Marcin P.

Marcin P. Handlowiec

Temat: Renoma uczelni

Mam pytanie do rekruterów. Jak duże znaczenie ma renoma uczelni? Czy przeglądając cv patrzycie głównie na doświadczenie kandydata czy może większe znaczenie ma poziom ukończonej uczelni? W pytaniu uwzględniam podziały na uczelnie prywatne i państwowe, studia dzienne i zaoczne oraz świeżych absolwentów i kandydatów mających kilka lat doświadczenia. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Anna S.

Anna S. Pracownik
samorządowy

Temat: Renoma uczelni

Tak naprawdę społeczeństwo dzieli się na grupy:
1. "Pozytywiści" nauczania prywatnego
2. Negatywnie nastawieni
3. Nie mający zdania lub obojętni.

Dotychczas zauważyłam, że w instytucjach, urzędach państwowych, budżetowych liczy się renoma uczelni. Dyplom ma znaczenie, a znaczna część osób tam pracujących źle patrzy na uczelnie prywatne. Przecież to zwykła "prywatka"!
Tylko jakoś nikt nie patrzy na to, że mamy też przychodnie prywatne. Gdyby ludzi było stać, każdy wolałby skorzystać z opieki płatnej i rzetelnej. Podobnie jest z uczelniami prywatnymi!
Niestety jestem zdania, że rekruterzy bardzo różnią się od siebie. Nie każdy skończył psychologię. Studia nas ukierunkowują na potrzeby kandydatów. Chodzi o empatię. Wiem, że ją posiadam, ale wiedz, że są też ludzie - "służbiści", którym dyplom państwowej uczelni czy też dyplom prestiżowego kierunku zapewnia niepodważalność ich zdania. Traktują ludzi jak chcą. Liczy się interes firmy.
A teraz sedno sprawy:
Uczelnia- cóż. Na pewno studia inżynierskie na Politechnice Warszawskiej czy studia MBA robią wrażenie ogromne, ale nie są i nie mogą być czynnikiem decydującym! Studia dzienne są na pewno bardziej prestiżowe. Zwłaszcza na uczelni państwowej. Z drugiej strony studia zaoczne + praca w tym czasie, są bardzo pozytywnie odbierane. To świadczy o samodzielności, bo pracować i uczyć się nie jest łatwo. Niestety poziom niektórych studiów zaocznych też pozostawia wiele do życzenia. Widziałam wykłady, na których profesorowie traktowali słuchaczy jak ludzi upośledzonych umysłowo. Zdania rozbierali na czynniki pierwsze (w przenośni).

Moja rada: liczy się osobowość i determinacja! Wiesz czego chcesz? Idź tam, czekaj i walcz! Bo warto! Ja dwukrotnie czekałam miesiąc czasu na to, żeby pracować w HR, mimo, że ukończyłam uczelnię prywatną i nie psychologię! Ale determinacja, chęć zdobywania wiedzy sprawiła, że stałam sie samoukiem:) Nie jest wyrocznią ile masz doświadczenia, ale jaki masz w sobie potencjał. Myślę, że absolwenci mieliby dużo większe szanse na rynku, gdyby posiadali nieco pokory! Nie od razu Rzym zbudowano! Kto chce robić to co lubi- musi się starać i liczyć się z tym, że nie prędko się dorobi.
Ale to już temat na inną dyskusję:)
Powodzenia życzę!
Paulina Gawryś (Walenda)

Paulina Gawryś (Walenda) Alior Bank S.A. ->
Menedżer ds. klienta
indywidualnego

Temat: Renoma uczelni

hmmm to może i ja się wypowiem..

Wszystko zależy od tego gdzie chcesz pracować. Są miejsca, gdzie ukończenie danej (renomowanej) uczelni jest jednym z najważniejszych warunków wstępnej selekcji. Wynika to z faktu, że być może dyrektor działu ukończył tą uczelnię, zna program i uważa, że studenci/absolwenci właśnie tej uczelni będę merytorycznie najlepiej przygotowani do pracy w jego firmie.

Do niedawna fakt ukończenia znanej i renomowanej uczelni był bardzo ważny i pożądany. Często dawał zielone światło do pracy w wymarzonej branży/firmie...

Jednak gdy na rynku pojawiły się uczelnie prywatne (często nie gorsze od państwowych) sytuacja trochę się zmieniła. Wykształcenie spadło można powiedzieć na drug plan. Najważniejsze jest teraz doświadczenie (wcześniej też było, ale na 1 planie było wykształcenie). Każdy człowiek, który z ledwością zdał maturę może zapisać się na studia i "prześliznąć" przez nie, otrzymać papierek mgr i stwać w szeregu z strudentem, który przez całe studia naprawde się przykładał.
Firmy o tym wiedzą i dlatego nie zwracają na to aż tak dużej uwagi.
Jeśli już ktoś chce studiować w prywatnej uczelni, niech wybierze naprawde dobrą uczelnię. Nie "uczelnię - krzak" (wiem z własnego doświadczenia, ale dowiedziałam się o tym po fakcie:( ). Uczelnie o których NIKT nie słyszał nie są dobrym wyborem.. Jednak, tak jak powiedziałam teraz najważniejsze jest doświadczenie. Bardzo ważne jest też to co dana osoba robiła podczas studiów. Żal mi się robi ludzi, którzy poszli na studia dzienne, studiowali 5 lat, ukończyli studia w wieku 25-26lat nie robiąc nic (ani praktyk wakacyjnych, nie będąc w żadnej organizacji, żadnym kółku naukowym..) i w wieku 26lat aplikują na praktyki bezpłatne (a miałam bardzo dużo takich przypadków będąc na praktykach w AIP, gdy rekrutowałam praktykantów). Co z tego, że osoba ukończyła znaną renomowaną uczelnię jeśli nic poza tym nie robiła - dla mnie jest totalnym leniem i tyle..

Tak więc nieważne czy pójdziesz do państwowej czy też prywatnej uczelni. Studia w większości wypadków to tylko "papierek". Skoncentruj się na dobywaniu doświadczenia i zbieraniu dodatkowych plusów na studiach..

Pozdrawiam,
Paulina

Następna dyskusja:

Renoma Uczelni??




Wyślij zaproszenie do