Temat: kazus dotyczący zachowku

Witam Forumowiczów

Mam pytanie do praktyków (i nie tylko:):

Oto stan faktyczny:

Starsze małżeństwo rozporządziło za życia swoim całym majątkiem tj. sprzedali nieruchomość wraz z budynkami. Posiadali 4 dzieci. Pieniądze uzyskane z tego tytułu podzielili w skali 3/4 pomiędzy 3 dzieci (1 nie otrzymało, gdyż małżeństwo uznało, iż jest niegodne, a 1/4 zostawili sobie). Podział ten miał charakter darowizny dokonany bez pokwitowania odbioru przez obdarowanych. Jednak w wyniku negatywnych następstw rodzinnych jedno z obdarowanych u których mieszkało małżeństwo zwróciło darczyńcom swoją część, ale już za pokwitowaniem. Drugie z obdarowanych natomiast za swoją część oraz za część zwróconą od pierwszego obdarowanego dokonało jako wkład do zakupu mieszkania dla małżeństwa. Reszta została wzięta w kredyt na tego obdarowanego. Należy przy tym zaznaczyć, że umowa kupna sprzedaży mieszkania zawarta została na tego obdarowanego co wziął kredyt jako odrębna czynność prawną z klauzulą służebności osobistej na dożycie dla tego małżeństwa. Trzeci z obdarowanych nie zwrócił swojej części.
Po jakimś czasie jedno z małżonków zmarło, obdarowany, który zakupił to mieszkanie jako swoją własność sprzedał je (drugi małżonek zrzekł się służebności). W wyniku tej sytuacji pojawili się obdarowani (pierwszy, który podnosi zarzuty dot. spadku po małżonku oraz trzeci, który domaga się tego samego mimo, że swojej części nie oddawał twierdząc, że małżonkowie pomagali w spłacie kredytu tego mieszkania dla obdarowanego, który zaciągnął kredyt na zakup tego mieszkania w związku z czym należy mu się jeszcze "coś")

Czy wobec tego pierwszemu obdarowanemu przysługuje zachowek np po zmarłym małżonku i czy będzie przysługiwał również po żyjącej jeszcze osobie? W związku z tym czy należałoby dokonać wydziedziczenia z majątku już dawno sprzedanego w odniesieniu do drugiego żyjącego małżonka?
Czy na zachowek może przypadać fakt pomocy finansowej małżonków w spłacaniu kredytu obdarowanemu, który zaciągnął kredyt?