Temat: Pracodawca-Pan i władca czy może zasady partnerskie?...
Taką mam refleksję - jak wiele zależy od zarządzania...
Niedawno usłyszałam dwie wypowiedzi, które zapadły mi w pamięc:
1. Dobrego managera poznasz po ilości dobrych pracowników wokół, mających dodatkową cechę: chce im się pracowac :-) - dla szefa, dla siebie i dla firmy.
2. Chcesz sprawdzic czy jesteś dobrym szefem - wyjedź na miesiąc urlopu, wróc i sprawdź wyniki swojego zespołu.
Partnerska współpraca jak najbardziej jest możliwa, jednak dobrze miec świadomośc:
Z punktu widzenia szefa - że masz przed sobą "poważnego" pracownika, który wie co robi i możesz na nim polegac w różnych sytuacjach.
A z punktu widzenia pracownika - że Twój szef jest mądry, lubi pracę, może byc dla Ciebie wzorem, masz do niego zaufanie i jak o coś prosi, to nie po to żeby Cie podręczyc i zrobic Ci na złośc - tylko naprawdę to konieczne, Twoja praca jest niezbędna, potrzebna, doceniana. Szef ma nadmiar, nie ma czasu, ma tyle spraw, że nie wie za co się zabrac - sama masz to widziec i wiedziec co trzeba w firmie załatwic.
Od siebie powiem: Wolę naprawdę jak słyszę : Aga, trzeba koniecznie zrobic to i tamto, to dla nas naprawdę pilne, bo XY urwie nam głowę :-) - a po wykonanym zadaniu: Ale super, Dzięki.
Niż nieco innym tonem ;-) tym gorszym, najlepiej z potwierdzeniem mailowym ;-) : Pani Agnieszko, w dniu dzisiejszym, do godziny 19 czekam na otrzymanie wypełnionego raportu na temat.....Proszę o priorytetowe potraktowanie sprawy, w innym przypadku zostaną wyciągnięte konsekwencje (oczywiście bez podziękowania po wykonanym zadaniu...). Brrr.
Nie nadaję się do uczestnictwa w zarządzaniu siłowym, nie cierpię wyniosłości pt. ja tu jestem szefem itp. Jak płachta na byka to na mnie działa...Od razu mam wrażenie, że jestem w klatce, z zaburzoną wolnością osobistą ;-) - słowo "muszę" dominuje wszystkie inne.
Lepiej się osobiście czuję w zarządzaniu "po amerykańsku" :-))). I wbrew pozorom - bez kontroli, bez sprawdzania i ze sporą dawką wolności "na terenie, który zależy ode mnie", z jeszcze większą dawką pozytywnej motywacji - dużo więcej pożytku z mojej pracy, nawet wówczas kiedy jestem zmęczona. I z całą pewnością lubię to, co robię i interesuję się tym - w sporej mierze dzięki stosowanym metodom zarządzania pasującym do mojej osobowości.
Najważniejsze - obustronna dojrzałośc jest ważna w stosowaniu modelu partnerskiej współpracy, bez niej często o wiele trudniej.