Temat: umowa zlecenie w pracy kelnerki?
Mnie jednak ciekawi jak wygląda konstrukcja umowy zlecenia dla
kelnerki, bo tak na pierwszy rzut oka to powinna być umowa o pracę. Jeśli zaś ta umowa jest wadliwa, to całość może sobie prawnik pracodawczyni w trąbkę przerobić i zatrąbić.
Kelnerka z założenia nie musi mieć umowy o pracę- wszystko zależy od charakteru zlecenia i zawartej umowy.
Natomiast jest tak, że w przypadku gdy niektóre tylko klauzule umowy są abuzywne, nie powoduje to nieważności całej umowy a jedynie nie będą miały zastosowania określone zapisy.
Z drugiej strony szokujące jest, jak pracodawca myśli, że zrobi z pracownika niewolnika. Na miejscu dziewczyny rozpocząłbym pracę i zrobiłbym "włoski strajk". Zleceniodawca sam by się chciał mnie pozbyć... ech...
Wystarczy umowę wypowiedzieć i nie trzeba organizować włoskiego strajku. Kodeks cywilny wyraźnie wskazuje, iż nie są dopuszczalne w obrocie umowy niewypowiadalne w związku z tym każdą umowę można wypowiedzieć z zachowaniem okresów wypowiedzenia wynikających z ustawy/umowy/określonych zwyczajowych (a jeżeli takowych nie ma niezwłocznie po wypowiedzeniu).
Nie znamy treści umowy ani okoliczności jej zawarcia- nie wiemy więc czy można powołać się na wyzysk albo złożyć oświadczenie o uchyleniu się od skutków czynności prawnej (nie znamy okoliczności zawarcia umowy). Jednak w tym przypadku nie szłabym w kierunku wykazywania istanienia stosunku pracy.