Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

zdobycie pracy bez znajomości jest możliwe. niemożliwe jest jej utrzymanie, kiedy Twój zmiennik je ma. said but true.

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Założyłam ten wątek we wrześniu zeszłego roku, mija już zatem mniej więcej 14. miesiąc, a temat wciąż żywy...
Dobre choć to, że pojawiają się odpowiedzi, że "possible":)Maria W. edytował(a) ten post dnia 09.11.09 o godzinie 21:59
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Arkadiusz Piotr Z.:
said but true
sad
Hanna Woźniak

Hanna Woźniak Manager /Specjalista
ds Sprzedaży

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Słusznie...:-)
Szymon Baluś:
znajomosci, znajomosciami, ale i tak najwzniejsze sa umiejetnosci i zaangazowanie(papierek sie mniej liczy-wreszcie nastala normalnosc). jesli nie chcesz i nie umiesz pracowac to nawet bedac zatrudnionym(niona) po znajomosci to predzej czy pozniej cie zwolnia.
Hanna Woźniak

Hanna Woźniak Manager /Specjalista
ds Sprzedaży

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Hanna Woźniak:
Słusznie...:-)
Szymon Baluś:
znajomosci, znajomosciami, ale i tak najwzniejsze sa umiejetnosci i zaangazowanie(papierek sie mniej liczy-wreszcie nastala normalnosc). jesli nie chcesz i nie umiesz pracowac to nawet bedac zatrudnionym(niona) po znajomosci to predzej czy pozniej cie zwolnia.
Zgadzam się w 100% z Panem Szymonem!
Hanna Woźniak

Hanna Woźniak Manager /Specjalista
ds Sprzedaży

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Arkadiusz Piotr Z.:
zdobycie pracy bez znajomości jest możliwe. niemożliwe jest jej utrzymanie, kiedy Twój zmiennik je ma. said but true.
Też słusznie...:-)
Reasumując...Jak już znajdziemy pracę bez znajomości musimy szybko te znajomości zawierać, aby pracę utrzymać.:-)

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Krzysztof Wie.rszelis:
Arkadiusz Piotr Z.:
said but true
sad
true;)
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Krzysztof Wie.rszelis:
Arkadiusz Piotr Z.:
said but true
sad
dzieki za czujność.

wiem, powinno być "dzięki.
Roman Ż.

Roman Ż. Kierownik produkcji;
Technolog obr.
skraw. Doświadczenie
...

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Szukanie pracy za pośrednictwem portali społecznościowych np takich jak GL czy Profeo oraz portali Praca.Pl i podobnych jest fikcją i stratą czasu.
W dzisiejszej Polsce tu i teraz jedyną formą zdobycia jakiej kolwiek pracy jest posiadanie potężnych znajomości - wtedy dostaniemy pracę w miarę przyzwoitą, lub kupienie sobie pracy u potencjalnego pracodawcy za łapówkę - wtedy dostaniemy pracę jakąkolwiek ale pracę.
W innych przypadkach pozostaje szara strefa lub świat grup przestępczych. Pracy dla osób w wieku 45+ w ogóle nie ma. Pracodawcy kompletnie ignorują oferty od potencjalnych pracowników z tej grupy wiekowej.Roman Żak edytował(a) ten post dnia 12.03.10 o godzinie 08:59
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Roman Żak:
Szukanie pracy za pośrednictwem portali społecznościowych np takich jak GL czy Profeo oraz portali Praca.Pl i podobnych jest
fikcją i stratą czasu.
Rozumiem zjawisko rozgoryczenia i wynikające z niego wylewanie żółci. Powiem tak : praca jest, tylko trzeba umieć ją znaleźć. Inna sprawa, że z wiekiem często jedyną definicją poszukiwanej pracy jest "chciałbym robić to samo co do tej pory, na nie gorszych warunkach" - tymczasem świat (i rynek pracy) się zmienia, a roszczeniowe podejście na pewno nie ułatwia sprawy.

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Sam podczas rozmowy z potencjalnym pracodawcą usłyszałem "Dziadku to ty jescze żyjesz?"


Autor tych słów jest chamem i idiotą...

Dodam inny punkt widzenia. Przeglądając ogłoszenia o pracę, widywałam często kilka "grup preferowanych" do pracy (w Toruniu i okolicy):

-studenci (wiadomo, dlaczego...i oczywiście do 26. roku życia)
-renciści, emeryci (ewentualnie mile widziana jakaś niepełnosprawność)
-osoby z wykształceniem (tylko) średnim
-frajerzy do prac typu "Zostaniesz milionerem w tydzień odbierając moją pocztę mailową!
-konsultanci (w tym: Oriflame, Avon, ubezpieczenia, akwizycja, telemarketing itp.)
-kobiety do agencji;)

Tak więc wszystko sprowadza się tak naprawdę nie do wieku, ale do pieniędzy;)Maria W. edytował(a) ten post dnia 15.11.09 o godzinie 09:59
Roman Ż.

Roman Ż. Kierownik produkcji;
Technolog obr.
skraw. Doświadczenie
...

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Krzysztof Wie.rszelis:
Rozumiem zjawisko rozgoryczenia i wynikające z niego wylewanie
żółci. Powiem tak : praca jest, tylko trzeba umieć ją znaleźć. Inna sprawa, że z wiekiem często jedyną definicją poszukiwanej pracy jest "chciałbym robić to samo co do tej pory, na nie gorszych warunkach" - tymczasem świat (i rynek pracy) się zmienia, a roszczeniowe podejście na pewno nie ułatwia sprawy.

Panie Krzysztofie.
Nie mam roszczeniowego podejścia do życia. Wcale nie muszę, a nawet nie chcę robić tego co do tej pory. Jeśli chodzi o warunki to bez wątpienia chciałbym mieć lepsze jak każdy, także Pan.
Po trzech latach szukania mam prawo do rozgoryczenia.
W pełni potwierdzam to co napisała Pani Maria o "grupach preferowanych" w Bielsku-Białej i okolicy wygląda to dokładnie tak samo.
Nas specjalistów z długim doświadczeniem zawodowym nikt nie chce zatrudniać - zapewne z powodu kasy, to po pierwsze, a po drugie z powodu wieku - myślą, że zaraz pójdziemy na L-4. Po trzecie ponoć jesteśmy mało elastyczni i nie znamy języków. Pierwsze jest mitem drugie w sporej ilości przypadków prawdą. Prawdą jet też to, że znajomość języków na bardzo wielu stanowiskach w Polsce jest zbędna.Roman Żak edytował(a) ten post dnia 15.11.09 o godzinie 11:08
Andrzej Z.

Andrzej Z. Administrator
NetWare

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Andrzej Pieniazek:
Magda Z.:
Sektor prywatny ma to do siebie, że nawet, jeśli zatrudnia się rodzinę, to musi być to specjalista

Dokladnie tak jest, zatrudnianie "po znajomosci" (referral) jest jedna z uznanych metod rekrutacji.

I jest to najzupełniej zrozumiałe, choć często obraca się przeciwko pracodawcy lub polecającemu :)

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Andrzej Z.:
I jest to najzupełniej zrozumiałe, choć często obraca się przeciwko pracodawcy lub polecającemu :)

Ja mialem takiego partnera biznesowego, dawno temu i w innym kraju, ktory byl odpowiedzialny za rekrutacje do naszego calkiem duzego zespolu. Robil to bardzo dobrze az raz polecil swojego dobrego przyjaciela, ktory na papierze mial wspaniale kwalifikacje. Koledze podziekowalismy po 2 tygodniach, a nasz partner rekruter powiedzial "nigdy wiecej".
Andrzej Z.

Andrzej Z. Administrator
NetWare

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Andrzej Pieniazek:
Andrzej Z.:
I jest to najzupełniej zrozumiałe, choć często obraca się przeciwko pracodawcy lub polecającemu :)

Ja mialem takiego partnera biznesowego, dawno temu i w innym kraju, ktory byl odpowiedzialny za rekrutacje do naszego calkiem duzego zespolu. Robil to bardzo dobrze az raz polecil swojego dobrego przyjaciela, ktory na papierze mial wspaniale kwalifikacje. Koledze podziekowalismy po 2 tygodniach, a nasz partner rekruter powiedzial "nigdy wiecej".

Bo znajomości to broń obosieczna. Z jednej strony pracodawca chce osoby poleconej na strategiczne stanowiska: Finansowe, IT, obsługi klienta - taka którą szef zna sam lub zna ję ktoś, komu szef ufa. Nie chce nikogo z ulicy - to zrozumiałe. Z drugiej strony taki "polecony" może się nie sprawdzić lub zacząć stroić się w piórka "świętej krowy" - bo on jest z polecenia więc nie do ruszenia.

I jest wóz lub przewóz - nie wiadomo kto z ulicy albo protekcja. Co gorsze?

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Andrzej Z.:
I jest wóz lub przewóz - nie wiadomo kto z ulicy albo protekcja. Co gorsze?


jedenk praktyczny wniosek to taki, ze poleconego nalezy jeszcze dokladniej sprawdzic niz tego "z ulicy". Tak tez wielu powaznych pracodawcow robi.
Sławomir S.

Sławomir S. Specjalista Telecomm
GSM UMTS RollOut

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

"chciałbym robić to samo co do tej pory, na nie gorszych warunkach" tymczasem świat (i rynek pracy) się zmienia, a roszczeniowe podejście na pewno nie ułatwia sprawy"

nie potrafię tego właściwie zinterpretować ale szukam pracy od wielu miesięcy - i w wielu przypadkach z wielu różnych przyczyn się nie nadaję ... a firma sprzątająca gdzie zaproponowano mi pracę zapytała mnie czy nie mógłbym załatwić sobie grupy inwalidzkiej - bo jak nie to sie do sprzątania też nie nadaję ...
Jak można zauważyć - nie szukam takich samych warunków ...szukam pracy, możliwości przetrwania ... przestałem myśleć o wielu innych rzeczach które można kupić w sklepach ...szukam pracy.
Nie powiem że jestem zadowolony z siebie, na pewno powiem że robię wszystko aby pracę znaleźć niezależnie czy jest związana z moim profilem ... optymizm się zamienienił w pesymizm ...

Mam stworzone kilka cv na różne okazje pt.: supervisor, manager, implementator, integrator, field engineer, no i jeszcze parę - zarówno po polsku jak i angielsku, znajomość języków też mi drogi nigdzie nie otwiera jak i referencje ...

i można by tak pisać i pisać i pisać ...

jest bardzo do bani - a znalezienie pracy nie zależy ode mnie tylko od jakiegoś szczęśliwego zbiegu okoliczności, które w danym momencie stworzą taką aurę, iż ktoś w akcie chyba desperacji zdecyduje się właśnie na mnie ...
Krzysztof W.

Krzysztof W. profesjonalne cięcie
kosztów - zarabiamy
dla Ciebie

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Sławomir Szczudłowski:
supervisor, manager, implementator, integrator, field engineer, no i jeszcze parę
A może błąd tkwi w tym, że rzeczywiście poszukujesz w określonym profilu i masz CV "na każdą okoliczność", bez uwzględniania specyfiki ogłoszenia, a na dodatek szukasz swojego miejsca na stanowiskach, na których siedzą ci, który mieliby Twoje wiadomości weryfikować (i wpływać na ich "stan zagrożenia") ? Mnie na przykład przeraziłoby CV naszpikowane taką ilością skrótów, jakie podajesz w profilu ("no bo jeśli pomimo znajomości branży ich nie znam, to pewnie jeśli go przyjmiemy, to zrobi ze mnie idiotę..."
nie zależy ode mnie tylko od jakiegoś szczęśliwego zbiegu okoliczności, które w danym momencie stworzą taką aurę, iż ktoś w akcie chyba desperacji zdecyduje się właśnie na mnie ...
W sytuacji, kiedy programy inwestycyjne opów komórkowych są znacznie ograniczane, jest mało prawdopodobne, żeby ilość przyjęć przekraczała liczbę zwalnianych, a i tak przede wszystkim korporacje będą szukały "rezerw wewnętrznych". W takiej sytuacji radziłbym raczej poszukać czegoś "obok" branży, zresztą podobnie jak Romanowi : jeśli zna zagadnienia obróbki skrawaniem - dystrybucja narzędzi, olejów itp. Na pewno siły sprzedaży to takie miejsce, które w każdej firmie przydałoby się wzmocnić, więc szanse przyjęcia są większe, a potem... Sądzę, że klient byłby mile zaskoczony, gdyby przyszedł do niego ktoś rzeczywiście znający praktycznie branżę, a nie ktoś, kto wczoraj sprzedawał chipsy, a jutro zajmie się proszkiem do prania.

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Sławomir Szczudłowski:
Mam stworzone kilka cv na różne okazje pt.: supervisor, manager, implementator, integrator, field engineer, no i jeszcze parę - zarówno po polsku jak i angielsku, znajomość języków też mi drogi nigdzie nie otwiera jak i referencje ...

Rekrutacja w tej dziedzinie to akurat nie jest nasza specjalnosc tak wiec nie moge za dobzre ocenic zapotrzebowania na takich fachowcow jak Pan w tym momencie.

Moim zdaniem jednak strategia rozne CV na rozne okazje nie poplaca z wielu powodow. Jednym z nich jest to, czego nie moge wprawdzie udowodnic ale wiem, ze tak jest - doswiadczony czytajacy zauwazy, ze chodzi o takie CV typu jedno z wielu.
Roman Ż.

Roman Ż. Kierownik produkcji;
Technolog obr.
skraw. Doświadczenie
...

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Sławomir Szczudłowski:
tylko od jakiegoś szczęśliwego zbiegu okoliczności, które w danym momencie stworzą taką aurę, iż ktoś w akcie chyba desperacji zdecyduje się właśnie na mnie ...
W pełni zgadzam się z panem Sławkiem. W kilku grupach do tego przeznaczonych umieściłem ogłoszenie, że szukam pracy. Odzew na te ogłoszenia jest = 0
Na wysyłane CV - w przeciwieństwie do Pana - ma jedno, także zero reakcji ze strony potencjalnych pracodawców. Więc co jest grane???

Następna dyskusja:

Praca bez doświadczenia




Wyślij zaproszenie do