Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Malwina Olejnik:
A dlaczego nie odpowiedział Pan na zawarte pytania?


Jakie pytanie, chyba nie to gdzie sie Pani lekcewazaco wyraza o ciezkiej pracy w rzezni?

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Czepia się Pan szczegółów, naprawdę. Swoją wypowiedzią nie chciałam nikogo urazić, podałam może niezbyt trafione przykłady, ale miałam nadzieję, że bardziej zobrazują sytuację.
Chcę tylko uzyskać (wydawałoby się prostą) odpowiedź na pytanie czy będąc pracodawcą wolałby Pan zatrudnić osobę z doświadczeniem i predyspozycjami czy znajomego/kogoś z rodziny bez nich?
Unika Pan odpowiedzi jak ognia, chociaż doskonale wie Pan przecież o co mi chodziło wcześniej. O ludzi z dwóch różnych branży kandydujących na jedno stanowisko, z tym, że ten bez doświadczenia miałby "plus" w postaci znajomego pracodawcy.Malwina Olejnik edytował(a) ten post dnia 24.03.12 o godzinie 12:55

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Malwina Olejnik:
Chcę tylko uzyskać (wydawałoby się prostą) odpowiedź na pytanie czy będąc pracodawcą wolałby Pan zatrudnić osobę z doświadczeniem i predyspozycjami czy znajomego/kogoś z rodziny bez nich?

Co za durne pytanie, które zresztą było parę razy omawiane tutaj, radzę przestudiować wątek. Więc przypominam, przedmiotem dyskusji jest i tylko on może takim być, przypadek kiedy dwie osoby mają porównywalne jak nie takie same kwalifikacje. Bo gruszek do pomarańczy nie musimy porównywać.

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Malwina Olejnik:
Czepia się Pan szczegółów, naprawdę. Swoją wypowiedzią nie chciałam nikogo urazić, podałam może niezbyt trafione przykłady, ale miałam nadzieję, że bardziej zobrazują sytuację.
Chcę tylko uzyskać (wydawałoby się prostą) odpowiedź na pytanie czy będąc pracodawcą wolałby Pan zatrudnić osobę z doświadczeniem i predyspozycjami czy znajomego/kogoś z rodziny bez nich?
Unika Pan odpowiedzi jak ognia, chociaż doskonale wie Pan przecież o co mi chodziło wcześniej. O ludzi z dwóch różnych branży kandydujących na jedno stanowisko, z tym, że ten bez doświadczenia miałby "plus" w postaci znajomego pracodawcy.

Osoba ze "znajomosciami" ma szanse dostac rekomendacje, a prywatnego (zaznaczam prywatnego) pracodawce interesuje pewnosc co do osoby. Jezeli wiec z jednej strony ma niewiadoma po rozmowach, z drugiej znajomą osobe po takich samych rozmowach z rekomendacją, to zapewne wybierze kogoś, kto dostanie rekomendacje. Wystarczy się postawić w roli pracodawcy (czyli tego kto wykłada kase).

W sektorze publicznym kompetencje raczej nie mają znaczenia (prywatna opinia)

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

zawsze dostanie pracę osoba ze znajomościami

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Andrzej Pieniazek:

Co za durne pytanie, które zresztą było parę razy omawiane tutaj, radzę przestudiować wątek. Więc przypominam, przedmiotem dyskusji jest i tylko on może takim być, przypadek kiedy dwie osoby mają porównywalne jak nie takie same kwalifikacje. Bo gruszek do pomarańczy nie musimy porównywać.


Nie ma durnych pytań, są tylko durne odpowiedzi. Dziękuję, do Pana więcej pytań nie mam, ponieważ jasnej odpowiedzi i tak nie otrzymam. Dyskusje zatem uważam za bezcelową.
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Malwina Olejnik:
Andrzej Pieniazek:

Co za durne pytanie, które zresztą było parę razy omawiane tutaj, radzę przestudiować wątek. Więc przypominam, przedmiotem dyskusji jest i tylko on może takim być, przypadek kiedy dwie osoby mają porównywalne jak nie takie same kwalifikacje. Bo gruszek do pomarańczy nie musimy porównywać.

Nie ma durnych pytań, są tylko durne odpowiedzi. Dziękuję, do Pana więcej pytań nie mam, ponieważ jasnej odpowiedzi i tak nie otrzymam. Dyskusje zatem uważam za bezcelową.

Szanuję ludzi (nawet tych poznanych jedynie wirtualnie, mam świadomość, że tam "za szybką" przecież też siedzi człowiek), ale w tej sytuacji coś podpowiem i mam nadzieję, że się przyda.

Roszczeniowa, krytykancka postawa w stosunku do innych ("co wy mi tu opowiadacie, skoro ja i tak wiem lepiej") - i to ludzi, którzy wielokrotnie rekrutowali w praktyce, a więc coś o tym wiedzą, nie rokuje najlepiej. Jeśli ktoś ma takie podejście do potencjalnych rekruterów, a co za tym idzie - również pracodawców, nie powinien się dziwić efektom. Dodajmy do tego niechęć do zapoznania się z historią wątku ("po co mam czytać, co inni napisali, niech inni czytają, co JA piszę") i wszyscy mamy gotowy obraz człowieka.

Szczególnie - mówiąc wprost, choć niepolitycznie - głupie jest to w sytuacji, gdy tego typu postawę ogłasza się wszem i wobec, pod imieniem i nazwiskiem, w środowisku, które jest polem ciągłego działania rozmaitych pracodawców i ich przedstawicieli. Fundując sobie taki wizerunek, pali się mosty nie tylko obecne, ale i co gorsza przyszłe, jeśli ktoś zechce się zapoznać z historią wypowiedzi. Samospełniająca się przepowiednia o niemożności znalezienia pracy na pewno zadziała.Krzysztof W. edytował(a) ten post dnia 26.03.12 o godzinie 13:29

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Krzysztof W.:
Roszczeniowa, krytykancka postawa w stosunku do innych ("co wy mi tu opowiadacie, skoro ja i tak wiem lepiej") - i to ludzi, którzy wielokrotnie rekrutowali...

Czasami faktycznie nie mam ochoty odpowiadać, szczególnie jak mija się to z celem. A celem tej grupy jest chyba wymiana "realnych" doświadczeń, nie jakieś wyimaginowane tezy czy teorie, które niekoniecznie mają pokrycie w praktyce.

Cały ten wątek zawiera chyba sporo różnych ciekawych informacji, porad i obserwacji, jak również sporo uwag na temat różnych mitów i uprzedzeń tak jak to zawarte w samym tytule. Zapoznanie się z treścią na pewno nie zaszkodzi.
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Andrzej Pieniazek:

Czasami faktycznie nie mam ochoty odpowiadać, szczególnie jak mija się to z celem. A celem tej grupy jest chyba wymiana "realnych" doświadczeń
Każdy ma różne cele, nie można ich generalizować. Na przykład celem mojej wypowiedzi było sprowokowanie refleksji - u tej osoby, a może i u paru innych. Nie sądzę, żebym się nie zmieścił w temacie, mimo że żadnego realnego własnego doświadczenia tu nie zawarłem.

Ogólnie zauważam (u siebie czasem również :)) dziwne zjawisko wymądrzania się. Dziwne o tyle, że dość często wypowiadane z pozycji mrówki, która idąc ze słoniem przez most woła "słyszysz, słoniu, jak JA tupię?" :)

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Krzysztof W.:
Każdy ma różne cele, nie można ich generalizować. Na przykład celem mojej wypowiedzi było sprowokowanie refleksji - u tej osoby, a może i u paru innych. Nie sądzę, żebym się nie zmieścił w temacie, mimo że żadnego realnego własnego doświadczenia tu nie zawarłem.

Tak, ale ja mówiłem o celach tej grupy czy dyskusji, które można chyba nieco sprecyzować? Osobiste cele uczestników dyskusji to inna sprawa... :)

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Przyznam, że ciężko przebić się przez całą dyskusję... doświadczenia mam złe - i coraz częściej mam wrażenie, że jednak jest tak jak w tytule :/
Piotr D.

Piotr D. Tester
Oprogramowania

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Daria P.:
Przyznam, że ciężko przebić się przez całą dyskusję... doświadczenia mam złe - i coraz częściej mam wrażenie, że jednak jest tak jak w tytule :/

Bo jest - i to nawet nie jest kwestia znajomości. Po prostu rachityczna Polska "gospodarka" mimo drugiej w ciągu 30 lat wielkiej emigracji, rzekomo płynących strumieniem pieniędzy z UE i wchodzącego na rynek pracy niżu demograficznego NIE JEST w stanie wygenerować nowych, normalnych, dochodowych (nawet jeżeli niskopłatnych) miejsc pracy. Mamy znów dwucyfrowe oficjalne, rejestrowane bezrobocie. Wskaźnik zatrudnienia osób w wieku produkcyjnym powoli, ale sukcesywnie spada.

Kołdra jest nie tylko za krótka, ale pruje się na potęgę.
Mateusz Kabziński

Mateusz Kabziński Inżynier serwisu -
systemy p.poż.

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

niestety podpisuje się pod tematem. Zostawiłem poprzednią pracę ze względu na dojazdy. Codzienne 3-4 godzin w aucie człowieka denerwuje, zwłaszcza stanie w korkach "bo się na euro buduje". W ciągu miesiąca miałem 8 rozmów o pracę na xx wysłanych CV. Zrobiłem ponad 300km po mieście, 2 razy zakwalifikowałem się na 2 etap, ale wtedy padało pytanie "ile chce Pan zarabiać". Dziwne, bo ciągle zapewniają, że kwalifikacje są odpowiednie, doświadczenie też, ale ciągle czegoś brak.
Znajomy dostał pracę , bo w zakładzie pracy polecił go kolega. Jedna rozmowa i pracę ma, szkoda tylko, że inna dziedzina niż moja.

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Mateusz Kabziński:
Znajomy dostał pracę , bo w zakładzie pracy polecił go kolega. Jedna rozmowa i pracę ma, szkoda tylko, że inna dziedzina niż moja.


No i to źle czy dobrze?
Mateusz Kabziński

Mateusz Kabziński Inżynier serwisu -
systemy p.poż.

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

dobrze i źle. Dobrze bo pracę znalazł, ale też i źle, bo jak ma dostać pracę osoba bez znajomych, którzy mogą coś załatwić ? Rynek zamknie się w ofertach "dla znajomych"

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Mateusz Kabziński:
dobrze i źle. Dobrze bo pracę znalazł, ale też i źle, bo jak ma dostać pracę osoba bez znajomych, którzy mogą coś załatwić ? Rynek zamknie się w ofertach "dla znajomych"

W Polsce ciągle pokutuje mit "załatwiania" na dodatek połączony z niezrozumieniem pewnych "mechanizmów socjalnych". Przecież ten kolega niczego nie "załatwił" lecz kogoś firmie polecił, raczej kogoś kto na to zasłużył. Tak samo z "mitem znajomości", który chyba jeszcze z czasów PRL pozostał. Jak człowiek dzisiaj nikogo "nie zna" to najpierw powinien się zastanowić nad sobą.
Wszystko to już było chyba poruszone w tej dyskusji.

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Po znajomości to można syfa złapać tylko :)

Wydalam opinie na podstawie własnych doświadczeń, więc są one wiarygodne.

Poza kontaktem po znajomości zawsze liczył się profesjonalizm.

Chyba,że chodzi o stanowiska najniższe,z minimum wymagań i odpowiedzialności.
Daniel D.

Daniel D. SZUKAM PRACY!!!
Otwarty na wszelkie
propozycje...

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Jacek Aleksander G.:
Po znajomości to można syfa złapać tylko :)

To ciekawych masz znajomych ;P
Kuba Zalesiak

Kuba Zalesiak Pracownik stażowy,
Żadna

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

fakt faktem im mniej ofert pracy(tak jest w dzisiejszych czasach) tym znajomości bardziej potrzebne
Doradzam innym którzy nie mogą znalezć pracy żeby wyjezdzali na pare miesięcy za granice i z powrotem i wtedy idzie wyciągnać przeciętną pensję sam tak robiłem ...Kuba Zalesiak edytował(a) ten post dnia 29.04.12 o godzinie 13:54

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Szanowni Państwo Targi Kariera Handlowca maby or not???,
Jest okazja spr. czy można znaleźć pracę bez znajomości!!Zapraszam na Targi Kariery Handlowca oferujące bezpośredni kontakt z wieloma pracodawcami bez zbędnych przeszkód i znajomości. Już 12 maja we Wrocławiu w Hotelu Mercure.Szczegóły na http://karierahandlowca.pl
Pozdrawiam

Następna dyskusja:

Praca bez doświadczenia




Wyślij zaproszenie do