Michał
Kędziora
Bloger, ekspert od
mody męskiej, autor
książki "Rzeczowo
...
Temat: Urlop macierzyński - przekazanie etatów innemu pracodawcy
Sytuacja jest następująca:Moja żona jest aktualnie na urlopie macierzyńskim. Pracuje w salonie odzieżowym należącym do jednej z największych "sieciówek". Właściciel salonu to duża spółka akcyjna, która podpisuje kontrakt z osobą prowadzącą dziaalność gospodarczą. Osoba taka pełni rolę kierownika salonu i to ona jest pracodawcą wszystkich pracowników tego salonu (w tym również mojej żony).
Wymieniona wyżej spółka akcyjna z dniem 30.05.2009 rozwiązuje kontrakt z osobą będącą kierownikiem salonu i od 01.06.2009 kierownikiem w tym salonie będzie inna osoba, oczywiście również prowadząca własną działalność gospodarczą.
Dnia 21.05.2009 żona otrzymała listem poleconym wypowiedzenie od kierownika-pracodawcy z którym ma dotychczasową umowę o pracę. W wypowiedzenieu jest informacja, że umowa ulega rozwiązaniu z dniem 30.05.2009. Nie ma tam podanej przyczyny rozwiązania umowy. Uważam, że doszło tu do pierwszego złamania przepisów prawa pracy, a mianowicie źle obliczono okres wypowiedzenia. Żona ma w umowie 2-tygodniowy okres wypowiedzenia, a list polecony odebrała 21.05.2009, co oznacza, że umowa powinna obowiązywać do 13.06.2009 r. Na razie pomijam fakt, że żona jest na urlopie macierzyńskim.
Dotychczas w tym salonie zdarzały się takie sytuacje, że z kierownikami rozwiązywano kontrakty. Wtedy nowy kierownik-pracodawca podpisywał nowe umowy o pracę ze wszystkimi dotychczasowymi pracownikami salonu na takich samych warunkach jakie mieli u poprzedbniego kierownika. Umowy były zawierane następnego dnia po odejściu poprzedniego kierownika-pracodawcy (była ciągłość zatrudnienia).
Teraz miało być tak samo, tzn. od 01.06.2009 wszyscy pracownicy mieli dostać nowe umowy od nowego kierownika. Żona rozmawiała nawet z osobą, która od 01.06.2009 będzie nowym kierownikiem w tym salonie (zresztą osoba ta paracowała w tym salonie na niższym stanowisku od kilku lat)i osoba ta zapweniała, że umowy podpisze z wszystkimi dotychczasowymi pracownikami poprzedniego kierownika.
Wczoraj, okazało się, że nowy kierownik zamierza podpisać nowe umowy z wszystkimi dotychczasowymi pracownikami salonu, poza 4 osobami (w tym również moja żona). Trzy z tych osób są w ciąży (przebywają na zwolnieniu lekarskim), a moja żona jest na urlopie macierzyńskim. Na pytanie dlaczego nowy kierownik nie chce podpisać umów z tymi osobami, żona otrzymała odpowiedź, że wcale nie musi tego robić.
I teraz pytanie co zrobić. Wydaje mi się, że są dwa rozwiązania. Obydwa niestety otrą się o Sąd Pracy:
1. Domagać się od jeszcze od aktualnego kierownika przywrócenia do pracy, ponieważ żonę chroni art. 177. § 1. Kodeksu Pracy (przebywa na urlopie macierzyńskim).
Zapewne sąd przyzna nam rację i wymusi przywrócenie do pracy, lecz będzie to dla nas mało skuteczne rozwiązanie, bo prawdopodobnie dotychczasowy kierownik w najbliższym czasie zlikwiduje działalność gospodarczą (była ona założona tylko pod kontrakt z wymienioną spółka akcyjną - właścicielem salonu), co będzie pozwalało na rozwiązanie umowy z osobami będącymi w ciązy i przebywającymi na urlopie macierzyńskim.
2. Domagać się od nowego kierownika podpisania umowy, na takich warunkach jak u dotychczasowego kierownika-pracodawcy.
W tej sytuacji należałoby udowodnić przed Sądem, że nowy kierownik w rzeczywistości przejął obowiązki poprzedniego pracodawcy i tym samym powieniem podpisać umowy z wszystkimi dotychczasowymi pracownikami tego salonu. Dodam, że w umowach starego i nowego kierownika, które otrzymają pracownicy, jako miejsce pracy wskazany będzie ten sam salon, czyli dokładnie to samo miesjce wykonywania pracy. Moja wątpliwość polega jednak na tym, że salon ten nie jest własnością osoby będącej kierownikiem tego salonu. Nie jest to też dzierżawa, więc raczej nie można tego podciągnąc pod art 23.§ 1. Kodeksu Pracy i traktować jako "przejście zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę". Czy w takiej sytuacji można się domagać podpisania z nowym kierownikiem???
Dodam, że:
1. Osoba, która będzie kierownikiem od 01.06.2009 pracuje w tym salonie od kilku lat i sama obserwowała kilkakrotnie zmiany kierowników i dobrze wie, że dotychczas było tak, ze nowy kierownik-pracodawca podpisywał nowe umowy o pracę z dotychczasowymi pracownikami salonu.
2. Osoba, która będzie kierownikiem od 01.06.2009 w rozmowie telefonicznej i sms-owo potwierdzała żonie, że podpisze z nią umowę.
3. Moja żona również kilkakrotnie przechodziła takie zmiany w tym salonie i zawsze otrzymywała nową umowę o pracę od nowego kierownika.
4. Nowe umowy o pracę zostaną podpisane z wszystkimi dotychczasowymi pracownikami salonu, poza osobami będącymi w ciąży i na macierzyńskim (są to 4 osoby).
5. Nowy i stary kierownik w żaden sposób nie kontatowali się ze sobą i nie uzgadniali, że będą to traktować jako przejęcie pracowników. Po prostu jeden wręczył wszystkim wypowiedzenia bez podania przyczyn, a drugi zamierza podpisać z nimi umowy od 01.06.2009.
6. Raczej nie można tego podciągnąć pod art 23.§ 1. Kodeksu Pracy, bo dotychczasowy kierownik nie poinformował pracowników o przejściu zakładu na innego pracodawcę, lecz po prostu wręczył wszystkim wypowiedzenia, które mają rozwiązać umowy z dniem 30.05.2009.
Czyli podsumowując, zastanawiam się czy jest szansa na to by Sąd potraktował opisaną sytuację jako "przejście zakładu pracy na innego pracodawcę" i czy może nowemu kierownikowi nakazać podpisanie umów również z osobami w ciąży i na macierzyńskim?
W sieci znalazem jeszcze ciekawe orzecznictwo Sądu Najwyższego:
przekazanie etatów jednego przedsiębiorstwa drugiej jednostce dokonane w ramach zmian organizacyjnych nie jest likwidacją zakładu pracy w rozumieniu art. 177 par. 4 k.p. Przekazanie takie nie uzasadnia dopuszczalności wypowiedzenia pracownicy w ciąży lub w czasie urlopu macierzyńskiego stosunku pracy (wyrok SN z 24 czerwca 1977 r., I PRN 136/76, Lex nr 14396).