Temat: Pracodawcy gratulują MEN hodowli ludzi ograniczonych.
Marcin B.:
Moj ojciec - lekarz pracuje obecnie w miejscu, do ktorego przychodza bardzo rozne osoby i ostanio mial okazje porozmawiac z pacjentem o pancerzu reaktywnym, z innym o teorii multiverse co spowodowalo, ze pacjent stal sie bardziej otwarty, "swojski" i byl zdecydowanie bardziej sklonny powiedziec wiecej o tle dolegliwosci co jak wiemy z House'a jest fundamentalnie lekarzowi potrzebne ;)
Tylko ,ze bez tej wiedzy też by go zdiagnozował. Miło gdy ktoś ma rozległą wiedzę to oczywiste ale i nie niezbędne do prawidłowego wykonania obowiązków.
Mam wrażenie ,że to nie młodzi ludzie są coraz głupsi ale czasy Nam się zmieniły.
Przykładowo w PRL-u sporo osób można było uznać (podobnie i mojego ojca) za "złotą rączkę"
fachowiec od wszystkiego , wykona instalację elektryczną , naprawi zepsuty samochód , biegle posługuje się mapą itp. Ale kiedyś nie było nawigacji ,telefonu , komputera zarabiało się bardzo mało.
Dziś gdy zepsuje mi się samochód odpalam "kompa" wyszukuje adres najbliższego serwisu i odbieram po usunięciu usterki lub znajduje informacje jak ją usunąć. Dzięki PC i wuja google w kilka sec. znajduje potrzebne mi wzory , opisy , instrukcje - nie muszę mieć tego w głowie.
Warto docenić inne umiejętności dzisiejszej młodzieży , która często jest bardziej mobilna , elastyczna.
Dwadzieścia lat temu pracownik otrzymał prace ,a po likwidacji miejsca pracy jego życie się waliło.
Dzisiaj młodzież szybko przyswaja nowe technologię wykazuje większą innowacyjność , elastyczność , otwartość.
Młody człowiek zwykle biegle zna angielski , niemiecki , potrafi obsługiwać język html wymieniać można do rana.
Dziś możemy uznać nowe pokolenia jako głupsze ale w moim odczuciu to ocena bazująca na wąskim spostrzeganiu rzeczywistości.
Odwracając sytuację czy mógłbym nazwać starszego człowieka głupszym z uwagi na jego braki znajomości, worda , obsługi komputera , zerowej znajomości języków ..... ? Przecież to dla mnie wiedza oczywista , podstawowa.
Miałem klienta ,który zmawiał stal ale nie wiedział (żyjąc współcześnie ) co to e-mail lub jak obsługiwać fax jednak jego wiedz na temat wykorzystania stali , doboru oraz projektowania instalacji była dalecy większa od mojej idąc tropem tej dyskusji mógłbym go uznać za głupszego ,a on mnie.....
Magdalena S.:
Anna S.:
Wiele razy byłam świadkiem, że uczeń myślał nieszablonowo, albo opisał coś własnymi słowami i > tok myślenia był prawidłowy, to jednak odpowiedź uznawana była za błędną, bo nie zgadzała
się z kluczem.
O! O! O! Pani minister też nie udało się "wejść pod klucz", choć napisała ładną odpowiedź. Za poprawność językową dostała 0 pkt.
I nikt mi nie powie, że to nie wina MEN.
Mógłbym wysunąć śmiałą tezę ,że to pokolenia uzurpujące sobie miano "bycia mądrzejszym"
narzuca myślenie wąskie , uczy w sposób ograniczony , zabija kreatywność.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.05.13 o godzinie 17:41