Anna Maria N.

Anna Maria N. Magister Sztuk /
Plastyk / Grafik /
Dekorator /
Renowato...

Temat: Upadek w autobusie miejskiej komunikacji

Witajcie.

Czy ktoś mógłby mi pomóc, nie wiem czy to dobry wątek w tej grupie?
Mieszkam za granica a sprawa dotyczy mojej Mamy.
Otóż dwa dni temu upadła w autobusie komunikacji miejskiej, gdy kasowała bilet, nie zdążyła usiąść i tak rąbnęła, że ma wielki sinika na całym biodrze, otarcia.
Dwa dni nie mogła się ruszyć z bólu, dzisiaj poradziłam jej aby zrobiła obdukcję w szpitalu, czy w takim wypadku można się ubiegać o jakieś zadość uczynienie?
Jak napisać taki wniosek?
Jest naprawdę nieźle poobijana.
Będę wdzięczna za pomoc, mieszkam za granicą i mogę tylko pomóc Mamie poprzez Internet.

AN

konto usunięte

Temat: Upadek w autobusie miejskiej komunikacji

Tak, ma prawo do odszkodowania, najczęściej wypłacane przez ubezpieczyciela. Najpierw należy wystosować pismo do właściwych organów komunikacji miejskiej, w którym trzeba wskazać oszacować wysokość żądanej kwoty i opisać okoliczności upadku, oraz jego skutki na podstawie dokumentacji lekarskiej. Często takie odszkodowanie jest zaniżane, wówczas sprawa trafia do sądu. Toczy się postępowanie, opinia biegłego jest dopuszczana. Trzeba cierpliwości, ale warto zawalczyć.

Na rynku jest mnóstwo kancelarii zajmujących się odszkodowaniami tego rodzaju, chociażby tzw. EuCO, Europejskie Centrum Odszkodowań w Legnicy, ma oddziały w całej Polsce.
Anna Maria N.

Anna Maria N. Magister Sztuk /
Plastyk / Grafik /
Dekorator /
Renowato...

Temat: Upadek w autobusie miejskiej komunikacji

Anno
bardzo dziękuję za poradę

konto usunięte

Temat: Upadek w autobusie miejskiej komunikacji

Proszę bardzo, tylko proszę pamiętać, iż tego rodzaju firmy, po zakończeniu sprawy, żądają swojej prowizji od zasądzonej kwoty. Dlatego warto dokładnie przeczytać warunki współpracy, ewentualnie porównać zasady współpracy bezpośrednio z radca prawnym, czy adwokatem, oraz wysokość jego wynagrodzenia który ewentualnie miałby podjąć się prowadzenia takiej sprawy.
Trzeba spokoju i cierpliwości, ale warto.
Pozdrawiam serdecznie
Anna Maria N.

Anna Maria N. Magister Sztuk /
Plastyk / Grafik /
Dekorator /
Renowato...

Temat: Upadek w autobusie miejskiej komunikacji

Chciałam jeszcze tylko zapytać co należy zawrzeć w piśmie do komunikacji miejskiej:
datę wypadku, numer autobusu, godzinę, zaśw. lekarskie, świadkowie?
Pozdrawiam i dziękuję
AN

konto usunięte

Temat: Upadek w autobusie miejskiej komunikacji

Tak, oczywiście wszystkie dane, które Pani wypisała. co do świadków, można wspomnieć, iż na okoliczności wypadku Pani mamy są świadkowie, jednak o świadków Pani może wnosić już przed sądem, w przypadku, gdyby nie było zgodności, co do okoliczności faktycznych sprawy, tzn., gdyby sprawca upadku Pani mamy twierdził, iż jej upadek nie był spowodowany jego działaniem, np. nie skręcił gwałtownie, czy tez nie ruszył gwałtownie, czy tez nie zahamował gwałtownie. Może bowiem być tak, iż strona przeciwna będzie twierdziła, iż upadek mamy był spowodowany jej zachowaniem, np. chwilowym zasłabnięciem, straceniem równowagi,gdy jeszcze autobus stał. dlatego tez wszystko trzeba opisać, szczególnie to, wskutek czego Pani mama upadła. Tak na marginesie, czy był spisany jakiś protokół zdarzenia, czy kierowca jakoś zareagował, czy Pani mama jakoś to zgłosiła do kierowcy? N chwilę obecną należy ustalić okoliczności, opisać je wraz z żądaniem kwoty za uszczerbek na zdrowiu oraz ewentualne koszty leczenia.

Mam nadzieję, że nie komplikuję Pani sprawy, a w miarę pomagam:)
Anna Maria N.

Anna Maria N. Magister Sztuk /
Plastyk / Grafik /
Dekorator /
Renowato...

Temat: Upadek w autobusie miejskiej komunikacji

Właśnie nic nie zgłaszała, upadła (wbijając się przy tym w metalową rurę), po czym wstała, dużo ludzi to widziało, ale kierowca ruszył, nie wiadomo czy nawet to zauważył, ludzie w autobusie tak, ale nikogo nie znała, natomiast na przystanku docelowym czekała na Mamę jej bliska koleżanka, która widziała, że wyszła w powiedzmy w „złym stanie i obolałą".
Następnego dnia nie mogła się ruszyć, bo tak niefortunnie się potłukła, że rurą jeszcze walnęła się w serce, więc mówi, że od żeber aż do biodra (które dziś 3-go dnia)jest już całe fioletowe.
Kiepska sprawa, ale myślę, że komunikacja miejska nie jeden już taki przypadek miała i wiedzą jak odsyłać ludzi z kwitkiem, za nic nie ponoszą odpowiedzialności a pasażer sam sobie winien, że się dobrze nie trzymał podczas kasowania biletu :)

A na marginesie to tylko dodam, że kilka mcy temu byłam z moim wtedy pół rocznym synkiem w Polsce.
Jechałam autobusem, jest niby miejsce na wózek, ale jakoś tak beznadziejne, że pomimo blokady kół wózek się chybotał w każdą stronę, ja stałam obok, bo przecież dziecka na kolana nie można brać a wózku tez nie był bezpieczny.
Kierowca pędził, po czym raptem hamował, ogólnie przysięgłam sobie że chyba już nie wsiądę drugi raz...
I jak by coś się stało to kto by ponosił za to odpowiedzialność? Chyba ja zarzuciliby mi, że mam zły wózek hahaha Anna Maria N. edytował(a) ten post dnia 10.08.12 o godzinie 20:53

Następna dyskusja:

Sztuka Komunikacji z Briane...




Wyślij zaproszenie do