konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Jak istotne jest to co piszemy i jakie zdjęcia zamieszczamy w necie?
Ma znaczenie czy rekrutuje pracodawca czy wynajęta firma HR => ma swoje wytyczone ramki i jak przekroczysz to "koniec"?
Podejście zależy od branży?

Zastanawiam sie nad tym, to W DOBIE INTERNETU ważkie pytanie

Oczywiście mam swoje zdanie ale chciałabym po prostu skonfrontować to z opiniami innych najlepiej gdyby wypowiadały sie osoby pracujące w HR lub które przeprowadzają/iły rekrutacje.
Joanna Cieślak edytował(a) ten post dnia 05.01.13 o godzinie 11:32
Bogusław Zabiegliński

Bogusław Zabiegliński Master Business
Trainer, spec.
Net-working

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

słyszałem już o tym kilka razy.
Gdy szukałem pracy, sam zacząłem zastanawiać się czy nie uczestniczę w takiej inwigilacji.
A teraz?
A teraz sam rekrutuje, mam kilkanaście(ciekawskich) telefonów dziennie, jedno CV po którym pani nie przyszła na spotkanie i coraz większe pytanie w głowie.
Kogo bym chciał przyjąć do zespołu???

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Bogusław Zabiegliński:
słyszałem już o tym kilka razy.
Gdy szukałem pracy, sam zacząłem zastanawiać się czy nie uczestniczę w takiej inwigilacji.
A teraz?
A teraz sam rekrutuje, mam kilkanaście(ciekawskich) telefonów dziennie, jedno CV po którym pani nie przyszła na spotkanie i coraz większe pytanie w głowie.
Kogo bym chciał przyjąć do zespołu???

zatem ?
jaka jest pana odp na moje pytania
Bogusław Zabiegliński

Bogusław Zabiegliński Master Business
Trainer, spec.
Net-working

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Joanna Cieślak:
jaka jest pana odp na moje pytania
nie wiem :(
ale na pewno zanim przyjmę do zespołu sprawdzę w Google.

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Bogusław Zabiegliński:
Joanna Cieślak:
jaka jest pana odp na moje pytania
nie wiem :(
ale na pewno zanim przyjmę do zespołu sprawdzę w Google.

I na co pan zwraca uwagę?
CO PAN SPRAWDZA W GOOGLE?
Niech pan sie nie karze ciągnąć za język :)

Ja decydując sie na współprace z kimś - czy to współpracownik czy pracodawca - szukam informacji w necie na jego temat ale biorę tzw okoliczności pod uwagę jeśli np oglądam fotki.
Jednak ma dla mnie znaczenie jakie wartości są dla takiej osoby ważne - z np faszyzującym prawicowcem czy rasistą wiem, że unikałabym współpracy - a wystarczy przeczytać kilka postów danej osoby by wiedzieć, że skręca w tą stronę.Joanna Cieślak edytował(a) ten post dnia 05.01.13 o godzinie 11:22
Bogusław Zabiegliński

Bogusław Zabiegliński Master Business
Trainer, spec.
Net-working

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Joanna Cieślak:

Niech pan sie nie karze ciągnąć za język :)
prześledź moje ostatnie wypowiedzi i będziesz wiedziała z kim masz do czynienia:)
Jesteś delikatna kobitka i delikatnie piszesz, ja jeszcze nie sprawdzałem ale z żadnym popaprańcem jak piszesz też bym nie pracował.
Ja dodał bym jeszcze "głupiego i aroganckiego ignoranta", ciemniaka z zacofanymi paradygmatami, nie wiem:)? mimo wszystko pragnę być tolerancyjny i życzliwy.
A Ty?

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Bogusław Zabiegliński:
Joanna Cieślak:

Niech pan sie nie karze ciągnąć za język :)
prześledź moje ostatnie wypowiedzi i będziesz wiedziała z kim masz do czynienia:)
Jesteś delikatna kobitka i delikatnie piszesz, ja jeszcze nie sprawdzałem ale z żadnym popaprańcem jak piszesz też bym nie pracował.
Ja dodał bym jeszcze "głupiego i aroganckiego ignoranta", ciemniaka z zacofanymi paradygmatami, nie wiem:)? mimo wszystko pragnę być tolerancyjny i życzliwy.
A Ty?

ad. 1 - delikatna kobitka to ja nie jestem :)
ad. 2 - wszelkie burackie zachowania w moich oczach dyskwalifikują

Tolerancyjna jestem ale nie widzę powodu by tolerować rasizm i ksenofobie, po za tym jak ktoś pokazuje ze ma kompleksy że tak powiem na tle światopoglądowym to nie ma u mnie szans.

Wszystko inne jest kwestia dowiedzenia sie i porozmawiania uważam.
Więc wg mnie jak ktoś nie robi odstręczającego wrażenia to warto mu dać szanse - oczywiście jak spełnia OCZEKIWANIA FORMALNE :)

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Widzę, że nikt oprócz pana Bogusława nie ma refleksji na temat wizerunku w sieci.

A szkoda bo jestem użytkownikiem Goldenline od dawna i z wieloma osobami po przeczytaniu tego co piszą nie miałabym ochotę na współpracę i taki temat mógłby dać do myślenia wielu osobom.
Katarzyna J.

Katarzyna J. Redaktor,
copywriter,
wirtualna asystentka

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Ja mam zdanie na ten temat.
Wizerunek w sieci jest niezwykle istotny. Sama - w oparciu o GL - coraz częściej się o tym przekonuję. Swojego czasu byłam administratorem jednej z Grup. Wówczas wiele osób kontaktowało się ze mną ze względu na moją energię i optymizm, który rzekomo był widoczny w prowadzeniu konkretnej społeczności.

W ostatnim czasie jednak zrezygnowałam z prowadzenia grupy i stałam się jedynie jednym z forumowiczów GL. Udzielam się w grupach branżowych, staram się wyrażać swoją opinię bez obrażania drugiej osoby (wielu osobom to nie wychodzi), a jeśli nie potrafię się z czymś zgodzić bądź zaakceptować (np. tonu czyiś wypowiedzi) z reguły rezygnuję z dalszej dyskusji z tą osobą/na ten temat. Mój wizerunek jest chyba odbierany pozytywnie, bo co jakiś czas zgłasza się do mnie ktoś z ofertą współpracy czy z prośbą o poradę.

Nie jestem HR-owcem, jednak osobiście dziwi mnie fakt, że np. na portalach branżowych (takich jak GL) wiele osób, które chciałoby być spostrzeganych jako ludzie biznesu, udzielają się na grupach czy tematach, które z biznesem nie mają nic wspólnego. Najbardziej dziwi mnie aktywność takich osób np. w grupach erotycznych. Jeśli ktoś decyduje się na poszukiwanie pracy przez GL i kreowanie wizerunku biznesowego, to powinien sobie darować prywatne "gierki". Tym bardziej, że jeszcze do niedawna sporo wypowiedzi z GL było indeksowanych przez Google i czasem wystarczy wpisanie nazwiska, aby poznać niektóre poglądy konkretnej osoby.

Poza tym sądzę, że warto samemu weryfikować informacje, jakie pracodawca będzie mógł o Nas znaleźć w sieci. Wbrew pozorom nie jesteśmy w niej anonimowi i powinniśmy brać pełną odpowiedzialność za wypowiedzi, które publikujemy.

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Katarzyna Kulik:
Dokładnie - dobrze to ujęłaś
"powinniśmy brać pełną odpowiedzialność za wypowiedzi, które publikujemy."
Cóż - jak wiemy i widać na GL jest też za bardzo pewne siebie towarzystwo jak widać :] albo raczej bezmyślne

Jednak CZY NAPRAWDĘ ma to zawsze znaczenie też wątpię
* Jeśli potrzebny jest po prostu specjalista który NIE MA KONTAKTU Z KLIENTEM to nawet jak jest ksenofobem to się przymknie na to oko - byle by robił - inna sprawa że atmosfera pracy z taką osobą to horror - no ale powiedzmy że szef tylko wybiera wykonawce.

Inaczej ma się rzecz kiedy osoba ma mieć kontakt z klientem czy osobiście ze mną - osoba szukającą współpracowników - trudno uniknąć wtedy rozmów światopoglądowych
Z podwykonawcami jest inaczej ale TEŻ na to zwracam uwagę/lepiej dać zarobić miłej osobie a nie antysemicie na przykład.

JEDNAKŻE..TAK SOBIE MYŚLĘ, ŻE WIELE OSÓB NIE MA ZWYCZAJNIE CZASU SPRAWDZAĆ KANDYDATÓW W SIECI.
Czy może jednak ma czas?:)

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Pracowników w sieci nie sprawdzam. Nie interesują mnie ich poglądy, tylko poziom odpowiedzialności za powierzone zadania. Potencjalnych partnerów w interesach czasem "gogluję", by lepiej zorientować się w skali i przedmiocie ich działania. Na szeroko zakrojone akcje wywiadowcze zwyczajnie nie mam czasu. Ważny jest dla mnie rezultat. Jeśli ktoś jest profesjonalistą, to jego prywatne pasje, wyznanie czy poglądy polityczne są mi obojętne. Oczywiście, jeśli są neutralne względem jakości działań w pracy.

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Ja googluję.
Dla siebie i dla szefostwa- raz udało się nam uniknąć dzięki temu zatrudnienia mega konfliktowego pracownika.

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Zbyt dużo osób o tych samych danych osobowych, chyba że miałbym zatrudniać na wysokie i mocno odpowiedzialne stanowisko....

Zresztą sam udzielam się na forach towarzyskich i tutaj jestem osoba prywatną, a na forach zawodowych udzielam się zawodowo.
Katarzyna J.

Katarzyna J. Redaktor,
copywriter,
wirtualna asystentka

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Co do grup towarzyskich to może pominęłam w wcześniejszym poście ważną rzecz: sposób, w jakiś się dana osoba udziela. Jedni robią to zgodnie z net etykietą itd. Jednak z własnych obserwacji dochodzę coraz częściej do wniosku, że fora są miejscem wirtualnych przepychanek, a użytkownicy w wielu przypadkach czują się bezkarni w sieci. Z drugiej strony to, że pracodawca będzie "przekopywał" całą sieć w poszukiwaniu info jest mało prawdopodobne. Ale może zdarzyć się tak, że trafi na niewyrafinowany post całkiem przypadkiem. Dlatego sądzę, że przede wszystkim w sieci trzeba być świadomym, że to, co się pisze zobaczą inni i że na tej podstawie wyrabiają sobie opinie na nasz temat.

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Karolina Ł.:
Ja googluję.
Dla siebie i dla szefostwa- raz udało się nam uniknąć dzięki temu zatrudnienia mega konfliktowego pracownika.

Inna rzecz czy takie guglanie wyrzuci, ze ktos byl megakonfliktowy na IRCu w powiedzmy 1996 roku piszac o wyzszosci Silver Surfera nad Batmanem czy kielkow soi nad tofu.

Ja mam wrazenie, ze w pewnych (wiekszosci?) przypadkach takie guglanie to odpowiednik oczekiwania zdjecia w CV - zobaczenie czy kandydat jest "wygledny" - nie pisal swinstewek/kontrowersji/politykowal wspierajac partie XY w ciagu ostatnich Z lat.

Poza tym uwaga P. Piotra jest trafna - wiekszosc ludzi ma te same dane i wyszukanie konkretnej osoby z reguly daje tyle, co kot naplakal.
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Podejrzewam, ze wielu szukajacych pracy pisze swoje mysli pod pracodawcow. Maja swiadomosc sieciowej inwigilacji. Spotkalem sie juz tu z lizusami szukajacymi pracy, nieskonczonych optymistow, ktorzy w postawie szukajacych dopatrywali sie nieudacznictwa, lenistwa choc sami czesto szukali. Nie wiem czy to dobra metoda, to troche jak szukanie dziewczyny na sympatii. Czasami opis jest ladny, zdjecie tez, ale dialog live to kompletna pomylka. Bywa tez odwrotnie. Jasne, ze czasem mozna spotkac waratiow, talibow, pod warunkiem, ze ktos sie z tym afiszuje. Nie ma jednak jak dialog w 4 oczy, mysle ze inteligenty i sprawny rekruter wychwyci dziwnych osobnikow. W biurach przeciez pelno sprawnych i pracowitych ludzi, z ktorymi po pracy nie chcialbym miec do czynienia. Maja inne swiaty, dziwne poglady, czasami sa niemili, ale robote smigaja jak trzeba. A watpie, aby ktos tu oficjalnie pisal, ze jest nierobem, lubi gnic w lozku, najchetniej poszedlby na rente, zwolnienie itp. I zaloze sie tez, ze gdyby mierzyc ludzi ich pogladami, wielu szefow mialoby kompletnie inne zalogi w firmach. Pytanie czy efektywniejsze, lepsze...Przeciez ktos nie lubiacy Azjatow, Murzynow, wyznawcow Macierewicza moze byc sprawnym pracownikiem. Ale jak to w zyciu bywa, wiele pogladow i metod prowadzi do celu.

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Marcin B.:
Karolina Ł.:
Ja googluję.
Dla siebie i dla szefostwa- raz udało się nam uniknąć dzięki temu zatrudnienia mega konfliktowego pracownika.

Inna rzecz czy takie guglanie wyrzuci, ze ktos byl megakonfliktowy na IRCu w powiedzmy 1996 roku piszac o wyzszosci Silver Surfera nad Batmanem czy kielkow soi nad tofu.
powiem Ci, że nie o taką konfliktowość mi chodzi :) wyguglowałam kiedyś, że nasz kandydat na jednym w for chwalił się, że traktuje swoich pracodawców z buta i stara się zawsze być sprytniejszy od nich nie wykonując pewnych poleceń lub wykonując jedynie ich część.
Ja mam wrazenie, ze w pewnych (wiekszosci?) przypadkach takie guglanie to odpowiednik oczekiwania zdjecia w CV - zobaczenie czy kandydat jest "wygledny" - nie pisal swinstewek/kontrowersji/politykowal wspierajac partie XY w ciagu ostatnich Z lat.

Poza tym uwaga P. Piotra jest trafna - wiekszosc ludzi ma te same dane i wyszukanie konkretnej osoby z reguly daje tyle, co kot naplakal.

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Karolina Ł.:
Marcin B.:
Karolina Ł.:
Ja googluję.
Dla siebie i dla szefostwa- raz udało się nam uniknąć dzięki temu zatrudnienia mega konfliktowego pracownika.

Inna rzecz czy takie guglanie wyrzuci, ze ktos byl megakonfliktowy na IRCu w powiedzmy 1996 roku piszac o wyzszosci Silver Surfera nad Batmanem czy kielkow soi nad tofu.
powiem Ci, że nie o taką konfliktowość mi chodzi :)

Domyslilem sie ale chodzi mi o to w ktorym miejscu daje sie linie odkreslajaca "poziom cechy X" jako tlo.
wyguglowałam kiedyś, że nasz kandydat na jednym w for chwalił się

Inna rzecz, ze mogl sie "chwalic" dla decia ego podczas gdy naprawde jest plazincem.

Rozumiem o czym Pani pisze i celowo staram sie byc advocatus diaboli bo mam powazne watpliwosci, ze takie szukanie jest uprawnione. Oczywiscie nikt nie tego nie moze zabronic ale mam wrazenie, ze jest nie jest to bardzo rozne od grzebania w koszu z brudna bielizna - robic mozna ale nie powinno sie bo na jednego krugeranda znajdzie sie tone brudnych majtek...

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Piotr Cieślak:
Zbyt dużo osób o tych samych danych osobowych, chyba że miałbym zatrudniać na wysokie i mocno odpowiedzialne stanowisko....

Zresztą sam udzielam się na forach towarzyskich i tutaj jestem osoba prywatną, a na forach zawodowych udzielam się zawodowo.


Ale GL chce być uważany za portal o pracy/zawodowy
Tutaj tez powinieneś uważać w związku z tym o czym i jak piszesz jeśli ma to dla ciebie znaczenie
Te same osoby sa na rożnych portalach - robienie takich podziałów jest głupie bo nie wiesz kto gdzie jest (o ile tego nie sprawdzasz a raczej w to wątpię)

konto usunięte

Temat: Wizerunek w necie a szukanie pracy/zleceń

Marcin B.:
Karolina Ł.:
Ja googluję.
Dla siebie i dla szefostwa- raz udało się nam uniknąć dzięki temu zatrudnienia mega konfliktowego pracownika.

Inna rzecz czy takie guglanie wyrzuci, ze ktos byl megakonfliktowy na IRCu w powiedzmy 1996 roku piszac o wyzszosci Silver Surfera nad Batmanem czy kielkow soi nad tofu.
Ja mam wrazenie, ze w pewnych (wiekszosci?) przypadkach takie guglanie to odpowiednik oczekiwania zdjecia w CV - zobaczenie czy kandydat jest "wygledny" - nie pisal swinstewek/kontrowersji/politykowal wspierajac partie XY w ciagu ostatnich Z lat.
Poza tym uwaga P. Piotra jest trafna - wiekszosc ludzi ma te same dane i wyszukanie konkretnej osoby z reguly daje tyle, co kot naplakal.

Wiesz, może ludzie dają niewiele danych
ale piszą już więcej i wystarczy przeczytać jeden post i już "sie odechciewa"
Tak to działa - szybka piłka albo w ogóle bo mało kto ma czas na robienie wielkiego szpiegowania;) ale ale sa od tego ludzie i jak sie trafi ktoś kto chce mieć fajna ekipę w pracy - a to podstawa wydajnej pracy (w dobrej atmosferze chce sie i można więcej)

Następna dyskusja:

Efektywne szukanie pracy




Wyślij zaproszenie do