Krzysztof K.

Krzysztof K. Analityk ds spraw
trudnych

Temat: Uciązliwe osoby w biurze

Wynalezione, ale temat ciekawy, zapraszam do dyskusji:

Właśnie zasłyszałam taką opowieść, że jest sobie nieiwelkie biuro, gdzie
pracuje kilka osób i jedna z kobiet lat ok. 30 nazwijmy ją XX jest
niesamowicie uciązliwa. Jej uciązliwość polega na tym, że gdy przeciąga się
na krześle celem rozprostowania się to wydaje z ust dźwięk piskliwy, gdy
idzie kilka kroków po biurze, to mówi "ałć", gdy coś krzywo ugryzie jabłko
czy owoc, to mruczy jak kotka, gdy wstaje i uderzy się kolanem o biurko to
mówi "ałć"
Jedna z osób w tym biurze nazwijmy ją YY zwraca jej na to uwagę, że nie
pracuje sama, aby hamowała te dźwięki, które wydaje z siebie z dość dużą
częstotliwością, na pewno z ponad 5 krotnie większą niż pozostali.

najciekawsze jednak w tej opowieści z trzeciej ręki jest to, że ta YY która
zwraca XX uwagę na to egoistyczne zachowanie, zwalcza takie jej XX
zachowanie, mówiąc, że się "wyłącza" i tego nie słyszy...
i siedzi taka osoba YY "wyłączona" i jak XX do niej mówi to YY nie słyszy,
oczywiście XX się denerwuje, a YY ponieważ jest wyłączona, nie słyszy tego,
ale YY czasem się włącza i słucha co XX ma do powiedzenia.

YY tłumaczy to XX w ten sposób, że te jej piski i ałc przeszkadzają i
jedynym sposobem aby się od tego odciąć, jest wyłączenie się,
skoncentrowanie się na robocie

XX nazywa YY głupią, ale odnozę wrażenie, że XX nawet nie jest świadoma, że
te jej piskii ałć mogą komuś przeszkadzać, mimo iż YY kilka razy XX zwracała
na to uwagę.

bardzoprosze grupowiczów o skomentowanie tej sytuacji w tym bliżej
nieokreslonym biurze...

ale ja mam takie pytanie, czy istnieje możliwość aby człowiek tak się na
czymś skoncentrował, aby wychwytywać z otoczenia tylko wybrane dźwięki ????
czytaj od wybranych osób ? bomi się wydaje, że chyba nie...

konto usunięte

Temat: Uciązliwe osoby w biurze

dobre :)
na twoim miejscu zostal bym w pracy zz i wszystko bylo by ok, jezeli oznaczenia przyjales od oznaczen genomów czyli x i y to sparuj te osoby to pozbedziesz sie xx na 9 miesięcy a yy bedzie tak zajety ze nie bedzie w stanie robic nic innego jak zajmowac się xx. Ty po krótkim, czasie staniesz się AA. :) pzdr. a tak na serio to nie wiem jak to rozwiazac :)

konto usunięte

Temat: Uciązliwe osoby w biurze

Pytanie czemu reszta nie reaguje...
Krzysztof K.

Krzysztof K. Analityk ds spraw
trudnych

Temat: Uciązliwe osoby w biurze

wątek wynaleziony w internecie, ale może dotyczyć wielu biur dlatego warto podyskutować, przykładowo są biura, gdzie w pokojusiedzi po 2-3 osoby i jedna słucha tylko radia Classic, a druga nie znosi tej muzyki.

Gdzie indziej uciążliwość może polegać na tym, że osoba głośnomówi do słuchawki telefonu itd itd itd.
Anna J.

Anna J. Upwork Ambassador,
Freelancer

Temat: Uciązliwe osoby w biurze

??? A tak w ogóle to w czym problem?
Każdy jest inny i ma swoje przyzwyczajenia i reakcje ( w tym przypadku co prawda nieco dziwne). Amoim zdaniem problem tkwi nie w Pani XX , której zachowania są raczej mało uciążliwe, a w Pani YY która najwidoczniej nie potrafi pracować w zespole skoro nawet takie pierdoły wyprowadzają ją z równowagi.
Krzysztof K.

Krzysztof K. Analityk ds spraw
trudnych

Temat: Uciązliwe osoby w biurze

Anna J.:
Pani YY która najwidoczniej nie potrafi pracować w zespole skoro
nawet takie pierdoły wyprowadzają ją z równowagi.

Szczerze pisząc wątek jaki wynalazłem w internecie jest trochę chaotycznie skonstruowany.
Rozumiem z niego, że:
- XX to Pani która wydaje dziwne dźwięki
- YY to Pani której te dźwięki przeszkadzają

więc dlaczego piszesz, że to YY nie potrafi pracować w zespole, może to XX nie potrafi pracować w zespole ?
Witold W.

Witold W. Sales Manager w
Technika IT S.A.

Temat: Uciązliwe osoby w biurze

Anna J.:
??? A tak w ogóle to w czym problem?
Każdy jest inny i ma swoje przyzwyczajenia i reakcje ( w tym przypadku co prawda nieco dziwne). Amoim zdaniem problem tkwi nie w Pani XX , której zachowania są raczej mało uciążliwe, a w Pani YY która najwidoczniej nie potrafi pracować w zespole skoro nawet takie pierdoły wyprowadzają ją z równowagi.

A co jeśli XX miałaby awersję do wody i mówiąc wprost - śmierdziałaby jak nie myty przez kilka miesięcy cap? To gdyby YY przeszkadzało, to znaczy, że YY nie potrafi w zespole pracować, bo taka pierdoła ją wytrąca z równowagi? :)

Ja nie lubię jak ktoś przy jedzeniu nie potrafi domknąć ust i ciamka. No po prostu, przeszkadza mi to. Robi mi się niedobrze, dekoncentruje mnie to. Różni ludzie, różne obyczaje. Jednemu będzie przeszkadzać, a drugi tego nawet nie zauważy. Trzeci uzna to za objaw, iż komuś coś wybitnie smakuje... :)

Moim zdaniem trzeba zakomunikować otwarcie drugiej osobie, że jej zachowanie jest nie do końca w porządku, poprosić o próbę ograniczenia tego. Skutkuje, nawet w wypadku "capa".
Małgorzata B.

Małgorzata B. nieruchomości

Temat: Uciązliwe osoby w biurze

dla mnie uciazliwymi osobami są gaduly i panikarze ktorym buzia i wybauszone z wrazenia oczyska sie nie zamykają

nie da sie pracowac...
Anna J.

Anna J. Upwork Ambassador,
Freelancer

Temat: Uciązliwe osoby w biurze

Witku,

Pani XX najwidoczniej nie panuje nad wydawanymi przez siebie odgłosami, i dlatego właśnie piszę że to Pani YY ma problem z dostosowaniem się do zespołu.
Sama pracowałam kiedyś z Panią która miała problemy z gardłem oraz zatokami i permanetnie "odchrząkiwała" , ale czy to rzeczywiście powód aby się denerwować?
Rozumiem że niektórych takie "ludzkie ułomności" wyprowadzają z równowagi, trudno, ale są to właśnie osoby które nie są predysponowane do prac zespołowych gdzie trzeba wykazać się dużą dozą tolerancji i cierpliwości.
Witold W.

Witold W. Sales Manager w
Technika IT S.A.

Temat: Uciązliwe osoby w biurze

Aniu,

Ale ja nie mówię o denerwowaniu się. Mnie nie denerwuje jak ktoś ciamka i mlaska, mi to tylko przeszkadza. Trudno się denerwować, gdy pyszne śniadanie zaczyna podchodzić do gardła, raczej człowiek stara się je jakoś ratować. Jak ktoś mi ciamka nad uchem - zwracam uwagę i mówię na czym rzecz stoi - za którymś razem problem zniknął. Nie wpłynęło to na nasze relacje w zespole. Problem przestał się pojawiać. I to jest sedno tej sprawy - umieć to tak zakomunikować, aby dana osoba nie obraziła się, czy robiła to dodatkowo na złość. Wytłumaczenie, że mi to przeszkadza, nie umrę od tego, ale nie chce, aby to wpłynęło na relacje z daną osobą, abym ją przestał lubić, bo ją lubię.

Denerwowanie się takimi błahostkami dla mnie nie ma sensu, może dla kogoś innego. Natomiast jeśli coś mi przeszkadza, to wyznaję zasadę - robić coś, aby nie przeszkadzało. Narzekać każdy potrafi.

Co do tej pani, która chrząkała - oczywiście, jest to coś wrodzonego, nabytego, niezależnego od niej. Tak samo jak akwafobia... Ale nadal przeszkadza to ogółowi. Można pomyśleć jak taki problem rozwiązać, co zrobić, aby zapobiegać, lub chociaż niwelować.

Innymi słowy - chęć współpracy musi być dwustronna. Wtedy strona, której przeszkadza zachowanie danej osoby czuje, że ta osoba coś robi, a osoba która ma jakiś problem - nie czuje się szykanowana, lub, że zespół krzywo na nią z powodu jej odmienności patrzy. Bo takie rzeczy robi się podświadomie, omijanie danej osoby, trzymanie się z daleka, itp.Witold Wilk edytował(a) ten post dnia 28.06.09 o godzinie 20:27
Joanna M.

Joanna M. szukam pracy

Temat: Uciązliwe osoby w biurze

A co zrobić, jeśli Pani w biurze zdejmuje pantofle - żeby jej nogi odpoczęły , a po pokoju rozchodzi się smrodzik?
Uwagi najpierw delikatne, a potem wprost nie poskutkowały ( nie czuła problemu).
Moja koleżanka - która niestety z nią siedziała - dostawała frustracji.
Iwona D.

Iwona D. Czas na nowe
wyzwania

Temat: Uciązliwe osoby w biurze

No cóż, nie żyjemy na bezludnej wyspie ale w dość zaludnionej krainie, pracując bardzo często w tzw. trudnych warunkach
"space'ach" i chyba tolerancja jest wskazana wg mnie jest częścią dobrego wychowania. Każdy kto decyduje się na pracę w takich warunkach, wśród innych ludzi powinien zdawać sobie sprawę z różnych niedogodności z tym związanych i to zaakceptować. Jeśli komuś nie pasują takie warunki to przecież można pracować samemu we własnej firmie gdzie nikt nie przeszkadza.
A a propos, radzę trochę samokrytycyzmu.



Wyślij zaproszenie do