Edyta Lewandowska

Edyta Lewandowska wyposażanie wnętrz
biurowych i budynków
użyteczności publ...

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Anna K.:
(...) Przynajmniej tak mi się wydaje, bo czym innym tłumaczyć fakt, że na rozmowie kwalifikacyjnej usłyszałam warunki i wymagania: analiza rynku, zdobywanie kontrahentów, szukanie podwykonawców, obieg korespondencji i archiwizowanie, reklama (teksty + grafika + przygotowanie do druku) + sprzedaż i fakturowanie + pierwszy miesiąc w innym mieście, niż było to z początku sugerowane... docelowo praca w Poznaniu...
Kto chętny i odgadnie, ile można było zarobić? ;)
Stawiam, że najniższą krajową Ci zaproponowali.

konto usunięte

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Edyta W.:
Stawiam, że najniższą krajową Ci zaproponowali.

1200-1400, ale biorąc pod uwagę godziny pracy (w ogłoszeniu było napisane: umowa o pracę) wypadało mniej, niż najniższa krajowa...
Ale nawet, gdyby było to 1500 netto - czy z takimi wymaganiami jest to poważna oferta?

Edit: Specjalnie dla Pana Andrzeja wklejam cytacik :)Anna K. edytował(a) ten post dnia 12.02.13 o godzinie 10:38
Edyta Lewandowska

Edyta Lewandowska wyposażanie wnętrz
biurowych i budynków
użyteczności publ...

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Anna K.:
Ale nawet, gdyby było to 1500 netto - czy z takimi wymaganiami jest to poważna oferta?
Zapytam przewrotnie: czy to poważna firma?

W innym wątku ktoś napisał (może Ty, nie pamiętam), że pracodawcy swoje ogłoszenia i wymagania kompilują z setek ogłoszeń, na jakie trafiają. Tyle, że biorą z nich nie to, co trzeba lub generalnie źle kroją swoją ofertę: wpisują jak największą liczbę wymagań, by podkreślić ważność stanowiska, zbudować obraz dużej i poważnej firmy, no i w sumie a nuż się kiedyś przyda - ale widełki płacowe czy ostateczną płacę podają z najniższych półek zawodowych., bo przecież takie widzą u innych. Pracodawcy! Chcecie, aby pracownicy dopasowywali swoje aplikacje do Was, to bądźcie tak mili i Wy dopasowujcie swoje ogłoszenia do faktycznych potrzeb kadrowo-zadaniowych, a nie jak wszyscy, na jedną nutę. Że młodego, wykształconego, z doświadczeniem, dyspozycyjnego do magazynu przyjmę. ;)

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Edyta W.:
W innym wątku ktoś napisał (może Ty, nie pamiętam), że pracodawcy swoje ogłoszenia i wymagania kompilują z setek ogłoszeń, na jakie trafiają. Tyle, że biorą z nich nie to, co trzeba lub generalnie źle kroją swoją ofertę: wpisują jak największą liczbę wymagań...

Może nie z setek ale jest w tym pewnie część prawdy. Same takie praktyki to w sumie nic złego, bo po co odkrywać Amerykę od nowa. Niestety bardzo często się zdarza, że te kompilacje mają mało sensu.

konto usunięte

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Edyta W.:
Zapytam przewrotnie: czy to poważna firma?
Była to dość duża, rozwijająca się firma, posiadająca kilka oddziałów i chlubiąca się zapewnianiem swym pracownikom odpowiedniej ścieżki rozwoju, uwzględniającej ich osobiste predyspozycje i oczekiwania.
Edyta W.:
W innym wątku ktoś napisał (może Ty, nie pamiętam), że pracodawcy swoje ogłoszenia i wymagania kompilują z setek ogłoszeń, na jakie trafiają. Tyle, że biorą z nich nie to, co trzeba lub generalnie źle kroją swoją ofertę: wpisują jak największą liczbę wymagań, by podkreślić ważność stanowiska, zbudować obraz dużej i poważnej firmy, no i w sumie a nuż się kiedyś przyda - ale widełki płacowe czy ostateczną płacę podają z najniższych półek zawodowych., bo przecież takie widzą u innych.
Ano, ja. Wygląda na to, że dobrze myślę?

Edit:
Jeśli zacznę zrzędzić, proszę o stopowanie... wcale tego nie chcę.Anna K. edytował(a) ten post dnia 12.02.13 o godzinie 14:12
Monika O.

Monika O. specjalista

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Dla mnie trudne pytanie na rozmowie:
"czemu zrezygnowała Pani z pracy w firmie ABC" - gdy rzeczywistą przyczyną było związanie się na płaszczyźnie prywatnej z jej właścicielem. Jescze nie spotkałam rekrutera który by nie drążył tematu pomimo odpowiedzi jak wyżej.
Mariusz Kierstein

Mariusz Kierstein Skilled Sales
Development Manager

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Anna K.:
No właśnie. Dla mnie trudnym pytaniem jest pytanie w istocie banalne - "ile chciałaby Pani zarabiać?"

doświadczyłem kilka razy tego abstrakcyjnego pytania. To zapewne wynik cytowania bez zrozumienia różnej maści poradników dla rekruterów ;) dlatego kiedy sam występuję w roli rekrutera pytam o oczekiwania finansowe na danym stanowisku w podziale podstawa + premie i prowizje. Do tego pytanie pomocnicze: jakie jest minimum poniżej którego nie podejmie pracy (bo mu się nie opłaca, bo każdy ma przecież jakieś rachunki, zobowiązania, itd. i nie ma zmiłuj, musi je opłacić) oraz o kwotę optymalną, motywującą, w której znajdują się składniki ruchome (premie i prowizje). Tutaj nie ma złych odpowiedzi, co najwyżej nieprzemyślane. Dla mnie taka informacja zwrotna to cenna wiedza (wiem czy mnie stać na tę osobę i czy będę mógł ją skutecznie motywować finansowo oraz jakie ma aspiracje, ale tu też jestem daleki od szufladkowania typu: mało woła, to pewnie nikt go nie chce i mało ambitny pewnie, każdy przypadek rozważam indywidualnie, dopytując).
Generalnie branża sprzedażowa jest o tyle wdzięczna, że pozwala kreować wysokość zarobków osobom ambitnym i zdolnym. Sam to zrozumiałem wtedy, kiedy objąłem pierwszy raz stanowisko kierownicze i okazało się, że najlepsi KAM-owie zarabiają lepiej ode mnie ;)
Mariusz Kierstein

Mariusz Kierstein Skilled Sales
Development Manager

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Ja tam uważam, że nie ma trudnych pytań, jest tylko odpowiednie przygotowanie do rozmowy lub nie (przy obecnym dostępie do informacji, poradników, forów, itd. to nie jest wielka sztuka) lub zwyczajnie brak wymaganych kompetencji (pytania techniczne na które powinniśmy znać odpowiedź jako specjalista w danej dziedzinie). Reszta pytań to kategoria głupie/nieetyczne a to już temat na osobny wątek...

Juan Castaneda

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Juan C.:
3. To zna Pan język Meksykański?

Trzeba było powiedzieć, że brazylijski też a dodatkowo kanadyjski :)
Ewa Szefler

Ewa Szefler "Nie uda ci się
przepłynąć oceanu
dopóki nie
zdobędziesz ...

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Wyszperane w necie, podobno autentyk:)

Rekrutacja na kierownika sklepu:

Rekruter : Proszę powiedzieć jak pan wyda polecenie pracownikowi umycia schodów?"

Kandydat " Proszę aby Pan umył schody, kiedy skończy Pan pracę przy np. sortowaniu jabłek"

Rekruter: " A jeśli pracownik nie zrozumie polecenia?"

Kandydat: " Zatrudniacie cudzoziemców ?"

Rekruter : "NIE"

Kandydat: " To czego miał nie zrozumieć?"
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

oj, może nie zrozumieć.
Ten, kto się zdziwił, chyba niewiele poleceń w swoim życiu wydał i nie rozumie zasad.

na przykład:
"nie umyłem, bo myslałem, ze dopiero jak cały magazyn jabłek przejrzę"
"nie umyłem, bo już 16 była i mi się zmiana skonczyła"
"nie wiedziałem że całe schody, myślałem, że tylko ten kawałek"
"nie wiedziałem, że koniecznie dzisiaj"
"nie pokazał mi Pan gdzie jest wiadro"
"umyłem, umyłem. brudne? A bo nie mogłem płynów do podłóg znaleźć, dlatego samą wodą"
"nie wiedziałem, ze to muszę ja, Jasiek powiedział, ze umyje, nie wiem czemu nie umył"
"a bo to dopiero miałem myć jak jabłka skończę, a z tymi piecioma jabłkami to nie wiedziałem co zrobić, więc czekałem na pana i dopiero później miałem umyć"

itp.
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Podobno nie ma głupich pytan są tylko głupie odpowiedzi..ja np zastanawiam sie czasem gdy rekruter pytał mnie o plany dlaczego nie odpowiadali na moje pytanie jakie plany ma ich firma?:)
No wzajemność za wzajemmność:)
Poza pytaniami typu - czy chce Pani miec dzieci, czy jest pani mężatką, jakiego jest pani wyznania i jakiej orientacji seksualnej, rekruter ma prawo zadać kazde pytanie pod warunkiem,ze jest zwiazane z oferowaną pracą baa nawet pytania o hobby sa na miejscu bo dużo mówią o charakterze i mozliwosciach.
Niestety najgorsza kategoria pytań to ta, z której ewidentnie wynika,ze mamy do czynienia z kims kto sie źle przygotował.
Kiedys poproszono mnie o narysowanie kota..cóż narysowłam pod warunkiem,ze zachowaja moje prawa autorskie a rozmowa dotyczyła stanowiska dyrektora w instytucji finansowej, nie plastyka:)
Osobiscie lubię pytania niekonwencjonalne a nawet dziwne - im dziwniejsza rozmowa kwalifikacyjna tym więcej mozna z niej wyciagnąć wniosków.

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Jolanta D.:
oj, może nie zrozumieć.
Ten, kto się zdziwił, chyba niewiele poleceń w swoim życiu wydał i nie rozumie zasad.

na przykład:
"nie umyłem, bo myslałem, ze dopiero jak cały magazyn jabłek przejrzę"

Jeżeli poprzednie polecenie było 'Posortuj jabłka lub posortuj cały magazyn jabłek" to pracownik zrozumiał polecenie i zachował się prawidłowo.
"nie umyłem, bo już 16 była i mi się zmiana skonczyła"

Dalej pracownik zrozumiał polecenie i zachował się zgodnie z regulaminem firmy.
"nie wiedziałem że całe schody, myślałem, że tylko ten kawałek"

Dalej pracownik zrozumiał polecenie.
"nie wiedziałem, że koniecznie dzisiaj"

To już nie jest niezrozumienie polecenia tylko zwykłe tłumaczenie lenistwa.
"nie pokazał mi Pan gdzie jest wiadro"

Polecenie zrozumiane, środki do wykonania zadanie nieprzydzielone.
"umyłem, umyłem. brudne? A bo nie mogłem płynów do podłóg znaleźć, dlatego samą wodą"

Polecenie zrozumiane, środki do wykonania zadanie nieprzydzielone.
"nie wiedziałem, ze to muszę ja, Jasiek powiedział, ze umyje, nie wiem czemu nie umył"

To już nie jest niezrozumienie polecenia tylko zwykłe tłumaczenie lenistwa i spychologia stosowana.
"a bo to dopiero miałem myć jak jabłka skończę, a z tymi piecioma jabłkami to nie wiedziałem co zrobić, więc czekałem na pana i dopiero później miałem umyć"

itp.

To już nie jest niezrozumienie polecenia tylko zwykłe tłumaczenie lenistwa.

konto usunięte

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

A mnie osobiście najbardziej wkurzało pytanie "Jak się Pan widzi za 10 lat?". Jeśli zadaje mi je przyszły szef, to co mam odpowiedzieć? Prawdę, czyli "chciałbym Pana wygryźć ze stanowiska" albo "otworzę konkurencyjną firmę"...? Po co to człowieka zmuszać do kłamania... ;) Przecież każdy średnio inteligentny rekruter zdaje sobie chyba sprawę, że 90% odpowiedzi na to pytanie to ściema :DTen post został edytowany przez Autora dnia 12.06.13 o godzinie 16:45
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Piotr R.:
Przypomne moze polecenie:
Kandydat " Proszę aby Pan umył schody, kiedy skończy Pan pracę przy np. sortowaniu jabłek"
i to jest koniec ich komunikacji.
Kazde z moich wytlumaczen moglo potencjalnie pasc i kazde kladzie sie cieniem na managera.

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Maciej B.:
A mnie osobiście najbardziej wkurzało pytanie "Jak się Pan widzi za 10 lat?". Jeśli zadaje mi je przyszły szef, to co mam odpowiedzieć? Prawdę, czyli "chciałbym Pana wygryźć ze stanowiska" albo "otworzę konkurencyjną firmę"...? Po co to człowieka zmuszać do kłamania... ;) Przecież każdy średnio inteligentny rekruter zdaje sobie chyba sprawę, że 90% odpowiedzi na to pytanie to ściema :D

Dobry przykład. To jest ściema nie w 90% a 100% i nie dlatego, że kandydat nie wie tylko dlatego że w warunkach polskiej gospodarki realne prognozowanie kończy się na horyzoncie maks 5 lat. A w obecnej sytuacji można spokojnie skracać ten horyzont do maks 1-2 lat.

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Jolanta D.:
Piotr R.:
Przypomne moze polecenie:
Kandydat " Proszę aby Pan umył schody, kiedy skończy Pan pracę przy np. sortowaniu jabłek"
i to jest koniec ich komunikacji.
Kazde z moich wytlumaczen moglo potencjalnie pasc i kazde kladzie sie cieniem na managera.

Każde mogło paść.
Żadne nie dowodzi niezrozumienia polecenia przez pracownika.
Cieniem na skierownika kładą się tylko te sytuacje gdzie nie przydzielił zasobów jeżeli zadanie tego wymagało.

Więcej, część odpowiedzi nie ma prawa nawet się pojawić w dobrze zorganizowanym środowisku. Szczota, wiadro, szmata, detergenty jak każde inne środki pracy mają mieć sowoje stałe i dobrze zdefiniowane miejsce tak jak ustala się sposoby postępowania w sytuacji gdy środki pracy się kończą lub gdy ktoś nie dopełnił obowiązku odstawienia ich na miejsce. Tak samo każdy pracownik w dobrze zorganizowanym środowisku ma z góry ustalony zakres odpowiedzialności. Dobry kierownik zakłada, że patologii nie ma lub została najpierw przez niego wyleczona.Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.06.13 o godzinie 18:13
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Piotr R.:

Każde mogło paść.
Żadne nie dowodzi niezrozumienia polecenia przez pracownika.
Cieniem na skierownika kładą się tylko te sytuacje gdzie nie przydzielił zasobów jeżeli zadanie tego wymagało.
Cieniem na kierownika kładą się te sytuacje, gdy jego polecenie nie zostało wykonane. Z realizacji celów są zwykle rozliczani kierownicy.
Więcej, część odpowiedzi nie ma prawa nawet się pojawić w dobrze zorganizowanym środowisku. Szczota, wiadro, szmata, detergenty jak każde inne środki pracy mają mieć sowoje stałe i dobrze zdefiniowane miejsce tak jak ustala się sposoby postępowania w sytuacji gdy środki pracy się kończą lub gdy ktoś nie dopełnił obowiązku odstawienia ich na miejsce. Tak samo każdy pracownik w dobrze zorganizowanym środowisku ma z góry ustalony zakres odpowiedzialności. Dobry kierownik zakłada, że patologii nie ma lub została najpierw przez niego wyleczona.
a to jest założenie, nie warto czynić takich założeń. Moim zdaniem intencje rekrutera były czytelne, choć rzeczywiście przekazane dość nieudolnie.

konto usunięte

Temat: Trudne pytania na rozmowie - podzielcie się

Piotr R.:
Dobry przykład. To jest ściema nie w 90% a 100% i nie dlatego, że kandydat nie wie tylko dlatego że w warunkach polskiej gospodarki realne prognozowanie kończy się na horyzoncie maks 5 lat. A w obecnej sytuacji można spokojnie skracać ten horyzont do maks 1-2 lat.


Też prawda. Dziś nie zna się dnia ani godziny... Człowiek może osiągać świetne wyniki, ale zawsze kryzysem się tłumaczą. A po 40tce to już w niektórych branżach za sam wiek mogą zwolnić :p



Wyślij zaproszenie do