Andżelina Hanke

Andżelina Hanke Made by angie

Temat: amortyzacja od praw autorksich

Witam serdecznie,
Mam pytanko, jakiej kwoty jednorazowo nie może przekroczyć umowa o dzieło z przekazaniem praw autorskich , chodzi o amortyzację i 50% kosztów uzyskania przychodów.
Czy kwota 3626,00 brutto na umowie jest za wysoka?
Dla mnie to sprawa dość pilna, bo zleceniodawca co chwila mi wymyśla jakieś historie żeby nie zapłacić, bujam się z nim już... wstyd się przyznać ile...
Będę wdzięczna za szybką odpowiedź bo dzisiaj jest szansa na zamknięcie tematu.
Pozdrawiam
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: amortyzacja od praw autorksich

Andżelina H.:
Witam serdecznie,
Mam pytanko, jakiej kwoty jednorazowo nie może przekroczyć umowa o dzieło z przekazaniem praw autorskich , chodzi o amortyzację i 50% kosztów uzyskania przychodów.
Czy kwota 3626,00 brutto na umowie jest za wysoka?
Dla mnie to sprawa dość pilna, bo zleceniodawca co chwila mi wymyśla jakieś historie żeby nie zapłacić, bujam się z nim już... wstyd się przyznać ile...
Będę wdzięczna za szybką odpowiedź bo dzisiaj jest szansa na zamknięcie tematu.
Pozdrawiam
Limit jest 3500 ale pod warunkiem, ze okres użytkowania jest dłuższy niż rok.

Jeśli firma "sprzeda" dalej te prawa, albo zostawi u siebie ale jest to np. artykuł prasowy, który nie będzie wisiał ponad rok na www ani nie będzie wznawiany, czy projekt architektoniczny wg którego zostanie wykonana praca, to koszt jest jednorazowy.

A tak z ciekawości - jakie znaczenie ma dla Ciebie, jako wykonawcy, sposób amortyzacji dzieła ? Zrobione to klient ma płacić i koniec, jak sobie to księguje to jego sprawa.
Andżelina Hanke

Andżelina Hanke Made by angie

Temat: amortyzacja od praw autorksich

Wysłałam odp na prive
Robert Adam O.:
Andżelina H.:
Witam serdecznie,
Mam pytanko, jakiej kwoty jednorazowo nie może przekroczyć umowa o dzieło z przekazaniem praw autorskich , chodzi o amortyzację i 50% kosztów uzyskania przychodów.
Czy kwota 3626,00 brutto na umowie jest za wysoka?
Dla mnie to sprawa dość pilna, bo zleceniodawca co chwila mi wymyśla jakieś historie żeby nie zapłacić, bujam się z nim już... wstyd się przyznać ile...
Będę wdzięczna za szybką odpowiedź bo dzisiaj jest szansa na zamknięcie tematu.
Pozdrawiam
Limit jest 3500 ale pod warunkiem, ze okres użytkowania jest dłuższy niż rok.

Jeśli firma "sprzeda" dalej te prawa, albo zostawi u siebie ale jest to np. artykuł prasowy, który nie będzie wisiał ponad rok na www ani nie będzie wznawiany, czy projekt architektoniczny wg którego zostanie wykonana praca, to koszt jest jednorazowy.

A tak z ciekawości - jakie znaczenie ma dla Ciebie, jako wykonawcy, sposób amortyzacji dzieła ? Zrobione to klient ma płacić i koniec, jak sobie to księguje to jego sprawa.
Andżelina Hanke

Andżelina Hanke Made by angie

Temat: amortyzacja od praw autorksich

A jeśli to jest skład czasopisma?, w internecie jest dostępne w archiwum w wersji elektronicznej do kupienia?

Andżelina H.:
Wysłałam odp na prive
Robert Adam O.:
Andżelina H.:
Witam serdecznie,
Mam pytanko, jakiej kwoty jednorazowo nie może przekroczyć umowa o dzieło z przekazaniem praw autorskich , chodzi o amortyzację i 50% kosztów uzyskania przychodów.
Czy kwota 3626,00 brutto na umowie jest za wysoka?
Dla mnie to sprawa dość pilna, bo zleceniodawca co chwila mi wymyśla jakieś historie żeby nie zapłacić, bujam się z nim już... wstyd się przyznać ile...
Będę wdzięczna za szybką odpowiedź bo dzisiaj jest szansa na zamknięcie tematu.
Pozdrawiam
Limit jest 3500 ale pod warunkiem, ze okres użytkowania jest dłuższy niż rok.

Jeśli firma "sprzeda" dalej te prawa, albo zostawi u siebie ale jest to np. artykuł prasowy, który nie będzie wisiał ponad rok na www ani nie będzie wznawiany, czy projekt architektoniczny wg którego zostanie wykonana praca, to koszt jest jednorazowy.

A tak z ciekawości - jakie znaczenie ma dla Ciebie, jako wykonawcy, sposób amortyzacji dzieła ? Zrobione to klient ma płacić i koniec, jak sobie to księguje to jego sprawa.
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: amortyzacja od praw autorksich

Andżelina H.:
Wysłałam odp na prive

to forum dyskusyjne. na privie to możemy rozmawiać o pogodzie :-)
Andżelina Hanke

Andżelina Hanke Made by angie

Temat: amortyzacja od praw autorksich

Przepraszam, że pana uraziłam :)
To czy może mi pan powiedzieć czy jeśli to jest skład czasopisma drukowanego ale również publikowanego w internecie, gdzie jest dostępne archiwum (numery od 2005 roku) w wersji elektronicznej do kupienia, to wtedy nadal limit jest 3500 zł brutto?
Robert Adam O.:
Andżelina H.:
Wysłałam odp na prive

to forum dyskusyjne. na privie to możemy rozmawiać o pogodzie :-)
Robert Adam Okulski

Robert Adam Okulski Doradca Podatkowy
lic. 1030

Temat: amortyzacja od praw autorksich

Andżelina H.:
Przepraszam, że pana uraziłam :)
To czy może mi pan powiedzieć czy jeśli to jest skład czasopisma drukowanego ale również publikowanego w internecie, gdzie jest dostępne archiwum (numery od 2005 roku) w wersji elektronicznej do kupienia, to wtedy nadal limit jest 3500 zł brutto?
Robert Adam O.:
Andżelina H.:
Wysłałam odp na prive

to forum dyskusyjne. na privie to możemy rozmawiać o pogodzie :-)
nie ma za co, nie poczułem się urażony :-)
po prostu dzielimy się tu swoją wiedzą publicznie, jako hobby, a po części autoprezentacja. Pytający niestety musi sobie wtedy zdawać sprawę, że odsłania "tajemnice kuchni" podając je do wiedzy ogólnej. Coś za coś :-)

Sprawy "prywatnie" rozwiązujemy już w zaciszu gabinetu, ale... zarobkowo. Przecież też musimy z czegoś żyć ;-)

Ja bym w takim przypadku skłaniał się przy amortyzowaniu praw autorskich, gdyż artykuł jest wykorzystywany dłużej niż rok.

Natomiast nadal nie mam pojęcia, co ma wspólnego sposób księgowania z zapłatą. Autora nie obchodzi jaki użytek z artykułu zrobi kupujący. Dzieło wykonane = kasa na stole.

Jeśli to jest jakaś konkretna kasa to zatrudnił bym dobrego prawnika i poszedł w 2-ch kierunkach (dla obu trzeba zebrać dokumentację że tekst był w druku i dalej jest dostępny do pobrań płatnych może nawet przez "zakup kontrolowany" ale to już prawnik powie co i jak) :
- bądź dochodzenia roszczenia z tytułu braku zapłaty za publikację, na podstawie zawartych umów hmm.. pisemnych bądź ustnych
- bądź wykorzystania kontentu bez wiedzy i zgody autora.

Za to drugie można z pewnością o wiele większą kasę wyciągnąć więc w razie gdyby się okazało że kwota roszczenia w wariancie 1-wszym za mała na opłacenie prawnika, można samemu postraszyć wariantem 2-gim, aby w ramach ugody szybko załatwić wariant 1-wszy.Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.10.15 o godzinie 12:39
Andżelina Hanke

Andżelina Hanke Made by angie

Temat: amortyzacja od praw autorksich

Dziękuję :)
Robert Adam O.:
Andżelina H.:
Przepraszam, że pana uraziłam :)
To czy może mi pan powiedzieć czy jeśli to jest skład czasopisma drukowanego ale również publikowanego w internecie, gdzie jest dostępne archiwum (numery od 2005 roku) w wersji elektronicznej do kupienia, to wtedy nadal limit jest 3500 zł brutto?
Robert Adam O.:
Andżelina H.:
Wysłałam odp na prive

to forum dyskusyjne. na privie to możemy rozmawiać o pogodzie :-)
nie ma za co, nie poczułem się urażony :-)
po prostu dzielimy się tu swoją wiedzą publicznie, jako hobby, a po części autoprezentacja. Pytający niestety musi sobie wtedy zdawać sprawę, że odsłania "tajemnice kuchni" podając je do wiedzy ogólnej. Coś za coś :-)

Sprawy "prywatnie" rozwiązujemy już w zaciszu gabinetu, ale... zarobkowo. Przecież też musimy z czegoś żyć ;-)

Ja bym w takim przypadku skłaniał się przy amortyzowaniu praw autorskich, gdyż artykuł jest wykorzystywany dłużej niż rok.

Natomiast nadal nie mam pojęcia, co ma wspólnego sposób księgowania z zapłatą. Autora nie obchodzi jaki użytek z artykułu zrobi kupujący. Dzieło wykonane = kasa na stole.

Jeśli to jest jakaś konkretna kasa to zatrudnił bym dobrego prawnika i poszedł w 2-ch kierunkach (dla obu trzeba zebrać dokumentację że tekst był w druku i dalej jest dostępny do pobrań płatnych może nawet przez "zakup kontrolowany" ale to już prawnik powie co i jak) :
- bądź dochodzenia roszczenia z tytułu braku zapłaty za publikację, na podstawie zawartych umów hmm.. pisemnych bądź ustnych
- bądź wykorzystania kontentu bez wiedzy i zgody autora.

Za to drugie można z pewnością o wiele większą kasę wyciągnąć więc w razie gdyby się okazało że kwota roszczenia w wariancie 1-wszym za mała na opłacenie prawnika, można samemu postraszyć wariantem 2-gim, aby w ramach ugody szybko załatwić wariant 1-wszy.



Wyślij zaproszenie do