Agata
Bogdańska
Kadry i
Płace/Księgowość
Temat: godziny nadliczbowe vs. urlop wypoczynkowy
Witam,mam pewnien problem - pracownica, które zatrudniona byla na 0,75 etatu, z dniem 15.01.2010 złożyła swoje wypowiedzenie, obowiązuje ją 14 dni wypowiedzenia. Pracownica już w listopadzie nadpracowała 8h, w grudniu 26h, natomiast w styczniu przez pierwsze dwa tygodnie przepracowala 80h z obowiazującej ją normy 120h w styczniu br. Składając oświadczenie o wypowiedzeniu umowy rozmawiała z kierowniczką, że w pierwszej kolejności chce wykorzystać urlop wypoczynkowy, natomiast nadpracowane godziny chce jako nadliczbowe - 50%. Pracownica troche błednie wyliczyła godziny nadliczbowe, spodziewała się łącznie 7 dni (nie policzyła w godzinach), gdyż postanowiła ciurkiem wybrać urlop za styczen - co łącznie dałoby 136 h, norma wynosi 120 więc nie mogę jej w żadnym wypadku dac az tyle uropu. Według jej obliczeń wtedy "wpadłoby" jeszcze dodatkowe 16h godzin nadliczbowych.
Problem tkwi w tym, że moja szefowa choć podpisała rozwiązanie umowy, gdzie byly wyliczenia kolezanki co kiedy jej sie należy (jak się okazało błedne), wyraziła ustną zgodę na urlop, choć nie dostała wniosku urlopowego. Teraz jednak uwaza, że najpierw kolezanka powinna dostac godziny do odbioru, pożniej ekwiwalent urlop (z wiadomych wzgledow - taniej).
Według mnie: obowiązuje miesięczny okres rozliczeniowy, nadpracowane godziny powinny byc wypłacone w formie godzin nadliczbowych 50% juz przy poprzednich wypłatach, ewentualnie na wniosek pracownika dzien wolny w zamian w danym miesiącu(którego z cała pewnoscia kolezanka nie podpisze) z drugiej strony - nie ma wniosku urlopowego.
Podsumuję, pewnie to co napisalam jest zagmatwane -
w styczniu 120h normy czasu pracy, przepracowala 80, 40 godzin pozostało. Z poprzednich okresow rozliczeniowych pozostalo 34 godziny nadpracowane, oraz 5 dni urlopu za 2009rok, 2 dni za 2010 rok. Dziewczyna najpierw chce urlop (nie ma wniosku) pozniej chce nadpracowane godziny jako nadliczbowe - 50%.
Dlaczego nie zostal podpisany wniosek urlopowy - nie pytajcie sie mnie, obie strony tego nie dopilnowaly podczas burzliwej rozmowy o rozwiazaniu umowy.
dzięki za pomoc,
pozdrawiam