GoldenLine
Zaloguj się

konto usunięte

Temat: odstąpienie od umowy z przyczyn zawinionych przez drugą...

Co sądzicie na temat zapisu umownego w brzmieniu - "strony ustalają karę umowną w wysokości X, należną do zapłaty w sytuacji odstąpienia od umowy przez jedną ze stron, w sytuacji niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania z przyczyn zawinionych przez drugą stronę" - bez wskazania dalszych szczegółów dotyczących ewentualnego odstąpienia, jego terminu, trybu itd. Moim zdaniem nie jest to zapis regulujący kodeksowe 'odstąpienie od umowy', które w zasadzie może nastąpić bez podania przyczyny. Skłaniam się bardziej ku temu, iż zapis ten dotyczy po prostu kary umownej.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: odstąpienie od umowy z przyczyn zawinionych przez drugą...

Małgorzata S.:
Co sądzicie na temat zapisu umownego w brzmieniu - "strony ustalają karę umowną w wysokości X, należną do zapłaty w sytuacji odstąpienia od umowy przez jedną ze stron, w sytuacji niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania z przyczyn zawinionych przez drugą stronę" - bez wskazania dalszych szczegółów dotyczących ewentualnego odstąpienia, jego terminu, trybu itd. Moim zdaniem nie jest to zapis regulujący kodeksowe 'odstąpienie od umowy', które w zasadzie może nastąpić bez podania przyczyny. Skłaniam się bardziej ku temu, iż zapis ten dotyczy po prostu kary umownej.

Kara umowna pełni tu raczej rolę odszkodowawczą, co jest dogodne dla obu stron, bowiem nie ma potrzeby dowodzenia wysokości należnego odszkodowania w sytuacji odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po stronie kontrahenta.

Pozdrawiam
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: odstąpienie od umowy z przyczyn zawinionych przez drugą...

Tak był ten zapis pomyślany. Tyle, że teraz druga strona ( z winy której od umowy odstąpiono) podnosi, że prawo odstąpienia nie było ograniczone terminem, czego wymagają przepisy k.c. Ja stoję na stanowisku, że taki zapis ( nawet jeśli niezgrabnie sformułowany) nie stanowił odstąpienia w kodeksowo rozumianym znaczeniu, a właśnie 'rozwiązanie' umowy z przyczym leżących po drugie stronie. W myśl zasady, że w umowach należy badać zgodny zamiar stron bardziej, niż literalne brzmienie, o ile pozostawia wątpliwości...Pomijam już fakt, że w przypadku odstąpienia strony winny sobie zwrócić to, co już świadczyły itd. ( tego akurat nikt się nie domaga).
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy





Wyślij zaproszenie do
Anuluj