Andrzej Soliwoda HR Manager
Temat: Fundusz Pracy z zasiłek dla bezrobotnych
Jak wszyscy wiemy od początku lutego weszły w życie niektóre zapisy nowelizacji ustawy o zatrudnieniu i instytucjach rynku pracy.Jeden z nurtujących mnie punktów jest dodany art. 104a. Mowa w nim, że za pracowników powracających z urlopów macierzyńskich, wychowawczych pracodawca "nie opłaca" przez 36 miesięcy składek na Fundusz Pracy.
"Nie opłaca" znaczy się, że pracodawca nie ma takiego obowiazku, chociażby pracownik zwrócił się do niego z taką prośbą?
Skąd moje pytanie? Wiemy, że jednym z wymagań, jakie trzeba spełnić, aby dostać zasiłek dla bezrobotnych po straceniu pracy jest, by w ostatnich 18 miesiącach bezrobotny był zatrudniony przez 365 dni i osiągał wynagrodzenie w kwocie co najmniej minimalnego wynagrodzenia za pracę, od którego istnieje obowiązek opłacania składki na Fundusz Pracy...
Do tych 365 dni wspomnianych powyżej wlicza się wprawdzie okres urlopu wychowawczego i macierzyńskiego. Ale jak minie minimum 7 miesięcy od powrotu pracownika do pracy po takim urlopie i osoba taka zostanie zwolniona to niestety nie nabedzie prawa do zasiłku dla bezrobotnych. Bo jeżeli pracodawca nie będzie za niego odprowadzał składek na Fundusz Pracy to osoba taka w ciagu 18 miesięcy będzie podlegała okresowi "składkowemu" jedynie 11 miesięcy. A więc nie spełni wymogów wspomnianych w art. 71 ustawy o zatrudnieniu i instytucjach rynku pracy.
Zatem warto informować pracowników powracających po urlopach macierzyńskich i wychowawczych w jakiej sytuacji się mogą znaleźć. Oczywiście moim zdaniem warto - jako kolejny punkt w programie motywowania pracownika - rozważyć jednak sprawę opłacania tych składek. Takimi małymi gestami buduje się lojalność pracowników i markę dobrego pracodawcy.