Paweł Sikora

Paweł Sikora senior associate,
Kubas, Kos,
Gałkowski - Adwokaci
sp. p....

Temat: W czwartek idę do sądu...

Czy ktoś tutaj insynuuje (a ze dwa posty wcześniej), że uproszczone wyłącza upominawcze? No przecież nawet formularz w uproszczonym zawiera rubrykę do zaznaczenia, że wnosi się o wydanie nakazu zapłaty....oczywistość...

Co do postu Janka - dowody, jak dowody, tutaj 499 pkt 1 i 2 KPC wyraźnie wskazuje, jakie są granice nazwijmy to uprawdopodobnienia roszczenia. Mi się już udawało uzyskiwać nakazy zapłaty w sprawach, w których materiał dowodowy w pozwie bywał różny :)
Paweł Tyniec

Paweł Tyniec Adwokat w: Tyniec
Kostrz i Wspólnicy
adwokaci i radcowie
...

Temat: W czwartek idę do sądu...

Paweł Sikora:
Czy ktoś tutaj insynuuje (a ze dwa posty wcześniej), że uproszczone wyłącza upominawcze? No przecież nawet formularz w uproszczonym zawiera rubrykę do zaznaczenia, że wnosi się o wydanie nakazu zapłaty....oczywistość...

na biurku mam całą sterte nakazow upominawczych wydanych w postepowaniu uproszczonym, zarowno gospodarczym jak i zwyklym a i w post. pracy by sie znalazly. przeciez to tak oczywiste jak to ze ktos twierdzacy inaczej nie czytal kpc...

a ze dzisiaj jestem czepliwy to dodam ze przekazaniu sprawy do post. upominawczego decyduje przewdniczacy a nie wniosek (jak to ktos - nomina sunt odiosa - sugerowal) powoda.

Temat: W czwartek idę do sądu...

Paweł Maciakiewicz:

Ja jednak będę stał na stanowisku, że w sytuacji kiedy mamy tylko umowę o pracę i roszczenie o niezapłacone wynagrodzenia wynikające z tej umowy, nawet pozew z wnioskiem o postępowanie upominawcze, sąd albo "odwali" albo puści w postępowaniu uproszczonym.

Tu się zgadzam, ale dlaczego za moment piszesz:
- nie wyda nakazu na podstawie tylko tych dowodów powoda,

To po co sąd miałby puszczać do upominawczego w takim razie?
tylko
- wezwie pracodawce celem słuchania (nie mamy pewności że np. pracodawca nie ma dowodu wydania wynagrodzenia, a pracownik nie próbuje naciągnąć go na kasę).

Od tego właśnie jest sprzeciw.
Przepis ten będzie miał pierwszeństwo przed Art. 498 KPC.

Jak pisali koledzy poniżej jedno nie wyłącza drugiego. Gdzie w kpc masz napisane, że te postępowania się wyłączają?
Większe szanse mielibyśmy na postępowanie odrębne, kiedy np. wezwalibyśmy pracodawcę do uregulowania należności, a on albo by uznał bądź nie odpowiedział na wezwanie.

To jest oczywiste. Niemniej jednak nawet w braku takich dowodów nakaz w upominawczym pójdzie. To właśnie jest taka konstrukcja, że bardzo łatwo go uzyskać ale i bardzo łatwo go "przewrócić" - zwróć uwagę jak wygląda wniesienie zarzutów a jak wniesienie sprzeciwu. Moje doświadczenia (choć moje biurko stoi po, metaforycznie rzecz biorąć, przeciwnej stronie) są tutaj zbieżne z tym co piszą koledzy Paweł S. i Paweł T.

Paweł T. - wniosku nie trzeba, co jednak nie znaczy że napisanie "proszę o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym" będzie błędem. Bardzo często ma się to wpisane w formularzu, żeby było ciekawiej to adwokaci piszą to zawsze, natomiast zwykli "cywile" nie. A że przewodniczący decyduje i może (co w moim przypadku zawsze równa się że tak robi) każdą sprawę "puścić" w upominawczym, to wiadomo.
Paweł Tyniec:

Nein, Nein, Nein!

Jak zapuka komornik to facet sie dowie ze wydano przeciwko niemu wyrok zaoczny, nastepnie napisze ladnie do sadu ze pod wskazanym w pozwie adresem nie mieszka od dluzszego czasu, a jesli tak, to nawet nie rozpoczal sie bieg terminu do wniesienia sprzeciwu od wyroku zaocznego bo mu niczego nie doreczono skutecznie (nawet w sposob zastepczy),sad mu doreczy (...).

Tak, zgadzam się. Tyle że na to wszystko trzeba czasu a te czynności nie wstrzymują egzekucji. Jak to jest przedsiębiorca i komornik mu się dobierze do konta to (zakładając że nasz kolega nie zarabiał 6k/miesięcnie) zanim pismo pozwanego trafi na biurko przewodniczącego to komornik już skończy przelewać pieniądze po potrąceniu swoich kosztów. Z problemem zetknąłem się ostatnio w praktyce bo właśnie do znajomego do pracy puknął komornik i się wtedy wydało, że na stary adres poszedł pozew a potem wyrok zaoczny (żeby było ciekawie - mimo adnotacji "adresat wyprowadził się"). Ale komornika to nie obchodzi, zresztą on nie ma akt sprawy a tylko tytuł wykonawczy - a z niego nie wynika co komu kiedy doręczano, więc nawet jakby chciał to nie może sprawdzić.

Podsumowując: ja wiem, że prawniczo jest to do odkręcenia, ale faktycznie jak maszyna dorwie kogoś w trybiki to marny jego los.

konto usunięte

Temat: W czwartek idę do sądu...

Witam ponownie. Byłem w PIP. Powiedzieli mi tak: "Idź do urzędu gminy i złóż wniosek o stan firmy twojego pracodawcy. Stamtąd uzyskasz adres. Jeżeli firma istnieje to mam pozwać firmę. Jeżeli działalność została zakończona pozwać jako osobę fizyczną. Jest to umowa o dzieło zatem musi Pan napisać pozew do sądu cywilnego." Jak to widzicie?

Babka nie chciała długo ze mną gadać. Powiedziała co mam zrobić i że te pieniądze należą do mnie i że mam do nich prawo.Dawid Deptuła edytował(a) ten post dnia 02.11.09 o godzinie 14:26
Marek Jerzyk

Marek Jerzyk nie zawsze pisze co
wiem, ale zawsze
wiem, co pisze :)
__...

Temat: W czwartek idę do sądu...

Dawid Deptuła:
Witam ponownie. Byłem w PIP. Powiedzieli mi tak: "Idź do urzędu gminy i złóż wniosek o stan firmy twojego pracodawcy. Stamtąd uzyskasz adres. Jeżeli firma istnieje to mam pozwać firmę. Jeżeli działalność została zakończona pozwać jako osobę fizyczną. Jest to umowa o dzieło zatem musi Pan napisać pozew do sądu cywilnego." Jak to widzicie?

Babka nie chciała długo ze mną gadać. Powiedziała co mam zrobić i że te pieniądze należą do mnie i że mam do nich prawo.Dawid Deptuła edytował(a) ten post dnia 02.11.09 o godzinie 14:26
na tym etapie, tak to wlasnie widzimy :-)

konto usunięte

Temat: W czwartek idę do sądu...

Dawid Deptuła:
Jeżeli działalność została zakończona pozwać jako osobę fizyczną. Jest to umowa o dzieło zatem musi Pan napisać pozew do sądu cywilnego." Jak to widzicie?

Tyle osób tu od początku tłumaczy, żeby wyjść od pozwu o stwierdzenie istnienie stosunku pracy składanym w Sądzie Pracy. Nie rozmawiałeś o takiej opcji z PIP?

konto usunięte

Temat: W czwartek idę do sądu...

Dawid Deptuła:
Witam ponownie. Byłem w PIP. Powiedzieli mi tak: "Idź do urzędu gminy i złóż wniosek o stan firmy twojego pracodawcy. Stamtąd uzyskasz adres. Jeżeli firma istnieje to mam pozwać firmę. Jeżeli działalność została zakończona pozwać jako osobę fizyczną. Jest to umowa o dzieło zatem musi Pan napisać pozew do sądu cywilnego." Jak to widzicie?

Babka nie chciała długo ze mną gadać. Powiedziała co mam zrobić i że te pieniądze należą do mnie i że mam do nich prawo.Dawid Deptuła edytował(a) ten post dnia 02.11.09 o godzinie 14:26

Absolutnie bez złośliwości: "A nie mówiłem!" :)

Idźże do prawnika chłopie!

konto usunięte

Temat: W czwartek idę do sądu...

Mariusz G.:
Dawid Deptuła:
Jeżeli działalność została zakończona pozwać jako osobę fizyczną. Jest to umowa o dzieło zatem musi Pan napisać pozew do sądu cywilnego." Jak to widzicie?

Tyle osób tu od początku tłumaczy, żeby wyjść od pozwu o stwierdzenie istnienie stosunku pracy składanym w Sądzie Pracy. Nie rozmawiałeś o takiej opcji z PIP?


Jeszcze raz przyjrzałem się skanowi umowy i faktycznie nie ma co ustalać, sąd nie powinien mieć wątpliwości że jest to, a raczej była umowa o pracę :)

P.S. Dawidzie, proszę daj znać na forum w jaki sposób skończyła się ta sprawa :)Paweł Maciakiewicz edytował(a) ten post dnia 02.11.09 o godzinie 18:02

Temat: W czwartek idę do sądu...

Dawid Deptuła:
Witam ponownie. Byłem w PIP. Powiedzieli mi tak: "Idź do urzędu gminy i złóż wniosek o stan firmy twojego pracodawcy. Stamtąd uzyskasz adres. Jeżeli firma istnieje to mam pozwać firmę. Jeżeli działalność została zakończona pozwać jako osobę fizyczną.

Bzdura. I tak i tak pozywasz osobę fizyczną, bo w gminie prowadzony jest tylko rejestr osób prowadzących działalność gospodarczą. Więc tak czy inaczej pozwanym będzie Jan Kowalski zamieszkały xy. Nie ma znaczenia czy to jest adres jego, czy jego firmy (!) bo on i firma to jedno ;) Pisz więc na ten adres.
Jest to umowa o dzieło zatem musi Pan napisać pozew do sądu cywilnego." Jak to widzicie?

Do sądu pracy.

Ściągnij sobie formularz:
http://ms.gov.pl/sprawy_cywilne/form1_p.rtf

lub w formacie pdf

http://ms.gov.pl/sprawy_cywilne/form1_p.pdf

Wypełnij (polecam w rtf bo się łatwo wypełnia na kompie).

W uzasadnieniu wpisz krótko: w dniu 8 września 2009 roku zawarłem umowę o pracę z panem X. Pracodawca płacił mi 12 netto za godzinę, pracowałem od godziny x do y pod jego kierownictwem / kierownictwem kierownika budowy. Pracodawca zobowiązał się wypłacać mi wynagrodzenie co dwa tygodnie. Do chwili obecnej nie zapłacił mi 500 zł. Domagam się ich zasądzenia. Tyle. W 3 egzemplarzach, nie zapomnij się podpisać, jako dowód dołącz umowę. I możesz jeszcze dopisać "proszę o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym". Pozew jest wolny od opłat.

Ubocznie: jak pracodawca uważał to za dzieło (LOL) to on od Ciebie nie odprowadzał składek - zawsze możesz jeszcze raz zadzwonić i powiedzieć, że jak nie zapłaci do jutra to mu zwalisz kontrolę ZUS na głowę.
Tyle osób tu od początku tłumaczy, żeby wyjść od pozwu o stwierdzenie istnienie stosunku pracy składanym w Sądzie Pracy.

Argh (cytując Rincewinda).

Jakie ustalanie? Po co? Od kiedy to tytuł umowy decyduje o tym jaka to umowa?? Facet sobie to nazwie umową leasingu i będziesz się zastanawiał czy właściwy jest wydział gospodarczy?

Zastanówmy się: chłopak pracował z wynagrodzeniem za godziny, na pełny etat, miał wykonywać także "inne czynności wskazane przez kierownika" a więc dodatkowo pracował pod czyimś kierownictwem, zapewne także od godziny do godziny (a nie w tych godzinach co chciał) i czynności musiał wykonywać osobiście. Widziałeś w ogóle kiedyś umowę o dzieło??? Bo patrząc na samą umowę nie ma żadnych wątpliwości co to było. Bo choćby praca na pełen etat jest cechą charakterystyczną tylko stosunku do pracy. Dołóż sobie jeszcze zakaz zastępowania umowy o pracę umowami cywilnymi i wynikające z tego konsekwencje kp i głupota propozycji "procesu ustaleniowego" objawi Ci się w pełnej krasie.
Marek Jerzyk

Marek Jerzyk nie zawsze pisze co
wiem, ale zawsze
wiem, co pisze :)
__...

Temat: W czwartek idę do sądu...

panie bartoszu, co pan taki nerwowy?
kazdemu wolno miec wlasne zdanie. wazne, zeby miec jakies uzasadnienie :-)
bo '...głupota propozycji "procesu ustaleniowego" objawi Ci się w pełnej krasie.' jest uzasadniem swojej racji jedynie w piaskownicy. rozumiem, ze zaklada pan niepodwazalna slusznosc postawionych przed tym stwierdzeniem tez ;-)

do rzeczy:
wedlug mnie, tylko sad moze stwierdzic czy podpisana przez strony umowa byla umowa o prace czy umowa cywilnoprawna. i - nadal moim zdaniem - nie bedzie to w tym przypadku taki 'pikus'.
poza tym raz jeszcze spojrzalem na skan tej umowy, a tam jest napisane, ze co dwa tygodnie pan dawid powinien dostawac od 'pracodawcy' 12 (czegos) netto. to tez sad powinien wyjasnic, zanim pan dawid wystapi do 'pracodawcy' o jakas kwote.
ale - jak wczesniej napisalem - to tylko moja opinia... :-)

Temat: W czwartek idę do sądu...

marek jerzy K.:

Z przyjemnością odniosę się do Pańskiej wypowiedzi jak tylko przestanie Pan być anonimowy :) Goldenline jest niezłym forum wymiany myśli właśnie dlatego, że każdy tu występuje pod swoim imieniem i nazwiskiem. Do czego prowadzi przeciwne widać po forum gazet.pl lub onet. Poza tym wiadomość od ukrywającego się nadawcy to anonim a ponoć dżentelmeni powinni wyrzucać anonimy do kosza bez czytania :)Bartosz K. edytował(a) ten post dnia 02.11.09 o godzinie 22:03
Marek Jerzyk

Marek Jerzyk nie zawsze pisze co
wiem, ale zawsze
wiem, co pisze :)
__...

Temat: W czwartek idę do sądu...

Bartosz K.:
marek jerzy K.:

Z przyjemnością odniosę się do Pańskiej wypowiedzi jak tylko przestanie Pan być anonimowy :) Goldenline jest niezłym forum wymiany myśli właśnie dlatego, że każdy tu występuje pod swoim imieniem i nazwiskiem. Do czego prowadzi przeciwne widać po forum gazet.pl lub onet. Poza tym wiadomość od ukrywającego się nadawcy to anonim a ponoć dżentelmeni powinni wyrzucać anonimy do kosza bez czytania :)Bartosz K. edytował(a) ten post dnia 02.11.09 o godzinie 22:03
chce pan moje zdjecie? ;-)
zapewniam, ze nie jestem bardziej 'anonimowy' niz pan i pozostale 2 mln (ponoc) uzytkownikow tego portalu :-)
akurat na forach onet i gazet sie nie udzielam, wiec przyjme tylko panskie stanowisko do wiadomosci.
co do anonimow... wlasciwie w wiekszosci przypadkow nie zgadzam sie z pana opinia :-)
wolno mi :-)
pozdrawiam

Temat: W czwartek idę do sądu...

marek jerzy K.:
zapewniam, ze nie jestem bardziej 'anonimowy' niz pan i pozostale 2 mln (ponoc) uzytkownikow tego portalu :-)

Pewnie. I dlatego ja występuję pod własnym nazwiskiem a Pan się swojego wstydzi.

Życzę powodzenia w obronie tezy, że można pracować na umowę o dzieło na pełny etat. Na marginesie: Pan czytał kp i wie, że jest coś takiego jak umowa o pracę na czas wykonania określonej pracy (art. 25 kp)? Z mojej strony EOT.
Marek Jerzyk

Marek Jerzyk nie zawsze pisze co
wiem, ale zawsze
wiem, co pisze :)
__...

Temat: W czwartek idę do sądu...

Bartosz K.:
marek jerzy K.:
zapewniam, ze nie jestem bardziej 'anonimowy' niz pan i pozostale 2 mln (ponoc) uzytkownikow tego portalu :-)

Pewnie. I dlatego ja występuję pod własnym nazwiskiem a Pan się swojego wstydzi.
widze, ze w braku innych argumentow, uznaje pan argumenty ad personam jako wystarczajace.

Życzę powodzenia w obronie tezy, że można pracować na umowę o dzieło na pełny etat. Na marginesie: Pan czytał kp i wie, że jest coś takiego jak umowa o pracę na czas wykonania określonej pracy (art. 25 kp)?
a skad ten '(pelny) etat' w umowie cywilnoprawnej? czyzbym cos takiego napisal?
Z mojej strony EOT.

Temat: W czwartek idę do sądu...

marek jerzy K.:
a skad ten '(pelny) etat' w umowie cywilnoprawnej? czyzbym cos takiego napisal?

Nie.

Ale pracodawca tak. Na pierwszej stronie jest umowa. Czyni ona kazus dużo bardziej jasnym, choć, dla niektórych niestety, mocno zawęża pole do dywagacji ;P
Marek Jerzyk

Marek Jerzyk nie zawsze pisze co
wiem, ale zawsze
wiem, co pisze :)
__...

Temat: W czwartek idę do sądu...

Bartosz K.:
marek jerzy K.:
a skad ten '(pelny) etat' w umowie cywilnoprawnej? czyzbym cos takiego napisal?

Nie.

Ale pracodawca tak. Na pierwszej stronie jest umowa. Czyni ona kazus dużo bardziej jasnym, choć, dla niektórych niestety, mocno zawęża pole do dywagacji ;P
wymieklem :-)
nie potrafie tam przeczytac nic o etacie.
ide do okulisty ;-)

a panu dawidowi polecam skorzystanie z dobrych rad.

Temat: W czwartek idę do sądu...

marek jerzy K.:
wymieklem :-)
nie potrafie tam przeczytac nic o etacie.

pkt 3 warunków pracy?



Wyślij zaproszenie do