Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Iwona K.:
Marcin Rakowski:
ze rekruter nie ma obowiazku sie tlumaczyc z czegokolwiek, co "oczywiscie" jest prawda, rekruter nic nie musi.
moja wypowiedz dotyczyła tylko tego, że na podstawie komunikatu o usunięciu wiadomości bez czytania nie da się wyciągnąc wniosku/udowodnic co dokładnie z tą wiadomością się stało - nic więcej.

Mozna nawet wyciagnac wnioski o winnych katastrofy w Smolensku... sorry..;)

konto usunięte

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Co do "żądaj potwierdzenia przeczytania" toż to jest śmiech na sali, a to z dwóch powodów:
- klikając "nie" na "powiadom o przeczytaniu", można dalej przeczytać wiadomość, więc wiadomość zostanie przeczytana, a potwierdzenie, nie zostanie wysłane,
- klikając "tak" na "powiadom o przeczytaniu", równie dobrze może się na tym skończyć czytanie wiadomości, bo komunikat pojawia się przed jej przeczytaniem, a nie po.

Osobiście nie lubię tych "żądań potwierdzenia", bo lubię najpierw przeczytać wiadomość i dopiero wtedy kliknąć, a nie kliknąć nie znając treści. Skąd mam wiedzieć czy to nie jakaś maszynka spamowa ? :)

Dodatkowo generuje to tylko dodatkowy ruch mailowy i może zapychać łącza (tak jak i spam tzw. łańcuszki "szczęścia").

Następna sprawa - maile mogą być z automatu przenoszone do bazy danych, a dokładniej ich załączniki - w takim wypadku trafiają na skrzynkę, następnie załącznik jest pobierany, wiadomość kasowana - odpowiedź zwrotna nadawana przez serwer: "skasowano wiadomość bez czytania".

Więc na koniec szybka rada: odpuście sobie te potwierdzenia, kombinacje etc. bo NIC one nie dają, a jedynie możecie się dodatkowo zawieść. Jeśli wasza aplikacja była sensowna i się spodobała, to na pewno ktoś się do was odezwie, bez znaczenia czy przesłał potwierdzenie przeczytania czy też nie.

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Andrzej Pieniazek:
Mozna nawet
wróżyć :))
Łukasz chyba dość sensownie temat posumował

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Iwona K.:
Andrzej Pieniazek:
Mozna nawet
wróżyć :))
Łukasz chyba dość sensownie temat posumował

Dlatego dostal i ode mnie plusika..;)
Rafał S.

Rafał S. Nieruchomości,
Internet

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Łukasz Z.:
Więc na koniec szybka rada: odpuście sobie te potwierdzenia, kombinacje etc. bo NIC one nie dają, a jedynie możecie się dodatkowo zawieść. Jeśli wasza aplikacja była sensowna i się spodobała, to na pewno ktoś się do was odezwie, bez znaczenia czy przesłał potwierdzenie przeczytania czy też nie.

Problem polega na tym, że część sensownych aplikacji, czy to przypadkowo czy wręcz przeciwnie, nie dochodzi do adresata i wtedy nawet idealny kandydat nie ma szans, że jednak ktoś się do niego odezwie. Co Pan radzi w takim przypadku?
Po coś te potwierdzenia odbioru wymyślono i stosuje się je z powodzeniem np na tradycyjnej poczcie. Jak ma Pan ważną sprawę w pracy to też wyśle Pan maila i potem nie interesuje się Pan czy adresat go odebrał i odpowiednio zareagował na jego treść?

Kiedyś uczestniczyłem w ciekawej dyskusji o tym co obcokrajowcy sądzą o Polakach jako o pracownikach. Wyszło, że mają bardzo dobrą opinię ale wśród minusów było to, że wysyłając maila do Polaka nie dostaje się żadnej odpowiedzi zwrotnej czy on tą wiadomość dostał, czy zgadza się z tym co w mailu, czy zrobi to w danym terminie itp. Efekt jest taki, że często po wyznaczonym w mailu terminie ktoś dzwoni i z drugiej strony telefonu jest wielkie zdziwienie, że w ogóle był wysłany jakiś mail albo, że ten termin był nierealny.

Tak więc jeśli wysyłam swoją aplikację to chciałbym wiedzieć czy dotarła ona do adresata czy też nie - jeśli dla kogoś takim wyzwaniem i problemem jest kliknięcie OK w trakcie odbierania maila to nie mam więcej pytań.Rafał S. edytował(a) ten post dnia 07.04.11 o godzinie 16:34

konto usunięte

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Rafał S.:
Łukasz Z.:
Więc na koniec szybka rada: odpuście sobie te potwierdzenia, kombinacje etc. bo NIC one nie dają, a jedynie możecie się dodatkowo zawieść. Jeśli wasza aplikacja była sensowna i się spodobała, to na pewno ktoś się do was odezwie, bez znaczenia czy przesłał potwierdzenie przeczytania czy też nie.

Problem polega na tym, że część sensownych aplikacji, czy to przypadkowo czy wręcz przeciwnie, nie dochodzi do adresata i wtedy nawet idealny kandydat nie ma szans, że jednak ktoś się do niego odezwie. Co Pan radzi w takim przypadku?

Uważam że nie mamy na to wpływu, jedyna możliwość to osobiście spotkać się z daną osobą i przedstawić jej swoją aplikację. I jeśli jest to możliwe do wykonania w małych firmach, tak w dużych już nie bardzo.
Po coś te potwierdzenia odbioru wymyślono i stosuje się je z powodzeniem np na tradycyjnej poczcie.

No na tradycyjnej poczcie działa, ale internet jest specyficzny.
Jak ma Pan ważną sprawę w pracy to też wyśle Pan maila i potem nie interesuje się Pan czy adresat go odebrał i odpowiednio zareagował na jego treść?

Zadzwonię :)
I podobnie można robić przecież w kwestii CV - ale tylko w takich, na których zależy nam w 101%

Kiedyś uczestniczyłem w ciekawej dyskusji o tym co obcokrajowcy sądzą o Polakach jako o pracownikach. Wyszło, że mają bardzo dobrą opinię ale wśród minusów było to, że wysyłając maila do Polaka nie dostaje się żadnej odpowiedzi zwrotnej czy on tą wiadomość dostał, czy zgadza się z tym co w mailu, czy zrobi to w danym terminie itp. Efekt jest taki, że często po wyznaczonym w mailu terminie ktoś dzwoni i z drugiej strony telefonu jest wielkie zdziwienie, że w ogóle był wysłany jakiś mail albo, że ten termin był nierealny.

Zgadzam się, spotkałem się z tym wielokrotnie choćby w czasie studiowania, ludzie najczęściej odzywają się dopiero wtedy gdy są czemuś przeciwni, jak się zgadzają to nic nie odpowiadają - sam jestem "internetową gadułą" więc tego nie rozumiem do końca.

Tak więc jeśli wysyłam swoją aplikację to chciałbym wiedzieć czy dotarła ona do adresata czy też nie - jeśli dla kogoś takim wyzwaniem i problemem jest kliknięcie OK w trakcie odbierania maila to nie mam więcej pytań.Rafał S. edytował(a) ten post dnia 07.04.11 o godzinie 16:34

Tylko właśnie to kliknięcie OK niestety może nic nie dać z powodów opisanych przeze mnie wyżej :(
To tak samo jak jakiś "naukowiec" robił "badania" na temat: "ile Twoich znajomych na Facebooku czyta Twoje wpisu", zrobił to w ten sposób: zmienił opis na: "Jeśli to czytasz, wpisz w komentarzu, że przeczytałeś", efekt był taki, że na 900 znajomych, miał 90 wpisów.
I wg. niego świadczy to o tym, że tylko 10% osób widziało ten wpis, a dla reszty był niewidoczny. A prawda jest taka, że widziało to dużo więcej osób (prawdopodobnie), ale tylko część się dopisała - reszta stwierdziła, że to bezsensu/głupie/nie chce im się.
I podobna sprawa wygląda w kwestii potwierdzeń odbioru.
Możesz w takim razie z powodzeniem założyć, że jak nie ma odzewu lub potwierdzenie nie wróciło, to odpowiedź na Twoją aplikację jest negatywna. Jeśli natomiast mimo to ktoś jednak po jakimś czasie zadzwoni to masz miłą niespodziankę.
Druga kwestia jeśli: "jeśli dla kogoś takim wyzwaniem i problemem jest kliknięcie OK w trakcie odbierania maila to nie mam więcej pytań." to kwestia się sama rozwiązuje po zadaniu pytania "czy chcę tam pracować" :)

Aha i co najważniejsze - mnie też irytuje brak odpowiedzi i niepewność, że moje aplikacje mogły się gdzieś "zapodziać", ale postanowiłem się tym nie przejmować, bo i tak raczej nic w tym temacie nie zdziałam.Łukasz Z. edytował(a) ten post dnia 07.04.11 o godzinie 17:41
Rafał S.

Rafał S. Nieruchomości,
Internet

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Mnie już coraz mniej rzeczy irytuje ale postanowiłem założyć ten temat żeby się coś działo, bo jak patrzę na te fora "praca", gdzie 99% wpisów to ogłoszenia typu "poszukuję pracy", to mi się smutno robi na myśl o osobach, które myślą, że ktoś to przynajmniej przeczyta ;)

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Rafał S.:
Mnie już coraz mniej rzeczy irytuje ale postanowiłem założyć ten temat żeby się coś działo, bo jak patrzę na te fora "praca", gdzie 99% wpisów to ogłoszenia typu "poszukuję pracy", to mi się smutno robi na myśl o osobach, które myślą, że ktoś to przynajmniej przeczyta ;)

Ja czytam i dobrze mi to robi (takze finansowo biznesowo)..;)

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Rafał S.:
Problem polega na tym, że część sensownych aplikacji, czy to przypadkowo czy wręcz przeciwnie, nie dochodzi do adresata i wtedy nawet idealny kandydat nie ma szans, że jednak ktoś się do niego odezwie. Co Pan radzi w takim przypadku?

No wiec ja sie z tym zasadniczo nie zgadzam. Zakladajac, ze oferta pracodawcy jest powazna to jest on zainteresowany tym azeby wszystko funkcjonowalo jak nalezy - chce zatrudnic tego "najlepszego". Pojedyncze aplikacje moga zaginac tak samo jak kandydat w drodze na decydujace spotkanie moze np. utknac w korku, a komorka wyladowana (zdarzylo sie nam i klient zatrudnil innego). Tak wiec teorie spiskowe, ze idealny kandydat nie ma szans bo to i tamto to raczej bajki dla grzeczych dzieci, sorry.

Przypuszczam jednak, ze sa tez "pracodawcy", ktorzy moze nie sa az tak "powazni". Tak wiec kandydat powinien ze swojej strony nieco posprawdzac i nie aplikowac tam gdzie bcy moze nie ma sensu aplikowac.

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Łukasz Z.:
To tak samo jak jakiś "naukowiec" robił "badania" na temat: "ile Twoich znajomych na Facebooku czyta Twoje wpisu", zrobił to w ten sposób: zmienił opis na: "Jeśli to czytasz, wpisz w komentarzu, że przeczytałeś", efekt był taki, że na 900 znajomych, miał 90 wpisów.
I wg. niego świadczy to o tym, że tylko 10% osób widziało ten wpis, a dla reszty był niewidoczny. A prawda jest taka, że widziało to dużo więcej osób (prawdopodobnie), ale tylko część się dopisała - reszta stwierdziła, że to bezsensu/głupie/nie chce im się.
I podobna sprawa wygląda w kwestii potwierdzeń odbioru.
i nie tylko potwierdzeń odbioru. Tu jest podobnie - widzimy wpisy, że ktoś szuka pracy, ale mało kto z tych co tu przyszli (bo szukali) odezwie się, że znalazł, bo nie chce mi się, nie mam czasu etc. Nie chcę przez to napisać, ze 99% osób ogłaszających się znajduje przez ten portal pracę, a tylko to, że to co widzimy też nie jest takie oczywiste:)
Aha i co najważniejsze - mnie też irytuje brak odpowiedzi i niepewność, że moje aplikacje mogły się gdzieś "zapodziać", ale postanowiłem się tym nie przejmować, bo i tak raczej nic w tym temacie nie zdziałam.
no własnie:))Iwona K. edytował(a) ten post dnia 07.04.11 o godzinie 20:51Iwona K. edytował(a) ten post dnia 07.04.11 o godzinie 20:52
Bogusław K.

Bogusław K. kierownik serwisu,
Epsilon S.C.

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Pewnie was zainteresuje, że i w tym temacie zachodzą powoli zmiany.
M. in. Microsoft wdraża program, który zapewnia feedback dla osoby ubiegającej się o pracę, nawet w przypadku odmowy. Informują kandydata dlaczego nie przyjęli go i nad czym mógłby jeszcze popracować. Testy nie opierają się tylko na tym co w CV i liście motywacyjnym, ale także po testach kompetencyjnych wiedzą co kto wie i umie. Oby takich pracodawców jak najwięcej było, którzy szanują człowieka, a nie spuszczają na drzewo, lub twierdzą że skontaktują się... i echo...
Rafał S.

Rafał S. Nieruchomości,
Internet

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Wiele lat temu wypełniłem jakiś formularz rekrutacyjny podczas jednej z akcji Toyoty prowadzonej na mieście i po kilku tygodniach dostałem list z informacją, że mnie nie przyjmują ale dziękują itp.
Tak więc jednym nie chce się nacisnąć przycisku ok w potwierdzeniu przeczytania, a innym chce się wysłać papierowy list. Wojna cywilizacji ;)
Tadeusz Zawilski

Tadeusz Zawilski Management
Consulting

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Wojna cywilizacji i różnica w wielkości firm. W korpo są zwykle spore działy HR i PR, więc ma kto odpisać na wszystkie zgłoszenia. W małych firmach to zazwyczaj jedna pani Wiesia siedzi przy kompie i 5 minut potrzebuje na otwarcie jednego pliku, więc zwyczajnie nie ma czasu na odpisywanie wszystkim kandydatom i trzeba to zrozumieć. Natomiast jeśli korpo nie odpisuje to znaczy (dla mnie), że zlewa ludzi i tak jak olali mnie, tak samo traktują swoich pracowników.

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

@Rafał, a mogę zapytać, z jakiej domeny wysyłałeś te wiadomości?
Mnie się też zdarzyło, że takie "potwierdzenie nieprzeczytania" dostałam - poczta na WP. Dotarłam jednak do rozmaitych wyjaśnień, które podważają wiarygodność takiego potwierdzenia...
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

A ja pamiętam, jak z jednej firmy dostałam list w kopercie z podziękowaniem za udział w rekrutacji. Prawdziwy= poczta nadany.
W ramkę oprawić i na ścianę ;)

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Ja może z innej beczki. Żyjemy w kraju kapitalistycznym. Oczywiście to nie prawda bo socjal-demokracja od '89 aż bucha ale jednak przyjmijmy, że mamy ten kapitalizm. Przyjmijmy też, że ktoś tej wiadomości nie przeczytał. Załóżmy również, że w załączniku była aplikacja idealnego kandydata.

O co tu kopię kruszyć?
Kto stracił na tym więcej?
Czy firmie był potrzebny faktycznie idealny kandydat, że obniżyła wymagania?
A może wcześniej trafił się już idealny kandydat?

Takie pytania można mnożyć w nieskończoność. Sam od jakiegoś czasu nie mogę znaleźć sensownego projektu (balans między stresem, wynagrodzeniem a wymaganiami) ale do jasnej Anielki mamy wolność gospodarczą (mniej więcej) i rozkmina, że ktoś na własnym podwórku (lub z delegacją uprawnień do jego fragmentu) podjął suwerenną decyzję jest miałkie. Nawet nie ma sensu dyskutować nad słusznością takiej decyzji bo to jego biznes, jego cash i nikomu nic do tego. Proste :)
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

a może problem jest zupełnie prozaiczny? skrzynki funkcyjne są często podłączone na kilku stanowiskach- jeśli mail na skrzynkę rekrutacja przychodzi do 5 osób a rekrutację na to konkretne stanowisko prowadzi jedna, cztery pozostałe usuną bez przeczytania.

Temat: Pracownika szukają, a maili nie czytają?

Jolanta D.:
a może problem jest zupełnie prozaiczny? skrzynki funkcyjne są często podłączone na kilku stanowiskach- jeśli mail na skrzynkę rekrutacja przychodzi do 5 osób a rekrutację na to konkretne stanowisko prowadzi jedna, cztery pozostałe usuną bez przeczytania.

Jak dla mnie to i cała firma włącznie ze sprzątaczkami może mieć dostęp do poczty i uprawnienia do usuwania wszystkiego i wszystkim włącznie z prospektem umowy za 10 baniek :) To jest dalej suwerenna decyzja tej firmy i nic nam do tego :)



Wyślij zaproszenie do