Joanna P. Dorywczo
Temat: PRZEMOC W RODZINIE..JAK TU MOŻNA POMÓC..??
*** Przemoc w Rodzinie ***Częste zjawisko Polskich rodzin...
Mam dylemat z powodu faktu że moja siostra jest strasznym agresorem w domu rodzinnym..
Przemoc bicie szantaż wyzwiska alkohol brak pracy stałej poniżanie siniaki na ciele brak warunków na życie godne trojga dzieci..
Najmłodszy Krzyś lat 4 Michał lat 13 prawie najstarszy Łukasz lat 16 prawie..Jestem ich ciotką opiekę mają straszną już nie mogę na to patrzeć na ta kobietę pełna agresji do dzieci i nie tylko..
nie są to bezpodstwane moje słowa .
Wieku moich 10 lat Sąd rodzinny przyznał prawo nade mną do 18 roku życia jako rodzina zastępcza a że jest moją siostrą wedle prawa ona miała największe szanse..
Horror całe dzieciństwo przechodziłam to co było jest nadal tyle że jak od 16 roku życia z nią nie mieszkam uciekłam bo nikt mi nie chciał pomóc..
Teraz gdy jej dzieci przyjeżdżają na weekend do mnie to aż mnie serce ściska że nie wiem jak im pomóc aby nie przechodziły tego horroru..
Jej mąż nie dawno nie wytrzymał 25 grudnia po 18 latach małżeństwa pełnego awantur i przemocy chciał popełnić samobójstwo..
Jest w szpitalu ona zaś troskliwa matka i żona jeździ do szpitala i troszczy się o męża a w rzeczywistości chce z niego zrobić czubka i zamknąć że niby on jest agresorem w domu tylko prawda jest inna..
Uciekła z domu zostawiła bez opieki dzieci zaszła w ciążę oddała dziecko do adopcji 5 bo 1 nie żyje nie przyszło na świat ale to nie ważne..
Chcę im pomóc ale nie wiem jak i gdzie mam się udać jak to załatwić aby te biedne zestresowane dzieci uwolnić z piekielnego mieszkania Matki o ile można ją matka nazwać...
Ja nie mam możliwości ich wziąść pod swoje skrzydła ze względu zniszczonego życia właśnie przez nią..
Jak udowodnić że nie powinna opiekować się tymi chłopcami którzy prócz awantur nie mają nic w życiu..
co mogę im daję kupuję aby czuli że życie to nie tylko piekło
że to nie tylko domowe przemoc bicie poniżanie..
Rozumiem ich ale już nie mogę patrzeć i słuchać jej kłamstw..
Proszę was o jakieś wskazówki aby im pomóc..
aby przestały żyć w zastraszaniu szantażu i nie tylko..
jaką one będą mieć skazę na psychice ..
już mówią ze nigdy nie wyjdą za mąż bo nie chcą tego mieć w swoim życiu i domu..
i wiem że tak może być z powodu że ja mam już prawie 30 lat i jestem samotna bez dzietna przeszłość niestety nie da się jej zapomnieć..