Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Witam,

Pozwalam sobie otworzyć kolejny wątek, myślę, że tyleż kontrowersyjny, co interesujący. Chodzi mi o problem związany z jednoznaczną i wiarygodną identyfikacją osób w sieci. Na przykład w takiej sieci kontaktów jak GoldenLine.

Rozwinięcie:
• W sieci każdy może dowolnie wykreować swój profil.
• Możliwość weryfikacji prawdziwości danych jest niewielka.
• Zakładam, że nie są dostępne jednoznaczne dane osobowe, jak adres zamieszkania, czy numer telefonu (stacjonarnego).
• Można szukać informacji w wymienianych przez daną osobę firmach, ale jest to kłopotliwe.

Reasumując, jak w nie budzący wątpliwości, prosty i szybki sposób przekonać się, ze dana osoba jest rzeczywiście tym, za kogo się podaje?

Napisałem, że ten wątek może być kontrowersyjny, bo może np. u Was wywołać reakcję: „jak to, przecież ja podaję prawdziwe informacje na swój temat… ktoś to będzie sprawdzał? inni również powinni pisać prawdę… itd.” Wiele osób na GL zamieszcza bardzo obszerne informacje na swój temat, są także i takie osoby, które nie zamieszczają zdjęć (albo zamieszczają „dziwne” zdjęcia), czasem brak jest nazwiska, używają pseudonimów… Biorą jednak udział w dyskusjach, uzyskują od nas informacje…

Jestem z natury towarzyski i mam zaufanie do ludzi. Uważam jednak, że możliwości i ułatwienia, jakie oferuje Internet w nawiązywaniu kontaktów zmieniają kulturę w tym obszarze. Może rozwiązanie tego problemu, który wcale nie jest banalny, pomogłoby wielu osobom uniknąć wplatania się w niechciane kontakty.

Pozdrawiam i czekam na opinie i pomysły.

Henryk

konto usunięte

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Henryk,

myślę, z dużą dozą pokory oczywiście, że nie ma większego sensu zastanawiać się nad jednoznaczną i warygodną identyfikacją osób w sieci w sytuacji, kiedy informacje poddawane ewentualnej weryfikacji są kreowane przez użytkowników (tzw. "user generated").
Naiwnym byłoby również oczekiwać, że wszyscy uzytkownicy bez wyjątku, przestrzegają pewnych zdefiniowanych i zaaprobowanych przez większość jakiejś społeczności zasad w zakresie wiarygodności danych.

Poza tym można zadać sobie pytanie: po co to robić?
Żeby uwiarygodnić wypowiedź? Człowieka? Sens?

Każda informacja zobyta za pośrednictwem takich mediów jak np. serwisy społecznościowe powinna wg mnie podlegać rygorom racjonalnej weryfikacji.

Pomimo wszystko, mozna jednak przyjąć założenie, że w takich serwisach jak GoldenLine, gdzie prezentuje się m.in. swoje kompetencje dla potencjalnych pracodawców, ludzie przedstawiają swój (zbliżony do rzeczywistego) wizerunek.

Pozdrawiam

Robert
Piotr B.

Piotr B. Think & Plan IT,
Właściciel

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Heniu,

Trudno nie zgodzić się z wypowiedzią Roberta. Internet z założenia miał być anonimowy. Masz w nim dostęp do tych informacji, które chce (z własnej lub przymuszonej woli) podać jego użytkownik.

Oczywiście można w pewnych określonych przypadkach/warunkach zweryfikować tożsamość swojego adwersarza (i to całkiem dokładnie), ale wymaga to stosowania technik z pogranicza "socjotechniki" (zwłaszcza w portalach społecznościowych) i raczej nie będzie pozytywnie odebrane przez weryfikowanego, jeśli zrobisz to nieumiejętnie a on się o tym dowie. Poza tym techniki takie są zazwyczaj pracochłonne więc z założenia nie spełniają warunków rozwiązania dla tak zdefiniowanego przez Ciebie problemu.

Od strony technicznej (siec, protokoły, systemy itp.) jest to praktycznie niemożliwe bez dostępu do infrastruktury sieciowej.

Gdybyś jednak nie zrezygnował z próby rozwiązania tego problemu i (nie daj Boże) udało by nam się wypracować takie rozwiązanie, to sądzę, że nie zyskalibyśmy zbyt wieli fanów wśród użytkowników Internetu - no może poza firmami fonograficznymi, wytwórniami filmowymi oraz służbami specjalnymi :-)

Pozdrawia

Piotr
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Witam,

Do Roberta i Piotra.

Drogi Robercie, „wrzuciłem” ten temat trochę dlatego, by namieszać. Jest to największy problem w sieci, jeżeli chodzi o kontakty o charakterze masowym, społecznościowym. Systemów autentykacji jest przecież wiele, np. bankowe. Jednak inaczej sprawa wygląda, gdy kontaktujemy się w taki, mniej formalny sposób.

Poza tym – wspomniałem o tym zdawkowo – przenoszenie kontaktów z sieci do „realu” bywa niebezpieczne, szczególnie dla osób młodych, czy nawet młodocianych i naiwnych. Stąd ten pomysł. Ja ostatnio miałem możliwość przeniesienia kontaktu z sieci do realu i – choć nie jestem „młodocianym naiwniakiem” – zacząłem się zastanawiać, jak to zrobić (nie chodziło bynajmniej o ofertę pracy, ani o sieciowy romans :)). Prawdę powiedziawszy trochę mnie wyhamowało: jak się zachować, jakie są prawdziwe, a jakie ukryte (o ile są) intencje tej osoby, czy, pomimo umówionego spotkania w miejscu publicznym (kawiarnia) nie wystawiam się na coś… itd. Jednym z uznawanych sposobów identyfikacji jest… instytucja. Wysyłamy (czasem) swoje CV do firm, a może (czasem) wykreowanych firm, ze swoimi danymi, zazwyczaj dość dokładnymi. Jeżeli w sieci dane zbiera jakaś firma, która potrafi przekonująco uzasadnić, dlaczego to robi (nie piszę o podszywaniu się pod strony banków), to wysyłamy swoje dane.

Zgadzam się z Tobą, że ujawnianie wykreowanego profilu „dla sztuki” nie ma najmniejszego sensu. Także robienie tego dla każdej wypowiedzi członka grupy. Pozwolę sobie na stwierdzenie, że nie ma znaczenia, czy sensowna wypowiedź pochodzi od prawdziwej, czy od wykreowanej osoby.

Problem uważam za bardzo ciekawy i – jak dotąd – nierozwiązany. Piszesz Piotrze, że nie zyskalibyśmy fanów. Gdybym, w jakiś sposób, dowiedział się, że choćby częściowo skuteczna, ale powszechnie znana, przez nas wypracowana, metoda identyfikacji uratowała jakieś dziecko przed tragicznym w skutkach głupstwem – wystarczyłby mi taki jeden fan oraz fani – jego rodzice. Może jednak warto?

„Wszystko można udoskonalić” – parafraza sentencji mojego imiennika, Henry Forda. „Wdrożone rozwiązanie, skuteczne w 80% jest lepsze od rozwiązania 100%, ale nie wdrożone” – tako rzecze kolega Kaizen. Metodą krok-po-kroku może uda się coś opracować? Co Wy na to? Mnie nie chodzi o miliony fanów…

PozdrawiamHenryk Metz edytował(a) ten post dnia 07.02.08 o godzinie 21:34
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Henryk Metz:
jak w nie budzący wątpliwości, prosty i szybki sposób przekonać się, ze dana osoba jest rzeczywiście tym, za kogo się podaje?
Podjąć próbę osobistego kontaktu. Później można kontynuować jeżeli taka wola / potrzeba / .. (* niepotrzebne skreślić) ale popieram zdanie Piotra i Roberta: po co.
możliwości i ułatwienia, jakie oferuje Internet w nawiązywaniu kontaktów zmieniają kulturę w tym obszarze.
No comments. Ale słowa kultura bym tu nie użył chociaż domyślam się, że wiemy o co chodzi.
Może rozwiązanie tego problemu, który wcale nie jest banalny, pomogłoby wielu osobom uniknąć wplatania się w niechciane kontakty.
Henryku, błagam może naiwny to ja jestem ale żeby aż tak?!? ;-D Nie wierzę abym w tym odczuciu był odosobniony. :-D
przenoszenie kontaktów z sieci do „realu” bywa niebezpieczne
Zgoda, ale do czego zmierzasz?

Osobiście najpierw na GL a potem w realu spotkałem się z Grzegorzem Krzemińskim dla samego spotkania i takich obaw jak ty nie miałem. Wierzę, że jeszcze nie raz się spotkamy i pogadamy. Umówiony też jestem z Jurkiem Kłeczkiem, który do mnie napisał: "E, Marek - nie jestes trolem? Facet w tym wieku, aktywny... Albo udajesz, albo jestes megacyborgiem albo jestes popierdzielony - jak ja..." Ustaliliśmy, że megacyborgiem nie jestem więc się spotkamy .. ;-D
Piotr Brandys-Buczek:
Internet z założenia miał być anonimowy.
To troszkę inny wątek. Początki Internetu to wojskowe sieci łączności radiowej o zasięgu taktycznym. Wyzwaniem do rozwiązania było znalezienie sposobu przesłania informacji od nadawcy do adresata w warunkach intensywnych działań militarnych nieprzyjaciela. Zapewnienie pełnej autentykacji, nieprzerwanej łączności, przy dużej mobilności, permanentnym niszczeniu węzłów łączności jak widać z anonimowością ma tylko tyle wspólnego, że nadawca, z definicji przebywając jak najbliżej wroga, ukrywał się przed nim.

Rozpoznanie swój / obcy dla tej sieci jest jednak essencją. Dalibyśmy radę więc i z Internetem, tylko niby czemu miałaby służyć powszechna inwigilacja wszystkich przez wszystkich? W przyszłości być może więc powstanie więcej niż jeden Internet (anonimowy i nieanonimowy).
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Marek Kubiś:
Henryk Metz:
Może rozwiązanie tego problemu, który wcale nie jest banalny, pomogłoby wielu osobom uniknąć wplatania się w niechciane kontakty.
Henryku, błagam może naiwny to ja jestem ale żeby aż tak?!? ;-D Nie wierzę abym w tym odczuciu był odosobniony. :-D
przenoszenie kontaktów z sieci do „realu” bywa niebezpieczne
Zgoda, ale do czego zmierzasz?

Marku, ja nie piszę o nas, "starych koniach" (przepraszam za wyrażenie :0). Miałem na myśli raczej problemy związane z naiwnością młodych, czasem bardzo młodych ludzi, nawiązujących kontakty przez Internet. Pisałem już o tym wcześniej. 13-letnie dziewczynki nie umawiałyby się w realu z "rówieśniczkami" poznanymi w sieci, gdyby mogły łatwo, z dużym prawdopodobieństwem, zakwalifikować taki kontakt jako podejrzany. O tego typu identyfikację mi chodzi.

Rozumiem, temat jest za trudny, bo tak naprawdę nikt go nie rozwiązał. Metodę scharakteryzowałbym tak:
- łatwa w użyciu (np. przez trzynastolatkę),
- powszechnie znana i dostępna,
- bez żadnych dodatkowych "pomocy" (centralne bazy danych, identyfikatory) - czysta metoda (strzelam: na przykład "zabawa w trzy pytania"*),
- może mieć rozszerzenia (bardziej precyzyjna identyfikacja), ale tylko opcjonalnie,
- wystarczająca do kwalifikacji kontaktu jako podejrzany" lub ... no właśnie, nie napiszę "bezpieczny", bo to już kwalifikacja "ostra", a ja pisze o metodzie przybliżonej,
- stosowana tylko w przypadku potrzeby / chęci nawiązania bliższego kontaktu z osobą poznaną w sieci.

Podałem zresztą ten problem jako przykład czegoś, czym moglibyśmy się zająć. Nie ma potrzeby ciągnięcia tego wątku, jeżeli nie wydaje się Wam interesujący.

Pozdrawiam

* Odpowiadam: nie, nie wiem, co to jest "zabawa w trzy pytania".
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Henryk Metz:
Rozumiem, temat jest za trudny, bo tak naprawdę nikt go nie rozwiązał.
Nie, koncepcyjnie nie za trudny ale nie przechodzi on najprostszego testu SWOT. To temat do zrealizowania przez globalną korporację, międzynarodowy komitet normalizacyjny, .. . W sieciach LAN autentykacja się udaje, więc choćby przez analogię możnaby coś zaproponować dla WAN.

Lecz ja nie umiem dać jednoznacznej odpowiedzi na najbardziej elementarne pytanie, czy chciałbym takiej identyfikacji?
Podałem zresztą ten problem jako przykład czegoś, czym moglibyśmy się zająć. Nie ma potrzeby ciągnięcia tego wątku, jeżeli nie wydaje się Wam interesujący.
Problem Solving Research Institute? ;-D Jeżeli już kontynuować wątek, to zaatakowałbym go nie od strony sieci INTERNET. Psychologia społeczna? pedagogika? wychowanie? wiara?, "katechizm bezpieczeństwa w wieku informacji"? ..?
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Henryk Metz:
Podałem zresztą ten problem jako przykład czegoś, czym moglibyśmy się zająć. Nie ma potrzeby ciągnięcia tego wątku, jeżeli nie wydaje się Wam interesujący.
Coś takiego znalazłem: http://www.wyczajka.pl/

konto usunięte

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Wyczajka w obecnych danych wymaga aktualizacji... niestety nie kojarzy wszystkiego. Ach ta 'polska' jakość...
Pozdrawiam
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Witam,

Przykład wyczajki podany przez Marka nasunął mi kilka pomysłów związanych z identyfikacją osób w sieci. Przypomnę:
• nie chodzi o precyzyjną identyfikację, tylko wspierającą decyzję „kontynuować / nie kontynuować”,
• nie dotyczy każdego kontaktu,
• dotyczy kontaktu, który chcemy zamienić z wirtualnego w realny,
• dotyczy kontaktu, który budzi nasze podejrzenia, wątpliwości, obawy.
Reasumując: będzie to bardzo ograniczona ilość przypadków (raz – dwa razy w miesiącu?).

Za pomocą takich, ogólnodostępnych narzędzi, można sprawdzić następujące rzeczy:
• występowanie danej osoby w różnych serwisach w sieci ---> TAK lub NIE (np. jeżeli to kontakt biznesowy, dana osoba raczej będzie „istnieć” w innych serwisach tego typu),
• spójność informacji na swój temat w różnych serwisach ---> TAK lub NIE (np. w LinkedIn dana osoba prezentuje się jako CEO dużej korporacji, w Plaxo – jako właściciel ośrodka wypoczynkowego)..
To tylko przykład podejścia do tematu. Uważam, że „sprytnie” dobrany zestaw tego, co sprawdzać, jakiś „mix” do wyboru z większego zestawu, prosta procedura (np. 70% odpowiedzi na NIE jest wskazaniem do zachowania ostrożności w bezpośrednich kontaktach), byłyby pomocne we wstępnym kwalifikowaniu kontaktu. Większym problemem jest tu taki dobór metody (prosta, ale skuteczna), by „oszust” nie był w stanie „dopasować się” do procesu weryfikacji (powszechnie znanego) i go pozytywnie zaliczyć.

Jest to jak problem zabezpieczenia samochodu przed włamaniem/kradzieżą: każdy nowy system jest w ciągu kilku miesięcy łamany przez „specjalistów”. Dość skutecznym sposobem jest mechaniczna blokada skrzyni biegów, ale także nie jest panaceum na wszystkie zagrożenia.

Może źle określiłem temat: nie identyfikacja osób, a kwalifikacja kontaktów (przy zadanych ograniczeniach)?

PozdrawiamHenryk Metz edytował(a) ten post dnia 21.02.08 o godzinie 08:09
Marcin Kowalski

Marcin Kowalski Sales Manager

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

>>>
Za pomocą takich, ogólnodostępnych narzędzi, można sprawdzić następujące rzeczy:
• występowanie danej osoby w różnych serwisach w sieci ---> TAK lub NIE (np. jeżeli to kontakt biznesowy, dana osoba raczej będzie „istnieć” w innych serwisach tego typu),
• spójność informacji na swój temat w różnych serwisach ---> TAK lub NIE (np. w LinkedIn dana osoba prezentuje się jako CEO dużej korporacji, w Plaxo – jako właściciel ośrodka wypoczynkowego)..
To tylko przykład podejścia do tematu. Uważam, że „sprytnie” dobrany zestaw tego, co sprawdzać, jakiś „mix” do wyboru z większego zestawu, prosta procedura (np. 70% odpowiedzi na NIE jest wskazaniem do zachowania ostrożności w bezpośrednich kontaktach), byłyby pomocne we wstępnym kwalifikowaniu kontaktu. Większym problemem jest tu taki dobór metody (prosta, ale skuteczna), by „oszust” nie był w stanie „dopasować się” do procesu weryfikacji (powszechnie znanego) i go pozytywnie zaliczyć.

Jest jeszcze jeden dość poważny problem w użytkowaniu metody, którą wskazałaś. Badana (podejrzana) osoba musiałaby we wszsytkich serwisach podczas rejestracji podawać te same unikatowe dane np. Imię Nazwisko. A co w przypadku gdy ktoś korzysta z kilku serwisów rejestrując się na każdym z nich pod innymi danymi - tak włąśnie często bywa w przypadku osób polujących w sieci na tak zwanych naiwniaków. W tym przypadku nie jesteśmy w stanie w żaden sposób zweryfikować kontaktu.
Albo inny, podobny przykład: co w przypadku gdy ktoś ma popularne nazwisko jak np. ja:) Sprawzenie tą metodą jest w tym wypadku również praktycznie niemożliwe - otrzymamy zbyt dużo różnych wyników dla danego zapytania.
Szczerze mówiąc rozwiązanie tego problemu nie jest łatwe. Dzisiejszy internet pozwala każdemu się barzo dobrze zakamuflować.
Przecież nikt nie sprawedza czy podajemy prawdziwe dane. Takie rzeczy jak imię, nazwisko, nick, email, nr gg możemy w sieci zawsze zmienić.
Ideałem byłoby powołanie instytucji weryfikacyjnej:) (powiało CBA itp.) KAżdy rejestrujący się w serwisie społecznościowym podawałby numer telefonu a pracownik instytucji byłby zobowiązany telefonicznie sprawdzić poprawność danych i wóczas oznaczyć w serwisie kontakt jako godny zaufania. Tylko kto wtedy korzystałby z tych serwisów....Marcin Kowalski edytował(a) ten post dnia 21.02.08 o godzinie 09:58
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Marcin Kowalski:

Szczerze mówiąc rozwiązanie tego problemu nie jest łatwe. Dzisiejszy internet pozwala każdemu się bardzo dobrze zakamuflować.

Dokładnie o to chodzi! Po co dyskutować nad łatwymi problemami?
Celem tej grupy (tak założyłem) są dyskusje nad trudnymi zagadnieniami oraz (formalnymi) metodami poszukiwania satysfakcjonujących rozwiązań. Podkreślam satysfakcjonujących rozwiązań, bo rozwiązanie nie musi byc na 100% by było wystarczające, jak w podanym przykładzie - identyfikacja osób.

Szukamy rozwiązania satysfakcjonującego, a nie dającego 100% pewność.

Pozdrawiam i dziękuję za tą wypowiedź.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Marcin Kowalski:
(powiało CBA itp.) ..
Tylko kto wtedy korzystałby z tych serwisów....
Podzielam obawy. Obawiam się, że satysfakcjonujące rozwiązanie znajduje się nie po stronie technologii.

Narzędzia są niezbędne i już dzisiaj dysponujemy do nich dostępem. Czy potrzebne są nowe? Nie jestem przekonany. Oczywiście nie podlega dyskusji konieczność doskonalenia tego co jest, ale to trochę co innego niż poszukiwanie nowej jakości.
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Marek Kubiś:
Marcin Kowalski:
(powiało CBA itp.) ..
Tylko kto wtedy korzystałby z tych serwisów....
Podzielam obawy. Obawiam się, że satysfakcjonujące rozwiązanie znajduje się nie po stronie technologii.

Właśnie, a ja nie o narzędziach, a o metodzie, czymś niematerialnym, czego nawet nie trzeba "instalowac", wystarczy używać. Poza tym taka metoda - idea - powszechnie znana, spelniałaby też funkcję zapobiegającą nadużyciom w tym zakresie. Czy tu "wieje CBA"? Moim zdaniem nie. Powszechność, prostota, brak "narzędzi" - takimi cechami nie charakteryzują się metody CBA.

PozdrawiamHenryk Metz edytował(a) ten post dnia 21.02.08 o godzinie 12:04
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Tak a propos problemu, który „zgłosiłem”:
PAP 12:25
Wtorek, 26 lutego 2008

Dramat pod Opolem: znajomy z sieci uwięził rodzinę

24-latek, uwięził matkę z trójką dzieci w ich domu pod Opolem.
Groził rodzinie zabójstwem. Adriana S., którego kobieta znała
wcześniej tylko przez Internet
, ujęli antyterroryści;
może spędzić w więzieniu nawet 12 lat.

Sytuacja była na tyle groźna, że do zatrzymania 24-letniego Adriana S.,
który przez trzy dni zmuszał rodzinę do pozostawania w budynku,
użyliśmy antyterrorystów
– powiedział podinsp. Jarosław Dryszcz
z zespołu prasowego opolskiej policji.

Uznacie pewnie, że to przypadek incydentalny, ale kilka osób było zagrożonych bezpośrednio.

Pozdrawiam
Arvind Juneja

Arvind Juneja Współtwórca @
Fangol.pl | Blogger
@ Fitback.pl

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

bardzo, bardzo fajny temat ;) chciałbym dać znać że go obserwuję i jak tylko znajdę chwilkę to z przyjemnością podzielę się częścią swoich przemyśleń i doświadczeń...

częścią bo z pewnej prostej przyczyny nie mogę powiedzieć wszystkiego, a przyczyna to taka że skuteczne sposoby weryfikacji to takie o których wie mało ludzi ;)
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

Cały czas powtarzam: chodzi nie o rozwiązanie idealne, ale o wystarczające do weryfikacji typu "kontakt jest z dużym prawdopodobieństwem bezpieczny lub nie". Takie zasady/metody weryfikacji powinny być:
- powszechnie dostępne i znane,
- łatwe do zrozumienia i stosowania,
- trudne do "oszukania".
Poza tym zaznaczałem, że chodzi nie o wszystkie kontakty, ale o te wybrane (nieliczne), które zamierzamy przenieść do realu. Jak w przypadku kobiety opisanej w cytowanej wiadomości PAP.
Arvind Juneja

Arvind Juneja Współtwórca @
Fangol.pl | Blogger
@ Fitback.pl

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

a to w tą stronę idąc najskuteczniejsza jest weryfikacja. Dobrze jest znaleźć punkt zaczepu który można zweryfikować (miejsce pracy, uczelnię, coś co ma fizyczne odzwierciedlenie w rzeczywistości).

trzeba trzymać się faktów które mamy na wyciągnięcie ręki, a jeśli nie mamy to trzeba o nie poprosić.

Na GL możliwości weryfikacji jest mnóstwo. Już po samych wypowiedziach często można dojść do tego kim jest dana osoba (wypowiedziach w sensie merytorycznym nie formy).

konto usunięte

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

*malgorzata pycior edytował(a) ten post dnia 15.08.09 o godzinie 14:48
Ireneusz Jaworski

Ireneusz Jaworski Pełnomocnik Zarządu
ds. Systemu Jakości,
UPOS System sp. ...

Temat: Problem: Identyfikacja osób w sieci

trzeba uważać na to co się mówi lub pisze :) takie jest życie :))

Następna dyskusja:

Wirtualna sesja "problem so...




Wyślij zaproszenie do