Anna Łuka

Anna Łuka Lubię pisać i
organizować modowe
eventy, interesują
mnie ...

Temat: własny biznes

Tak się zastanawiam, jest tutaj tyle fajnych ludzi szukających pracy, z większym i mniejszym doświadczeniem ... nie myśleliście o tym żeby założyć własny biznes ???
Artur B.

Artur B. Właściciel, Ośrodek
Szkoleniowo -
Doradczy "AGART"

Temat: własny biznes

Nie wiem czy łapię się do grupy "fajnych" :) ale też wpadłem na ten pomysł i dla mnie to jest to.

konto usunięte

Temat: własny biznes

Zgadza się, biznes to jest to. Ja już dawno doszedłem do wniosku, że na etacie to się dorobię tylko jednego - garba. Ale własny biznes to również nowe wyzwania, a nie każdy chce je podjąć. Trzeba się dużo nauczyć, a nie wszystkim się chce. Lepiej przecież usiąść i narzekać, jak to w naszym kraju jest źle, nie ma pracy, wszyscy kradną i inne tego typu przekonania.

Ja gorąco zachęcam do tego, aby zacząć coś robić wreszcie dla siebie, a nie bogacić naszych kochanych pracodawców :)
Piotr D.

Piotr D. Tester
Oprogramowania

Temat: własny biznes

Anna Łuka:
Tak się zastanawiam, jest tutaj tyle fajnych ludzi szukających pracy, z większym i mniejszym doświadczeniem ... nie myśleliście o tym żeby założyć własny biznes ???

Myśleć, a wymyślić... jak to zgrabnie ujął Joel Spolsky, nie bez powodu w Windows jest "search" zamiast "find".

Pierwszą podstawową sprawą jest zidentyfikowanie potrzeby którą nasz biznes ma zaspokajać - do tego przydaje się doświadczenie nabyte w pracy "u kogoś", a najlepiej w małej firmie, gdzie można we wzglednie bezpieczny sposób obejrzeć "prozę życia" drobnego przedsiębiorcy z perspektywy osoby trzeciej.
Wykreowanie takiej potrzeby jest - moim zdaniem - dużo trudniejsze.

Drugą sprawą własny pomysł, oraz jego zrealizowanie / doprowadzenie do postaci sprzedawalnej w skończonym czasie, za pomocą będących do dyspozycji i możliwych do poświęcenia środków (no, chyba że ktoś się nastawia na "biznes" za pieniądze 'unijne' czy podobne sprawy). Środki te...no cóż, trzeba zgromadzić.

Próg opłacalności właśnej działalności jest mimo wszystko nietrywialny do osiągnięcia, a poza częstymi zmianami bieżących przepisów trzeba jeszcze - osobiście - mocniej niż pracownik etatowy trzymać rękę na pulsie w sprawie zarządzania funduszami na własne ubezpieczenie zdrowotne i własny IV filar emerytalny; oparcie bowiem na Państwowym systemie (ZUS/OFE/IKE) dla pracownika najemnego to katastrofa bardzo prawdopodobna, dla samozatrudnionego - pewna.

I trzeba się jeszcze nastawić, że "okres próbny" nie będzie trwał 3-6 miesięcy, tylko 2-3 lata...
Agnieszka B.

Agnieszka B. Specjalista
konsultant
Elektronicznego
Centrum
Aktywizacj...

Temat: własny biznes

Założenie własnej firmy to faktycznie nielada wyzwanie. Dużo osób jednak je podejmuje i korzysta ze środków z Funduszu Pracy. Myślę, że osoby przedsiębiorcze mają szansę na odniesienie sukcesu. Liczy się na pewno wytrwałość i nie zrażanie się początkowymi niepowodzeniami.

konto usunięte

Temat: własny biznes

To prawda. Założenie własnej firmy to jest wyzwanie dla osób przedsiębiorczych, operatywnych, kreatywnych, odpowiednio myślących i patrzących perspektywicznie z nastawieniem na sukces, wygraną.

"Jak sobie pościelesz - tak się wyśpisz"

Jeśli masz pomysł, który "załata" dziurę na rynku - rób to, zakładaj biznes i nie patrz na nikogo, nie słuchaj żadnego "kibica" jeśli chcesz być zawodnikiem. "Kibice" bardzo dużo krzyczą i tacy nie są "zawodnikami" i raczej nigdy nie będą. Znajdź kogoś kto to zrobił, zapytaj jak to zrobił i rób podobnie - różnica będzie taka, że Ty "załatasz" inną dziurę niż ten ktoś kogo pytałeś. On "załatał" swoją Ty swoją.
Tylko prawdziwi zwycięzcy osiągają cel. Jeśli jesteś w czymś bardzo dobry i pasjonujesz się tym - możesz z tego zrobić biznes.
Znajdź przyjaciela, mentora, który będzie Cię w tym wspierał.
Musisz posiadać w sobie jedną ważną cechę - rządzę osiągnięcia sukcesu w Twojej dziedzinie - to jest "paliwo" aby każdy biznes się udał. Bo wtedy widzisz szanse a nie problemy. Działasz jak człowiek sukcesu i myślisz jak człowiek sukcesu - wtedy Ci się uda. Gdy widzisz tylko problemy - to się nawet za to nie zabieraj. Unikaj takich ludzi co widzą same problemy, (mówiąc np, że oni są realistami). Problemy się pojawiają i są po to aby je rozwiązywać a nie się nad nimi użalać.
Takim problemem dla tysięcy osób jest znaleźć pracę lub aby ich ta praca znalazła. Nie szukają szans, mało próbują (np wysyłają 30 CV a nie np 300, pochodzą za pracą przez tydzień i mówią, że jej nie ma... itd, itp), znajdują wymówki.
Nie ma co się czarować. Miejsc pracy na rynku jest coraz mniej a coraz więcej chętnych na "łatwą" posadkę, bez inwestycji, zmartwień o klientów, sprzedaż, podatki itp. Wystarczy popatrzeć na statystki - ile osób pracuje na etacie, ile jej poszukuje a ile jest firm małych czy dużych.
Ilu z Was by chciało się znaleźć na miejscu Billa Gatesa? ...
On się znalazł w odpowiednim czasie i w odpowiednim miejscu - w tedy to były komputery, również AGD, RTV, mieszkania - to był efekt po "Baby Boom". Ta fala Baby Boom przesuwa się dalej. Dzięki niej rozwinęła się później branża Wellness, która do dziś się rozwija coraz lepiej. Następną branżą związana z tą falą są domy opieki, zakłady pogrzebowe - i to nie są żarty! Ta fala ludzi z Baby Boom wchodzi w wiek emerytalny.
A dlaczego branża Wellness się dalej rozwija? Ponieważ powstała druga fala - tych dorosłych z Baby Boom co pozakładali swoje rodziny i mieli swoje dzieci. To te dzieci teraz chcą zdrowo się odżywiać, pojechać na wycieczkę, poćwiczyć  fitness, basen, sauny, SPA, suplementy itp itd.

Masz i wybieraj, wypisałem Ci mnóstwo branż, w które w ciemno możesz inwestować a jak uruchomisz wyobraźnię - to dopiszesz jeszcze do tego kilka lub kilkanaście - to będą Twoje "dziury" do załatania rynku.
Piotr D.

Piotr D. Tester
Oprogramowania

Temat: własny biznes

Aleksander M.:
Wystarczy popatrzeć na statystki - ile osób pracuje na etacie, ile jej poszukuje a ile jest firm małych czy dużych.

Na etacie - mało i coraz mniej, zarówno w liczbach bezwzględnych jak i w udziale ogółu aktywnych zawodowo.
Przy czym ja osobiście byłbym bardzo ostrożny i unikał polaryzacji "pasywny etatowiec" vs. "dynamiczny przedsiębiorca", szczególnie że większość tych "papierowych kapitalistów" - czy to indywidualnych, czy dużych koncernów, bez pomocy publicznej (dotacje tzw. 'unijne', ulgi podatkowe - kosztem uczciwie pracującej i płacącej konkurencji) w ogóle nie podjęłaby działalności w Polsce i kończy ją po pierwszej konfrontacji z realiami rynkowymi.
Co też jest ciekawe - najgłośniej o 'inicjatywie', 'innowacjach','samodzielności' i innych sloganach bredzą Ci, którzy nie mają z nimi nic wspólnego...

Prognozy dotyczące zarobkowania na emerytach ocierają się o absurd, bo jedyną emeryturą w obecnym systemie na jaką mogą liczyć 'baby-boomers' ostatniego polskiego wyżu demograficznego, inną niż odłożna samodzielnie, jest państwowy zasiłek eutanazyjny.Piotr D. edytował(a) ten post dnia 10.11.10 o godzinie 17:19
Agnieszka Kruk

Agnieszka Kruk Life&Business Coach
/ Trener rozwoju
osobistego /
Zarządz...

Temat: własny biznes

Własny biznes stacjonarny to często ciężka sprawa. Ekstaza trwa krótko do pierwszego zderzenia się z rzeczywistością. Ludziom się często wydaje, że otworzą byle lokal i wszyscy do niego będą gnać. Najgorzej jest z osobami, które dostają środku z UP na pierwszą działalność. kasa niezbyt duża aby zawojować świat więc najczęściej wykorzystują tę możliwość kosmetyczki, fryzjerki zaraz po szkole albo wyedukowane w salonie, w którym pracowały. Myślą, że zawojują świat a tymczasem dosyć, że się nie utrzymują to niestety padają a jak padają bodajże przed 2 rokiem działalności to pieniądze muszą zwrócić do UP.

Znam kosmetyczkę i fryzjerkę, które marudząc na pensje u szefowych otworzyły w ten sposób swoje salony. niestety trwało to kilka miesięcy z mizernym skutkiem bo jedna miała na czysto ok. 600 zł a druga 400 zł.

Potem trafiamy do salonu gdzie kosmetyczki jada na próbkach od przedstawicieli ale gorsza sprawa to jest taka, że kupują tylko raz dobre kosmetyki aby mieć opakowania a potem w hurtowniach kupują szajs za parę złotych a my płacimy za zabiegi jak za markowe kosmetyki. one się cieszą ale na krótką metę, bo zapominają, że klientka baranem nie jest i wie co miała na twarzy wcześniej a często to Klientka jest bardziej wyedukowana od kosmetyczki.

W tych czasach trzeba mieć naprawdę dobry towar / usługę, pracować zaciekle a przede wszystkim mieć jakiś plan działania i cel do jakiego dążymy. Robienie czegoś dla samego robienia to bezsens.



Wyślij zaproszenie do