Temat: Panstwowa Inspekcja Pracy
Ależ PIP zajmuje się także umowami cywilnoprawnymi. Szczególnie jeśli chodzi o obowiązki "pracodawcy" wobec tego typu "pracowników" w zakresie BHP. I nie tylko dlatego, ale to chyba nie odpowiedź na pytanie.
Z tego co zrozumiałam chodzi jednak o pracowników a nie zleceniobiorców.
Z mojej praktyki wynika, iż w sytuacji, w której dochodzi do zgłoszenia przez pracownika naruszeń przepisów przez pracodawcę, to raczej jest to zgłoszenie "zbiorowe" podpisane przez wielu pracowników, których ten problem dotyczy: zaległości w wypłacie wynagrodzeń, nieprawidłowości w zakresie rozliczania czasu pracy itp. Jednoosobowe zgłoszenia zdarzają się w sytuacjach otwartego konfliktu pracodawcy z pracownikiem - zazwyczaj po otrzymaniu wypowiedzenia, w przypadkach mobbingowania itp. W przypadkach grupowego zgłoszenia do PIP, w zasadzie nigdy nie wiedziałam, kto pod takim zgłoszeniem się podpisał. W zawiadomieniu o kontroli brak jest zapisu, czy jest to rutyna kontrola, czy z konkretnego donosu.
W tej sytuacji, którą opisujesz, widzę głównie naruszenia przepisów BHP. Po pierwsze pracownicy, którymi wysługuje się konserwator nie mają odpowiedniego przeszkolenia okresowego oraz zaświadczenia lekarskiego o przeciwskazaniu do wykonywania pracy na tym stanowisku (przecież ktoś może mieć kłopoty z błędnikiem - praca nawet na niewielkiej wysokości nie byłaby dla niego wskazana). Po drugie stanowiska, na których pracują mają inny poziom ryzyka zawodowego - pracownicy nie mają świadomości zagrożeń na nich "czyhających". Po trzecie zastanawiam się, co by się zadziało, gdyby wydarzył się "wykorzystywanemu" pracownikowi upadek z drabiny, porażenie prądem czy coś w tym rodzaju. Brrr... Bo czy można by taką sytuację zakwalifikować jako wypadek w pracy - można by mieć wątpliwości.
A już na marginesie - to nie tak, że namawiam do szpiegowania i donoszenia. Może byc tak, że pracodawca po prostu nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji, jakie mogą wyniknąć z tolerowania opisanej przez ciebie sytuacji. Może warto spróbować mu to uświadomić w inny sposób...