Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Miłosz Wojaczek:
Ale dyskusja, aż mi szkoda nerwów czytać : )

Ja wrzucę od siebie:
- jeśli pracodawca szuka murzyna, to i tak ma w nosie co ta osoba pisze na forach, FB, czy GL

Tak, dyskusja nieco chaotyczna ale temat na pewno ciekawy, mam nadzieję, że się nieco uspokoi.
Ważne jest to drugie, czyli wszystko zależy od stanowiska. Tutaj z kolei, z własnego doświadczenia wiem, że im wyższe stanowisko i siłą rzeczy wiek tym aktywność w sieci mniejsza. O takim potencjalnym dyrektorze czy nawet prezesie znajdę pewnie sporo informacji ale mało jego własnych występów np. w dyskusjach na forach. To będzie się jednak z czasem zmieniać.

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Andrzej Pieniazek:
O takim potencjalnym dyrektorze czy nawet prezesie

No chyba ze mowimy o Prezesie ;>
Edyta Lewandowska

Edyta Lewandowska wyposażanie wnętrz
biurowych i budynków
użyteczności publ...

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Joanna Cieślak:
(...) kiedy klientem jest np Arab a osoba z personelu ma z tym problem światopoglądowy to zachodzi DUŻE PRAWDOPODOBIEŃSTWO gorzej potraktowania klienta? O to mi chodzi. (...)
Moim zdaniem - niekoniecznie. Jeśli nie lubi Arabów, ale jest profesjonalistą, to zachowa się profesjonalnie i wobec takiego klienta. Jeśli nie zachowa się - nie jest profesjonalistą. Jeśli nie jest profesjonalistą (w obsłudze klienta, bo o tym mówimy), to nie będzie w takim dziale pracować, ani pewnie szukać takiej pracy.

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Edyta W.:
klienta. Jeśli nie zachowa się - nie jest profesjonalistą. Jeśli nie jest profesjonalistą (w obsłudze klienta, bo o tym mówimy), to nie będzie w takim dziale pracować, ani pewnie szukać takiej pracy.

Tym bardziej, że w ludziach o wiele żywsze o niepożądane reakcje budzą rzeczy, które nie mają nic, a nic wspólnego np. z poglądami ani innymi rzeczami które można odkryć w sieci. A choćby tzw. ukryte teorie osobowości, z najbardziej wyświechtanym przykładem "rudzi są fałszywi", albo konkretne maniery w intonacji, gestykulacji itd.
Edyta Lewandowska

Edyta Lewandowska wyposażanie wnętrz
biurowych i budynków
użyteczności publ...

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Michał K.:
(...)
2. dyskusja na GL dwa dni temu: "psychologiczne" wnioskowanie, że jeśli ktoś ma adres prywatny i zawodowy to ma coś bardzo złego i niepluszowego do ukrycia. Tymczasem powodów może być miliard, np. ja dość aktywnie udzielałem się m.in. na forach pomocowych dla osób z depresją czy pacjentów psychiatrycznych, które maja problemy m.in. z lokowaniem emocji - gdyby znały moje personalia, musiałbym się liczyć nie z wyznaniami miłości na privie tylko telefonami do domu. (...)

OT
Jeśli to do mego postu w tamtym temacie (:P), to bardziej mi chodziło o posiadanie adresu gorąca_masia@buziaczek niż masia.iksinska@wp oraz masia_xyz@o2. Choć może istotnie, moja opinia mogła sugerować, że w ogóle nie akceptuję posiadania dwóch adresów e-mail. A wiem przecież, że czasem to konieczne (Twój przykład) czy obowiązkowe (założenie konta na forum GW wymaga założenia poczty).
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

A ja mam dwie komorki :-D!!

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Andrzej Pieniazek:
zmieniać

No widzisz panie Andrzeju, idzie fajnie pogadać : )
Edyta Lewandowska

Edyta Lewandowska wyposażanie wnętrz
biurowych i budynków
użyteczności publ...

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Mariusz G.:
A ja mam dwie komorki :-D!!
Pewnie jedna zamiast piwnicy...

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Edyta W.:
Jeśli to do mego postu w tamtym temacie (:P), to bardziej mi chodziło o posiadanie adresu gorąca_masia@buziaczek niż masia.iksinska@wp oraz masia_xyz@o2.

Faktycznie odwoływałem się do tamtego postu w sensie bodźca, ale komentarz już był bardziej ogólny, bo wielokrotnie stykam się z takim założeniem. Także nie bierz tego absolutnie do siebie.

Co do "nieprofesjonalnych" adresów to oczywiście nie ma sporu. Pomimo wszystkiego co napisałem, byłbym skłonny uznać, że wstawianie ich do CV jest pewną miarą inteligencji ;]

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Michał K.:
Edyta W.:
wstawianie ich do CV jest pewną miarą inteligencji ;]

Tak, miara w postaci [1/inteligencja]

;)
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Edyta W.:
Mariusz G.:
A ja mam dwie komorki :-D!!
Pewnie jedna zamiast piwnicy...

Piwnica tez jest!

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Mariusz G.:
Edyta W.:
Mariusz G.:
A ja mam dwie komorki :-D!!
Pewnie jedna zamiast piwnicy...

Piwnica tez jest!

Feuchter Keller rostiges Dach?

MSPANC

:P
Mathias Z.

Mathias Z. Senior Berater

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Polecam wrocic do tematu.
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Marcin B.:
Mariusz G.:
Edyta W.:
Mariusz G.:
A ja mam dwie komorki :-D!!
Pewnie jedna zamiast piwnicy...

Piwnica tez jest!

Feuchter Keller rostiges Dach?

MSPANC

:P

Auf keinen Fall, alles ist schön und trocken!! :)

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Edyta W.:
Joanna Cieślak:
(...) kiedy klientem jest np Arab a osoba z personelu ma z tym problem światopoglądowy to zachodzi DUŻE PRAWDOPODOBIEŃSTWO gorzej potraktowania klienta? O to mi chodzi. (...)
Moim zdaniem - niekoniecznie. Jeśli nie lubi Arabów, ale jest profesjonalistą, to zachowa się profesjonalnie i wobec takiego klienta. Jeśli nie zachowa się - nie jest profesjonalistą. Jeśli nie jest profesjonalistą (w obsłudze klienta, bo o tym mówimy), to nie będzie w takim dziale pracować, ani pewnie szukać takiej pracy.
ale po co ryzykować to NIEPROFESJONALNE ZACHOWANIE? Po co? można od razu z takiej osoby zrezygnować by np nie marnować potem czasu na kolejna rekrutacje.
Profesjonalizmu w obsłudze klienta nie sprawdzisz gdzieś na forum/w sieci a poglądy tak.
Uważam ze jasne przesłanki o rasizmie są dyskwalifikując - ja bym takiej osoby nie zatrudniła tym bardziej ze jest sporo kandydatów na prawie każde stanowisko.
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Michał K.:
Monika S.:
Dobry wizerunek i zlecenia same przychodzą ;)

No tak jakby :) Może liczebność stad pozostawia do życzenia, ale trend jest.

ten rok dobrze mi się zaczyna jeśli chodzi o zlecenia, właśnie dostałam jedno, ale bardzo mocno obiecujące, przez GL a propos.
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Michał K.:

Pozostaję pod szczerym wrażeniem Pana erudycji i bardzo lubię czytać Pana wpisy, bo wiele można się z nich ciekawego - przynajmniej dla mnie - dowiedzieć.:)
Jest rzeczą powszechnie znaną - nawet intuicyjnie zrozumiałą - że korelacja postaw za zachowaniami jest daleka od doskonałej. innymi słowy: inne rzeczy się mówi, inne robi, a jeszcze inne myśli.

Ten zaś zwrócił moja szczególną uwagę.
Że znaną - tak, ale dlaczego "intuicyjnie zrozumiałą"?
Chodzi tu o ułatwiający przeżycie konformizm?

I zaraz miałam skojarzenie z fragmentem pewnego, gdzieś przeczytanego w sieci dialogu:

"- Czemu uważasz mnie za zjeba ?
To, że się tak zachowuję, nie znaczy, że jestem taki ..."

Ujmujący osobowość w behawioralnym wydaniu pewnie zaprzeczyłby tej tezie.
I zaraz potem zaproponował jej autorowi terapię.:)Aneta S. edytował(a) ten post dnia 10.01.13 o godzinie 20:51

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Aneta S.:
Pozostaję pod szczerym wrażeniem Pana erudycji i bardzo lubię czytać Pana wpisy, bo wiele można się z nich ciekawego - przynajmniej dla mnie - dowiedzieć.:)

Bardzo dziękuję i cieszę się, jeśli zdołałem coś rozsądnego przekazać :) Tym bardziej, że nie mogę się oprzeć wrażeniu, że nieco się poprztykaliśmy tak ze 3 lata temu w temacie testów projekcyjnych i/lub grafologii/grafoterapii ;) [ale mogę się mylić]
Ten zaś zwrócił moja szczególną uwagę.
Że znaną - tak, ale dlaczego "intuicyjnie zrozumiałą"?
Chodzi tu o ułatwiający przeżycie konformizm?

W skrócie: tak. Przy czym nie nazywałbym tego konformizmem, bo to ma konotację moralną i w ogóle zakłada celowe działanie jednostki. A my po prostu nie jesteśmy tak konsekwentni i racjonalni jak lubimy o sobie myśleć. Postawy to mocno deklaratywne konstrukcje, w dodatku odnoszące się do problemów zgeneralizowanych - a interakcje mamy jednak z jednostkami.
Ujmujący osobowość w behawioralnym wydaniu pewnie zaprzeczyłby tej tezie. I zaraz potem zaproponował jej autorowi terapię.:)

I w pewnym sensie miałby rację, bo ocena, czy ktoś jest "zjebem" należy jednak do jego/jej otoczenia, dotyczy zachowania społecznego. Otoczenie oczywiście lubi przyjąć sobie, że przyczyny zachowania mają charakter stały (są cechami) i na dodatek intencjonalny, ale tak oczywiście nie jest. A jednostka może mieć nawet dobre intencje (ba! to mogą być wręcz zachowania godowe :), ale one z zasady są tylko jej dostępne. Więc osobie której jednak zależy na tym aby jakoś funkcjonować, można pomóc w zakresie - że tak powiem - ekspresji :)Michał K. edytował(a) ten post dnia 11.01.13 o godzinie 05:32
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Michał K.:

Dzięki za obszerną odpowiedź, Panie Michale.:)
nie mogę się oprzeć wrażeniu, że nieco się poprztykaliśmy tak ze 3 lata temu w temacie testów projekcyjnych i/lub grafologii/grafoterapii ;) [ale mogę się mylić]

To nie mogłam być ja, bo:
- nie ma zmiłuj, zapamiętałabym osobę tak charakterystyczną, jak Pan - to po pierwsze, a po drugie
- nie wypowiadam się w tematach, o których nie mam choć bladego pojęcia, a ani testy projekcyjne ani grafologia, to (jeszcze);) nie moja bajka.
Ten zaś zwrócił moja szczególną uwagę.
Że znaną - tak, ale dlaczego "intuicyjnie zrozumiałą"?
Chodzi tu o ułatwiający przeżycie konformizm?
A my po prostu nie jesteśmy tak konsekwentni i racjonalni jak lubimy o sobie myśleć.

Chyba nawet potrzebujemy -> vide teoria dysonansu poznawczego.
Postawy to mocno deklaratywne konstrukcje, w dodatku odnoszące się do problemów zgeneralizowanych - a interakcje mamy jednak z jednostkami.

Z tym, że na forum publicznym mamy jednak do czynienia z szerzej zakrojoną autopromocją, prawda?
Ujmujący osobowość w behawioralnym wydaniu pewnie zaprzeczyłby tej tezie. I zaraz potem zaproponował jej autorowi terapię.:)
Otoczenie oczywiście lubi przyjąć sobie, że przyczyny zachowania mają charakter stały (są cechami) i na dodatek intencjonalny, ale tak oczywiście nie jest.

Czy to pewne?
Więc osobie której jednak zależy na tym aby jakoś funkcjonować, można pomóc w zakresie - że tak powiem - ekspresji :)

:)
Fajnie jest, kiedy ktoś ma choć trochę samoświadomości w tym zakresie.
I ochoty na naukę.:)

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Aneta S.:
To nie mogłam być ja, bo:

Pomyliłomisię w takim razie ;/
<robi stosowną fiszkę>
Chyba nawet potrzebujemy -> vide teoria dysonansu poznawczego.

Powodów jest wiele, ale dysonans jest niewątpliwie jednym z nich: wiara w to, że możemy, potrafimy, kontrolujemy itd. jest po prostu przystosowawcza.
Z tym, że na forum publicznym mamy jednak do czynienia z szerzej zakrojoną autopromocją, prawda?

Tak, oczywiście, tylko, że taka promocja może przybierać różne formy i kierunki w zaleznosci od otoczenia. Jeśli np. jest wyraźna "grupa poparcia" dla danego poglądu, to sama "publiczność" niewiele zmieni - silniejsze będą często efekty grupowe, czyli np. tendencja do homogenizowania wrogów, radykalizacji i polaryzacji poglądów, a w wypadku kontaktu wirtualnego intensyfikuje jeszcze brak fizycznego kontaktu z rozmówcami (co normalnie nas hamuje), upraszczanie przekazu (bo klepanie w klawisze (jest bardziej meczące) oraz brak "zmiękczeń" (parajęzyka, np. w stylu żartobliwej intonacji, uśmiechu itd.). Ta sama osoba pozbawiona tego wsparcia, albo z jakiś przyczyn ostrożna (np. pracodawca czyta grupę) będzie raczej skłonna do autoprezentacji w sensie konformistycznym (czyli wobec norm ogólnych): ukrywania swoich przekonań, ugrzecznienia formy itd.
Czy to pewne?

No taką mamy tendencję, znowuż przystosowawczą. W zetknięciu się z awersyjnym zachowaniem przyjmujemy obronnie założenie, że będzie się ono powtarzać i że jest wobec nas wrogie, zagrażające. To oczywiście możne się z czasem wygasić/zmodyfikować, ale zajmuje to o wiele więcej czasu i wysiłku niż samo wyrobienie sobie takiego przekonania (co jest ewolucyjnie zrozumiałe i logiczne, niemniej społecznie głupie :). Robimy to wszyscy codziennie, np. w zakresie przypisania przyczyn porażek (u innych wynikają nam tak jakoś z ich nieciekawych cech, u nas z niesprzyjających okoliczności) i na odwrót - a jakże - w wypadku sukcesów.

Następna dyskusja:

Efektywne szukanie pracy




Wyślij zaproszenie do