Aneta
J.
asystent działu
marketingu
Temat: działalność gospodarcza i ciąża :)
Tom Witas:
Odwołaliśmy się od decyzji obniżającej podstawę świadczeń z 250% do 60%, oczywiście w sądzie pierwszej instancji wygraliśmy, ZUS odwołał się od tej decyzji do sądu apelacyjnego - powołując się na sprawiedliwość społeczną i inne podobne rzeczy. W tej chwili czekamy na wyznaczenie daty rozprawy.
PS. Dziwi mnie że w wielu cytowanych tutaj przypadkach ZUS wypłaca zasiłki bez mrugnięcia okiem, a nam rzuca tyle kłód pod nogi :(
ja tez słyszałam że w niektórych wypadkach po prostu jest wypłata i tyle, ale wydaje mi się że w takim przypadku także będzie kontrola, tylko po skończeniu zasiłku - czytałam na jakimś forum że Pani dostała wypłatę, ale po zakończeniu zasiłku od razu kontrola i nakaz zwrotu pieniędzy. Mi też rzuca kłody :( A czy dostawaliście wypłaty w wysokości tych 60 %? Ja od 4 miesięcy nie dostaje nic, juz nie mam siły ani oszczędności żeby czekać co będzie dalej i jestem skłonna przyjąć nawet te 60% ale mąż ciągle się upiera że trzeba walczyć tylko co jeśli nic nie wywalczymy?
Ane Ta:
Mam pytanie, po kontroli odmowiono mi wyplaty zasilku, czy jesli zmniejsze stawki ( zrobie korekte) do tych 60% to mam szanse na uzyskanie jakichkolwiek pieniedzy ? Nie mam sily ani czasu na ciaganie sie po sadach :/ Czytalam gdzies na forum ze w przypadku odmowy ubezpiecznia chorobowego (a co za tym idzie zasilku m.) ZUS zwraca wplacona wysoka sklaadke na chorobowe (korekta). Z gory dzieki za odp.
Proszę napisać jak przebiegała kontrola z ZUS. Czym zajmuje się pani firma i jakie dokumenty musiała Pani przedstawić do kontroli.
Firma zajmuje się sprzedażą kosmetyków oraz kosmetyków profesjonalnych przez internet. W sumie dokumenty do kontroli przedstawiała moja księgowa - faktury za wynajem magazynu oraz za usługi księgowe. Mój stan gwałtownie sie pogorszył więc nie było faktur zakupów. Nie było żadnych pytań, spisany protokół i tyle. Tylko że od kontroli minęły 2 miesiące, żadnego pisma ani nic, tylko informacja, że "do zakończenia postępowania wyjaśniającego wypłata wstrzymana". W końcu moja cierpliwość się skończyła i zadzwoniłam. Pani powiedziała że niestety zostałam wykreślona z ubezpieczenia. Tak więc pismo miało być wysłane tydzień później a tu nic, cisza. Wczoraj odebrałam awizo, pewna że jest to ta decyzja i będę mogła napisać odwołanie (na co mam z czasem coraz mniej ochoty i nerwów),a tu informacja że wypłata nadal wstrzymana bo postępowanie trwa...zasiłek kończy mi się 22.12 więc nawet nie wiem czy w razie czego zdążę się odwołać..