Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Joanna Cieślak:
Co fakt to fakt - ale zapraszam do grupy PATRIOTYCZNE FORUM POLITYCZNE - taki przykład zbiorowiska ludzi (są tam też normalne pozytywne jednostki)

Normalne jednostki na tej grupie PFP to ci sobie z tej grupy jaja robią... No ale to inny temat, nie na forum pracowe.

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Joanna Cieślak:
Każdy może być antysemita - i sa! politycy, rolnicy lekarze.. w każdym zawodzie sa takie osoby.
Nie chciałabym być murzynką i iść do dentysty rasisty! taki przykładzik :]

Czyli wychodzi na to że chodzę z popsutymi zębami, nie jem pewnie jabłek itp...

No bez przesady... nie popadajmy z jednej w skrajności w drugą... Jeśli ktoś ma swoje poglądy, jego sprawa - jeśli mi ich nie narzuca dla mnie nie ma tematu...

Trzeba być elastycznym... pracowałem z ludźmi którzy mieli swoje zdanie o obcokrajowcach, nawet w klasie miałem skinheada a ja uważam się za anarchistę... czy to wpływa na moje pracę nie...? Bo najważniejsze jest rozdzielać pracę od życia prywatnego...

_______________________________________________________________

A co do tematu, może się komuś narażę nie mam zamiaru udawać na potrzeby wyższe bo po co...? - pracownik powinien być brany pod uwagę pod kątem umiejętności... A i tak moje wypowiedzi z dziedziny z której mam wiedzę, mało osób jest w stanie powiązać ze mną...

Jaki wpływ na moje ocenę moich spoin może mieć to że jestem freakiem na punkcie muzyki... że nie lubię sztampowych zdjęci w profilu... że w Klout mam 50.99 pkt. Spoiny nadal trzymają... więc chyba jest OK...?

Chyba nie wmówicie że wierzycie politykom za ich wizerunek... bo jest on kreowany przez pewnie rzesze spin doktorów... Na tym właśnie polega problem, brak rzetelnej oceny tylko kierowaniem pozorami...

Jestem kim jestem, inny nie będę...
Katarzyna J.

Katarzyna J. Redaktor,
copywriter,
wirtualna asystentka

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Mariusz G.:
Mysle, ze kolezance chodzilo o elokwencje ogolnie, o to, czy rozmowca by jej przypasowal, nie o wiare, polityczne sympatie, czy plciowe zainteresowania. Z rozmowy mozna wykminic, czy masz za rozmowce barana, czy kogos madrego. Mozna spytac o pasje, zamilowania itp. Zreszta to sie wlasnie dzieje na rozmowach.

Dokładnie to miałam na myśli. Jak też kwestię, że kilka pytań w konkretnym temacie, w którym w sieci kandydat kreuje się na specjalistę, wystarczy, aby stwierdzić czy zna się rzeczywiście na temacie. Wydaje mi się, że to jeden z najłatwiejszych sposób na zweryfikowanie czy rzeczywiście mamy do czynienia z osobą, która zna się na rzeczy w takim samym stopniu jak sama to potwierdza wszem i wobec :)

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Andrzej Pieniazek:
Joanna Cieślak:
Co fakt to fakt - ale zapraszam do grupy PATRIOTYCZNE FORUM POLITYCZNE - taki przykład zbiorowiska ludzi (są tam też normalne pozytywne jednostki)

Normalne jednostki na tej grupie PFP to ci sobie z tej grupy jaja robią... No ale to inny temat, nie na forum pracowe.

Może i takie jednostki są ale sporo bardzo czynnych osób ma wyraźne poglądy, które w ogólnym pojęciu są niewłaściwe i jada ksenofobia na kilometr - po prostu żenujące,
I muszę niestety stwierdzić że te osoby wcale tego sie nie wstydzą.

Nie mam pojęcia skąd pan wytrzasnął motyw "dla jaj" bo tam jada naprawdę ostro - i jest bardzo momentami nieprzyjemnie czytać jak zieją nienawiścią do niektórych. SMUTNE ALE PRAWDZIWE, czytałam wiec wiem

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Adam Grochowski:
Joanna Cieślak:
Każdy może być antysemita - i sa! politycy, rolnicy lekarze.. w każdym zawodzie sa takie osoby.
Nie chciałabym być murzynką i iść do dentysty rasisty! taki przykładzik :]

Czyli wychodzi na to że chodzę z popsutymi zębami, nie jem pewnie jabłek itp...
Nie, idę do kogoś innego I MÓWIE INNYM JAKI STRASZNY LEKARZ - efekt - mniej klientów ..itd
I tu dobry moment by wspomnieć że
ZŁA OPINIA O WIELE SZYBCIEJ SIĘ ROZPRZESTRZENIA i SZERSZE OBEJMUJE KRĘGI
No bez przesady... nie popadajmy z jednej w skrajności w drugą... Jeśli ktoś ma swoje poglądy, jego sprawa - jeśli mi ich nie narzuca dla mnie nie ma tematu...
Tak, o tym tez pisałam.
Niech pan przeczyta posty - to tylko kilka stron.
Trzeba być elastycznym... pracowałem z ludźmi którzy mieli swoje zdanie o obcokrajowcach, nawet w klasie miałem skinheada a ja uważam się za anarchistę... czy to wpływa na moje pracę nie...? Bo najważniejsze jest rozdzielać pracę od życia prywatnego...
Pan nie rozumie. Chodzi o to ze to był pana znajomy a PISZEMY O ŻYCIU ZAWODOWYM - Ja nie chciałabym zatrudnić skinheada bo wiem jakie maja poglądy i jak sa odbierani.
Proste
_______________________________________________________________

A co do tematu, może się komuś narażę nie mam zamiaru udawać na potrzeby wyższe bo po co...? - pracownik powinien być brany pod uwagę pod kątem umiejętności... A i tak moje wypowiedzi z dziedziny z której mam wiedzę, mało osób jest w stanie powiązać ze mną...
No chyba ze ktos przeczyta post pana autorstwa :]
Jaki wpływ na moje ocenę moich spoin może mieć to że jestem freakiem na punkcie muzyki... że nie lubię sztampowych zdjęci w profilu... że w Klout mam 50.99 pkt. Spoiny nadal trzymają... więc chyba jest OK...?
Już pisałam ze nie chodzi o tematy popularne tylko światopoglądowe
RANY - CZY TAK TRUDNO OGARNĄĆ TEMAT?
Moze pan sluchac sobie muzy jakiej chce - nikogo to nie obchodzi - klientow tez ale kiedy klientem jest np Arab a osoba z personelu ma z tym problem światopoglądowy to zachodzi DUŻE PRAWDOPODOBIEŃSTWO gorzej potraktowania klienta? O to mi chodzi.
Chyba nie wmówicie że wierzycie politykom za ich wizerunek... bo jest on kreowany przez pewnie rzesze spin doktorów... Na tym właśnie polega problem, brak rzetelnej oceny tylko kierowaniem pozorami...
Ludzie od PR sa od wygładzania wizerunku ale jak jest polityk jak Korwin to wiemy co ma w głowę i jakie ma poglady a on tego nie kryje. Tak samo reszta polityków - Oni akurat są o tyle łatwi do "rozgryzienia" ze sporo sie nie kryje z poglądami
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Dobry wizerunek i zlecenia same przychodzą ;)

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Wizerunek w necie jest kilkutonowy
mamy fotki - mamy teksty - i przez to wszystko przebijający światopogląd

Wizerunek to jest całość ale dla mnie najważniejszy jest światopogląd
Nie obchodzi mnie czy ktoś słucha disko polo czy hevy metalu jak jest ok to dobrze
Gorzej jak pisze obsesyjnie tresci z których wyziera zwykła niechęć do jakiejkolwiek grupy etnicznej/społecznej - to już jest za dużo
Oczywiście sa rożne tego natężenia i zależy od miejsca pracy jak juz pisałam ale na dłuższą metę to nie ma przyjemności współpracy z takim człowiekiem. Ja osobiście uważam że nie są godni zaufania BO skoro potrafią wymyślić sobie argumenty dla swojej fobi/-izmow to mogą być taka samo w złym znaczeniu pomysłowi a propos działań moich/klientów/współpracowników.
Osoby które żywią niechęć do jakiejś grupy ludzi z przyczyn światopoglądowych są po prostu tez nie fajni - można z taki i sie zadawać i nawet pracować ale to jest niebezpieczeństwo w życiu zawodowym.Joanna Cieślak edytował(a) ten post dnia 08.01.13 o godzinie 23:06

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Monika S.:
Dobry wizerunek i zlecenia same przychodzą ;)

No tak jakby :) Może liczebność stad pozostawia do życzenia, ale trend jest.

@Joanna Cieślak
Patrzę na ten wątek od dłuższego czasu i przyznam, że trochę się gubię. Zaczął się od takiego dość deklaratywnego określania, że np. aktywność na grupach erotycznych jest nieprofi, tudzież, że podobnie może być postrzegane pieniactwo - jeśli ktoś zagógla.

Tymczasem przyznam - i nie traktuj tego jak przytyk, tylko wyjaśnienie mojego zagubienia - że Ciebie akurat kojarzę dobrze z ostrych flejmów na grupie, której - oględnie mówiąc - daleko było od profesjonalizmu wątków (były bliżej łamania tabu, if know what I mean).

Żeby była jasność, że nie chodzi mi o krytykę takiej aktywności! Wręcz przeciwnie, bo uważam, że jednak jakieś benefity z pełnoletniości czerpać możemy. Każdy z nas ma strony, który niekoniecznie muszą być super postrzegane, ale ma do nich prawo (co z robi z oceną to kolejna kwestia, która tutaj już pominę).

No ale w tym zakresie pojawił sie nowy wątek, dotyczący tego, że jakoby pracodawcy mogą (jeśli nie: powinni) góglać, wnioskować i podejmować decyzje. Dla mnie to jest dziecinada, bo prowadzi właśnie do takiej pop-psychologii, która nakazała pewnemu szefowi zwolnić mojego znajomego (który wzniósł symboliczny toast urodzinowy grafiką, tu, na GL) - li tylko dlatego, że ten szef był alkoholikiem niepijącym, czyli po polsku: nie tolerował nawet informacji, że inni pija, albo żartuj z picia.

To zresztą idzie dalej: oto np. padają tu i ówdzie błyskotliwe wnioskowania, że jak ktoś np. jest na grupie BDSM to zapewne bije i gwałci żonę. Albo o mnie osobiście: że skoro swego czasu nader udzielałem sie na grupach chrześcijańskich, będąc tam modem i cytując Frondę, że muszę być absolutnym katobetonem (kiedy jestem ateistą).

Nie ma nic bardziej mylnego. Wnioskowanie po strzępach informacji jest najbardziej ze wszystkich obciążone błędami poznawczymi, w szczególności najgorszym z nich: niedostrzegania tego co ukryte, przeceniając to co dane

Gdy mam 5 kandydatów w formie CV to każdego mogę odnieść do innych np. w zakresie wykształcenia (pomijam oszustwa dla uproszczenia). Ale gdy o jednym akurat uda mi się wygóglać informacje to już nie jest wspólny standard- i tylko od np. przebiegłości tej osoby zależy co mi się uda wygóglać.

Dla mnie - i każdego w miarę biegłego 0- to żaden problem pisać na każdym forum pod innym nickiem, czy mailem albo innymi danymi identyfikującymi. Re vera: im więcej miałbym do ukrycia tym bardziej aktywnie bym tym zarządzał - zostawiając "śledczego" rekrutera w absolutnym lesie (przecież nakazu nie dostanie).

Więc kto jest karany? Zwykli ludzie z ich przypadkowymi, ale jakże powszechnymi wadami: wybuchami, lekkimi fetyszami, poglądami politycznymi itd.

Dlatego uważam, że to bardzo zła ścieżka (zaznaczam, że nie chodzi mi o info stricto zawodowe tylko prywatne)Michał K. edytował(a) ten post dnia 08.01.13 o godzinie 23:21

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Joanna Cieślak:
Nie mam pojęcia skąd pan wytrzasnął motyw "dla jaj" bo tam jada naprawdę ostro - i jest bardzo momentami nieprzyjemnie czytać jak zieją nienawiścią do niektórych. SMUTNE ALE PRAWDZIWE, czytałam wiec wiem


Nie wytrząsnąłem tylko wiem ale to inna dyskusja. Cala grupa to niestety wielki wstyd i żenada.

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Andrzej Pieniazek:
Joanna Cieślak:
Nie mam pojęcia skąd pan wytrzasnął motyw "dla jaj" bo tam jada naprawdę ostro - i jest bardzo momentami nieprzyjemnie czytać jak zieją nienawiścią do niektórych. SMUTNE ALE PRAWDZIWE, czytałam wiec wiem


Nie wytrząsnąłem tylko wiem ale to inna dyskusja. Cala grupa to niestety wielki wstyd i żenada.
CAŁKOWICIE SIE ZGADZAM z ostatnim pana zdaniem

co do żartobliwego charakteru grupy to nie czytał postów niektórych osób - ja na co dzień nie stykam sie z tak agresywnym językiem jaki panuje na tej grupie PFP

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Michał K.:
Monika S.:
Dobry wizerunek i zlecenia same przychodzą ;)

No tak jakby :) Może liczebność stad pozostawia do życzenia, ale trend jest.

@Joanna Cieślak
Patrzę na ten wątek od dłuższego czasu i przyznam, że trochę się gubię.
Przeczytałam cała twoja wypowiedź i TAK Michale Kulczycki, GUBISZ SIĘ
Zaczął się od takiego dość deklaratywnego określania, że np. aktywność na grupach erotycznych jest nieprofi, tudzież, że podobnie może być postrzegane pieniactwo - jeśli ktoś zagógla.
W ogóle nie pisałam o tym
nie mam pojęcia jak mogłeś dojść do tego po takim poście rozpoczynającym
"Jak istotne jest to co piszemy i jakie zdjęcia zamieszczamy w necie?
Ma znaczenie czy rekrutuje pracodawca czy wynajęta firma HR => ma swoje wytyczone ramki i jak przekroczysz to "koniec"?
Podejście zależy od branży? "
Gdzie tu watek o jakiś grupach erotycznych? czy pieniactwo?? - sprawdź co to znaczy w słowniku bo widzę że nie rozumiesz chyba tego słowa.
Może wysnułeś ten wniosek po którymś tam wątku w trakcie dyskusji - ale to po prostu czytaj uwazniej
Tymczasem przyznam - i nie traktuj tego jak przytyk, tylko wyjaśnienie mojego zagubienia - że Ciebie akurat kojarzę dobrze z ostrych flejmów na grupie, której - oględnie mówiąc - daleko było od profesjonalizmu wątków (były bliżej łamania tabu, if know what I mean).
To ze kojarzysz takie a nie inne moje posty pokazuje ze takie rzuciły sie tobie w oczy - nic więcej PONIEWAŻ Ja pisze rożne posty. Tobie widać rzucają sie w oczy pewnego rodzaju..więc może chcesz takie widzieć.
Po za tym nie kojarzę ciebie w tego forum.
btw moich wypowiedzi które są ostrzejsze to zawsze są to odp na konkretne posty - więc nie wyciągaj pochopnych wniosków po pojedynczych postach tylko pacz na kontekst wypowiedzi.
Żeby była jasność, że nie chodzi mi o krytykę takiej aktywności! Wręcz przeciwnie, bo uważam, że jednak jakieś benefity z pełnoletniości czerpać możemy. Każdy z nas ma strony, który niekoniecznie muszą być super postrzegane, ale ma do nich prawo (co z robi z oceną to kolejna kwestia, która tutaj już pominę).
No ale w tym zakresie pojawił sie nowy wątek, dotyczący tego, że jakoby pracodawcy mogą (jeśli nie: powinni) góglać, wnioskować i podejmować decyzje. Dla mnie to jest dziecinada, bo prowadzi właśnie do takiej pop-psychologii, która nakazała pewnemu szefowi zwolnić mojego znajomego (który wzniósł symboliczny toast urodzinowy grafiką, tu, na GL) - li tylko dlatego, że ten szef był alkoholikiem niepijącym, czyli po polsku: nie tolerował nawet informacji, że inni pija, albo żartuj z picia.
Goglowanie - znajdowanie info - przemyslenie! tematu i na podstawie tego podejmowanie decyzji jak najbardziej powinno mieć miejsce ale nigdzie nie napisałam że takie jak podajesz za przykład.
To zresztą idzie dalej: oto np. padają tu i ówdzie błyskotliwe wnioskowania, że jak ktoś np. jest na grupie BDSM to zapewne bije i gwałci żonę. Albo o mnie osobiście: że skoro swego czasu nader udzielałem sie na grupach chrześcijańskich, będąc tam modem i cytując Frondę, że muszę być absolutnym katobetonem (kiedy jestem ateistą).
NIE UPRASZCZAJ, rany, weź popatrz co ty wypisujesz.
NAPISAŁA KILKA RAZY ZE TRZEBA CZYTAĆ POSTY ZE ZROZUMIENIEM I ROZUMIEĆ KONTEKST WYPOWIEDZI
Samo bycie na jakiś tam forach o niczym nie świadczy - dotarło?
Nie ma nic bardziej mylnego. Wnioskowanie po strzępach informacji jest najbardziej ze wszystkich obciążone błędami poznawczymi, w szczególności najgorszym z nich: niedostrzegania tego co ukryte, przeceniając to co dane
coś takiego! szkoda ze nie zjarzyłeś że juz o tym było pisane wcześniej tu na forum pisząc akapit wcześniej :]
Gdy mam 5 kandydatów w formie CV to każdego mogę odnieść do innych np. w zakresie wykształcenia (pomijam oszustwa dla uproszczenia). Ale gdy o jednym akurat uda mi się wygóglać informacje to już nie jest wspólny standard- i tylko od np. przebiegłości tej osoby zależy co mi się uda wygóglać.

Dla mnie - i każdego w miarę biegłego 0- to żaden problem pisać na każdym forum pod innym nickiem, czy mailem albo innymi danymi identyfikującymi. Re vera: im więcej miałbym do ukrycia tym bardziej aktywnie bym tym zarządzał - zostawiając "śledczego" rekrutera w absolutnym lesie (przecież nakazu nie dostanie).
Dobra, już, nie piszemy to o jakiś patologicznych maniakach forów internetowych :))) którzy specjalnie sobie nowe dresy i niki zamieniając (tu na GL była taka osoba która często kogos wytykała ze jest fejkiem kogoś tam, to było zabawne ale i pokazało mi - dopiero na tym portalu!!! ze ludzie tak robią)
tylko o tym że To czy ktos jest rasista, antysemita czy homofobem i widać to w jego postach ma wpływ na decyzje osób które szukają współpracowników/pracowników.
Więc kto jest karany? Zwykli ludzie z ich przypadkowymi, ale jakże powszechnymi wadami: wybuchami, lekkimi fetyszami, poglądami politycznymi itd.
Wiesz, DLA MNIE MA ZNACZENIE Z KIM PRACUJE.
I człowiek może być w wielu grupach ale już pisząc konkretny post w necie musi sobie zdawać sprawę ze każdy może go przeczytać
więc - Podtrzymuje swoje zdanie ze pokazywanie siebie jako ksenofoba jest debilizmem
Dlatego uważam, że to bardzo zła ścieżka (zaznaczam, że nie chodzi mi o info stricto zawodowe tylko prywatne)
A MY TU PISZEMY O ZAWODOWYM - i twój post nie w temacie znaczy ze nie wiesz o czym jest temat? masz to w nosie? chciałeś sobie tylko popisać? ;P

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Joanna Cieślak:

NIE UPRASZCZAJ, rany, weź popatrz co ty wypisujesz.
NAPISAŁA KILKA RAZY ZE TRZEBA CZYTAĆ POSTY ZE ZROZUMIENIEM I ROZUMIEĆ KONTEKST WYPOWIEDZI
Samo bycie na jakiś tam forach o niczym nie świadczy - dotarło?

Dotarło do wielu, do potencjalnych pracodawców także. Ja osobiście nie zatrudnionym p. Joanny po takich wpisach.
Bogusław Zabiegliński

Bogusław Zabiegliński Master Business
Trainer, spec.
Net-working

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Oj znowu się przepychacie czy to zaraza GL-a?:)
a ja wczoraj zanim przyszły osoby na rozmowę To sprawdziłem sobie co tam na Googlach słychać:)
No i z czterech jedna może będzie OK:)
Kociara jak moja żona:) z doświadczeniem w SB, telemarketingu, w odpowiednim wieku:) a nawet "agentka" ubezpieczeniowa w latach 90-tych. Super
No i jak Joanna pisze:) Normalna;)

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Piotr Cieślak:
Joanna Cieślak:
Samo bycie na jakiś tam forach o niczym nie świadczy - dotarło?

Dotarło do wielu, do potencjalnych pracodawców także. Ja osobiście nie zatrudnionym p. Joanny po takich wpisach.

To tak jak Ja ciebie Piotrze

ed: ja ciebie tez bym nie zatrudniła ale o tym wiesz od dawnaJoanna Cieślak edytował(a) ten post dnia 09.01.13 o godzinie 08:13

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Joanna Cieślak:
Ja osobiście uważam że nie są godni zaufania BO skoro potrafią wymyślić sobie argumenty dla swojej fobi/-izmow to mogą być taka samo w złym znaczeniu pomysłowi a propos działań moich/klientów/współpracowników.


Czyli sama jesteś osobą, która wymyśliła sobie argumenty dla swojej fobii!

Bądź konsekwentna - nie możesz dyskryminować dyskryminujących za ich dyskryminację.

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Ale dyskusja, aż mi szkoda nerwów czytać : )

Ja wrzucę od siebie:
- jeśli pracodawca szuka murzyna, to i tak ma w nosie co ta osoba pisze na forach, FB, czy GL,
- podejrzewam, że przy szukaniu prawdziwego profesjonalisty jednak sprawdzi - ba, to nawet fajne by było, gdyby sprawdził i mu zależało, tylko też aby umiał rozdzielić prywatność od profesjonalnego image'u, czyli jak na forum o grach piszę, że jakas gra to szit, to żeby tego nie brał do siebie ; )

Ale no nie oszukujmy się, ilu mamy takich światowych pracodawców?
A ludzie z HR... no ja niestety straciłem wiarę w tych łowców. Presja wyników chyba, czy coś - tak nie do końca wykorzystują potencjał bytności kandydata w Sieci.
Ale to dokoptowuje ogólnie do słabej jakości rynku pracy w Polsce.
Inny przykład: widełki płacowe. W Polsce nie do pomyślenia. I pozamiatane.

A, jeszcze z poszukiwaniem zleceń: czasem coś podłapię przez dobre wypowiedzi na GL, czasem sam się zgłoszę do ogłoszenia, ale ogólnie tu też mi się wydaje, że potencjał online'u nie jest wykorzystywany do końca przez świat biznesu.Miłosz Wojaczek edytował(a) ten post dnia 09.01.13 o godzinie 08:50

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Lech Malinowski:


O co ci chodzi?

ed: temat jest interesujący i bardzo na czasie.
Jak pan tego nie ogarnia to ma z tym problem panie MalinowskiJoanna Cieślak edytował(a) ten post dnia 09.01.13 o godzinie 09:02

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Joanna Cieślak:
Lech Malinowski:


O co ci chodzi?

ed: temat jest interesujący i bardzo na czasie.
Jak pan tego nie ogarnia to ma z tym problem panie Malinowski

Pani Cieślak, dyskryminuje Pani pewne osoby tylko z tego powodu, że one dyskryminują inne osoby, tłumacząc to tym, że uważa Pani dyskryminację a'priori za złą.
Ergo: Powód Pani dyskryminacji jest tak samo bezpodstawny.Lech Malinowski edytował(a) ten post dnia 09.01.13 o godzinie 09:10

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Joanna Cieślak:
Piotr Cieślak:
Joanna Cieślak:
Samo bycie na jakiś tam forach o niczym nie świadczy - dotarło?

Dotarło do wielu, do potencjalnych pracodawców także. Ja osobiście nie zatrudnionym p. Joanny po takich wpisach.

To tak jak Ja ciebie Piotrze

ed: ja ciebie tez bym nie zatrudniła ale o tym wiesz od dawna
A Wy jesteście rodziną, czy to przypadkowa zbieżność nazwisk?

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Lech Malinowski:
Joanna Cieślak:
Lech Malinowski:


O co ci chodzi?

ed: temat jest interesujący i bardzo na czasie.
Jak pan tego nie ogarnia to ma z tym problem panie Malinowski

Pani Cieślak, dyskryminuje Pani pewne osoby tylko z tego powodu, że one dyskryminują inne osoby, tłumacząc to tym, że uważa Pani dyskryminację a'priori za złą.
Ergo: Powód Pani dyskryminacji jest tak samo bezpodstawny.

ALE ŚMIESZNE ha ha ha

ale tak
Tak jestem prawdziwym DYSKRYMINITATOREM;) biorąc pod uwagę
dyskryminacje przez niektórych ludzi, innych ze względu na ich pochodzenie albo skłonności seksualne - tu racja.

I nie uważam dyskryminacji za a'priori złą = Uwazam ze sa jednostki ktore powinny byc szykanowane nawet => pedofile a nawet jestem za karą śmierci . Ale to inny temat.
Życia zawodowego to nie dotyczy (przynajmniej mojego:)

Następna dyskusja:

Efektywne szukanie pracy




Wyślij zaproszenie do