Temat: Sytuacja na rynku pracy czyli kto może spać spokojnie w...
Andrzej Pieniazek:
Mariusz Kierstein:
Andrzeju, ja tu mówię o rozwiązaniach systemowych (a raczej ich braku), które to są fundamentem dla rozwoju rynku pracy i bez których tonasze osobiste starania są tylko kruszeniem kopii...
No to jest właśnie polskim problemem Mariuszu, wiara w to, że wszystko można "rozwiązać".
Bo jeśli nie można rozwiązać, to chyba zostaje tylko usiąść i płakać.
Dzisiaj nie można wielu rzeczy rozwiązać bo "substancji" brakuje.
To znaczy? Jakiej substancji brakuje i komu? I do czego ona służy i jak? Bo wiesz - "problemem jest wiara w to, że są jakieś substancje, których nie ma..."
Tę substancje musimy wszyscy wspólnie stworzyć, stworzyć fizycznie.
Jak będę wiedział co to za substancja, to możemy zacząć rozmowę, czy da się ją wytworzyć. I za ile.
Takie Niemcy są 1000 razy bogatsze od Polski, tutaj mniej ważne dlaczego ale ważne, że stworzenie tego ileś tam trwało.
Po pierwsze - to nie jest 1000 razy, najwyżej 5-6. To jest różnica, czy odstajesz o 500% o 100K%.
Po drugie - właśnie najważniejsze jest to, żeby wiedzieć, DLACZEGO oni są bogatsi. Tak się składa, że i sukces, i porażka, mają przyczyny. Jeśli je znasz, to masz wybór którą drogą iść.
Po trzecie - ile trwało, to trwało, pytanie - jak to osiągnięto. W kilkanaście lat po 1989r. w byłe NRD wpompowano (kosztem dawnego RFN) kilka bilionów euro (na dzisiejsze pieniądze) - dwa-trzy razy więcej niż we wszystkie kraje Europy Środkowo-Wschodniej razem wzięte. A NRD straszy teraz pustymi blokowiskami i autostradami, po których hula wiatr. Czyli to nie tędy droga.