Michał
Budzyński
ImpactProject Sp. z
o.o.
Temat: Studia po 30-tce
Witam,Na początku zaznaczam, że temat może być z gruntu bez właściwej odpowiedzi, ale chodzi mi o poznanie różnych punktów widzenia osób z różnych środowisk zawodowych (a takich w tej grupie jak widzę nie brakuje).
A mianowicie: cierpię na nadmiar czasu wolnego. I tak sobie myślę, czy by się na jakieś studia nie zapisać. Heheh, ponoć po 30-tce to ostatnio modne;-] Ale takie zupełnie niezwiązane z moim doświadczeniem dotychczasowym, np. jakieś inżynierskie (ale nic nie sugeruję, mogą być jakieś inne). Tak, żeby znów nauczyć się myśleć, liczyć, poszerzyć horyzonty itp.;-) Ale też, żeby przy okazji taki kwit miał jakąś wartość za te 3,5 roku (chociażby na rynku pracy).
Wiem, że idealnych rozwiązań tu nie ma, a sprawa może być jak wróżenie z fusów. Mimo wszystko...jakieś pomysły? Dodam tylko, że trudność studiów nie ma dla mnie dużego znaczenia, poradzę sobie. Im bardziej dziwaczne pomysły, tym lepiej:-) Studia w PL, najchętniej Warszawa, ostatecznie Lublin. Mam oczywiście jakieś swoje typy, ale chętnie je zmienię, jeśli będzie warto. Biorę też pod uwagę inne sposoby "zmarnowania" swojego czasu, niż studia, ale w tym temacie chciałbym się skupić na razie tylko na tej możliwości:)
Z góry dziękuję za zainteresowanie tematem.
Pozdrawiam,
mb