Piotr Jabłoński

Piotr Jabłoński "Jeśli jest coś, co
jest niewykonalne
trzeba znaleźć
kogo...

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Hanna Góral:
Curriculum vitae to opowieść o wyboistej drodze realizacji celów i dążeniach -to jest to co w nim widać, ale nie widać tego, ile trzeba się naszukać i nawalaczyć, żeby cokolwiek było w tym CV widać.

I o to chodzi. Poniżej 2 przykłady CV. W pierwszym widać cel, a w drugim?
Co można powiedzieć o kandydacie?


Obrazek
Piotr Jabłoński

Piotr Jabłoński "Jeśli jest coś, co
jest niewykonalne
trzeba znaleźć
kogo...

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Hanna Góral:
Sądzę, że wysiłek napisania dobrego
listu
motywacyjnego równy jest wysiłkowi jaki towarzyszy powstaniu krótkiej publikacji naukowej (powiedzmy, że z dziedziny humanistycznej, bo techniczne dziedziny mają jednak swoją specyfikę). Trzeba przekazać pewną konkretną treść, nie wiadomo, czy ktokolwiek to przeczyta ...

Ale skoro chcemy 'poświęcić' nowemu pracodawcy kawałek naszego bezcennego życia - to warto sprawdzić czy przeczyta. Jeśli nie to może nie warto się z nim wiązać?

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

a
w drugim?
Co można powiedzieć o kandydacie?


Obrazek
w drugim - miał wieloletnie kłopoty ze zdrowiem (swoim lub kogoś z rodziny), życiem osobistym, i/lub słomiany zapał...ale walczy..jeszcze trochę walczy, albo ktoś go zmusza do tej walki
Piotr Jabłoński

Piotr Jabłoński "Jeśli jest coś, co
jest niewykonalne
trzeba znaleźć
kogo...

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Hanna Góral:
>...bo kandydat ... krytycznie ocenia swoje
umiejętności

A kto ma mieć pewność swojej wartości i kwalifikacji?
Jeśli sam kandydat nie jest pewny to jak może o tym przekonać pracodawcę?
Jeśli nie ma tej pewności pisząc CV, na rozmowie, to w pracy również nie podejmnie żadnego działania bo nie będzie pewny rezultatu :(

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

to warto sprawdzić czy przeczyta. Jeśli nie
to może nie warto się z nim wiązać?
..no pewnie nie warto, skoro nie przyłożył się/nie miał czasu i /lub możliwości, żeby wylosować akurat nasze CV. Widać, los tak chciał.

Ja właśnie wybieram sie, aby pomóc komuś w losowaniu mojego CV, tak więc przeproszę i pozdrawiam:)
ps. w weekendy nie losują :(Hanna Góral edytował(a) ten post dnia 05.03.10 o godzinie 11:39
Dominik K.

Dominik K. Talent Aquisition
Partner

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Krzysztof W.:
Oczywiście muszę się zgodzić z Piotrem, bo mamy podobnie. Faktycznie i u nas czasem skutek ogłoszenia rekrutacyjnego jest żaden. Żebyśmy mieli jakieś fatalne warunki współpracy, nudną robotę czy bezsensowny produkt - zrozumiałbym. Ale często nikt nawet nie chce tych warunków poznać ! Ale często nie zgłasza się nikt lub umawia się na spotkanie rekrutacyjne, a zamiast przyjść - odwołuje i tyle go widzieli... A robotę trzeba zrobić.


Muszę wtrącić 3 grosze :)

BARDZO BARDZO nie lubię słyszeć, czy czytać tego zdania:
Tak jak pisałem na innej grupie : w Polsce nie ma bezrobocia. Są tylko ludzie, którzy nie chcą pracować.

W Polsce jest niestety dużo osób, które chciałby pracować ale dla nich pracy nie ma.

Nie każdy jest studentem i może sobie pozwolić na pracę za 1200brutto
Nie każdy może pracować tylko na prowizji.

Wiele osób nie znajduje pracy ponieważ ciągle mamy kryzys.
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Dominik Krzywiński:

BARDZO BARDZO nie lubię słyszeć, czy czytać tego zdania:
Krzysztof W.:
Tak jak pisałem na innej grupie : w Polsce nie ma bezrobocia.
Są tylko ludzie, którzy nie chcą pracować.

No i co z tego wynika ? Jest całkiem sporo zdań, których ja też nie lubię słyszeć lub czytać (choćby wszelkie doniesienia o katastrofach), ale to wcale nie oznacza, że nie mają one swojego sensu...
W Polsce jest niestety dużo osób, które chciałby pracować ale
dla nich pracy nie ma.

Nie każdy jest studentem i może sobie pozwolić na pracę za 1200brutto
A to już jest bardzo ciekawe podejście. Nie każdy może pracować za 1200, czyli lepiej, żeby za wymyśloną sobie, wyższą kwotę nie znalazł pracy i w ogóle nie pracował ? Chyba że chodzi o to, że przynajmniej się nie zmęczy... :-) Ale nie nazywajmy tego sytuacją, że nie ma pracy, tylko nie ma pracy odpowiadającej ich - najwidoczniej zbyt wygórowanym - mniemaniom o tym, co powinni robić i za ile...
Dominik K.

Dominik K. Talent Aquisition
Partner

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Krzysztof W.:

A to już jest bardzo ciekawe podejście. Nie każdy może pracować za 1200, czyli lepiej, żeby za wymyśloną sobie, wyższą kwotę nie znalazł pracy i w ogóle nie pracował ? Chyba że chodzi o to, że przynajmniej się nie zmęczy... :-) Ale nie nazywajmy tego sytuacją, że nie ma pracy, tylko nie ma pracy odpowiadającej ich - najwidoczniej zbyt wygórowanym - mniemaniom o tym, co powinni robić i za ile...


taa, typowy przykład myslenia polskiego byzmesmena
Pracuj dla mnie za 1200 brutto i ciesz sie ze w ogole chce ci placic.

nie wazne ze to co zarobisz i tak nie wystarczy na to zebys wykarmil siebie i rodzine,
nie wazne ze bedziesz pracowal po 8-10 h dziennie i szans na "dorobienie na boku" nie masz zadnych, dzieci widziec cie beda tylko zmeczonego, z zona/mezem nie bedziesz mail sily zwyczajnie pogadac bo od razu po powrocie zwalisz sie do wyra spac

wazne zebym ja, byzmesmen na koniec miesiaca cieszyl sie z kolejnych dziesiatkow tysiecy na moim koncie bankowym

czyli lepiej, żeby za wymyśloną sobie, wyższą kwotę nie znalazł pracy i w ogóle nie pracował ?

TAK, czasami lepiej ponieważ:
- mozna wtedy liczyc na pomoc spoleczna i inne charytatywne organizacje
- mozna podlapac rozne fuchy na czarno i przynajmneij nie martwic sie ze nie ma co do gara wlozyc
- mozna miec do siebie wiecej szacunku ze sie czlowiek nie daje zeszmacic za grosze jakiemus byzmesmenowi

Dlaego uwazam, ze owszem jest sporo ofert pracy za minimalne wynagordzenie i owszem jest wysokie bezrobocie
te dwie sprawy sie niewykluczają,
i twierdzenie ze w Polsce nie ma bezrobotnych a są tylko tacy co nie chcą pracować jest nieprawdziwe
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Dominik Krzywiński:

taa, typowy przykład myslenia polskiego byzmesmena
Pracuj dla mnie za 1200 brutto i ciesz sie ze w ogole chce ci
placic.

nie wazne ze to co zarobisz i tak nie wystarczy na to zebys wykarmil siebie i rodzine
Za to to jest absolutnie nietypowy przykład businessmana z roszczeniowym podejściem :-) W takim razie pochwal się, kolego, ile to płacicie np. telemarketerce na wejściu. I jak to dbacie o jej rodzinę... Czekam, może nawet mniej ja, a bardziej potencjalni chętni do zrekrutowania się u was...

[PR też powinien być robiony z sensem]
Dominik K.

Dominik K. Talent Aquisition
Partner

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Krzysztof W.:
Dominik Krzywiński:

taa, typowy przykład myslenia polskiego byzmesmena
Pracuj dla mnie za 1200 brutto i ciesz sie ze w ogole chce ci
placic.

nie wazne ze to co zarobisz i tak nie wystarczy na to zebys wykarmil siebie i rodzine
Za to to jest absolutnie nietypowy przykład businessmana z roszczeniowym podejściem :-) W takim razie pochwal się, kolego, ile to płacicie np. telemarketerce na wejściu. I jak to dbacie o jej rodzinę... Czekam, może nawet mniej ja, a bardziej potencjalni chętni do zrekrutowania się u was...

[PR też powinien być robiony z sensem]

nie zatrudniamy telemakreterek

a ta wypowiedź jest moją prywatną opinią a nie "firmowym pr-em"
za często słyszę tekst że w Polsce nie ma bezrobocia
a że miałem możliwość prowadzić warszataty z poszukiwania pracy dla osób bezrobotnych to wiem jak to wygląda z ich perspektywy

kończmy ten off top
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Dominik Krzywiński:

nie zatrudniamy telemakreterek
A to dziwne... bo jeśli do głównych zadań kolegi należy : "- pozyskiwanie zleceń (telemarketing, spotkania biznesowe, negocjacje)" - to później kto te zlecenia realizuje? Krasnoludki? Natomiast jeżeli w tym zdaniu chodzi o telemarketing przeprowadzany własnymi siłami, to nie nazywajmy się w tym momencie
dyrektorami...
a ta wypowiedź jest moją prywatną opinią a nie "firmowym pr-em"
za często słyszę tekst że w Polsce nie ma bezrobocia
a że miałem możliwość prowadzić warszataty z poszukiwania pracy dla osób bezrobotnych to wiem jak to wygląda z ich perspektywy
W porządku, aczkolwiek empatia nie jest w tym przypadku najcenniejszą cechą. Myślałem, że celem takich szkoleń jest obudzenie w szkolonych ducha przedsiębiorczości, inicjatywy itp. a nie uczenie SIĘ OD NICH utyskiwania na "tych złych pracodawców". Mało tego, uważam, że wspólne narzekanie na prawa rynku niewiele ich nauczy, jeśli chodzi o późniejsze pozyskiwanie pracy... Jeżeli uczycie ich podejścia "nie idźcie do pracy za 1200, bo to złodziejstwo", to... ja na miejscu zleceniodawcy zmieniłbym firmę szkolącą.
kończmy ten off top
Skończyłbym, gdyby to był offtop. Zgadzam się natomiast, że może jednak faktycznie nie powinniśmy nawzajem sobie wytykać domniemanych lub rzeczywistych wad, bo nie o to chodzi. Nie musimy również uzgodnić stanowisk w wiadomej kwestii, ludzie się powinni umieć różnić. A dyskusja zaczęła się właśnie od odbierania mi prawa do formułowania własnego osądu...Krzysztof W. edytował(a) ten post dnia 11.03.10 o godzinie 17:12
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Krzysztof W.:
Sorry, skomentowałem sam siebie, zamiast wyedytować błąd.Krzysztof W. edytował(a) ten post dnia 11.03.10 o godzinie 17:08
Kamil M.

Kamil M.
http://openscience.c
om/feed/

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Dominik Krzywiński:


taa, typowy przykład myslenia polskiego byzmesmena
Pracuj dla mnie za 1200 brutto i ciesz sie ze w ogole chce ci placic.

nie wazne ze to co zarobisz i tak nie wystarczy na to zebys wykarmil siebie i rodzine,
nie wazne ze bedziesz pracowal po 8-10 h dziennie i szans na "dorobienie na boku" nie masz zadnych, dzieci widziec cie beda tylko zmeczonego, z zona/mezem nie bedziesz mail sily zwyczajnie pogadac bo od razu po powrocie zwalisz sie do wyra spac

Ciekawe podejście, lepiej nic nie robić niż pracować, nawet za małą kasę. Tylko od dorabiania na czarno nie rośnie emerytura, nie ma co wpisać do CV. Od niepracowania nie zyskuje się doświadczenia, które może zaprocentować w innej firmie wyższą gażą. I w końcu - proszę nie przeceniać pomocy społecznej, zawsze lepiej zarabiać ten 1200 brutto, niż chodzić po prośbie do urzędów. Relatywnie to i tak będzie więcej - zarabiać w pracy, a niepracowanie generuje negatywne cechy i dużo bardziej obniża samoocenę bezrobotnego niż owa praca za grosze. Sam niestety nie zarabiam dużo, a na pewno nie wystarczająco, ale przynajmniej walczę o to, aby zarabiać więcej, bez pomocy różnych PUPów i bez pomocy państwa.

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Moi drodzy!

ZAPRASZAM WAS DO SKŁADANIA SWOICH APLIKACJI
na wątku założonym

SPECJALNIE W TYM CELU!

http://goldenline.pl/forum/praca/1562916

POKAŻ SWOJĄ TWARZ,
NIECH CIĘ POZNAJĄ INNI...
Piotr D.

Piotr D. Tester
Oprogramowania

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Kamil M.:
Tylko od dorabiania na czarno nie rośnie emerytura

Z zasady jestem przeciwny pracy na czarno, ale chyba nie uważasz że z samego faktu legalnej pracy "emerytura rośnie" ?
Ponure realia są takie, że przy braku legalnej pracy większym problemem jest brak ubezpieczenia zdrowotnego - bo akurat realnego kapitalu na emeryturę niestety dorobi się ten, kto kosztem pracujących legalnie nie płaci składek, a sam rozsądnie je gromadzi / odkłada / inwestuje...

Obecnie pracujący nie są w stanie finansować obecnych emerytur (do ZUS i KRUS co roku dokładamy kosmiczne pieniądze, porównywalne z wpływami państwa z PIT) a co dopiero myśleć o własnej. Weź dowolny kalkulator płac i zobacz jaka część w relacji do całkowitych placowych kosztow pracodawcy i Twojej pensjii netto znika w ZUSie - i nadal to za mało, a problem będzie tylko narastał.Piotr D. edytował(a) ten post dnia 29.04.10 o godzinie 12:37
Ewelina K.

Ewelina K. Obsługa klienta,
administracja
biurowa, HR.

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

uważam że nie jest łatwo znaleźć pracę, ogłoszenia w gazetach i w necie są przygnębiające:( to straszne, sorki za takie stwierdzenie, ale to ..zacofany kraj!!!

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Piotr D.:
Kamil M.:
Tylko od dorabiania na czarno nie rośnie emerytura

Z zasady jestem przeciwny pracy na czarno, ale chyba nie uważasz że z samego faktu legalnej pracy "emerytura rośnie" ?
Ponure realia są takie, że przy braku legalnej pracy większym problemem jest brak ubezpieczenia zdrowotnego - bo akurat realnego kapitalu na emeryturę niestety dorobi się ten, kto kosztem pracujących legalnie nie płaci składek, a sam rozsądnie je gromadzi / odkłada / inwestuje...

Obecnie pracujący nie są w stanie finansować obecnych emerytur (do ZUS i KRUS co roku dokładamy kosmiczne pieniądze, porównywalne z wpływami państwa z PIT) a co dopiero myśleć o własnej. Weź dowolny kalkulator płac i zobacz jaka część w relacji do całkowitych placowych kosztow pracodawcy i Twojej pensjii netto znika w ZUSie - i nadal to za mało, a problem będzie tylko narastał.Piotr D. edytował(a) ten post dnia 29.04.10 o godzinie 12:37

Ja pracuję póki co na kontrakcie "independent contractor", podpisanym z firmą amerykańska, nie mam żadnych świadczeń, nawet podatki płacę za siebie sam. Dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne w NFZ kosztuje mnie 320 PLN miesięcznie, nikt nie zadaje żadnych pytań ;) Emerytura nie rośnie, ale jesli ktokolwiek liczy na emeryturę z ZUS to ma nierówno pod sufitem :P A jak założymy polski oddział to nagle z pensji zniknie ponad 1000PLN utopione w ZUS który rozda te pieniądze wielodzietnym rodzinom i innym nieodpowiedzialnym jednostkom.
Grażyna T.

Grażyna T. specjalista d/s
bhp,pasjonatka magii
roślin - zapraszam
d...

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Magda Z.:

A to u mnie właśnie (o dziwo!) sektor prywatny, nie publiczny i nepotyzm...
Czyli jednak wszędzie prywata????

Sektor prywatny ma to do siebie, że nawet, jeśli zatrudnia się rodzinę, to musi być to specjalista (dzięki koligacjom nawet można dokładnie prześwietlić przyszłego pracownika- czego nie ma w przypadku obcej osoby).

A jeśli zatrudnia się kogoś, to oczekuje się od niego konkretnego wkładu w działalność firmy.
Jeśli tego nie ma- to "do widzenia". Bo inaczej- firemka może zbankrutować dzięki takim pracownikom...


o NIE!! pracuje w sektorze prywatnym ponad 10 lat wsio z rodziny na rózne stanowiska/te najlepiej płatne/ i zero pojecie o tym co robią..istnieja tylko dlatego ze produkuja w złotówkach a sprzedaja w euro...no i ze maja paru ''obcych'' pracowitych ludzi

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

W takim razie- nie wiem, czyja to "zasługa", że ta firma jeszcze jest na rynku. Może chodzi o te "obce osoby", które odwalają całą robotę? :)
A może o jeden sposób myślenia i jedną mentalność całej rodziny w tej firmie, który pozwala na funkcjonowanie na warunkach ustalonych przez siebie?

PS. Wydaje mi się, że stwierdzenie, że osoby pracujące tam na kluczowych stanowiskach nie mają pojęcia, o co chodzi w tym biznesie, jest nieco przesadzone.
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Magda Z.:
W takim razie- nie wiem, czyja to "zasługa", że ta firma jeszcze jest na rynku.[...]
stwierdzenie, że osoby pracujące tam na kluczowych stanowiskach nie mają pojęcia, o co chodzi w tym biznesie, jest nieco przesadzone.
Dokładnie. Jeśli firma rodzinna chce zatrudniać rodzinę i płacić darmozjadom, to jej zbójeckie prawo. Jeśli do tego znajduje do pracy ludzi, którzy fizycznie odwalają całą tą robotę i dają zysk, na pewno ci ludzie mają pojęcie o prowadzeniu biznesu.

Inna sprawa, że takie podejście jest zarówno wątpliwe etycznie, jak i na pewno mniej skuteczne. Raz, że darmozjady obciążają budżet, dwa, że pracownik na widok kogoś "opierniczającego się" zaczyna go odruchowo naśladować :-)

A tak nawiasem mówiąc, czy korporacje i firmy państwowe wolne są od tego zjawiska?

Następna dyskusja:

Praca bez doświadczenia




Wyślij zaproszenie do