Marzena Kolodziejczyk

Marzena Kolodziejczyk zmęczona ale
szczęśliwa :-)

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Helena Ozdarska:
Marzena K.:
przyznam, że dziwi mnie Twoja konkluzja;
przeczytałam cały wątek i nie widzę żadnego "biadolenia" - pewnie problemy ze wzrokiem, w moim wieku to możliwe ;-)

Może w tym wątku akurat konkretnie nie (proszę wybaczyć, nie chce mi się go przeglądać ponownie od początku ;), ale na forach związanych z pracą takie wypowiedzi się czasami pojawiają.
Bynajmniej nie uważam postawienia pytania będącego tytułem wątku za biadolenie. Nie o to mi chodziło.
bliższa byłabym stwierdzeniu, że jest to wymiana myśli, poglądów, przekonań wynikających z doświadczeń czy to pozytywnych czy negatywnych i próba odpowiedzi na pytanie będące tytułem wątku;
chyba naturalne, że są wsród nas tacy, których odpowiedź brzmi "not possible" a dla innych "possible"

Oczywiście, że tak; co więcej, nie cierpię na rozdwojenie jaźni, a niekiedy zgadzam się i z jednymi i z drugimi :D
i do sedna - wierzę, że znalezienie/rozpoczęcie pracy bez znajomości jest możliwe aczkolwiek prościej, łatwiej, przyjemniej i szybciej jest bezwzględnie ze znajomościami!

Łatwiej i szybciej pewnie tak, ale czy przyjemniej to już zależy ...

od tego, co kto lubi!?
i tym optymistycznym ;-)
pozdrowionka

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Marzena K.:
a wracając do meritum - czyli zdarza się, że "szanująca się firma wypuszcza dobrego pracownika" o ile ten nie wpasuje się w ... ramy i jest dla niej niewygodny???

Dzień dobry! (chyba)

Nie no, skoro ekspert to już taki poukładany musi być, pod firmowy target :)))
Ale poważnie? Myślę sobie, że osoba z praktyką i wiedzą nie pozwoli sobie na pracę w firmie o dziwnej i niezrozumiałej polityce. Taka osoba szybko dostaje nową pracę. Z drugiej strony, jeśli uwagi czy sugestie trafiają w punkt, to ww wspomnianej osobie "grozi" awans z działu Praktyka, na Merytoryka :) A jak wiemy, często Merytoryka idzie innym torem niż Praktyka; nowatorskie pomysły na roczną ocena przełożonego... niby tajne, ale czemu jawne, brak szkoleń dla praktyków - przecież można zatrudnić nowego Manago Merytoryka żeby ten "domykał" roczny target, itede, itepe.
Niestety, albo stety, nie można nie być politically correct będąc zwykłym Praktykiem. Taką osobę zmienia się na Praktyka z rodzinnego teamu, który JUŻ będzie politically correct - w końcu wszystko zostaje w rodzinie :)Sebastian S edytował(a) ten post dnia 24.10.08 o godzinie 08:58
Marzena Kolodziejczyk

Marzena Kolodziejczyk zmęczona ale
szczęśliwa :-)

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Sebastian S:
Marzena K.:
a wracając do meritum - czyli zdarza się, że "szanująca się firma wypuszcza dobrego pracownika" o ile ten nie wpasuje się w ... ramy i jest dla niej niewygodny???

Dzień dobry! (chyba)

Nie no, skoro ekspert to już taki poukładany musi być, pod firmowy target :)))
Ale poważnie? Myślę sobie, że osoba z praktyką i wiedzą nie pozwoli sobie na pracę w firmie o dziwnej i niezrozumiałej polityce. Taka osoba szybko dostaje nową pracę. Z drugiej strony, jeśli uwagi czy sugestie trafiają w punkt, to ww wspomnianej osobie "grozi" awans z działu Praktyka, na Merytoryka :) A jak wiemy, często Merytoryka idzie innym torem niż Praktyka; nowatorskie pomysły na roczną ocena przełożonego... niby tajne, ale czemu jawne, brak szkoleń dla praktyków - przecież można zatrudnić nowego Manago Merytoryka żeby ten "domykał" roczny target, itede, itepe.
Niestety, albo stety, nie można nie być politically correct będąc zwykłym Praktykiem. Taką osobę zmienia się na Praktyka z rodzinnego teamu, który JUŻ będzie politically correct - w końcu wszystko zostaje w rodzinie :)Sebastian S edytował(a) ten post dnia 24.10.08 o godzinie 08:58

otóż to!
pozdrowionka i miłego dzionka - w Łodzi świeci słonko :-)

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Witam wszystkich,

Dołączę się do dyskusji i podam przykład tego jak wukorzystuje się znajomości "na Zachodzie".

Firma w której ostatnio pracowałam w Barcelonie, jedna z korporacji międzynarodowych, od lata szczyci sie tym, że jest firmą która "stawia na rodzinę" i w której pracują całe pokolenia krewnych i znajomych. Studiujące dzieci kadry kierowniczej, każdego roku, zamiast wyjechać na wakacje i wydawać pieniądze rodziców, robią trzymiesięczne praktyki w firmie. Tego roku w wakacje pracowałam tam w dziale finansowym i przyjęto na praktyki syna jednego z szefów (był to jego trzeci rok praktyk). Praca była od 9 do 18 ale chłopak przychodził codziennie o 8 rano y wychodził ostatni, pracował ciężko i uczył sie szybko.

Za rok firma będzie miała dobrze przygotowanego i lojalnego pracownika. ja nie widzę w tym nic złego, tym bardziej, że nie ma tu mowy o tym, że mógłby blokować karierę lepszym od siebie.Zawsze będzie najlepszym kandydatem na swoje stanowisko.

Inny przykład, tym razem z Polski:

Moja mama ma własne biuro księgowe, a wszyscy którzy w nim pracują to rodzina, znajomi i znajomi znajomych.

Dwa lata temu zatrudniła nieznajomą dziewczynę, z super curriculum, dobrze przygotowaną i na dodatek szybko się uczyła. Jak się wszystkiego już nauczyła odeszła z biura zabierająć jednego z największych podatników.

ja też nie mam znajomości i szukam pracy, ale jestem w stanie zrozumieć motywy, które kierują pracodawcami.KATARZYNA WOŁOSZ edytował(a) ten post dnia 06.11.08 o godzinie 18:44

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Magda Z.:
Maria W.:
to chyba jednak tup tup...do wróżki, najlepiej Matki Chrzestnej; ona wszystko załatwi:))))

A jak ona nie pomoże, to może jakiś pracuj.pl albo inny portal z pracą da radę? ;-)

Na wymienionych przez Ciebie portalach, to firmy raczej się reklamują, a nie szukają pracownika. Ja od roku wysyłam swoje CV do firm z tych portali i niestety cisza... Muszą dać ogłoszenie o naborze pracownika, więc dają. I na tym koniec :(

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Ewa Jenda:
Na wymienionych przez Ciebie portalach, to firmy raczej się reklamują, a nie szukają pracownika. Ja od roku wysyłam swoje CV do firm z tych portali i niestety cisza... Muszą dać ogłoszenie o naborze pracownika, więc dają. I na tym koniec :(

Od kiedy szukam pracy (2 miesiące)- zawsze chciałam to napisać. Znalazłam pracę dzięki jednemu z ogłoszeń na takim portalu.
Więc myślę, że każdy ma szansę... :)

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Sama nie liczyłabym na to,że praca do mnie przyjdzie tylko ogłoszeniem z internetu. Ja korzystałam nie tylko z portali, wybrałam bardziej tradycyjne formy poszukiwania pracy jak poniedziałkowa gazeta wyborcza czy też wybierałam firmy, które mnie interesowały i nawet jeśli nie ogłaszały naboru - wysyłałam CV pocztą zwykłą i elektroniczną. Efekt: pracuję przeszło 10 lat i nigdy nie musiałam korzystać ze znajomości w znalezieniu pracy.

Trzymam kciuki za wszystkich poszukujących :) a tym, którzy znaleźli, życzę, aby to była Wasza wymarzona praca:)

pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

A ja się wciąż zastanawiam - pracować i szukać lepszej pracy czy rzucić obecną i zająć się na spokojnie szukaniem innej pracy??? Co chwila mam inne odczucia, a Wy jakie macie spostrzeżenia w tej kwestii???
Marzena Kolodziejczyk

Marzena Kolodziejczyk zmęczona ale
szczęśliwa :-)

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Małgosia L.:
A ja się wciąż zastanawiam - pracować i szukać lepszej pracy czy rzucić obecną i zająć się na spokojnie szukaniem innej pracy??? Co chwila mam inne odczucia, a Wy jakie macie spostrzeżenia w tej kwestii???

zdecydowanie wariant pierwszy czyli pracować i szukac;
co prawda nie możemy się wtedy całkowicie poświęcić poszukiwaniom ale ich komfort jest dużo większy - coś masz więc możesz przebierać, wybierać, odrzucać i w końcu zdecydowac sie na coś, Twoim zdaniem, lepszego;
jeśli nie pracujesz i szukasz - komfort poszukiwań zmniejsza się wprost proporcjonalnie do czasu jaki im poświęcasz - im dłużej to trwa tym gorzej! - morale spadają i przestajesz być w końcu takaaaa wybredna;
w takiej sytuacji łatwo o chybione decyzje - zaczynasz coś nowego i bardzo szybko zauważasz, że to nowe wcale nie jest nie lepsze;
"Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu"

no chyba że po prostu nie musisz pracować i możesz sobie pozwolić na spokojne poszukiwania bez żadnej presji ekonomicznej

pozdrowionka

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Marzena Kolodziejczyk:
Małgosia L.:
A ja się wciąż zastanawiam - pracować i szukać lepszej pracy czy rzucić obecną i zająć się na spokojnie szukaniem innej pracy??? Co chwila mam inne odczucia, a Wy jakie macie spostrzeżenia w tej kwestii???

zdecydowanie wariant pierwszy czyli pracować i szukac;
co prawda nie możemy się wtedy całkowicie poświęcić poszukiwaniom ale ich komfort jest dużo większy - coś masz więc możesz przebierać, wybierać, odrzucać i w końcu zdecydowac sie na coś, Twoim zdaniem, lepszego;

Ja zrezygnowałam całkowicie, ponieważ potrzebowałam czasu, żeby się otrząsnąć po niezłej traumie ;)
Jak się otrząsnęłam, na spokojnie, bez pośpiechu zaczęłam szukać nowej, lepszej pracy... I udało się ;)
Marzena Kolodziejczyk

Marzena Kolodziejczyk zmęczona ale
szczęśliwa :-)

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Magda Z.:

Ja zrezygnowałam całkowicie, ponieważ potrzebowałam czasu, żeby się otrząsnąć po niezłej traumie ;)
Jak się otrząsnęłam, na spokojnie, bez pośpiechu zaczęłam szukać nowej, lepszej pracy... I udało się ;)

czy już wiesz, ze ta nowa jest lepsza???
jeśli tak to masz na prawdę szczęście, jesli jeszcze nie wiesz, trzymam kciuki aby tak było;

a tak w temacie...wskazane jak najbardziej jest otrząsnąć się po traumie ale nie zawsze można - ekonomia sie kłania niestety!!!

pozdrowionka

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Marzena Kolodziejczyk:
>
czy już wiesz, ze ta nowa jest lepsza???
po ostatniej wydaje mi się, że każda będzie lepsza :)
czas pokaże.

a tak w temacie...wskazane jak najbardziej jest otrząsnąć się po traumie ale nie zawsze można - ekonomia sie kłania niestety!!!

Oj, zgadza się... Ale- ja jestem szczęściarą :)
Marzena Kolodziejczyk

Marzena Kolodziejczyk zmęczona ale
szczęśliwa :-)

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Magda Z.:
Oj, zgadza się... Ale- ja jestem szczęściarą :)

to Ci zazdroszczę ;-)
i zmień wpis "teraz szukam szczęcia"...bo się przecież zdezaktualizował :-)

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Marzena Kolodziejczyk:
Magda Z.:
Oj, zgadza się... Ale- ja jestem szczęściarą :)

to Ci zazdroszczę ;-)
i zmień wpis "teraz szukam szczęcia"...bo się przecież zdezaktualizował :-)

Szczęściara pod względem ekonomicznym, ale są jeszcze inne ;)

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Marzena Kolodziejczyk:
Małgosia L.:
A ja się wciąż zastanawiam - pracować i szukać lepszej pracy czy rzucić obecną i zająć się na spokojnie szukaniem innej pracy??? Co chwila mam inne odczucia, a Wy jakie macie spostrzeżenia w tej kwestii???

zdecydowanie wariant pierwszy czyli pracować i szukac;
co prawda nie możemy się wtedy całkowicie poświęcić poszukiwaniom ale ich komfort jest dużo większy - coś masz więc możesz przebierać, wybierać, odrzucać i w końcu zdecydowac sie na coś, Twoim zdaniem, lepszego;
jeśli nie pracujesz i szukasz - komfort poszukiwań zmniejsza się wprost proporcjonalnie do czasu jaki im poświęcasz - im dłużej to trwa tym gorzej! - morale spadają i przestajesz być w końcu takaaaa wybredna;
w takiej sytuacji łatwo o chybione decyzje - zaczynasz coś nowego i bardzo szybko zauważasz, że to nowe wcale nie jest nie lepsze;
"Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu"

no chyba że po prostu nie musisz pracować i możesz sobie pozwolić na spokojne poszukiwania bez żadnej presji ekonomicznej

pozdrowionka

:)
Oj fajnie by tak było, mieć ten komfort finansowy a przy okazji i psychiczny i wybierać przebierać i znaleźć tą wymarzoną pracę :))))

Mimo wszystko i tak wierzę, że będzie dobrze, a póki co ile tu wytrzymam to wytrzymam i szukam.

Pozdrawiam serdecznie i powodzenia:)
Marzena Kolodziejczyk

Marzena Kolodziejczyk zmęczona ale
szczęśliwa :-)

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Małgosia L.:
a póki co ile tu wytrzymam to wytrzymam i szukam.

wytrwałości zatem! i..."nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło byc gorzej..."
:-)

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

hey,
a ja nie miałem jeszcze w życiu możliwości zatrudnienia przez znajomość, a jakoś sobie powoli daje radę. Co prawda ta moja "kariera" rwana jest strasznie, ale jak na razie pracodawcy uważają to za zalete.

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Radek Dumania:
hey,
a ja nie miałem jeszcze w życiu możliwości zatrudnienia przez znajomość,

Trzeba zacząć bywać tu i tam... ;)
Bo jak może się domyślasz- nie jest ważne, kogo TY znasz, ale ważne jest KTO zna Ciebie :)

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Magda Z.:
Radek Dumania:
hey,
a ja nie miałem jeszcze w życiu możliwości zatrudnienia przez znajomość,

Trzeba zacząć bywać tu i tam... ;)
Bo jak może się domyślasz- nie jest ważne, kogo TY znasz, ale ważne jest KTO zna Ciebie :)

A czy możesz mi powiedzieć gdzie powinienem zacząć bywać dokładnie.
Chciałbym łatwiej zacząć pracować.

konto usunięte

Temat: praca bez znajomości? mission impossible??

Radek Dumania:

A czy możesz mi powiedzieć gdzie powinienem zacząć bywać dokładnie.
Chciałbym łatwiej zacząć pracować.

Sam powinieneś określić, kogo powinieneś poznać, żeby być zadowolonym z potencjalnej pracy :)

Następna dyskusja:

Praca bez doświadczenia




Wyślij zaproszenie do