Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Propozycje zmian przybliża "Rzepa": http://www.rp.pl/artykul/55756,417006_Magistrowie_praw...

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

kuriozum i tyle.

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Dariusz Brzostowicz:
Propozycje zmian przybliża "Rzepa": http://www.rp.pl/artykul/55756,417006_Magistrowie_praw...

Tak nie do konca rozumiem czemu te zmiany maja sluzyc [z wyjatkiem chwilowego zbicia jakiegos niewielkiego kapitalu wyborczego w postaci glosow wyborocw].

Brak chyba jakiejs spojnej koncepcji co do tego jak powinna wygladac sciezka edukacyjna prawnika w tym kraju i otwiera sie wszystkie mozliwe drzwi.

Trzeba sie zdecydowac na jakies rozwiazanie i:
- albo do zdobycia zawodu adwokata [bo zakladam polaczenie zawodow radcy i adwokata] potrzebne bedzie ukonczenie aplikacji. na aplikacje bedzie egzamin panstwowy i dajmy na to kazdy kto zdobedzie 120/150 pkt. zostanie aplikantem, po 3-4 latach szkolenia [glownie praktycznego] panstwowy egzamin i juz. <--- bylem przekonany, ze do tego chcemy dosc i temu maja sluzyc wszystkie zmiany

- albo do zdobycia zawodu adwokata nie jest potrzebne ukonczenie aplikacji, likwidujemy aplikacje i kazdy magister prawa moze prowadzic jakis zamkniety katalog prostych spraw okreslony ustawa. Po 3-4 latach praktyki przy swiadczeniu takich uslug moze zdac egzamin, ktory pozwoli mu swiadczyc uslugi o szerszym zakresie, a po kolejnych 3-4 latach moze zdawac egzamin dajacy mu pelnie uprawnien

Do kazdej z dwoch opcji - niezaleznie od tego na co by sie Panstwo zdecydowalo - dorzucilbym egzaminy specjalizacyjne :)

A tak teraz to mamy "zjesc ciasteczko i miec ciasteczko" - aplikacja istnieje ale drzwi na nia stoja dla wszystkich otworem [patrz nabor 2010] i kazdy kto ma minimum checi moze zostac aplikantem, ale jak ktos nie chce byc aplikantem to i tak moze wykonywac zawod bo aplikacja nie jest do tego potrzebna? :)

Moze mi ktos jakos tak jasno wytlumaczyc jaki jest sensowny kierunek zmian w dostepie do zawodu? :)

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Ja w sumie teraz jestem przeciw (jak już się wpisałem do radców). Uważam, że osoba bez aplikacji nie ma żadnych kwalifikacji do stawania przed sądem w jakiejkolwiek sprawie, bo uderza to w dobro klienta i jego prawo do wydawania pieniędzy tylko w licencjonowanych przez państwo kancelariach.

;)

Bartoszu, mam nadzieję że się nie obrazisz (bo to pytanie czysto techniczne) - czy jesteś może na / po jakiejś aplikacji?

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Bartosz K.:
Ja w sumie teraz jestem przeciw (jak już się wpisałem do radców). Uważam, że osoba bez aplikacji nie ma żadnych kwalifikacji do stawania przed sądem w jakiejkolwiek sprawie, bo uderza to w dobro klienta i jego prawo do wydawania pieniędzy tylko w licencjonowanych przez państwo kancelariach.

;)

Bartoszu, mam nadzieję że się nie obrazisz (bo to pytanie czysto techniczne) - czy jesteś może na / po jakiejś aplikacji?

Jestem na radcowskiej ;)

konto usunięte

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

.Luiza C. edytował(a) ten post dnia 12.04.10 o godzinie 13:03

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Jestem na radcowskiej ;)

Zauważyłeś jak bardzo aplikacja zmienia spojrzenie na praktykę stosowania prawa (na teorię zresztą też) i jak z jej poziomu widać słabość kształcenia na uniwersytecie?
Karol Ziemba

Karol Ziemba Radca Prawny

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Ja to widzę niezwykle wyraźnie ....

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Bartosz K.:
Jestem na radcowskiej ;)

Zauważyłeś jak bardzo aplikacja zmienia spojrzenie na praktykę stosowania prawa (na teorię zresztą też) i jak z jej poziomu widać słabość kształcenia na uniwersytecie?
Punk widzenia zawsze zalezy od punktu siedzenia :)

A tak serio: zakladam, ze to nie kwestia aplikacji tylko praktyki. Im wiecej czlowiek praktykuje w zawodzie tym bardziej zmienia sie jego podejscie do zawodu oraz "wiedzy" zdobytej na studiach.

Inna sprawa, ze w naszym kraju jedyna mozliwoscia pelnego praktykowania w zawodzie jest aplikacja.
Łukasz Marszałek

Łukasz Marszałek prawnik,
Ministerstwo
Finansów

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Tak aplikacja zmienia = jak już jest się jest w trakcie lub po apl. to zwykły mgr nic nie umie i się nie nadaje.
Super podejście.
Mariusz Kowalek

Mariusz Kowalek Prawnik, Kancelaria
Radcowska

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Jeżeli ten projekt przejdzie to tak się zastanawiam po co w ogóle zawód adwokata i radcy?

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Bartosz K.:
Inna sprawa, ze w naszym kraju jedyna mozliwoscia pelnego praktykowania w zawodzie jest aplikacja.

No właśnie.

Stąd też wszyscy którzy będą chcieli się rozwinąć i uczyć szybciej pójdą na aplikację. A z drugiej strony aplikacje będą musiały stale podnosić poziom szkolenia żeby ludzie widzieli sens w robieniu ich.

Aczkolwiek być może to moje idealistyczne założenia :) Nie jest wykluczone że zmieniającym nie przysługuje żadna idea której nie byłby w stanie zrozumieć obrzeżek ;)
Łukasz Marszałek:
Tak aplikacja zmienia = jak już jest się jest w trakcie lub po apl. to zwykły mgr nic nie umie i się nie nadaje.
Super podejście.

Łukaszu, tu nie chodzi o tworzenie nowej arystokracji.

W moim przypadku, te paręset samych uzasadnień i mniej więcej tyle samo narad sędziów którym mocą obyczaju miałem możliwość się przesłuchiwać albo roztrząsanie spraw w stylu "panie sędzio, a co strona źle zrobiła, że przegrywa i co powinna zrobić, żeby wygrać?" (co robiłem nagminnie i za co przynajmniej dwoje patronów mnie znienawidziło ;D) bardzo zmienia spojrzenie na prawo. Tym bardziej, że ludzie którzy wykładają na studiach, niestety, często nie wiedzą o czym mówią w związku z tym wiedza którą od nich się otrzymało bywa dyskusyjnej jakości. Weź pod uwagę, że większość ludzi na studiach, po studiach i część kadry uczelnianej powie Ci, że wywołanie sprawy to jest wtedy, jak protokolant drze się pod salą "W SPRAWIE JAAAAANAAAAA KOWALSKIEGOOOOOO!" Podejrzewam też, że gdyby kadrze uczelnianej (nie mówiąc o absolwentach) zrobić test i kazać im napisać wyrok (bez uzasadnienia) to zdecydowana większość by poległa - nawet gdyby dostali kodeksy (ale bez wzorów wyroków). Z pustego nawet Salomon nie naleje.

Wracamy do tego co napisał Bartosz - bez praktyki nie pojedziemy.

konto usunięte

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Bartosz K.:
Bartosz K.:
Inna sprawa, ze w naszym kraju jedyna mozliwoscia pelnego praktykowania w zawodzie jest aplikacja.

No właśnie.

Stąd też wszyscy którzy będą chcieli się rozwinąć i uczyć szybciej pójdą na aplikację. A z drugiej strony aplikacje będą musiały stale podnosić poziom szkolenia żeby ludzie widzieli sens w robieniu ich.

Aczkolwiek być może to moje idealistyczne założenia :) Nie jest wykluczone że zmieniającym nie przysługuje żadna idea której nie byłby w stanie zrozumieć obrzeżek ;)
Łukasz Marszałek:
Tak aplikacja zmienia = jak już jest się jest w trakcie lub po apl. to zwykły mgr nic nie umie i się nie nadaje.
Super podejście.

Łukaszu, tu nie chodzi o tworzenie nowej arystokracji.

W moim przypadku, te paręset samych uzasadnień i mniej więcej tyle samo narad sędziów którym mocą obyczaju miałem możliwość się przesłuchiwać albo roztrząsanie spraw w stylu "panie sędzio, a co strona źle zrobiła, że przegrywa i co powinna zrobić, żeby wygrać?" (co robiłem nagminnie i za co przynajmniej dwoje patronów mnie znienawidziło ;D) bardzo zmienia spojrzenie na prawo. Tym bardziej, że ludzie którzy wykładają na studiach, niestety, często nie wiedzą o czym mówią w związku z tym wiedza którą od nich się otrzymało bywa dyskusyjnej jakości. Weź pod uwagę, że większość ludzi na studiach, po studiach i część kadry uczelnianej powie Ci, że wywołanie sprawy to jest wtedy, jak protokolant drze się pod salą "W SPRAWIE JAAAAANAAAAA KOWALSKIEGOOOOOO!" Podejrzewam też, że gdyby kadrze uczelnianej (nie mówiąc o absolwentach) zrobić test i kazać im napisać wyrok (bez uzasadnienia) to zdecydowana większość by poległa - nawet gdyby dostali kodeksy (ale bez wzorów wyroków). Z pustego nawet Salomon nie naleje.

Wracamy do tego co napisał Bartosz - bez praktyki nie pojedziemy.

Zgadzam się, jakkolwiek mam duży szacunek do kadry uczelnianej, to niestety często spotkałam się/spotykam z tym, że niektórych spraw z praktyki po prostu nie wiedzą i to jest w sumie trochę kłopotliwe i przykre, gdy chce się kompleksowo omówić dany temat ;<

konto usunięte

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Bartosz K.:

W moim przypadku, te paręset samych uzasadnień i mniej więcej
tyle samo narad sędziów którym mocą obyczaju miałem możliwość się przesłuchiwać albo roztrząsanie spraw w stylu "panie sędzio, a co strona źle zrobiła, że przegrywa i co powinna zrobić, żeby wygrać?" (co robiłem nagminnie i za co przynajmniej dwoje patronów mnie znienawidziło ;D) bardzo zmienia spojrzenie na prawo. Tym bardziej, że ludzie którzy wykładają na studiach, niestety, często nie wiedzą o czym mówią w związku z tym wiedza którą od nich się otrzymało bywa dyskusyjnej jakości. Weź pod uwagę, że większość ludzi na studiach, po studiach i część kadry uczelnianej powie Ci, że wywołanie sprawy to jest wtedy, jak protokolant drze się pod > salą "W SPRAWIE JAAAAANAAAAA KOWALSKIEGOOOOOO!"

Bartku zauważ, że część kadry uczelnianej to również praktycy.

Podejrzewam też, > że gdyby kadrze uczelnianej (nie mówiąc o absolwentach) zrobić > test i kazać im napisać wyrok (bez uzasadnienia) to zdecydowana > większość by poległa - nawet gdyby dostali kodeksy (ale bez > wzorów wyroków).

Ja bym napisała

Wracamy do tego co napisał Bartosz - bez praktyki nie pojedziemy.

To zdecydowanie. Ale połączenie praktyki z szeroką wiedzą z doktryny też jest dobre

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Lidia S.:

Bartku zauważ, że część kadry uczelnianej to również praktycy.

Zgadza się. Pytania jaka to część i czy są to właściwe proporcje?

Jaki sens mają ćwiczenia z osobą, która 6 miesięcy wcześniej obroniła pracę magisterską a praca na uczelni jest jej pierwszą i jedyną? Co taka osoba może przekazać? Wiedzę z podręcznika który student też może przeczytać?
Ja bym napisała

Dlatego napisałem "większość" a nie "wszyscy" :)

Pozwoliłem sobie zerknąć do Twojego profilu i będę się upierał, że napisałabyś wyrok nie dlatego, że byłaś świetną studentką ale dlatego, że skończyłaś aplikację :)
Wracamy do tego co napisał Bartosz - bez praktyki nie pojedziemy.

To zdecydowanie. Ale połączenie praktyki z szeroką wiedzą z doktryny też jest dobre

To zależy jakiej doktyny - ja czytałem artykuł w którym autor znęcał się nad tematem podżegania do popełnienia przestępstwa nieumyślnego (nie wiem nawet czy nie przez zaniechanie). W poważnej księdze pamiątkowej. Wytłumaczysz mi jak można podżegać kogoś do wypadku samochodowego? ;)
Paweł Sikora

Paweł Sikora senior associate,
Kubas, Kos,
Gałkowski - Adwokaci
sp. p....

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

A tutaj, tj. w zakresie podżegania do przestępstwa nieumyślnego to się akurat wtrącę i powiem, że to nie jest bezmyślne "znęcanie się", co pisali w tej księdze pamiątkowej. Chodzi przecież o tzw. koncepcję sprawstwa rozszerzonego. W dalszym zakresie odsyłam do komentarza A. Zolla.
pozdr
Agata Janiszewska

Agata Janiszewska prawnik,
dydaktyk/szkoleniowi
ec

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Bo u nas uczy się metodą referatową. Miałam możliwość być na studiach w Niemczech co prawda podyplomówka ale dla mgr prawa cały czas robiliśmy casusy, ćwiczenia to były pokazowe sprawy, analiza spraw pisanie uzasadnień etc Miałam możliwość brać udział w zajęciach z pr karnego ze studentami studiów prawniczych i podsumuję: niemiecki tok nauczania a polski to niebo a ziemia :)
Dwa egz na aplikację to nie test a sprawy do przeprowadzenia (idą na egz z kodeksami) a u nas dalej pokutuje test.....

Wszystko rozbija się więc o jakos kształcenia

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Pawle, w jaki sposób będziesz podżegał do lekarza do popełnienia przestępstwa z art. 160 k.k. polegającego na błędnym opisie zdjęć rentgenowskich (tzn. dołączeniu opisu zdjęcia B do zdjęcia A i na odwrót) co prowadzi do błędnej diagnozy i zoperowania osoby zdrowej)? :)
Paweł K.

Paweł K. radca prawny,

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

tak czytam te wszystkie wypowiedzi....i mam poważne pytanie: ilu z Was po studiach podjęłoby się reprezentowania klienta w Sądzie? tak z ręką na sercu, kto by poszedł do Sądu, poddał swoją wiedzę i (znikome) doświadczenie weryfikacji w procesie? stając przed sędzią (albo przed składem trzyosobowym), twarzą w twarz z adwokatem lub radcą?

bo ja zaraz po studiach, w mojej pierwszej pracy, byłem zmuszony iść rozprawę i wspominam to jak koszmar do dziś....wstyd się przyznać ale nawet nie wiedziałem, w której ławce mam usiąść......

konto usunięte

Temat: Magistrowie prawa w świetle propozycji poselskich

Paweł K.:
tak czytam te wszystkie wypowiedzi....i mam poważne pytanie: ilu z Was po studiach podjęłoby się reprezentowania klienta w Sądzie? tak z ręką na sercu, kto by poszedł do Sądu, poddał swoją wiedzę i (znikome) doświadczenie weryfikacji w procesie? stając przed sędzią (albo przed składem trzyosobowym), twarzą w twarz z adwokatem lub radcą?

bo ja zaraz po studiach, w mojej pierwszej pracy, byłem zmuszony iść rozprawę i wspominam to jak koszmar do dziś....wstyd się przyznać ale nawet nie wiedziałem, w której ławce mam usiąść......

Widzisz, ja 3 lata podczas studiów spędziłam w sądzie na praktyce permanentnej, trochę to było przydługawe, ale za to bardzo dużo się nauczyłam, a przede wszystkim mogłam i obserwowałam zachowanie przedstawicieli stron, kolejność czynności na rozprawie itd. Często spotykam się ze znajomymi i rozmawiamy o sprawach - jaka jest praktyka orzecznicza itp. - naprawdę sporo daje, zwłaszcza jak ma się dobrego sędziego jako patrona praktyk :)
Jednak mimo tego, miałabym opory zaraz po studiach reprezentować stronę.. teraz to co innego.
Za bardzo nie wiem, czy Twoja wypowiedź jest kierowana także do mnie, bo ja nie przypominam sobie, abym klaskała uszami po przeczytaniu tego artykułu, jednak jako uczestnik wątku poczułam się wywołana do odpowiedzi ;)
Pewien poziom merytoryczny i praktyczny trzeba mieć, a tego niestety bez właściwej praktyki nie można zdobyć:)Marta L. edytował(a) ten post dnia 14.01.10 o godzinie 18:58

Następna dyskusja:

Praca dla studenta prawa w ...




Wyślij zaproszenie do