Marcin Nowak

Marcin Nowak Handel B2B

Temat: Za delegowanych do Polski Chińczyków nie płacimy składek

Za delegowanych do Polski Chińczyków nie płacimy składek
Renata Majewska 14-12-2007,

Firmy chińskie czy wietnamskie nie będą musiały odprowadzać składek za sprowadzonych do nas pracowników – uważa Zakład Ubezpieczeń Społecznych

* Odpowiedź ZUS na pytanie "Rz" o ubezpieczenie obywateli Chin i Wietnamu pracujących w Polsce

Tak wynika z oficjalnej interpretacji ZUS z 6 grudnia (patrz Odpowiedź ZUS na pytanie "Rz" o ubezpieczenie obywateli Chin i Wietnamu pracujących w Polsce), wydanej w odpowiedzi na pytanie DOBREJ FIRMY. Zakład uważa, że wietnamscy czy chińscy pracownicy delegowani do pracy w Polsce nie podlegają tu ubezpieczeniom społecznym. A to dlatego że pozostają w stosunku pracy jedynie z tamtejszymi zakładami i od nich dostają pensje.

Dostęp do rynku

Stanowisko ZUS wzbudza zrozumiałe kontrowersje. Niemniej zmierzenie się z tym problemem jest konieczne już teraz, w przededniu przygotowań do Euro 2012. Stadiony, mosty i związaną z tym infrastrukturę budować będą bowiem w Polsce obywatele innych krajów – dlatego że brakuje u nas budowlańców. Wielu stawia na Chińczyków i Wietnamczyków, od lat określanych mianem taniej siły roboczej. Sprawa jednak nie jest taka prosta. Eksperci nie zgadzają się bowiem co do tego, jaki mają oni dostęp do naszego rynku. Zasadniczo pracodawca chcący zatrudnić w Polsce cudzoziemca musi złożyć wniosek do wojewody o zezwolenie. Z obowiązku uzyskiwania zezwolenia są zwolnieni niektórzy obcokrajowcy. Którzy – reguluje rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 30 sierpnia 2006 r. w sprawie wykonywania pracy przez cudzoziemców bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę (DzU nr 156, poz. 1116 ze zm.). Przywiezieni do nas Chińczycy czy Wietnamczycy mogą u nas zatem pracować bez zezwolenia w sytuacjach określonych w ramce. Co więcej, mówi się o dalszej liberalizacji przepisów dla przedstawicieli tych narodowości.

Niby-pracownicy

Jest wielce prawdopodobne, że stadiony w Polsce na Euro 2012 zbudują Chińczycy i Wietnamczycy. Skutecznie więc będą oni konkurować z naszymi rodakami, którzy zechcą pracować przy tych inwestycjach. Ograniczą też szanse rodzimych firm na wygranie przetargów. Eksperci nie mogą się jednak doszukać słabego punktu w interpretacji ZUS. Jest ona bowiem prawidłowa pod względem formalnym. Zgodnie z art. 6 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych podlegają obowiązkowo w naszym kraju ubezpieczeniom osoby, które są tu pracownikami. Ustawa nie precyzuje terytorialnego znaczenia pojęcia „pracownik”. Należy się zatem odwołać do kodeksu pracy.

– Zgodnie z zasadą terytorialności pracownikiem jest w Polsce ten, kto zawarł tu umowę i wykonuje pracę – tłumaczy Grzegorz Orłowski, radca prawny.

Popiera go prof. Krzysztof Rączka z Uniwersytetu Warszawskiego.

Warunki zatrudnienia

Chińskie czy wietnamskie firmy nie mogą u nas liczyć na takie preferencje, jeśli chodzi o warunki zatrudniania i wynagradzania sprowadzanych przez nich robotników. Ci ostatni nie są tu wprawdzie – według mecenasa Orłowskiego – pracownikami, ale korzystają z pewnych minimalnych standardów określonych w art. 671 – 673 kodeksu pracy. I tak: nie wolno im płacić poniżej minimalnych stawek za pracę i nadgodziny, zmuszać do pracy dłuższej niż osiem godzin na dobę i 40 na tydzień itd.

Chińska firma budująca u nas autostradę nie może uiszczać delegowanym do Polski rodakom wynagrodzenia mniejszego od minimalnego ani naruszać polskich norm i wymiaru czasu pracy oraz okresów odpoczynku dobowego i tygodniowego.

Obowiązki te spoczywają na pracodawcy niezależnie od tego, w jakim kraju ma siedzibę firma delegująca (w Unii Europejskiej czy poza nią) oraz bez względu na obywatelstwo pracowników.

Kiedy bez zezwolenia

Zgody wojewody na zatrudnienie na terenie Polski nie potrzebują m.in. cudzoziemcy:

- delegowani tu na najwyżej trzy miesiące przez zagranicznego pracodawcę do wykonywania prac montażowych, konserwacyjnych lub naprawy dostarczonych kompletnych technologicznie urządzeń, konstrukcji, maszyn lub innego sprzętu, pod warunkiem że:

– ich producentem jest zagraniczny pracodawca,

– zachowają stały pobyt w swoim kraju,

- nieposiadający obywatelstwa któregoś z państw Unii, EOG lub Konfederacji Szwajcarskiej ani uprawnienia do przebywania w obcym kraju i zatrudnieni przez pracodawcę mającego tam siedzibę, delegowani czasowo do Polski w celu świadczenia usług przez tego pracodawcę.

Rzeczpospolita

http://www.rp.pl/artykul/56613,76633_Za_delegowanych_d...