Temat: Licencja na oprogramowanie

Mariusz G.:
Bartosz K.:
Znaczy jak kupię Corela to jedyne co mogę zrobić to go używać a odsprzedać już go nie mogę? Dobrze zrozumiałem?

Przyznaję, że zgaduję - bo nie znam licencji Corela i trzeba ją przeczytać, żeby odpowiedzieć na to pytanie.

No a licencję Corela bieże się skąd?:)
Często jednak jest tak, że nabywca licencji (czyli prawa do używania programu na zawartych w niej warunkach) nie ma prawa jej odsprzedawać czy udzielać sublicencji.

Brakuje mi tutaj minki która w gg pojawia się po wpisaniu <hahaha> ;)

Pytanie podchwytliwe: czy można sporządzić umowę która jest sprzeczna z przepisem mającym charakter ius cogens? Pytanie dalsze: jaki skutek mają zobowiązania umowne z ius cogens sprzeczne?
A tego, że nie mogą tego używać jednocześnie dwa podmioty jestem na 99% przekonany.

No ok, ale to może z jakiegoś przepisu wynika? Uciekając się trochę do demagogii: firmy programistyczne zrobiły kampanię "nie ukradłbyś samochodu to nie kradnij oprogramowania". To skoro ja mogę używać auta w ramach współwłasności to czemu nie mogę tak używać programu?

Ja tylko doprecyzuję: chodzi mi o prawo, nie o powszechną praktykę wynikającą z marketingu który zastępuje u ludzi myślenie.
Z Windowsem - trochę łatwiej (zwłaszcza, że jak masz OEM to tam stoi, że jest nierozerwalnie związany ze sprzętem, więc wystarczy IMVHO wydzierżawić czy odsprzedać komputer, żeby legalnie używać windowsa).

A nie można po prostu sprzedać windowsa bez komputera

Windowsa nikt nie sprzedaje (w sensie programu). Microsoft udziela jedynie licencji.

Bardziej precyzyjnie: MS dokonuje normalnej sprzedaży prawa. (tak jak np. możesz sobie kupić prawo użytkowania wieczystego) On sprzedaje je do sklepu a ja potem idę do sklepu, zdejmuję lapka z półki i zawieram umowę sprzedaży której stroną nie jest MS (podobnie jak stroną nie jest też powiedzmy HP czy dell którego lapka kupiłem poza sklepem firmowym).
Wersja OEM może być (wg ostatnich interpretacji MS wcześniej bywało to błędnie interpretowane) sprzedana wyłącznie przez OEM system buildera z nowym, kompletnym komputerem.

No dobra, kolejne pytanie: skąd wynika to, że Microsoft może interpretować (!) cokolwiek w tej sprawie? I gdzie jest powiedziane, że ktokolwiek może wprowadzać do umowy klauzule ograniczające obrót rzeczą lub prawem? Wyobrażasz sobie że kupujesz samochód którego nie możesz sprzedać i który po Twojej śmierci zostaje zniszczony, bo nie może być przedmiotem dziedziczenia?
Skąd takie rewelacje tak w ogóle?:)

Z umowy licencyjnej.

No zaraz :)

Idę do sklepu, zdejmuję lapka z półki, idę do kasy, płacę, wychodzę.

Wchodzę do empiku, zdejmuję pudełko z Corelem, podchodzę do kasy, płacę, wychodzę.

Żadnej umowy nie podpisywałem.

To co z tym fantem zrobimy?:)Bartosz K. edytował(a) ten post dnia 02.12.09 o godzinie 22:40

Temat: Licencja na oprogramowanie

Pytanie podchwytliwe: czytałeś kiedyś prawo autorskie i najlepiej jakiś komentarz do niego (Bartę, Markiewicza polecam) i pytanie dalsze: odróżniasz licencję od nabycia majątkowych praw autorskich?

Nie odpowiadaj, bo już znam odpowiedź - napisałem to tylko, żeby ktoś się nie dał zwieść. Pozdrawiam twoich dyskutantów.

konto usunięte

Temat: Licencja na oprogramowanie

Bartosz K.:
No a licencję Corela bieże się skąd?:)

Nie wiem. Nigdy nie bieżałem Corela.
Pytanie podchwytliwe: czy można sporządzić umowę która jest sprzeczna z przepisem mającym charakter ius cogens? Pytanie dalsze: jaki skutek mają zobowiązania umowne z ius cogens sprzeczne?

Zacytuj te przepisy, które zabraniają udzielenia licencji wybranemu podmiotowi.
No ok, ale to może z jakiegoś przepisu wynika?

Z umowy. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby licencja zezwalała na używanie bez ograniczeń (np. GNU). Jak również może zezwalać w określonym zakresie (np. do użytku niekomercyjnego bez ograniczeń, a do komercyjnego odpłatnie, albo darmowo przez ograniczony czas).
"nie ukradłbyś samochodu to nie kradnij oprogramowania". To skoro ja mogę używać auta w ramach współwłasności to czemu nie mogę tak używać programu?

Nie widzę problemu, żeby wypożyczalnia wypożyczyła samochód z zastrzeżeniem, że będzie go używał wyłącznie Robert Kubica. Znasz jakiś przepis, który tego zabrania? I skoro obydwie strony zgadzają się na takie rozwiązanie - Robert wyjeżdża autem. Jak się nie zgadza - wychodzi pieszo.
Ja tylko doprecyzuję: chodzi mi o prawo, nie o powszechną praktykę wynikającą z marketingu który zastępuje u ludzi myślenie.

To zacytuj to prawo.

Prawo autorskie wyraźnie mówi, że licencja definiuje, na jakie używanie utworu zezwala.
Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub umowa o korzystanie z utworu, zwana dalej „licencją”, obejmuje pola eksploatacji wyraźnie w niej wymienione.

I gdzie jest powiedziane, że ktokolwiek może wprowadzać do umowy klauzule ograniczające obrót rzeczą lub prawem?

W Ustawie o prawie autorskim.
Żadnej umowy nie podpisywałem.

Wsiadasz do autobusu MZK - też żadnej umowy nie podpisujesz. A zawierasz.

Temat: Licencja na oprogramowanie

Mariusz G.:
Pytanie podchwytliwe: czy można sporządzić umowę która jest sprzeczna z przepisem mającym charakter ius cogens? Pytanie dalsze: jaki skutek mają zobowiązania umowne z ius cogens sprzeczne?

Zacytuj te przepisy, które zabraniają udzielenia licencji wybranemu podmiotowi.

Zacytuję Ci przepis który czyni zapis "not for resale" nieważny:

Art. 57. § 1. Nie można przez czynność prawną wyłączyć ani ograniczyć uprawnienia do przeniesienia, obciążenia, zmiany lub zniesienia prawa, jeżeli według ustawy prawo to jest zbywalne.

Czyżbyśmy się tak zapatrzyli w EULA że zapomnieliśmy o starym dobrym KC i o tym, że EULA powstały w amerykańskim systemie prawnym więc samo przetłumaczenie ich na polski może nie znaczyć, że obowiązują? ;)
No ok, ale to może z jakiegoś przepisu wynika?

Z umowy. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby licencja zezwalała na używanie bez ograniczeń (np. GNU). Jak również może zezwalać w określonym zakresie (np. do użytku niekomercyjnego bez ograniczeń, a do komercyjnego odpłatnie, albo darmowo przez ograniczony czas).

Piszesz o dwóch różnych rzeczach. Czym innym jest zakres, czym innym możność przenoszenia prawa.
"nie ukradłbyś samochodu to nie kradnij oprogramowania". To skoro ja mogę używać auta w ramach współwłasności to czemu nie mogę tak używać programu?

Nie widzę problemu, żeby wypożyczalnia wypożyczyła

Ale tu nie masz wypożyczalni! Nikt Ci niczego nie wypożycza. KUPUJESZ "oprogramowanie". Nikt nie ma co do tego wątpliwości. Wejdź sobie na stronę ms i zobacz, czy tam jest "buy" czy "lease windows".

Ja tylko doprecyzuję: chodzi mi o prawo, nie o powszechną praktykę wynikającą z marketingu który zastępuje u ludzi myślenie.

To zacytuj to prawo.

Prawo autorskie wyraźnie mówi, że licencja definiuje, na jakie używanie utworu zezwala.
Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub umowa o korzystanie z utworu, zwana dalej „licencją”, obejmuje pola eksploatacji wyraźnie w niej wymienione.

Akurat ta licencja musi być zawarta w formie pisemnej, więc trochę kulą w płot :P Ale patrz niżej.
I gdzie jest powiedziane, że ktokolwiek może wprowadzać do umowy klauzule ograniczające obrót rzeczą lub prawem?

W Ustawie o prawie autorskim.

Prawa autorskiego dawno nie widziałeś w takim razie, bo ja tam takich klauzul nie widziałem. A zwłaszcza wyłączenia art. 57 kc :P A czytałem je dzisiaj.
Żadnej umowy nie podpisywałem.

Wsiadasz do autobusu MZK - też żadnej umowy nie podpisujesz. A zawierasz.

Ha, trafiłeś :) Umowa przez przystąpienie. Wzorzec, te sprawy (choć w mpk to umowa przewozu regulowana regulaminem, ale to zostawmy).

No to sobie we dwóch wspólnie poczytamy kc :)

Art. 384.  § 1.  Ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy, w szczególności ogólne warunki umów, wzór umowy, regulamin, wiąże drugą stronę, jeżeli został jej doręczony przed zawarciem umowy.

No i kolejnośc zdarzeń. Idę do empiku. Widzę na półce windowsa / corela z nalepioną ceną (oferta). Zdejmuję go z półki (przyjęcie oferty), płacę w kasie cenę po której ofertę przyjąłem.

W którym miejscu masz tutaj doręczenie mi wzorca umowy PRZED jej zawarciem? Bo ja EULA zobaczę dopiero w czasie instalacji a więc zdecydowanie za późno.

Ja naprawdę nie rozumiem czemu wszyscy ludzie jak widzą oprogramowanie to od razu wyrzucają zasady kc do kosza jakby sam fakt, że umowa dotyczy komputera uchylał cały nasz system prawny... Przecież wzorce umowne (do których należy EULA), umowy adhezyjne i sprzedaż prawa (patrz art. 555 kc) to żadna nowość.

konto usunięte

Temat: Licencja na oprogramowanie

Bartosz K.:
Art. 57. § 1. Nie można przez czynność prawną wyłączyć ani ograniczyć uprawnienia do przeniesienia, obciążenia, zmiany lub zniesienia prawa, jeżeli według ustawy prawo to jest zbywalne.

I jaki przepis ustawy mówi, że prawo do korzystania z utworu jest zbywalne?
Ale tu nie masz wypożyczalni!

Prawo do korzystania z utworu jest dosyć podobne do prawa do korzystania z czyjejś rzeczy.

Nikt Ci niczego nie wypożycza. KUPUJESZ "oprogramowanie".

Nie kupujesz oprogramowania. Już to pisałem. Zazwyczaj kupujesz prawo do jego używania.
Prawo autorskie wyraźnie mówi, że licencja definiuje, na jakie używanie utworu zezwala.
Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub umowa o korzystanie z utworu, zwana dalej „licencją”, obejmuje pola eksploatacji wyraźnie w niej wymienione.

Akurat ta licencja musi być zawarta w formie pisemnej, więc trochę kulą w płot :P Ale patrz niżej.

Licencja? Gdzie to napisane? AFAIK forma pisemna jest wymagana tylko przy przeniesieniu praw autorskich (art. 53 ustawy o prawie autorskim).

I gdzie jest powiedziane, że ktokolwiek może wprowadzać do umowy klauzule ograniczające obrót rzeczą lub prawem?

W Ustawie o prawie autorskim.

Prawa autorskiego dawno nie widziałeś w takim razie, bo ja tam takich klauzul nie widziałem.

Przecież zacytowałem - to kursywą to był cytat z ustawy.
Żadnej umowy nie podpisywałem.

Wsiadasz do autobusu MZK - też żadnej umowy nie podpisujesz. A zawierasz.

Ha, trafiłeś :) Umowa przez przystąpienie. Wzorzec, te sprawy (choć w mpk to umowa przewozu regulowana regulaminem, ale to zostawmy).

A w przypadku oprogramowania zazwyczaj licencja wyświetla się i jej akceptacja jest wymagana aby zainstalować program.
Art. 384.  § 1.  Ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy, w szczególności ogólne warunki umów, wzór umowy, regulamin, wiąże drugą stronę, jeżeli został jej doręczony przed zawarciem umowy.

No i kiedy następuje zawarcie umowy?
No i kolejnośc zdarzeń. Idę do empiku. Widzę na półce windowsa / corela z nalepioną ceną (oferta). Zdejmuję go z półki (przyjęcie oferty), płacę w kasie cenę po której ofertę przyjąłem.

I masz śliczne, drogie pudełko z płytą i może trochę papierków. Żeby zawrzeć umowę licencyjną musisz ją zaakceptować instalując. I na pudełku MS Office dla przykładu (mam przed sobą) stoi w takim miejscu, że można przeczytać przed kupnem Aby móc korzystać z tego oprogramowania musisz zaakceptować związane z nim postanowienia licencyjne. Aby zapoznać się z postanowieniami licencyjnymi, przejdź na stronę http://microsoft.com/useterms. Wymagana jest aktywacja telefoniczna lub przez Internet

EOT z mojej strony.
Arkadiusz Dudkiewicz

Arkadiusz Dudkiewicz radca prawny,
rzeczoznawca
majątkowy, doradca
podatkowy, ...

Temat: Licencja na oprogramowanie

Mariusz G.:
Arkadiusz Dudkiewicz:
Nie znam tej opcji. Gotów byłbym się założyć, że dochody z jednoosobowej DG i ze spółki cywilnej w której jest się udziałowcem muszą być opodatkowane tak samo - w końcu wypełnia się od obydwu dochodów jednego, wspólnego PITa.

O co się zakładamy? ;)

IPPB1/415-181/08-2/JB

Chylę czoła.
Dzięki.

Nie ma sprawy. To o co się założyliśmy? ;))))

Temat: Licencja na oprogramowanie

Mariusz G.:
Bartosz K.:
Art. 57. § 1. Nie można przez czynność prawną wyłączyć ani ograniczyć uprawnienia do przeniesienia, obciążenia, zmiany lub zniesienia prawa, jeżeli według ustawy prawo to jest zbywalne.

I jaki przepis ustawy mówi, że prawo do korzystania z utworu jest zbywalne?

O ja...

Zaczynamy dyskutować o podstawach. Zbywalne = może być przedmiotem obrotu. Gdyby było niezbywalne (patrz niemajątkowe prawa do utworu) to w pierwszej kolejności M$ nie mógłby ich zapudełkować i postawić w empiku.
Ale tu nie masz wypożyczalni!

Prawo do korzystania z utworu jest dosyć podobne do prawa do korzystania z czyjejś rzeczy.

Nie jest. Nie jest ograniczone czasowo, nie może być wypowiedziane itp. Poza tym sam sobie zaprzeczasz bo 3 linijki niżej sam piszesz o sprzedaży!
Nikt Ci niczego nie wypożycza. KUPUJESZ "oprogramowanie".

Nie kupujesz oprogramowania. Już to pisałem. Zazwyczaj kupujesz prawo do jego używania.

To już nie wypożyczam? ;)
A co do kupowania "oprogramowania" to chciałem zwrócić uwagę na cudzysłów :)
I gdzie jest powiedziane, że ktokolwiek może wprowadzać do umowy klauzule ograniczające obrót rzeczą lub prawem?

W Ustawie o prawie autorskim.

Prawa autorskiego dawno nie widziałeś w takim razie, bo ja tam takich klauzul nie widziałem.

Przecież zacytowałem - to kursywą to był cytat z ustawy.

Który obejmował POLE EKSPLOATACJI a nie możliwość obrotu już udzieloną licencją.
Żadnej umowy nie podpisywałem.

Wsiadasz do autobusu MZK - też żadnej umowy nie podpisujesz. A zawierasz.

Ha, trafiłeś :) Umowa przez przystąpienie. Wzorzec, te sprawy (choć w mpk to umowa przewozu regulowana regulaminem, ale to zostawmy).

A w przypadku oprogramowania zazwyczaj licencja wyświetla się i jej akceptacja jest wymagana aby zainstalować program.

Ale wyświetla się już PO zawarciu umowy sprzedaży prawa a więc zdecydowanie za późno. Przepisu nie przeskoczysz, choć więm że ciężko jest się przestawić po ofensywie marketingowej M$

Art. 384.  § 1.  Ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy, w szczególności ogólne warunki umów, wzór umowy, regulamin, wiąże drugą stronę, jeżeli został jej doręczony przed zawarciem umowy.

No i kiedy następuje zawarcie umowy?

Pisałem - oferta, przyjęcie. Książkowo zawarcie umowy to właśnie zdjęcie z półki (stąd jak np. jesteś w markecie, pisze promocja, bierzesz odkurzacz za 299 a w kasie mówią, że 399 to można się kłócić :D). Przepisy o ofercie wydają mi się tutaj zresztą dość jasne.
No i kolejnośc zdarzeń. Idę do empiku. Widzę na półce windowsa / corela z nalepioną ceną (oferta). Zdejmuję go z półki (przyjęcie oferty), płacę w kasie cenę po której ofertę przyjąłem.

I masz śliczne, drogie pudełko z płytą i może trochę papierków.

LOL?

To jaką ja umowę zawarłem?

BTW wiesz, że przecież przepisy są po to, że jak się strony nie umówią inaczej to Ci wchodzą zasady ogólne. Nie mam pudełka. Mam licencję na jeden program w oparciu o przepisy ogólne kc i p.a.
Żeby zawrzeć umowę licencyjną musisz ją zaakceptować instalując. I na pudełku MS Office dla przykładu (mam przed sobą) stoi w takim miejscu, że można przeczytać przed kupnem Aby móc korzystać z tego oprogramowania musisz zaakceptować związane z nim postanowienia licencyjne. Aby zapoznać się z postanowieniami licencyjnymi, przejdź na stronę http://microsoft.com/useterms. Wymagana jest aktywacja telefoniczna lub przez Internet

Tyle, że to nie jest dostarczenie wzorca przed zawarciem umowy w myśl przepisu. Polecam orzecznictwo.
EOT z mojej strony.

Foch kraulem? ;)

konto usunięte

Temat: Licencja na oprogramowanie

Bartosz K.:
Nie jest. Nie jest ograniczone czasowo, nie może być wypowiedziane itp. Poza tym sam sobie zaprzeczasz bo 3 linijki niżej sam piszesz o sprzedaży!

MSPANC

Art. 68.
1. Jeżeli umowa nie stanowi inaczej, a licencji udzielono na czas nieoznaczony, twórca może ją wypowiedzieć z zachowaniem terminów umownych, a w ich braku na rok naprzód, na koniec roku kalendarzowego.

Temat: Licencja na oprogramowanie

To tak z ciekawości: jak skomentujesz wobec tego art.66 p.a.?:]

edit:

Tak na zakończenie dyskusji, żebyś jednak nie zaczął mielić wszystkich starszych niż 5 lat płyt na które, w myśl wskazanych przez Ciebie przepisów, licencja Ci wygasła, orzeczenie:

wyrok z dnia 27 listopada 1998 r.

Naczelny Sąd Administracyjny (do 2003.12.31) w Gdańsku

I SA/Gd 1515/98

Brak podstaw zakwalifikowania licencji na korzystanie z programu komputerowego do kategorii towarów, zatem udzielenie licencji pozostaje poza zakresem przedmiotowym ustawy z 1993 r. o VAT. Sprzedaż oprogramowania jako towaru klasyfikowanego zgodnie z SWW jest umową inną niż udzielenie licencji.


PLONK :PBartosz K. edytował(a) ten post dnia 04.12.09 o godzinie 17:40

Następna dyskusja:

licencja na oprogramowanie




Wyślij zaproszenie do