konto usunięte

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

Gdzieś mi się obiło o uszy, ale nie wiem czy to prawda. Czy w polskim prawie (handlowym?) istnieje przepis mówiący, że jeżeli sprzedający ma towar publicznie dostępny, a kupujący ma pieniądze i chce go kupić, to transakcja musi zostać zawarta?

konto usunięte

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

Chodzi Ci najprawdopodobniej o ofertę i jej przyjęcie :) W pewnym sensie jest tak jak mówisz, oferta skierowana nawet do nieokreślonego kręgu adresatów, jeżeli zostaje przyjęta przez jednego z tych adresatów to konkretyzuje nam umowę - zobowiązanie.

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

Dodatkowo w Kodeksie Wykroczen jest takie wykroczenie polegajace na nieuzasadnionej odmowie sprzedazy towaru.

konto usunięte

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

A mogę Was prosić o jakies paragrafy konkretne?

konto usunięte

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

Jest coś takiego w Kodeksie wykroczeń
Art. 135. Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru,
podlega karze grzywny.

Słyszałem kiedyś o takiej sytuacji, ale w praktyce nic nie można zrobić;)
Paweł Budrewicz

Paweł Budrewicz wizja + działanie

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

To są stare peerelowskie przepisy mające z założenia tępić szkodnictwo, bumelanctwo i opóźnianie planu pięcioletniego.

Przypominam, że jeszcze do 31 sierpnia 1998r. obowiązywał w kodeksie karnym przepis art. 222 kk:
"Kto, nie mając uprawnień handlowych, gromadzi w celu odprzedaży z zyskiem towary w ilościach oczywiście niewspółmiernych do potrzeb własnych jako konsumenta, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."

Teoretycznie zatem jeśli ktoś otworzył tzw. "szczęki" i sprzedawał proszek do prania albo chleb, powinien zaliczyć do 3 lat odsiadki.

konto usunięte

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

Tomasz P.:
Gdzieś mi się obiło o uszy, ale nie wiem czy to prawda. Czy w polskim prawie (handlowym?) istnieje przepis mówiący, że jeżeli sprzedający ma towar publicznie dostępny, a kupujący ma pieniądze i chce go kupić, to transakcja musi zostać zawarta?

Kodeks Cywilny:
Art. 543.
Wystawienie rzeczy w miejscu sprzedaży na widok publiczny z oznaczeniem ceny uważa się za ofertę sprzedaży.


Art. 70.
§ 1. W razie wątpliwości umowę poczytuje się za zawartą w chwili otrzymania przez składającego ofertę oświadczenia o jej przyjęciu, a jeżeli dojście do składającego ofertę oświadczenia o jej przyjęciu nie jest wymagane - w chwili przystąpienia przez drugą stronę do wykonania umowy.
K T.

K T. Niezależny
specjalista ds.
bezpieczeństwa,

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

Paweł Budrewicz:
To są stare peerelowskie przepisy mające z założenia tępić szkodnictwo, bumelanctwo i opóźnianie planu pięcioletniego.

Stare - faktycznie, ale nie demonizowałbym ich, a wręcz przeciwnie. Są w pełni zgodne z duchem Konstytucji RP z 1997 r., a konkretnie z jej Art. 32:

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Odmowa sprzedaży towaru z przyczyny np. koloru skóry, religii, poglądów politycznych, wyglądu etc. nabywcy stanowiłoby pogwałcenie konstytucyjnych praw, a więc przepis pozostaje jak najbardziej zasadny.
K T.

K T. Niezależny
specjalista ds.
bezpieczeństwa,

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

Patryk Krawiec:
Jest coś takiego w Kodeksie wykroczeń
Art. 135. Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia sprzedaży takiego towaru,
podlega karze grzywny.

Słyszałem kiedyś o takiej sytuacji, ale w praktyce nic nie można zrobić;)

Można - złożyć doniesienie o popełnionym wykroczeniu. Dowody - np. zeznania świadków, nagranie etc., a niekiedy osoba nieświadoma istnienia takiego wykroczenia może nawet dać nam na piśmie odmowę sprzedaży.
Paweł Budrewicz

Paweł Budrewicz wizja + działanie

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

Kazimierz Turaliński:

Stare - faktycznie, ale nie demonizowałbym ich, a wręcz przeciwnie. Są w pełni zgodne z duchem Konstytucji RP z 1997 r., a konkretnie z jej Art. 32:

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Odmowa sprzedaży towaru z przyczyny np. koloru skóry, religii, poglądów politycznych, wyglądu etc. nabywcy stanowiłoby pogwałcenie konstytucyjnych praw, a więc przepis pozostaje jak najbardziej zasadny.

Trochę zaskakująca teza. Nie przypominam sobie, aby ktokolwiek wspominał o odmowie sprzedaży czegokolwiek z uwagi na przynależność etniczną, religijną czy jakąkolwiek inną. Obawiam się, że ten ogólnie słuszny głos pochodzi z dyskusji na inny temat.

PS. Co do zasady zacytowany przepis Konstytucji dotyczy traktowania obywatela przez państwo, a nie - przez innego obywatela. Niemniej, ust. 2 przesuwa akcent na ogólne stosunki panujące w społeczeństwie.
K T.

K T. Niezależny
specjalista ds.
bezpieczeństwa,

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

Paweł Budrewicz:
Kazimierz Turaliński:

Stare - faktycznie, ale nie demonizowałbym ich, a wręcz przeciwnie. Są w pełni zgodne z duchem Konstytucji RP z 1997 r., a konkretnie z jej Art. 32:

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Odmowa sprzedaży towaru z przyczyny np. koloru skóry, religii, poglądów politycznych, wyglądu etc. nabywcy stanowiłoby pogwałcenie konstytucyjnych praw, a więc przepis pozostaje jak najbardziej zasadny.

Trochę zaskakująca teza. Nie przypominam sobie, aby ktokolwiek wspominał o odmowie sprzedaży czegokolwiek z uwagi na przynależność etniczną, religijną czy jakąkolwiek inną. Obawiam się, że ten ogólnie słuszny głos pochodzi z dyskusji na inny temat.

PS. Co do zasady zacytowany przepis Konstytucji dotyczy traktowania obywatela przez państwo, a nie - przez innego obywatela. Niemniej, ust. 2 przesuwa akcent na ogólne stosunki panujące w społeczeństwie.

Oczywiście moja wypowiedź miała odniesienie bezpośrednio do cytowanego tekstu, po transformacji ustrojowej - w przeciwieństwie do przytaczanego zapisu o nielegalnym gromadzeniu towaru - wcale nie utraciła swego systemowego znaczenia i w mojej ocenie pozostaje zasadna na tle postanowień Konstytucji RP. Powody dla których pozostaje zasadny - m.in. dyskryminacja z przyczyn etnicznych - również wymieniłem. Nie wiem też czy wypowiedź ta odbiega od głównego pytania postu, gdyż odmowa sprzedaży towaru wynikać może z różnych przyczyn - ja kilkakrotnie widziałem jako motyw właśnie kolor skóry potencjalnego klienta lub inne jego cechy indywidualne.
Art. 32 ust. 1 zdanie pierwsze odnosi się zarówno do relacji państwo-obywatel, jak i do praw oraz obowiązków w stosunkach wzajemnych osób fizycznych.

konto usunięte

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

Fajnie, że temat tak się rozwinął, dziękuję wszystkim za wypowiedzi. Chodziło o prostą sprawę - odmówiono mi sprzedaży biletu w kinie, bo Pani kasjerka nie miała wydać zatem chciałem się podeprzeć kilkoma paragrafami w skardze, którą napisałem. Poskutkowało :)

konto usunięte

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

a wystarczyłoby zeby pani w kasie zrobiła tak jak robia na kolei
klient ma miec odliczone tyle ile wynosi bilet DOKŁADNIE TYLE
i jak nie masz to .... wypad

nie wiem czy ten przepis jeszcze obowiązuje ale był taki
POWAGA !!!!
K T.

K T. Niezależny
specjalista ds.
bezpieczeństwa,

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

Wojciech Szymańczak:
a wystarczyłoby zeby pani w kasie zrobiła tak jak robia na kolei
klient ma miec odliczone tyle ile wynosi bilet DOKŁADNIE TYLE
i jak nie masz to .... wypad

nie wiem czy ten przepis jeszcze obowiązuje ale był taki
POWAGA !!!!

W stacjonarnych punktach sprzedaży sprzedawca ma obowiązek wydania reszty, jeśli tylko nabywca dysponuje polskimi znakami płatniczymi - bez względu na ich nominał.

Walnę cytatem z Głównego Inspektoratu Inspekcji Handlowej:

-------

Zdaniem Głównego Inspektoratu Inspekcji Handlowej, sprzedawca nie może odmówić sprzedaży towaru konsumentowi bez podania uzasadnionej przyczyny. Brak drobnych taką przyczyną nie jest - tym samym kioskarka może odpowiadać z art. 135 Kodeksu wykroczeń.

-------

Pamiętajmy, że przepisy Kodeksu cywilnego nakazują świadczącym usługi (w tym handlowe) przestrzeganie zasad profesjonalizmu właściwego dla danej braży, a więc i w przypadku sprzedaży dysponowania odpowiednią bazą monetarną umożliwiającą realizację transakcji handlowych.

konto usunięte

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

no to moze warto było podac ze : tak CHYBA ZE REGULAMIN SPRZEDAZY STANOWI INACZEJ

koleje PKP to panstwo w panstwie i TAKI ZAPIS ZE KLIENT MA OBOWIĄZEK MIEC W KASIE ODLICZONA NALEZNOŚĆ BYŁ KIEDYŚ WPISANY DO REGULAMINU KOLEI

czy teraz jest - nie wiem
czy moze tak byc ? mozna dyskutować

zapis ze klient ma miec odliczona naleznośc w zaden sposób nie narusza przepisów wykrOczen bo NIE JEST TO ODMOWA SPRZEDAZY
nikt nikomu niczego nie odmawia , wrecz przeciwnie NAKAZYJE MIEC KASIORKE ODLICZONA
KLIENT DECYDUJĄC SIĘ NA TAKI SRODEK PRZEWOZU OSÓB - DOMYSLNIE KOLEJ
MA OBOWIĄZEKJ PRZESTRZEGAC REGULAMINU
a regulamin mówi wyraznie ( albo mówił co byłoby precyzyjniejsze )
ODLICZONA KASKA I JEDZIESZ

mozna pewnei sprawdzić czy to nadal obowiązuje
i jak bedę miał chwilke to poszukamWojciech Szymańczak edytował(a) ten post dnia 01.12.10 o godzinie 16:44
K T.

K T. Niezależny
specjalista ds.
bezpieczeństwa,

Temat: Obowiązek sprzedaży towaru

Wojciech Szymańczak:
no to moze warto było podac ze : tak CHYBA ZE REGULAMIN SPRZEDAZY STANOWI INACZEJ

koleje PKP to panstwo w panstwie i TAKI ZAPIS ZE KLIENT MA OBOWIĄZEK MIEC W KASIE ODLICZONA NALEZNOŚĆ BYŁ KIEDYŚ WPISANY DO REGULAMINU KOLEI

czy teraz jest - nie wiem
czy moze tak byc ? mozna dyskutować

zapis ze klient ma miec odliczona naleznośc w zaden sposób nie narusza przepisów wykrOczen bo NIE JEST TO ODMOWA SPRZEDAZY
nikt nikomu niczego nie odmawia , wrecz przeciwnie NAKAZYJE MIEC KASIORKE ODLICZONA
KLIENT DECYDUJĄC SIĘ NA TAKI SRODEK PRZEWOZU OSÓB - DOMYSLNIE KOLEJ
MA OBOWIĄZEKJ PRZESTRZEGAC REGULAMINU
a regulamin mówi wyraznie ( albo mówił co byłoby precyzyjniejsze )
ODLICZONA KASKA I JEDZIESZ

mozna pewnei sprawdzić czy to nadal obowiązuje
i jak bedę miał chwilke to poszukamWojciech Szymańczak edytował(a) ten post dnia 01.12.10 o godzinie 16:44

Nie odnosiłbym praktyki niektórych instytucji do działania zgodnego z prawem - nie raz banki, podmioty telekomunikacyjne, firmy windykacyjne, duże spółki giełdowe etc. wprowadzały różne egzotyczne unormowania w treściach regulaminów, a kończyło się to karą pieniężną nałożoną przez UOKiK.

Proszę pamiętać o tym, czego większość osób nie jest świadoma, mianowicie że w Polsce obowiązuje hierarchia prawa: na czele Konstytucja RP, z nią muszą być zgodne ratyfikowane umowy międzynarodowe i ustawy, a z tymi z kolei rozporządzenia. Na samym dole tej piramidy są uzgodnienia indywidualne między stronami czynności prawnych - każda umowa (regulamin na którego podstawie zawierane są transakcje także pod to podlega) musi być więc zgodna z unormowaniami wyższymi. Że tak często nie jest przedsiębiorcy dowiadują się od UOKiK. Na szczęście, swoboda jest tutaj ograniczona ze szczególnym uwzględnieniem dysproporcji potencjałów jednostkowego klienta oraz przedsiębiorcy - czy to małego, czy to dużego.



Wyślij zaproszenie do