Błażej Sarzalski

Błażej Sarzalski radca prawny, bloger
prawniczy

Temat: Nie daj się naciąć na Monitorze Sądowym i Gospodarczym!

Kiedyś jeden z moich kolegów miał pomysł na pewien eksperyment. Chciał on losowo wybranym ludziom przesyłać faktury na losowe kwoty i podpisywać się, że jest się z gazowni i to jest opłata za gaz, albo z telekomunikacji i jest to opłata za telefon. Twierdził, że 3/4 ludzi i tak by zapłaciło uwiedziona oficjalnym wyglądem faktury.

Niedawno podobny mechanizm zastosowały firmy ukrywające się pod oficjalnymi nazwami: Centralny Rejestr Ogłoszeń Monitora Sądowego i Gospodarczego i Internetowy Rejestrem Ogłoszeń Monitora Sądowego i Gospodarczego. Otóż wysyłają one nowym spółkom, monitorując zapewne fakty rejestracji, wezwania do zapłaty na kwotę ok. 500 zł wskazując, iż jest to opłata za rejestrację w ich bazach danych. Ministerstwo Sprawiedliwości oficjalnie odcięło się od tej praktyki publikując specjalny komunikat na swojej stronie internetowej.

Mechanizm znany od wieków – wykorzystanie niskiej świadomości prawnej i łatwowierności ludzi – opracowany do perfekcji, bo w realiach polskiego systemu prawnego ciężko będzie obronić się w sądzie w takim przypadku (choć nie jest to niemożliwe). Problem dotyczy bowiem przedsiębiorców, a nie konsumentów – a jeżeli jesteś przedsiębiorcą, obowiązują cię wyższe mierniki staranności, więcej się od ciebie wymaga w zakresie dbałości o swoje interesy finansowe, mogłeś wiedzieć, że to nie jest oficjalne, niedoczytałeś? Twój problem. Aby uniknąć problemów radzę ignorować takie wezwania do zapłaty.

konto usunięte

Temat: Nie daj się naciąć na Monitorze Sądowym i Gospodarczym!

kurczę, ale ludzie są pomysłowi
szkoda, że tak niecnie tą swoją pomysłowość wykorzystują:(
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: Nie daj się naciąć na Monitorze Sądowym i Gospodarczym!

Błażej Sarzalski:
Aby uniknąć problemów radzę ignorować
Podejrzewam, że zjawisko jest szersze. Dostałem niedawno pismo niby windykacyjne na drobną kwotę, rzekomo wynikającą z końcowych rozliczeń po przejściu do innego operatora komórkowego ponad pół roku temu. Ciekawostką jest, że kontakt był wyłącznie telefoniczny i mailowy z wykorzystaniem ogólnodostępnych informacji. I tu ciekawostka : u operatora nic o tym nie wiedzą...

Następna dyskusja:

Jak (nie)legalnie inwigilow...




Wyślij zaproszenie do