Temat: Egzekucja Komornicza
Ustalmy jedną, dość zasadniczą, okoliczność:
okresowość o jakiej mówi P. Paweł Rogalny dotyczy podstawy "materialnej" do powstania roszczeń po stronie wierzyciela. Kredyt nie jest w tym przypadku najszczęsliwyszym przykładem.
Aby rozjaśnić laikom - jeśli za miesięcznie świadczone uslugi musimy płacić miesięczną opłatę to jest to świadczenie okresowe. Wtedy okres przedawnienia wynosi 3 lata (lub 2 w stosunkach B2B). Jeżeli bierzesz kredyt, drogi Panie Pawle, to spłata rat kredytu nie jest świadczeniem okresowym, to jest (po prostu) spłata rat. Proponuję jednak poczytać nieco teorii prawa zanim publicznie się zacznie ludziom mieszać w głowach i to z taką dozą pewności siebie ;-))
Jeśli chodzi o te 10 lat o których mowa pod koniec wątku - racja co do zasady, dla bardziej dociekliwych: okres przedawnienia może ulegać zawieszeniu lub przerwaniu. Wtedy sytuacja nieco się komplikuje z liczeniem tych magicznych 10 lat.