Temat: Ściana płaczu

Tutaj lądują wszystkie stereotypy i niczym nie poparte tezy jak "W Polsce je źle... albo dobrze", "Wszyscy pracodawcy.. rekruterzy to to albo tamto" tak jak różne inne populistyczne czy demagogiczne wypowiedzi, które niczego do dyskusji nie wnoszą.

Cele naszej dyskusji są inne niż wieczne narzekanie i malowanie wszystkiego w czarnych barwach. Jak się komuś nie podoba to przymusu uczestnictwa nie ma.

konto usunięte

Temat: Ściana płaczu

tak krótko: a gdzie są rzetelni i poważni pracodawcy? pierwsi zniknęli. umowy "śmieciowe", (które póki co mają się dobrze), nadgodziny gratis, wynagrodzenie takie, żeby przeżyć do pierwszego, zawsze obawa, że ci jutro podziękują pod byle pretekstem (nie wspominając sytuacji, kiedy się upomnisz o swoje!). to po co się męczyć???

ludzie wyjeżdżają, albo zakładają własne firmy, z których przynajmniej nikt ich nie zwolni :) Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 29.10.2012 o godzinie 18:59 z tematu "Gdzie są pracownicy?"

Temat: Ściana płaczu

Paweł D.:
tak krótko: a gdzie są rzetelni i poważni pracodawcy? pierwsi zniknęli. umowy "śmieciowe", (które póki co mają się dobrze), nadgodziny gratis, wynagrodzenie takie, żeby przeżyć do pierwszego, zawsze obawa, że ci jutro podziękują pod byle pretekstem (nie wspominając sytuacji, kiedy się upomnisz o swoje!). to po co się męczyć???

ludzie wyjeżdżają, albo zakładają własne firmy, z których przynajmniej nikt ich nie zwolni :)

A o co dokładnie chodzi, wtrącić swoje trzy grosze? Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 29.10.2012 o godzinie 18:59 z tematu "Gdzie są pracownicy?"
Mathias Z.

Mathias Z. Senior Berater

Temat: Ściana płaczu

Paweł D.:
tak krótko: a gdzie są rzetelni i poważni pracodawcy?

Offtopic:
Napisal czlowiek, ktory ma w profilu praktycznie napisane "g... cie obchodzi, gdzie ja pracuje"... No, naprawde rzetelne i powazne. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 29.10.2012 o godzinie 18:59 z tematu "Gdzie są pracownicy?"

konto usunięte

Temat: Ściana płaczu

Andrzej Pieniazek:
Paweł D.:
tak krótko: a gdzie są rzetelni i poważni pracodawcy? pierwsi zniknęli. umowy "śmieciowe", (które póki co mają się dobrze), nadgodziny gratis, wynagrodzenie takie, żeby przeżyć do pierwszego, zawsze obawa, że ci jutro podziękują pod byle pretekstem (nie wspominając sytuacji, kiedy się upomnisz o swoje!). to po co się męczyć???

ludzie wyjeżdżają, albo zakładają własne firmy, z których przynajmniej nikt ich nie zwolni :)

A o co dokładnie chodzi, wtrącić swoje trzy grosze?

w rzeczy samej. myślałem, że wolno? :) Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 29.10.2012 o godzinie 18:59 z tematu "Gdzie są pracownicy?"

Temat: Ściana płaczu

Paweł D.:
A o co dokładnie chodzi, wtrącić swoje trzy grosze?

w rzeczy samej. myślałem, że wolno? :)

Jasne, że wolno przynajmniej do czasu ale trzeba pomyśleć o jakiejś wartości dodanej. Takie niewiele mówiące ogólniki umieszcza tutaj wiele (sfrustrowanych) osób. Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 29.10.2012 o godzinie 18:59 z tematu "Gdzie są pracownicy?"

konto usunięte

Temat: Ściana płaczu

Mathias Z.:
Paweł D.:
tak krótko: a gdzie są rzetelni i poważni pracodawcy?

Offtopic:
Napisal czlowiek, ktory ma w profilu praktycznie napisane "g... cie obchodzi, gdzie ja pracuje"... No, naprawde rzetelne i powazne.

zwyczajnie przewidziałem, że będą do mnie zaglądać takie cwaniaczki ;) Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 29.10.2012 o godzinie 19:00 z tematu "Gdzie są pracownicy?"

konto usunięte

Temat: Ściana płaczu

Andrzej Pieniazek:
Paweł D.:
A o co dokładnie chodzi, wtrącić swoje trzy grosze?

w rzeczy samej. myślałem, że wolno? :)

Jasne, że wolno przynajmniej do czasu ale trzeba pomyśleć o jakiejś wartości dodanej. Takie niewiele mówiące ogólniki umieszcza tutaj wiele (sfrustrowanych) osób.

może ogólnikowo, ale zwięźle i na temat, niestety :)
co nie znaczy, że ktoś, czegoś podobnego wcześniej nie napisał. przyznam, że całości nie przekopałem - mea culpa padre ;) Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 29.10.2012 o godzinie 19:00 z tematu "Gdzie są pracownicy?"

Temat: Ściana płaczu

Paweł D.:

może ogólnikowo, ale zwięźle i na temat, niestety :)

Nie na temat ale to inna dyskusja.. Założymy chyba oddzielny wątek na takie rzeczy, a nazwiemy go chyba "Ściana płaczu".. :) Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 29.10.2012 o godzinie 19:00 z tematu "Gdzie są pracownicy?"

konto usunięte

Temat: Ściana płaczu

Andrzej Pieniazek:

Nie na temat ale to inna dyskusja.. Założymy chyba oddzielny wątek na takie rzeczy, a nazwiemy go chyba "Ściana płaczu".. :)

owszem, na temat.
i nikt tu nie płacze, tylko stwierdza smutne fakty - jest pewna różnica ;) Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 29.10.2012 o godzinie 19:00 z tematu "Gdzie są pracownicy?"

Temat: Ściana płaczu

Paweł D.:
owszem, na temat.
i nikt tu nie płacze, tylko stwierdza smutne fakty - jest pewna różnica ;)

Bzdury... o statystyce Pan pewnie słyszał? Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 29.10.2012 o godzinie 19:00 z tematu "Gdzie są pracownicy?"

konto usunięte

Temat: Ściana płaczu

Andrzej Pieniazek:
Paweł D.:
owszem, na temat.
i nikt tu nie płacze, tylko stwierdza smutne fakty - jest pewna różnica ;)

Bzdury... o statystyce Pan pewnie słyszał?

słyszał. co w związku z tym? statystyka "mówi", że jest super? Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 29.10.2012 o godzinie 20:36 z tematu "Gdzie są pracownicy?"

konto usunięte

Temat: Ściana płaczu

Andrzej Pieniazek:
Tutaj lądują wszystkie stereotypy i niczym nie poparte tezy jak
ależ oczywiście, że niczym nie poparte oraz niewygodne dla pana rekrutera-ojca-założyciela
"W Polsce je źle... albo dobrze", "Wszyscy pracodawcy..
nigdzie nie było, że "wszyscy pracodawcy", tak samo, jak temat nie tyczy się "wszystkich pracowników" - logiczne nie? widać nie dla wszystkich, albo ktoś umyślnie pali głupa ;)
rekruterzy to to albo tamto" tak jak różne inne populistyczne czy demagogiczne wypowiedzi, które niczego do dyskusji nie wnoszą.

Cele naszej dyskusji są inne niż wieczne narzekanie i malowanie wszystkiego w czarnych barwach. Jak się komuś nie podoba to przymusu uczestnictwa nie ma.
private folwark jak się patrzy - pogratulować!
i dziwić się, że LUDZIE unikają rekrutacji... :)
Anna Włodarczyk

Anna Włodarczyk specjalista
administracji
biurowej i
zarządzania sklepami

Temat: Ściana płaczu

Tak sobie czytam, czytam i dochodzę do wniosku, że bez względu na to, czy w Polsce jest dobrze, czy źle, to i tak zadowolonych ludzi brak. Moim zdaniem najważniejsze jest poszanowanie wzajemnych różnorodności między zarówno pracodawcą a pracownikiem, jak i klientem a oferentem.
Nie kłóćmy się drodzy Państwo, bo nie warto. Lepiej wykorzystać energię na coś pozytywnego. Doradzajcie tylko na czym faktycznie się znacie, a narzekajcie tylko gdy już nie macie innej możliwości.
Mnie życie zawodowe (czytaj pracodawca) również dokopało bardzo mocno. Myślałam, że złapałam niebo znajdując fajną pracę. Bardzo cieszyła mnie perspektywa jej podjęcia. Okazało się jednak, że pracodawca bardzo chce mnie zatrudnić - owszem ale na czarno, bo inaczej nie opłaca mu się. Mnie z kolei praca na czarno też nie interesuje i zostałam z ręką w nocniku, bo nadal szukam pracy. Generalnie historia jest dłuższa ale roztrząsanie wszystkich żali po prostu mija się z celem.
Wzięłam się w garść i szukam.
Pozdrawiam wszystkich jęczących i szukających fajnej pracy.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Ściana płaczu

Andrzej Pieniazek:
Paweł D.:
A o co dokładnie chodzi, wtrącić swoje trzy grosze?

w rzeczy samej. myślałem, że wolno? :)

Jasne, że wolno przynajmniej do czasu ale trzeba pomyśleć o jakiejś wartości dodanej. Takie niewiele mówiące ogólniki umieszcza tutaj wiele (sfrustrowanych) osób.
Andzrej, to cytat z Ciebie:

"Tutaj lądują wszystkie stereotypy i niczym nie poparte tezy"

gdzie tu mowa o wartości dodanej? bo podatek od niej już wprowadzasz :)

konto usunięte

Temat: Ściana płaczu

Anna Włodarczyk:
Tak sobie czytam, czytam i dochodzę do wniosku, że bez względu na to, czy w Polsce jest dobrze, czy źle, to i tak zadowolonych ludzi brak. Moim zdaniem najważniejsze jest poszanowanie wzajemnych różnorodności między zarówno pracodawcą a pracownikiem, jak i klientem a oferentem.
Nie kłóćmy się drodzy Państwo, bo nie warto. Lepiej wykorzystać energię na coś pozytywnego. Doradzajcie tylko na czym faktycznie się znacie, a narzekajcie tylko gdy już nie macie innej możliwości.
Mnie życie zawodowe (czytaj pracodawca) również dokopało bardzo mocno. Myślałam, że złapałam niebo znajdując fajną pracę. Bardzo cieszyła mnie perspektywa jej podjęcia. Okazało się jednak, że pracodawca bardzo chce mnie zatrudnić - owszem ale na czarno, bo inaczej nie opłaca mu się. Mnie z kolei praca na czarno też nie interesuje i zostałam z ręką w nocniku, bo nadal szukam pracy. Generalnie historia jest dłuższa ale roztrząsanie wszystkich żali po prostu mija się z celem.
Wzięłam się w garść i szukam.
Pozdrawiam wszystkich jęczących i szukających fajnej pracy.

rozumiem, że to było do mnie?

Temat: Ściana płaczu

proponuję kanadę (mamy zaproszenie): http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,12795393,Kanada_ku... oczywiście trzeba znać angielski lub francuski

Kanadyjski rząd chce ściągać do siebie Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, głównie do pracy w budownictwie Jason Kenney, kanadyjski minister ds. imigracji, spotkał się minionym miesiącu w Londynie z przedstawicielami brytyjskiej Polonii, żeby wypytać ich jak skutecznie namówić Polaków z Wielkiej Brytanii do wyjazdu do Kanady. Kenney, przebywający z oficjalną wizytą w Anglii i Irlandii roztaczał przed brytyjskimi Polakami uroki życia w Kanadzie. - Na wielu z was czeka tam lepsza praca, a koszty życia są zdecydowanie niższe niż w Wielkiej Brytanii - mówił. - Kanadyjski rząd chce zbudować system imigracyjny, który będzie aktywnie wyławiał potrzebne nam talenty, zamiast biernie przeglądać zgłoszenia. W samej Irlandii żyje około 200 tys. Polaków, wielu ma wysokie kwalifikacje, bardzo pożądane na kanadyjskim rynku pracy - przekonywał minister. Przypomniał też o historycznych powiązaniach Polski z Kanadą i polskich korzeniach ponad miliona Kanadyjczyków. Dla Ottawy mieszkający na Wyspach Polacy są atrakcyjniejsi niż przyjeżdżający bezpośrednio z Polski, bo mówią po angielsku. W przyszłym roku Kanadyjczycy chcą zorganizować targi w Manchesterze, na których będą promować kanadyjską Polonię i namawiać miejscowych Polaków do wyjazdu.

Kanadyjska gospodarka w lepszym stanie
Cytowany przez brytyjski dziennik "Independent" Włodek Mier-Jędrzejowicz, szef Federacji Polaków w Wielkiej Brytanii, opowiadał jak doszło do spotkania Kenney'em: - Zadzwonił do mnie ktoś z ministerstwa z informacją, że władze chcą ułatwić Polakom przyjazd i pracę w Kanadzie. Poprosił o spotkanie. Przekonywał, że na miejscu jest już duża polska społeczność i że chodzi o to, żeby ułatwić przyjazd kolejnym. Zaznaczył, że szczególnie chodzi mu o Polaków, którzy mówią po angielsku. Wyjaśnił, że kanadyjska gospodarka ma się lepiej niż inne, bo tamtejszy sektor bankowy nie inwestował w nieruchomości. A skoro gospodarka się rozwija, potrzebują coraz więcej pracowników, szczególnie wykwalifikowanych - mówi Mier-Jędrzejowicz.

Potrzebni specjaliści z 200 dziedzin
Entuzjastą pomysłu jest też Bob Kozak, prezydent Polskiej Społeczności w Vancouver. - Kanada otwiera drzwi przed polskimi imigrantami i wykwalifikowanymi pracownikami. Polska społeczność tutaj już dzisiaj jest bardzo duża, dlatego przyjezdnym będzie naprawdę łatwo się przystosować - przekonuje w "Independent". Sprawę komentuje dla gazety kanadyjski rząd. - Kanada tworzy sprawny i elastyczny system imigracji ekonomicznej, żeby zaspokoić potrzeby naszego rynku pracy - oświadczył rzecznik rządu. - Kanadzie brakuje pracowników w wielu dziedzinach, a imigranci są w stanie zaspokoić tą potrzebę. Chodzi o ponad 200 dziedzin, które ogólnie można podzielić na cztery kategorie: budownictwo, transport, produkcja i usługi. Z tego 40-50 proc. to sektor budownictwa - wylicza.

Temat: Ściana płaczu

niestety mi zawsze brakowało odwagi, ................ ale już nastudiach i zaraz krótko po nich przymierzałem się do tego czynu ................ niestety dostałem pracę i zostałem.
Mirek Franowicz

Mirek Franowicz W TRAKCIE NA TRAKCIE
ŹYCIA

Temat: Ściana płaczu

Czy ja mógłbym zaryzykować. Mój kolega z wojska wyjechał do Kanady 15 lat temu nie znając żadnego słowa po angielsku. Można nie. Ma profil na NK. Czy ktoś ma inną propozycję.

konto usunięte

Temat: Ściana płaczu

Angelika Chmielewska:
Andrzej Pieniazek:

Tutaj zawsze słyszę argument, że "znajomi i koledzy też.." co też należy traktować ostrożnie, bo ludzie z podobnymi problemami szybko się "jednoczą" i nawet małą grupa potrafi być bardzo głośna.
Oj, bez przesady... ja mam tych samych znajomych, rodzinę, przyjaciół czy jest lepiej czy gorzej.
Poza tym to dość naturalna kolej rzeczy: GL to ludzie skupieni wokół pracy i kariery, część tej społeczności pracy szuka, gdyby znalazła w tydzień czy dwa, to pewnie nie omawialiby tego na forum, a tak to mamy "poszukiwaczy", którzy może potrzebują tu podpowiedzi, co robią źle, wiedzy, jak wygląda to wszystko od drugiej strony.... a że przy okazji trochę pomarudzimy? Takie tematy Andrzej wymyśliłeś:) idealne do marudzenia:))))))

lepiej nie polemizować z guru tej grupy, bo można wylądować w osobnym, sztucznie stworzonym wątku, celem hmm napiętnowania? z czymś takim jeszcze się na GL nie spotkałem.

w ogóle co to za teoria, że ci, którzy tu są/zaglądają/uczestniczą w dyskusji, to na pewno sami bezrobotni, szukający pracy w nieskończoność a więc sfrustrowani i ich zdanie nie jest miarodajne? prawdopodobnie jest tu cały wachlarz osób o najróżniejszym statusie zatrudnienia. a jak jest dużo narzekających, to może warto to odnotować, bo to niestety o czymś świadczy? nie wszyscy narzekają dla samego narzekania.
poza tym większość na pewno pracowała w niejednym miejscu i ma w związku z tym swoje doświadczenia, oraz przemyślenia, którymi może się podzielić. tylko że tutaj, przy takim sposobie moderacji raczej nie warto.

odnoszę wrażenie, że pan pieniążek sam powinien odpowiadać na zadawane tu pytania, jako że jest (przynajmniej w swoim własnym mniemaniu) najbardziej kompetentny i wie lepiej :\
proponuję zmianę konwencji, (która już i tak została wypaczona) z forum na "pytanie do eksperta" - pana pieniążka ;) Ta wypowiedź została przeniesiona dnia 10.11.2012 o godzinie 22:58 z tematu "Gdzie są pracownicy?"

Następna dyskusja:

Ściana płaczu




Wyślij zaproszenie do