Temat: Odmowa wypłaty odszkodowania
Co do treści umowy OC - niewątpliwie od tego powinniśmy zacząć i przejść następnie do analizy umowy na podstawie której świadczono pomoc prawną oraz konkretnych okoliczności sprawy. Jednakże powyższymi dokumentami nie dysponujemy, więc poruszamy się bardzo abstrakcyjnie po pojęciach szkody i związku przyczynowego. Moje twierdzenie w istocie ograniczało się do twierdzenia ładnie ujętego przez Rafała, że odszkodowanie to nie kara umowna, nie należy się z urzędu, pomimo że szkoda nie zaistniała.
lucrum cessans i damnum emergens są kategoriami szkody, więc wracamy do kwestii wykazania zaistnienia, wysokości szkody oraz związku przyczynowego.
co do wpisu jeśli prawnik przez swoje niedbałe zachowanie nie naraził cię na wniesienie wpisu to nie ma tu szkody spowodowanej przez niego (czytaj że np. nie złożyłbyś pozwu, gdyby cię poinstruował jak małe są szanse).
rażące niedbalstwo oczywiście może być przyczyną wypłatą odszkodowania ale tylko jeśli wykażesz zaistnienie szkody, jej wysokość i związek przyczynowy. idąc tokiem rozumowania Małgorzaty należałoby dojść do wniosku, że w razie niedbałości prawnika należy mi się bonus w postaci kwoty której dochodziłem w sporze pomimo, że w sporze nie musiałbym jej wcale uzyskać.
w polskim prawie standard dowodzenia szkody nie jest na szczęście, aż tak wysoki, że mam udowodnić ponad wszelką wątpliwość, tylko logicznie i spójnie, zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego mam udowodnić, że coś bym zyskał gdyby nie zaniechania prawnika. Niewątpliwie można ocenić czy konkretna sprawa była do wygrania czy nie i to właśnie tą możliwość wygranej trzeba udowodnić logicznie, spójnie z zasadami doświadczenia życiowego a nie ponad wszelką wątpliwość (nie udowadniamy, że nie zaistniałyby okoliczności procesowe takie jak wyłączenie dowodu ze względu na prekluzję dowodową czy inne dowody strony przeciwnej, bo to jest niemożliwe, tylko tworzymy spójny obraz na podstawie którego uważamy, że wygralibyśmy).
Rafale: Nie mówiłem, że odszkodowanie powinno obejmować cokolwiek lub czegoś nie obejmować w konkretnym stanie faktycznym. Jak już pisałem wyżej moje uwagi były abstrakcyjne oparte na założeniach przyjętych chyba przez Małgorzatę, że kwestia ewentualnego pozytywnego wyniku postępowania lub negatywnego nie ma znaczenia dla kwestii odszkodowania. Na tej kanwie wykazałem w jakiej hipotetycznej sytuacji miałoby to znaczenie i jakie byłyby tego konsekwencje. W żadnym razie nie odnosiłem się do konkretnego stanu faktycznego.
Małgorzata S.:
a jeśli chodzi o przesłanki odszkodowania - to czy są w takim razie różnice między odszkodowaniem z OC a na zasadach ogólnych?
A jakie są zasady odszkodowania z OC, jeśli nie właśnie zasady ogólne? OC jest ubezpieczeniem od konieczności zapłaty kwoty wywołanej właśnie zasadami ogólnymi, więc nie dostrzegam na jakiej zasadzie miałoby to być rozdzielane. ubezpieczenie OC nie tworzy odrębnego reżimu dochodzenia odszkodowań. Pozdrawiam.
Pozdrawiam.