Temat: Szkoła czy praca, co zrobić?
Kubo,
wyjście z sytuacji nie jest proste. Nie ulega wątpliwości, że powinieneś stawić się w pracy w sobotę natomiast jak najbardziej przysługuje Ci prawo do skorzystania z urlopu na żądanie (rozumiem, że jesteś zatrudniony na podstawie umowy o pracę). Zarówno skorzystanie z urlopu na żądanie jak skorzystanie ze zwolnienia lekarskiego może rozgniewać szefa gdyż w każdy sposób unikniesz pracy w tym dniu.
Przedłożenie zwolnienia lekarskiego powinno wynikać z faktycznej niezdolności do pracy a nie być wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem, jeśli udasz się na dłuższe zwolnienie pracodawca może pokusić się o zweryfikowanie tak przełożonego zwolnienia.
Zarówno skorzystanie z urlopu na żądanie jak i zwolnienia lekarskiego w tym przypadku nie może być przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę. Napisałeś, że grozi Ci wyrzucenie, co masz na myśli?
Pracownik z urlopu na żądanie ma prawo skorzystać w każdym dowolnym dniu. Należy pamiętać aby to żądanie było zgłoszone najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu – jednakże jeszcze przed domniemanym momentem jej rozpoczęcia, czyli jeśli pracujesz od 8 to jeszcze przed rozpoczęciem pracy.
Co również istotne, pracodawca może teoretycznie nie zgodzić się na takie żądanie pracownika nie udzielając urlopu gdyż do wykorzystania urlopu na żądanie również potrzebna jest zgoda pracodawcy a pracodawca może nawet odmówić udzielenia urlopu na żądanie, jeśli nieobecność pracownika zaszkodziłaby interesom firmy - tutaj rodzi się pytanie czy jesteś na tyle niezastąpionym specjalistą, że Twoja nieobecność zaszkodziłaby pracodawcy?
W najgorszym przypadku pracodawca powinien uznać tę nieobecność jako nieusprawiedliwioną nieobecność i posłużyć się karą upomnienia (gdyby nie udzielił zgody na ten urlop).
Według mnie jeśli trudno jest porozumieć się z szefem i zamienić z innym pracownikiem, a musisz koniecznie stawić się w sobotę na egzaminach to już sam musisz podjąć ryzyko i starać się zawnioskować o urlop na żądanie.