konto usunięte

Temat: Po godzinach pracy ...

Przeniosłem nomenklaturę z boiska piłkarskiego ;)

Kocur- Gracz, który wyprawia takie rzeczy po której wszyscy na boisku (nawet z drużyny przeciwnej) myślą sobie "co za typ?!"

Przykład. Messi, który ustrzelił 5 Bramek z Bayerem czy Ronnaldinho, który dostał pierwszą od 20lat owację na stojąco dla zawodnika z Barcelony na stadionie Realu.Aleksander Cak edytował(a) ten post dnia 09.03.12 o godzinie 23:19

konto usunięte

Temat: Po godzinach pracy ...

Aleksander Cak:
@ Kamila Aleksandra Wałkulska
Cześć,

Nie jestem po prostu 100% przekonany, że istnieje sprawdzająca się w każdej sytuacji korelacja między czasem wizyty, a zbudowaną relacją. Nie mówie, ze jej nie ma, ale nie zgodzę się że im dłuższa wizyta tym lepsza relacja.
Mysle, że kluczowa jest tutaj efektywnośc, a nie czas wizyty. A rep, który jest tym wspomnianym "kocurem" wie kiedy może pozwolić sobie na krótką wizytę z kawą, a kiedy rozmowa musi być dłuższa. I dlatego jest liderem.

Pozdrawiam


Efektywność, jak to nazwałeś jest zależna również od czasu wizyty, można robić dziennie 20- dwuminutowych wizyt polegających na wejściu i zostawianiu ulotki tylko czy mozna to nazwać wizytą ? i czy bedzie to efektywne ? szczerze, nie sądzę. Trudno mowić o budowaniu jakichkolwiek relacji jesli wpadasz i wypadasz, co skutkuje zerową zapamietywalnością i znajomością klienta.
Myślę również, że to nie kwestia bycia liderem tylko zwykłego wyczucia.
I z całym szacuniek ale pracując jako przedstawicielka nie uwierze ze można zrobić 12 DOBRYCH wizyt lekarskich w 4 h, nie licząc wizyt na odziałach i placówek typu lux med.

konto usunięte

Temat: Po godzinach pracy ...

Pisałem o sytuacji, w której jesteś na danym terenie np. od 4 lat i lekarzy widzialaś 30 razy. Napewno, żeby móc pozwolić sobię na taką pracę (ok 4 h to trochę mało, ale jak pisałem wcześniej, podałem pewną skrajność, która pozwoliła mi na łatwiejsze zobrazowanie tego co chciałem przekazać) musiało to byc poprzedzone takimi wizytami o jakich piszesz.

P.S nie mowiłem nigdzie, że efektywnośc nie zależy od czasu wizyty, pisałem po prostu że taka zależność nie istnieje w każdym ze 100 przypadków.
Kamila Aleksandra Wałkulska:
Efektywność, jak to nazwałeś jest zależna również od czasu wizyty, można robić dziennie 20- dwuminutowych wizyt polegających na wejściu i zostawianiu ulotki tylko czy mozna to nazwać wizytą ?
I z całym szacuniek ale pracując jako przedstawicielka nie uwierze ze można zrobić 12 DOBRYCH wizyt lekarskich w 4 h, nie licząc wizyt na odziałach i placówek typu lux med.


P.S 2 I z całym szacunkiem- nie wierze, że przy 12 wizytach dziennie każdą wizytę masz 40min (podałem taką liczbę bo zwróciłaś uwagę, że wizyta 20 minutowa nie spełnia Twoich standardów pracy). 12x40min= 8h. Czyli 8 h samych rozmów z lekarzami, nie wliczając czekania między pacjentami, dojazdów między lekarzami, robienia raportów itd.Aleksander Cak edytował(a) ten post dnia 09.03.12 o godzinie 23:42

konto usunięte

Temat: Po godzinach pracy ...

40 min ? To jakaś nowa norma ? ;)

Każdą w moim odczuciu uważam natomiast za efektywną, inaczej poszukałabym innego zajęcia które dawało by mi większą satysfakcję, a w najbliższym czasie na pewno tego nie planuję ;)

ps. Napisałam 20 wizyt 2 minutowych- tak, takie wizyty nie spełniają absolutnie norm które sobie założyłam.Kamila Aleksandra W. edytował(a) ten post dnia 09.03.12 o godzinie 23:47

konto usunięte

Temat: Po godzinach pracy ...

Ok- sorka, źle przeczytałem z rozmowami 2-minutowymi,
pzAleksander Cak edytował(a) ten post dnia 09.03.12 o godzinie 23:50

konto usunięte

Temat: Po godzinach pracy ...

,.. chyba ostatnio rozumienie słowa efektywność się zmienia??? wizyta jest efektywna jeżeli realizuje założenia jej przyświecające - jeżeli ma na celu preskrypcję to wyznacznikiem jej efektywności jest preskrypcja naszego preparatu, tutaj wtrącenie - preskrypcja zgodna ze wskazaniami :) (oczywiście do skutecznej sprzedaży jeszcze daleka droga), ... niestety na taką skuteczność może liczyć garstka najskuteczniejszych PM, których obecna pozycja podbudowana jest setkami godzin pracy w terenie w oparciu o kompetencje relacyjne i merytoryczne. Inni skazani są na ciężką i mozolną pracę! Roztrząsanie kwestii czy wizyta powinna trwać 2 czy 40 minut jest w ogóle bezsensowne (tutaj gratulacje dla ludzi odpowiedzialnych za przekazywanie tak podstawowej wiedzy w ff swoim pracownikom) - wizyta powinna trwać tyle "ile jest niezbędne" dla skutecznego i efektywnego przekazania treści, które zaplanowaliście. Czas trwania jest także skorelowany z wielkością podległego terenu, ilością i wagą wizyt i możliwością ich realizacji w zaplanowanym terminie - dlatego też nie ma jednego wzoru i wiele firm przymyka oko na realizację procedur w zamian za efektywność tradową przedstawiciela,... ale na to mogą pozwolić sobie tylko najlepsi czyli max. do 10% - inni tak jak napisałem, skazani są na PRACĘ - nawet popołudniu, na dyżurach, przed odprawami, etc. - w takim kontekście dziwi mnie niska aktywność PM w godzinach popołudniowych,...
Krzysztof S.

Krzysztof S. Manager, Trener
Biznesu, Team
Leader.

Temat: Po godzinach pracy ...

Maciej Karbowiak:
dziwi mnie niska aktywność PM w godzinach popołudniowych,...

Co do niskiej aktywności w godzinach popołudniowych, należy brać pod uwagę jeszcze jeden czynnik - typowo logistyczny. Patrząc z perspektywy POZ czy szpitala, w godzinach popołudniowych ilość lekarzy, których Przedstawiciel może odwiedzić spada o 70 % - 80 %.
Jeżeli w POZ-cie/na oddziale, do godz. 14-tej mamy 8-10 lekarzy, to po tej godzinie zostaje jeden. W POZ-cie z tłumem pacjentów (przeważają emeryci), którzy nie mieli czasu przyjść rano. Z reguły, sporo rzesza tych pacjentów, nie jest przypisana do tego właśnie lekarza.
Stąd (również) niska aktywność Przedstawicieli w godzinach popołudniowych.

PS. Kilka ładnych lat temu, mówiło się, że jeśli do 13-tej Przedstawiciel nie ma zrobionych 7 wizyt, to do końca dnia pracy 10 (w sumie) już nie zrobi

Pozdrawiam pracujących w soboty :-)
Wojciech Dudziak

Wojciech Dudziak Specjalista ds
promocji produktów
leczniczych rynku
otwar...

Temat: Po godzinach pracy ...

Witaj
Absurdem nazwałem przepisy ktore sztucznie i w oderwaniu od życia zmuszają nas do ich "omijania".
Widzisz w toku rozmów wyszło ze każdy literalnie przyznaje sie do pracy w czasie pracy klientów.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Po godzinach pracy ...

Wojciech Dudziak:
Witaj
Absurdem nazwałem przepisy ktore sztucznie i w oderwaniu od życia zmuszają nas do ich "omijania".
Widzisz w toku rozmów wyszło ze każdy literalnie przyznaje sie do pracy w czasie pracy klientów.
Pozdrawiam


ok, dzieki za odpowiedz,
myślalem że coś innego jest wspomnianym absurdem. :)
przepisy sa jakie sa nic na to nie poradzimy, trzeba jedynie dobrze organizować prace
Adrian S.

Adrian S. Służba Zdrowia

Temat: Po godzinach pracy ...

Pora dnia ma takie sobie znaczenie. Dzisiaj niedoświadczony przedstawiciel ma szansę tylko gdy będzie wyjatkowo błyskotliwy. W sytuacji gdzie lekarz chętnie wykpi sie zakzaem ordynatora, dyrektora czy instrukcją porozumienia zielonogórskiego by uwolnić się od rozmowy z przedstawicielem - tylko właśnie osoba wyjątkowa coś zdziała. Wyjątkowa, albo ta, która ma dośiwadczenie, kontakty i doskonałe relacje, czyli nie nowa. Moim zdaniem to czas dla takich własnie osób. Tylko jakoś w wielu korporacjach tego nie zauważono i i nastawienia sie na tego typu sposób dziłania nie widać. A "w polu" codziennie widze potwierdzenia tej tezy. Osoby, które pracuja od lat (wielu ich nie zostało) mają łatwiej, ale bez wsparcia nie maja motywacji. Odejdą do inych branż, sami cos będą robic (jak wielu juz zrobiło) Firmom zostaną przedstawiciele gatunku "przyszłem/poszłem" i "mamy rabat".



Wyślij zaproszenie do