Temat: Katalogi firm, ich sytuacja, przyszłe zastosowania...
Jakub Jóźwiak:
Katalogi firm, mam na myśli te topowe "istnieją" bo chce (jeszcze?) tego Google.
np. taki PKT sprzedaje im całkiem sporo AdWorsdów, współpracę mają całkiem zaawansowaną,
zresztą to od PKT Google kupił 1 bazę na Google Maps/Places (co do aktualizacji zdania są podzielone).
Nie oszukujmy się, jeżeli wizytówki w PF czy PKT mają jakąkolwiek oglądalność, to głownie za sprawą wyszukiwarki Google (widać to ładnie po frazach ogólnych). To jedyny sensowny plus reklamowania się w nich. Pomijasz seo (w pewnym sensie - jeśli masz wysoki pakiet wizytówki).
Jednak to reklama płatna, żeby się przebić nawet w tych katalogach to musisz być min. top3,
pomijając fakt, że to frazy lokalne - dla sieci musisz kupić "ilość miast" wizytówek - a to już spory koszt.
Zgodzę się po części z Karolem, ale... piszesz chyba o darmowych wpisach (gdzie np?),
co niestety, jak wszystko co darmowe jest %@#$. Płatny wpis w zależności od fraz (konkurencja) może spokojnie konkurować z prostą/tania stroną i seo na kilka fraz. Przykład dorabiania kluczy średnio trafny, raczej skrajny, tam wchodzi w grę inny marketing - lokalizacja itd.
Pytasz o przyszłe zastosowania katalogów, to dobre pytanie, wg. mojej wiedzy wizytówki się kończą/ew. ich sprzedaż gwałtownie spada. Przyszłość mają bazy danych, tyle że szefostwo PKT (PF tym bardziej - Pozdrawiam przy okazji...) nie za bardzo zdają sobie z tego sprawę.
Mówię oczywiście o bazach B2B, taka moim zdaniem będzie zastosowanie realne katalogów, jeżeli oczywiście ktoś na górze tam zacznie myśleć i wprowadzi usługi chroniące bazę (więcej nie powiem, chyba że FV :P ).
Napisałbym więcej na temat ich sytuacji, ale się trochę boję :P
Może tylko tyle, że PF to realny bankrut z którego uciekają najlepsi pracownicy (tutaj pozdrawiam J.Z i nie tylko), a po nieudanym połączeniu z PKT mają niezły dylemat.
W PKT niewiele lepiej, już słyszałem o pensjach w zaliczkach, ale ten myk z ClearSens może im się udać.
Na koniec o reszcie katalogów, może prócz katalogu Teleadreson (choć miał botową budowę jakiś czas temu?) to katalogi robione z automatu, swojego czasu sam się nad takim zastanawiałem, koszt żaden, nawet fajnie z mapsami można połączyć, ale co tu sprzedawać? To byłoby czyste naciąganie klientów - nie dla mnie.
Jeżeli już coś radzić takim małym firmą, to własnie mapsy, dobre, aktualizowane, tania prosta strona, dobre frazy, może nawet obejść się bez seo. Aplikacje mobilne z mapsów korzystają, są darmowe i mają jakikolwiek sens w tym gąszczu (zresztą nie po to Google wydał parę mld. dolców, żeby tego dalej nie rozwijać)
P.S
Karol, nie bardzo wiem co to znaczy "jechać do Konina pozyskiwać klientów",
ale przy dobrym targetowaniu np. lokalizacja+branże baza droga nie będzie, na pewno tańsza niż waha spalona bez sensu ;)
Pozdrawiam