Temat: Praca na etacie, szkolenie

Mam taką sytuację. Pracuję w zawodzie który wymaga ciągłego dokształcania (programista). Obecnie szef wymyślił żeby oprogramowanie które tworzymy zostało udoskonalone co wymaga poznania nowej technologii. W ramach pracy mamy możliwość samodzielnego szkolenia się (dokumentacja, czytanie artykułów, robienie przykładów) a każdą godzinę na to poświęconą mamy raportować. Narazie norma.
Ale. Mamy podpisać lojalkę w której każda taka godzina naszego samodzielnego szkolenia zostanie wyceniona i w razie naszego odejścia z firmy będziemy musieli uregulować jakąś kwotę (narazie nieokręśloną zależną od ilości godzin poświęconych na naukę). Okres umowy ma mieć czas trwania 3 lata. W przypadku gdybyśmy nie chcieli tego podpisać oznacza że nie chcemy się rozwijać i taki pracownik nie jest mu potrzebny. Teraz pytanie:
Czy pracodawca może odemnie wymagać, żebym miał zapłacić za wiedzę(w przypadku odejścia z firmy) którą zdobywam samodzielnie w ramach stosunku pracy, ale która jest niezbędna do jego wykonywania? Czy równocześnie podpisanie takiej umowy może być warunkiem dalszego zatrudnienia (chociaż to jest ciężkie do udowodnienia że zostało się zwolnionym przez niepodpisanie umowy)?

Rozumiem podpisanie lojalki w przypadku wysłania na szkolenie/egzamin podnoszący kwalifikacje, ale ludzie, programista nie pracuje przy maszynie w fabryce gdzie przez 10 lat miał tylko szkolenie BHP.
Piotr Górny

Piotr Górny radca prawny
-specjalista prawa
pracy

Temat: Praca na etacie, szkolenie

tak, ma prawo bo finansuje rozwój pracownika (płaci wynagrodzenie za czas nauki a mógłby wymagać efektywnego przepracowania całego czasu pracy). może to być również przyczyna wypowiedzenia

Temat: Praca na etacie, szkolenie

Rozwój pracownika jest efektywnym przepracowaniem czasu pracy w przypadku programisty. Bez ciągłej nauki programista po 1-2 latach nie byłby efektywny. Każdy znany mi programista poświęca spory % swojego czasu pracy siedząc w dokumentacji, na forach, poszukując nowych rozwiązań, optymalizacji. To jest poszerzanie swojej wiedzy, szkolenie, uczenie się. Nie spotkałem się jeszcze z nikim który chciałby to rozliczać i kazać płacić.

Art. 103 -4
§ 1. Pracodawca zawiera z pracownikiem podnoszącym kwalifikacje zawodowe umowę określającą wzajemne prawa i obowiązki stron. Umowę zawiera się na piśmie.
§ 2. Umowa, o której mowa w § 1, nie może zawierać postanowień mniej korzystnych dla pracownika niż przepisy niniejszego rozdziału.


Czy nie należy tego rozumieć, że w przypadku niekorzystnych dla pracownika ustaleń w umowie jest ona nieważna lub nieobowiązuje w tych punktach? Z KP wynika że pracodawca może ewentualnie zażądać wyrównania za poniesione koszty dodatkowe?

W Art. 103 -5 jest ustęp:

jest obowiązany do zwrotu kosztów poniesionych przez pracodawcę na ten cel z tytułu dodatkowych świadczeń, w wysokości proporcjonalnej do okresu zatrudnienia po ukończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych lub okresu zatrudnienia w czasie ich podnoszenia.


języczkiem u wagi są słowa wyboldowane. Dodatkowe świadczenia rozumiem jako np. koszty egzaminu, ale nie koszty wynagrodzenia. Czy nie mam racji?

Temat: Praca na etacie, szkolenie

Zgodnie z art. 103[1] §2 kp, pracownikowi podnoszącemu kwalifikacje zawodowe przysługuje m.in. zwolnienie z całości lub części dnia pracy. Jednocześnie, zgodnie z §3 tegoż artykułu, pracownik zachowuje za czas zwolnienia z pracy na szkolenia prawo do wynagrodzenia.

I to chyba jest sytuacja opisana przez p. Tomasza.

Z kolei art. 103[5] kp mówi o zwrocie na rzecz pracodawcy dodatkowych świadczeń, a takim świadczeniem na pewno nie jest wynagrodzenie za pracę.

Jeśli do tego dodać art. 103[4] §2 kp ("Umowa [między pracownikiem a pracodawcą], nie może zawierać postanowień mniej korzystnych dla pracownika niż przepisy niniejszego rozdziału."), to wychodzi na to, że "lojalka" w proponowanej przez pracodawcę p. Tomasza formule będzie zasadniczo nieważna (umowa niby ważna, ale najistotniejsze jej postanowienia nieważne).
Anita F.

Anita F. HR Manager @Egnyte

Temat: Praca na etacie, szkolenie

Panowie Jacek i Piotr chyba prezentują odmienne rozwiązanie, a ja tu z zainteresowaniem czekam na rozwikłanie tej zagadki:)

Tymczasem trochę z innego punktu wiedzenia...

Analogicznie - abstrakcyjna metafora: zmieniam biznes z piekarni na kawiarnię i mogę albo przyuczyć piekarza do roli kelnera albo go zwolnić - wybór należy do mnie...tyle, że jak powiem, piekarzowi, że jak się nie poczuje się w roli kelnera i odejdzie - to mi zapłaci bo mu umożliwiłem wejście do nowego zawodu i niestety inwestycja mi się w takim przypadku nie zwróci, to ciekawa jestem jaką motywację będzie mieć piekarz do nauki i czy zechce?:)

Pytanie kto tu czyje cele realizuje? Panowie mają wizję uczenia się nowej technologii i dlatego zmieniają pod tym względem soft, czy to szef chce mieć lepszy soft i zarządza zmianę narzędzia?:)

Panie Tomaszu, prawo pracy to chyba ostatni przyczółek...branża IT ma kontekst, którego tam Pan nie znajdzie. Edukacja jest wpisana w pracę niejako i osobiści zazwyczaj spotykam się z całkoitym tego rozumieniem i po stronie pracowników jak i pracodawców. Natomiast teoretycznie pracodawca może...no właśnie co może?

Jak dla mnie teoretycznie przy takim podejściu już na wstępie mógłby zrobić tak naprawdę redukcję etatu i zlikwidować stanowisko np. Java Software Engineer i zatrudnić kogoś na stanowisko Flex Software Engineer, miast dać mu okazję do nauczenia się się Flexa. Pytanie tylko czy to mu się opłaci - koszty zatrudnienia nowego pracownika i wdrożenia w produkt przerosną inwestycję w naukę panów nowej technologii (tym bardziej opartą na samo-dokształcaniu). Btw: learning by doing naparwdę daje szybkie efekty, tym bardziej nie oszukujmy się - w programowaniu jest tak, że jak ogólnie umiemy programować i jesteśmy w tym zwyczajnie dobrzy, to tak naparwdę zmiana technologii to tylko kwestia przestawienia się i wdrożenia.

W moim rozumieniu sytuacja lojalki za możliwość edukacji jest ogólnie ok, ale nie w tym przypadku. Kiedy podejmujemy współpracę i obie strony dobrowolnie wybierają taki układ to luz, przy czym i tak na pewno nie wykorzystywałabym tutaj maksymalnego okresu trwania lojalki wg KP tylko obliczyła, kiedy moja inwestycja się zwróci, a myślę, że w tym przypadku znacznie szybciej...

...no ale jestem i tak ciekawa co na to ostatecznie prawo?:)



Wyślij zaproszenie do