Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: List motywacyjny

Oczywiście podstawowa sprawa. Należy się wyróżniać. NALEŻY WYOBRAZIĆ SOBIE, CZEGO POTRZEBUJE PRACODAWCA I NAPISAĆ, ŻE UMIESZ TO ROBIĆ (oczywiście nie warto kłamać). Jeżeli nie wiesz, czego potrzebujE, to należy zastosować metodę prób i błędów. Zmieniać formę wysyłanych listów, aż zmiany spowodują, że pracodawcy zaczną się odzywać.
Jeżeli okaże się, że czegoś nie umiesz, to po prostu trzeba się tego nauczyć.
Ja tak nauczyłem się wyceny fundamentalnej. Chciałem pracować jako analityk akcji, więc nie miałem innego wyjścia. Zresztą przy okazji okazało się, że mogę nauczyć się też statystyki i innych dziedzin i może nawet zdać egzamin na Doradcę inwestycyjnego.

Myślę, że list motywacyjny powinien wskazywać, że zależy Ci akurat na danej pracy. W jakiś sposób powinien też wskazywać, że dane stanowisko jest zgodne z twoimi ambicjami zawodowymi.

Uwagi techniczne o liście motywacyjnym:
-Nie dłuższy niż 1 strona
-Zgoda na przetwarzanie danych osobowych
-Nie powtarzać informacji z CV
-Rzeczy, na które chcesz zwrócić uwagę mogą być wyboldowane

Poniżej przykład mojego listu.
Podkreślam w nim:
- że inwestowanie to moja pasja
- że znam metody wyceny spółek
- że chcę pracować jako analityk akcji


Szanowni Państwo,

W odpowiedzi na Państwa ogłoszenie zamieszczone w Centrum Karier w Szkole Głównej Handlowej chciałbym zgłosić swoją kandydaturę na stanowisko Analityk akcji.

Giełdą zajmuję się od 6 lat. Początek bessy w 2000r. i 40 procentowa strata na pierwszej transakcji spowodowały, że zainteresowanie to przerodziło się w pasję.
Od 2003 r. systematycznie zarabiam.

W inwestowaniu wykorzystuję własny osąd i analityczne myślenie.
Potrafię wyceniać spółki stosując takie metody jak: wycena majątkowa, porównawcza oraz dochodowa.

Podejmując pracę w firmach związanych z finansami utwierdziłem się w przekonaniu, że moją karierę zawodową chcę związać z Giełdą Papierów Wartościowych. Był to powód, dla którego podchodziłem do egzaminu na Doradcę Inwestycyjnego.

Wierzę, że zarówno zdobyta wiedza i umiejętności, jak i zapał do pracy, pozwolą mi być efektywnym pracownikiem i przyczynić się do sukcesu Państwa firmy. Jednocześnie jestem przekonany, iż praca w Państwa instytucji finansowej, przyniesie mi wiele satysfakcji i będzie okazją do zdobycia nowych doświadczeń.

Będę wdzięczny za możliwość spotkania się z Państwem na rozmowie kwalifikacyjnej. Jeśli byłyby Państwu potrzebne dodatkowe informacje o mojej osobie, jestem do dyspozycji pod numerem telefonu x xxx xxx xxx.

Z wyrazami szacunku,

Michał Stopka

konto usunięte

Temat: List motywacyjny

Michał S.:Oczywiście podstawowa sprawa. Należy się wyróżniać. NALEŻY WYOBRAZIĆ SOBIE, CZEGO POTRZEBUJE PRACODAWCA I NAPISAĆ, ŻE UMIESZ TO ROBIĆ (oczywiście nie warto kłamać). Jeżeli nie wiesz, czego potrzebujE, to należy zastosować metodę prób i błędów. Zmieniać formę wysyłanych listów, aż zmiany spowodują, że pracodawcy zaczną się odzywać.
Jeżeli okaże się, że czegoś nie umiesz, to po prostu trzeba się tego nauczyć.
Ja tak nauczyłem się wyceny fundamentalnej. Chciałem pracować jako analityk akcji, więc nie miałem innego wyjścia. Zresztą przy okazji okazało się, że mogę nauczyć się też statystyki i innych dziedzin i może nawet zdać egzamin na Doradcę inwestycyjnego.

Myślę, że list motywacyjny powinien wskazywać, że zależy Ci akurat na danej pracy. W jakiś sposób powinien też wskazywać, że dane stanowisko jest zgodne z twoimi ambicjami zawodowymi.

Uwagi techniczne o liście motywacyjnym:
-Nie dłuższy niż 1 strona
-Zgoda na przetwarzanie danych osobowych
-Nie powtarzać informacji z CV
-Rzeczy, na które chcesz zwrócić uwagę mogą być wyboldowane

Poniżej przykład mojego listu.
Podkreślam w nim:
- że inwestowanie to moja pasja
- że znam metody wyceny spółek
- że chcę pracować jako analityk akcji


Szanowni Państwo,

W odpowiedzi na Państwa ogłoszenie zamieszczone w Centrum Karier w Szkole Głównej Handlowej chciałbym zgłosić swoją kandydaturę na stanowisko Analityk akcji.

Giełdą zajmuję się od 6 lat. Początek bessy w 2000r. i 40 procentowa strata na pierwszej transakcji spowodowały, że zainteresowanie to przerodziło się w pasję.
Od 2003 r. systematycznie zarabiam.

W inwestowaniu wykorzystuję własny osąd i analityczne myślenie.
Potrafię wyceniać spółki stosując takie metody jak: wycena majątkowa, porównawcza oraz dochodowa.

Podejmując pracę w firmach związanych z finansami utwierdziłem się w przekonaniu, że moją karierę zawodową chcę związać z Giełdą Papierów Wartościowych. Był to powód, dla którego podchodziłem do egzaminu na Doradcę Inwestycyjnego.

Wierzę, że zarówno zdobyta wiedza i umiejętności, jak i zapał do pracy, pozwolą mi być efektywnym pracownikiem i przyczynić się do sukcesu Państwa firmy. Jednocześnie jestem przekonany, iż praca w Państwa instytucji finansowej, przyniesie mi wiele satysfakcji i będzie okazją do zdobycia nowych doświadczeń.

Będę wdzięczny za możliwość spotkania się z Państwem na rozmowie kwalifikacyjnej. Jeśli byłyby Państwu potrzebne dodatkowe informacje o mojej osobie, jestem do dyspozycji pod numerem telefonu x xxx xxx xxx.

Z wyrazami szacunku,

Michał Stopka


==============================

List motywacyjny? Jaki powinien być ? hmmm, tyle opinii, ile osób na GL ;-)
Pewnie każdy ma większą mniejszą racje, ja natomiast z własnego doświadczenia i – na podstawie tego, co też słyszę / czytam, sprawdzę wszystko do dwóch cytatów, znanych słyszanych przez wiekszość, czyli:

„JEŚLI NIE ZARYZYKUJESZ, NIE WEJDZIESZ DO PRAWDZIWEJ GRY” (JACK TROUT)
„WYRÓŻNIAJ SIĘ LUB ZGIŃ” (JACK TROUT)


To oczywiste że tak być musi ! Dlaczego ? – najbardziej oczywista odpowiedź jest czasem najtrudniejsza do odgadnięcia – bo tak być musi/powinno.

Mowimy o tym, że setki LM trafia na biurko osoby czytającej, na dane stanowisko.
Pewnie 90% z nich jest pisanych wg ‘tego samego schematu’. Oczywiście – wszystkie są indywidualne, przedstawiające daną osobę/doświadczenia, ale – STYL PISANIA jest ten sam..... /

Bo jak wiemy – tak naprawde w 15 sekund można zrobić pierwszy WSTEPNY skip & skan LM a potem CV aby stwierdzić, czy WYRÓŻNILIŚMY SIĘ NA TLE x-kandydatów (nie tylko doświadczeniami, ale i STYLEM pisania), wyłapując ciekawsze punkty których poszukuje pracowawca w Twoim CV / LM.

Jeśli POSIADAMY DOŚWIADCZENIE (większe / mniejsze) – sprawdziliśmy daną firmę, dowiedzieliśmy się o niej trochę więcej niż tylko z ogłoszenia –jak się nazywa, i potrafimy to KONKRETnymi argumentami umotywować, że to my się nadajemy lepiej od innych, to na pewno będziemy o krok przed konkurencją. To oczywiste, że warto o tym powiedzieć też w LM.

Co do CV powiedziałbym, że tu akurat – JA – zwróciłbym uwagę na zachowanie prostoty, przy jednoczesnym trzymaniu się KONKRETów i najmocniejszych stron doświadczeń zawodowych. Nie wnikam w to, kto jakie ma – zawsze można je ubrać w „odpowiedni (prawdziwy) garnitur – lepsze / ciekawsze opakowanie”. To LM ma Ciebie „sprzedać”, wiec WYRÓŻNIJ SIĘ, LUB ZGIŃ ! ;-) Skoro mowią tak ‘najwięksi’, i odnieśli tym samym sukces, to coś w tym musi być ! A oni pochodzą z różnych branż, także tej, w której Ty chciałbyś pracować.... /

KTO POWIEDZIAŁ, ŻE aplikacja na stanowisko PRAWNIKA / FINANSISTY / KSIĘGOWEGO, osoby od IT / ma być szara bura i ponura ?!?!?!?!?!

Jak napisać CIEKAWY LM, które MOŻE DAĆ WIĘKSZĄ SZANSĘ na wybranie właśnie Ciebie....

Proszę – o to odpowiedź ;-) daleko sięgać nie musicie !
POCZYTAJCIE sobie dostępne dla ogółu – magazyny biznesowe / branżowe – z różnych dziedzin (Manager Magazine / Puls Biznesu / Brief / Gazeta Ubezpieczeniowa / pisma z branży IT / FMCG / prawniczej, każdej innej). Zwróćcie uwagę na to, jak redaktorzy tych magazynów prezentują życiorysy zawodowe danej osoby. Te długie, i te na kilkanaście zdań. Prawda, że z zapartym tchem, zaciekawieniem, podziwem, się je czyta!? Są nietuzinkowe. Nie tylko osób z marketingu, ale i prawników, księgowych, „sekretarek”. Nie tylko chodzi o to, że te osoby mają wspaniałe życiorysy - doświadczenie. Chodzi o to – JAK ONI POTRAFIĄ O TYM OPOWIADAĆ ! A więc.... STYL STYL STYL Czy potraficie / zauważyliście tę różnicę w prezentacji – doborze słów tych osób, a waszego LM ? jestem pewien że tak, jeśli jeszcze nie czytaliście życiorysów osób, które w branzy bardziej lub mniej – podziwiacie, zróbcie to jak najprędzej !


To moje SUBIEKTYWNE zdanie, możecie się z nim zgodzić lub nie ;-)

Nie wnikam w to, jakie jest wasze doświadczenie – każdy je ma / może mieć (nawet praca społeczna JEST doświadczeniem!). Natomiast zawsze POWINNIŚCIE się WYRÓŻNIĆ (przy jednoczesnym oczywiście trzymaniu się zasad dobrego smaku – savoir vivre, oczywiście...)

A list motywacyjny Michała Stopki ? Mogę pozwolic sobie na ocenę? ;-)
TAK – ten list jest „poprawnie skonstruowany”. Może i był / będzie skuteczny! (to chyba najważniejsze). ALE Michał, no offence – WG MNIE Twój LM jest właśnie taki, jak powyżej próbuje to przedstawić (aby – nie – pisać) – bo dla mnie on – JEST – szablonowy. A widzę, że MÓGŁBYŚ naprawde ‘błysnąć’ czymś ciekawszym, niż te „poprawne, OK., zdania..., na swój temat...” ;-) List jest „w porządku”, ale czy nie lepiej jest, kiedy nad „i” jest postawiona kropka, na torcie – dodana pyszna wisienka, a zupa doprawiona przyprawami, że nabiera nowego, wspaniałego smaku !?! ;-) Lubią to nie tylko „dyrektorzy kreatywni agencji reklamowych”, ale i prawnicy, księgowi i przedstawiciele innych branż!

OK., wystarczy tych wypocin ;>. Myślę że z powyższych – zdajemy sobie wszyscy sprawę, ale.... no własnie.

Ps. a czy LM musi być max 1 stronę? Wiesz Michale.... czasem jak się czyta LM 1 stronicowe, to aż „nie chce się ich czytać....” JEŚLI POTRAFISZ po pierwszych zdaniach PRZYKUĆ UWAGĘ /ZAINTERESOWAĆ czytającego do siebie, uwierz mi, że poświęci na Twój CIEKAWY (w końcu się wyróżniłeś od pozostałych) LM te kilkanaście sekund więcej !


Pozdrawiam,
Życzę wszystkim powodzenia,
JW



Jarosław Waśkiewicz edytował(a) ten post dnia 11.03.07 o godzinie 18:53
Monika Ławnicka

Monika Ławnicka Senior Consultant w
Deloitte, doradca
podatkowy

Temat: List motywacyjny

dobrym pomyslem na wyroznienie sie jest ta strata na pierwszej transakcji, trzeba by to tylko ladnie ujac - tak, aby pokrewna dusza z firmy do ktorej wysylana jest aplikacja sama z lezka wspomniala swoja pierwsza transakcje:)
zmienilabym 'podchodzilem do egzaminu' na cos bardziej 'wynikowego', bo 'podchodzenie' brzmi tak jakby podchody odbywaly sie kilka razy bez wiekszego sukcesu.
najpierw 'twarde', potem 'miekkie' - zamienilabym miejscami zdania o wykorzystywaniu wlasnego osadu i stosowanych medotach.
w zaleznosci od firmy moze troche wiecej o doswiadczeniu zawodowym? (co w ktorej firmie, zdobyte umiejetnosci - te najwazniejsze, zeby nie przepisywac cv bo HR'owcy tego nie lubia:))

konto usunięte

Temat: List motywacyjny

Generalnie jestem zdania, że o il CV ma odpowiadać na pytanie "co potrafię i oferuję?", o tyle LM z założenia powinien odpowiedzieć na pytanie "no ok, ale dlaczego JA?".

Na multum stanowisk CVki przychodzą mniej więcej porównywalne jeśli chodzi o doświadczenie i umiejętności. I z tych podobnych trzeba jakoś wyłonić tą osobę, która jednak się wyróżni. I tu pojawia się list motywacyjny: jasne, że fajnie jeśli mówi o naszej motywacji do podjęcia danej pracy, ale jeszcze lepiej jeśli motywuje rekrutującego do zaproszenia do rozmowy osobistej.

Parę lat temu, jak wydawało mi się jeszcze że potrafię być etatowcem, aplikowałam do operatora GSM. Skuteczność wysoka, bo nawet mnie wtedy zatrudnili (fakt, że zrezygnowałam bardzo szybko). W LM zignorowałam totalnie swoje wszelakie 'zalety', cechy i umiejętności - podkreśliłam natomiast, że stawiam zawsze na indywidualne podejście i tu nastąpił przykład osoby przychodzącej do salonu z potrzebami X i propozycja dla niej z zakresu oferty tegoż operatora. Zadziałało.

Potem na rozmowie kwalifikacyjnej prowadzonej na zasadzie "niech mi pani sprzeda ten flamaster" zastrzeliłam babkę pytaniem "a do czego Pani go potrzebuje i czym się Pani zajmuje, bo może wcale Pani nie jest potrzebny flamaster tylko eleganckie pióro Parkera?" ;-) Ale to już poza tematem ;)

konto usunięte

Temat: List motywacyjny

PS. "Kupiła" pióro... ;>
Michał Stopka

Michał Stopka Inwestor
Profesjonalny:
michalstopka.pl

Temat: List motywacyjny

Potem na rozmowie kwalifikacyjnej prowadzonej na zasadzie "niech mi pani sprzeda ten flamaster" zastrzeliłam babkę pytaniem "a do czego Pani go potrzebuje i czym się Pani zajmuje, bo może wcale Pani nie jest potrzebny flamaster tylko eleganckie pióro Parkera?" ;-) Ale to już poza tematem ;)

No właśnie.
Jest dla mnie rzeczą zastanawiającą jak mało osób myśli w kategoriach "po co Pan to potrzebuje". Nie chodzi tutaj tylko o sprzedaż, ale większość aspektów życia., np.

ktoś zakłada firmę- ile osób zadaje sobie pytanie- dlaczego klient miałby potrzebować moich usług czy też produktów?

rozmowa o pracę-ile osób zadaje sobie pytanie- jakie sa potrzeby mojego pracodawcy?

zresztą to samo w życiu osobistym-ile osób zadaje sobie pytanie, jakie są potrzeby mojego partnera (chodzi o te rzeczywiste, a nie to co się nam wydaje).

Dlatego tak często pytam "dlaczego?", "kogo szukacie", "co Cię interesuje, pasjonuje", "czego potrzebujecie".
To naprawdę działa.

Pozdrawiam Michał Stopka

Następna dyskusja:

CV + List motywacyjny + ref...




Wyślij zaproszenie do