konto usunięte

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Andrzej Pieniazek:
Paweł Łoniewski:
Miałem na myśli "czystą sytuację", gdzie pociągi trzymają się rozkładu, a "leniwcom" nie chcę się przeczytać tego co jest napisane

Tak, to są często "stare polskie nawyki", brak zaufania

Brak zaufania to IMHO klucz do znakomitej wiekszosci "wyzwan" w Polsce...

konto usunięte

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Paweł Łoniewski:
Widziałem takie eksperymenty. Wynikiem było docieranie do "fejsiarzy", czyli osób chcących być cool, chcących być uważanych za nietuzinkowych etc.

Z tym się oczywiście trzeba liczyć, ale to jednak kwestia sformułowań (można zapytać o rzeczy dające -30 szacunu/lansu, poza tym to wciąż preselekcja), a moje przykłady z palca z pewnością są kulawe. Generalnie chodziło mi o odwołanie się do efektów nie identyfikacji, a to można zrobić na tysiąc sposób, np. wykorzystaniem obcych słów z komunikatem "jeśli zrozumiałeś połowę bez Google to wpadnij" (z czym oczywiscie też trzeba uważać, żeby nie zrobić sobie zbyt profilowanej preselekcji, np. większość błyskotliwych inżynierów nie wie co znaczy "perypatetyk", a innym z kolei pojęcie "dysydent" kojarzy się tylko z Chińczykami).
Wracając do tematu to polecałbym osobiście nie szukać wszędzie konkretnego człowieka, a szukać tam gdzie są tacy ludzie

Słuszna uwaga i pewnie dobra (a przynajmniej opłacalna) taktyka.
Paweł Łoniewski

Paweł Łoniewski Business Development
Manager,
Absolvent.pl

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Michał K.:
Z tym się oczywiście trzeba liczyć, ale to jednak kwestia sformułowań (można zapytać o rzeczy dające -30 szacunu/lansu, poza tym to wciąż preselekcja), a moje przykłady z palca z pewnością są kulawe. Generalnie chodziło mi o odwołanie się do efektów nie identyfikacji, a to można zrobić na tysiąc sposób, np. wykorzystaniem obcych słów z komunikatem "jeśli zrozumiałeś połowę bez Google to wpadnij" (z czym oczywiscie też trzeba uważać, żeby nie zrobić sobie zbyt profilowanej preselekcji, np. większość błyskotliwych inżynierów nie wie co znaczy "perypatetyk", a innym z kolei pojęcie "dysydent" kojarzy się tylko z Chińczykami).

Zgadzam się. Pamiętam rekrutację dla "dużej firmy z IT" gdzie zamiast ogłoszeń pojawiła się reklama w formie jakiegos banneru z napisem:

if(Your C# knowlege >= intermidiate
{
Join US;
}
Po kliknięciu w link user był w formatce do aplikowania :)
I jeszcze parę takich

konto usunięte

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Paweł Łoniewski:
I jeszcze parę takich

Właśnie sobie uświadomiłem, że jutro imprezuję z rekruterką Google z Lądka, a oni takie rzeczy robią notorycznie. Wiec zapytam, choć obawiam się odpowiedzi, że oni akurat ludzi sami szukać nie muszą :)

konto usunięte

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Paweł Łoniewski:

if(Your C# knowlege >= intermidiate
{
Join US;
}

No wie Pan... Ja majac nikle pojecie o kodowaniu na pierwszy rzut oka wiem o co chodzi wiec preselekcja tego jest bliska zeru ;)

Poza tym takie rzeczy w dobie FB i Twittera maja sens przez pare minut. Gugls czy inny Orakl mieli takie bilbordy z czyms bardziej skomplikowanym po czym w chwile od ich pojawienia sie na miescie jakis nerd podal rozwiazanie na FB co skokowo zredukowalo preselekcyjnosc...

Oczwiscie trzeba znalezc zloty srodek bo inaczej zagadke rozwiaze dwoch sawantow - po jednym z GCHQ i NSA...
Paweł Łoniewski

Paweł Łoniewski Business Development
Manager,
Absolvent.pl

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Fragment "kodu' to przykład, a w połączeniu z targetowaniem może zdać egzamin.
Wartościowych ludzi łatwiej jest znaleźć niż zaprosić do (współ)pracy.

Mnie ostatnio intrygują billborady z napisem "ściągnij spodnie" etc. w Warszawie.
Wspomniałbym o wielkiej łapie "Heyah" jak wchodzili na rynek ale zanadto odbiegliśmy od tematu...

Nie zawsze w reklamie chodzi o to żeby "sprzedać, wyselekcjonować", czasami warto zainteresować, a chętni się znajdą - gugl wiedział, że to trafi na fb, twittera - chcieli tego

konto usunięte

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Paweł Łoniewski:
Fragment "kodu' to przykład, a w połączeniu z targetowaniem może zdać egzamin.
Wartościowych ludzi łatwiej jest znaleźć niż zaprosić do (współ)pracy.

Mnie ostatnio intrygują billborady z napisem "ściągnij spodnie" etc. w Warszawie.
to kampania społeczna nt leczenia prostaty
Paweł Łoniewski

Paweł Łoniewski Business Development
Manager,
Absolvent.pl

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Karolina Ł.:
to kampania społeczna nt leczenia prostaty

Było też "pokaż dekolt"... Pani Karolino :P

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Marceli Kubik:

Acha - i bardzo ciekawe spostrzeżenie - wyniki kilkudziesięciu kandydatów z GL są duuużo lepsze od tych z normalnej rekrutacji (na razie ogłoszenia są na Gumtree w dwóch miastach i na Infopracy, ale wkrótce rusza duża kampania w większych mediach).

Może jednak warto się przekonać do uczelnianych biur karier... Tam jest większe prawdopodobieństwo, że znajdą się osoby potrafiące chociaż czytać ze zrozumieniem, bo na infopraca jak widać już kilkaset nie umie ;) (mam na myśli ostatnie zdanie w ogłoszeniu). Tak poważnie to na strony biur karier zaglądają świeżo upieczeni absolwenci, którzy byli aktywni podczas studiów a po studiach mają problem znaleźć pracę w zawodzie, więc może warto w takich celować.Maria K. edytował(a) ten post dnia 10.01.13 o godzinie 14:21

konto usunięte

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Paweł Łoniewski:
Karolina Ł.:
to kampania społeczna nt leczenia prostaty

Było też "pokaż dekolt"... Pani Karolino :P
zgadza się. To akurat profilaktyka raka piersi.

konto usunięte

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Karolina Ł.:
Paweł Łoniewski:
Karolina Ł.:
to kampania społeczna nt leczenia prostaty

Było też "pokaż dekolt"... Pani Karolino :P
zgadza się. To akurat profilaktyka raka piersi.

Akcja chwalebna ale moim skromnym zdaniem hasla sa na poziomie kwejka i gimbusarium... Nie az taz bardzo rozne od pierwszej wiekszej akcji IKEA w 93 czy 94 kiedy to ludzie nakrecali sie pytajac "no ale kto bedzie siedziec po pietnastym?!"

Przepraszam za offtop.

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Maria K.:
Może jednak warto się przekonać do uczelnianych biur karier...

To była ciekawa instytucja ale już chyba nie jest, bo przesadzili z ulepszaniem. Kiedyś był centralny portal gdzie można było raz umieścić ofertę, którą potem rozdzielali na poszczególne biura karier.
Marceli K.

Marceli K. fundusze unijne,
doradztwo, venture
capital

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

No dobrze, myślę, że za kilka tygodni będzie czas na podsumowanie. Wygląda na to, że będę miał ogromną próbę tego mojego "killerskiego" testu i podzielę się statystykami i wnioskami.

Odniosę się pokrótce do niektórych wątków (moje pokrótce oznacza post na mniej niż 3 ekrany ;).

Co do biur karier - dziękuję za ciekawą sugestię, ale myślę, że absolwenci szukają pracy na dużych portalach pracy po prostu. Indywidualne docieranie nie ma tu wielkiego sensu, nie szukam np. przyszłego biotechnologa.

Co do wymagania inteligencji - faktycznie - jeśli modelka ma być wysoka, to asystent może być inteligentny - to cecha wrodzona (Michał, jaka obecnie obowiązuje teoria inteligencji?), nie mamy na nią wpływu, nie jest to dyskryminacja - ludzie, którzy np. nie umieją liczyć i precyzyjnie, logicznie myśleć i analizować tekstu (to mniej więcej testuje mój test), mogą się doskonale sprawdzić na stanowiskach, choćby sprzedażowych czy technicznych, gdzie "intelektualiści matematyczno-werbalni" zupełnie by się nie sprawdzili. Więc to nie jest oceniające, aczkolwiek daje do myślenia, że 60% absolwentów nie zna matematyki na poziomie szkoły podstawowej... Michał już wytłumaczył, że to norma i zgadzam się, niestety. Mogę dodać, że druga połowa nie umie pisać, a trzecia połowa ;), czytać itd. No ale czasem zdarza się ktoś wybitny, kto, jak w mojej podstawówce 30 lat temu, ma odznakę "dobrze liczę, "dobrze czytam" i "dobrze piszę" ;).

Co do niestandardowych form rekrutacji - na pewno jest to ciekawe, ale wydaje mi się, że już sam test jest czymś ciekawym i oryginalnym - jeśli ktoś go zrobi to już świadczy o tym, że mu zależy, że rozumie polecenia itd. Większość pracodawców przegląda życiorysy i potem zaprasza na rozmowę i wybiera na podstawie "wrażenia", a jaki życiorys zawodowy może mieć osoba świeżo po studiach? Praca kelnerki w wakacje? Kółko naukowe/różańcowe? A co ma "wrażenie" do sprawdzenia się w pracy? Może wręcz korelować ujemnie - jeśli ktoś jest "wygadany", to często dużo gorzej radzi sobie w zadaniach pisemnych, bo kompensuje to właśnie dobrymi kontaktami interpersonalnymi, a osoba nieśmiała może mieć świetny wynik w teście. Oczywiście Google robiąc oryginalne kampanie i przesiewając setki tysięcy kandydatów, wie, co robi, podobnie jak inne duże firmy. Ja mam małą, więc tym bardziej nie stać mnie na błędy rekrutacyjne.

Co do określania ilorazu inteligencji czy centyli - jak najbardziej, nie ma to sensu. Powiedziałbym nawet, że mój błąd pomiaru to mogą być ok. 2 zadania, to znaczy osoba, która zrobi 2 zadania więcej, niekoniecznie jest lepszym kandydatem czy jest bardziej inteligentna, niż osoba, która zrobi 2 zadania mniej - zbyt krótki test, zbyt wiele czynników losowych. Będę intensywnie pracował nad tym, kogo zaproszę do dalszego etapu - jeśli Michał znajdzie czas, to może poproszę o konsultacje (oczywiście bez przekazywania bazy maili, tylko po anonimowym ID). To trochę musztarda po obiedzie, bo powinienem u eksperta zamówić sam test, ale dzięki GL następnym razem będę mądrzejszy - wydawało mi się, że skoro zagadnienia inteligencji były w dzieciństwie moim hobby, coś wiem o psychometrii i miałem ten przedmiot na studiach, to mogę sam konstruować narzędzie, a to przecież zawód jak każdy inny i jestem absolutnym laikiem w porównaniu z ekspertem takim jak Michał. Więc tutaj, przyznaję, nie zachowałem się zbyt inteligentnie, a Michał mógł od razu napisać "poczekaj, zrobię ci profesjonalny test, bo nic o tym nie wiesz, gorzej, wydaje ci się, że wiesz" ;). Może zresztą napisał, a nie zrozumiałem sugestii ;).

Ale z drugiej strony - o ile lepszy taki test niż żaden, o ile testuje te zdolności, które są potrzebne w pracy! Dostałem na przykład kilka sympatycznych maili, napisanych piękną polszczyzną, logicznych, bez błędów, przekonujących - widać - osoby na poziomie, myślące i piszące, do tego ciekawy życiorys i osiągnięcia zawodowe. No i zaglądam do testu, a tam 1/7 lub 2/7 (to jest naprawdę słaby wynik, cokolwiek nie powiedzieć o teście, a taki wynik ma niemały procent kandydatów)... No i co - przecież nie można powiedzieć o kimś takim, że jest nieinteligentny... Jest inteligentny inaczej :). I piszę to bez złośliwości i z szacunkiem dla tych osób - są różne typy czy też profile inteligencji, przyznam się publicznie, że mam IQ techniczne i wyobraźnię przestrzenną chyba na poziomie osoby lekko upośledzonej umysłowo - złożenie mebla z IKEI jest dla mnie wyzwaniem (po tym wyznaniu już nigdy nie dostanę pracy jako monter mebli, trzeba uważać, co się pisze publicznie ;). Tak więc ktoś patrząc na mnie jak z miną kretyna kompletuję śrubki i nakrętki i próbuję zrozumieć te ikeowskie rysunki, pomyślałby - totalny idiota, czy on umie obsłużyć komputer, skoro skręcenie szafki go przerasta? A znałem kiedyś osobę lekko upośledzoną umysłowo (miała problemy np. z mówieniem, nie mówiąc o liczeniu/pisaniu), która była geniuszem technicznym - potrafiła wszystko naprawić, zmontować - brała do ręki zepsuty mechanizm, rozkręcała go na części i skręcała na nowo itd. - z kolei ja nie umiem założyć piór wycieraczek w samochodzie (ale walczę z tym i stosuję różne strategie - porównuję jak były założone, jedną zostawiam, analizuję ;)... Więc prawda jest taka, że inteligencja to wiele wymiarów i wiele aspektów - żadna liczba nie odda jej złożoności. Więc pamiętajmy, żeby nie szafować generalnymi ocenami mądry/głupi - zwykle każdy z nas jest w czymś bardzo dobry, a w czymś kiepski - osoby absolutnie równe we wszystkich wymiarach inteligencji zdarzają się chyba równie rzadko, co geniusze.

Chyba już zrozumiałem, dlaczego potrzebuję kogoś inteligentnego (2-3 odchylenie), a do większości zawodów wystarcza powiedzmy IQ 85-115, czyli po prostu przeciętne - taki iloraz inteligencji ma (sic!) wielu lekarzy, inżynierów, prawników (no, może nie 85, ale 100-110 jak najbardziej). I nie są źli ani głupi. Ale przez 30 lat robią to samo! W końcu się nauczą (niestety czasem kosztem pacjentów/klientów).

A u mnie każdy projekt jest inny - raz robimy filmy wideo, raz system ekspercki, potem animacje dla dzieci, a nagle trzeba zrobić pieczątkę czy zarezerwować hotel, a zaraz potem duża kampania reklamowa... Dużo zabawy, ale takiej pracy nie można się "nauczyć", trzeba właśnie być inteligentnym, bo każdy dzień to wyzwanie - ja na przykład pierwszy raz robię tak dużą rekrutację (kilka tysięcy kandydatów zamiast kilkuset) i jestem równie podekscytowany, co przerażony - np. uświadomiłem sobie, że muszę zmienić formalną siedzibę mojej firmy z prywatnego mieszkania na biuro, bo jeszcze ktoś zadzwoni mi dzwonkiem do domu, ja wyskoczę w dresie (lub gorzej), a on, że wpadł w sprawie pracy, bo akurat mieszka blisko, więc chętnie osobiście porozmawia :). Chociaż jedno muszę przyznać - miałem tylko dwa telefony w sprawie pracy. Nie wiem czy to dobrze (ludzie umieją czytać i słuchają próśb), czy źle (ludziom się nie chce, numer telefonu jest na stronie i nawet działa). Mnie to akurat cieszy, bo telefon jako pożeracz czasu można tylko porównać z dyskusjami na GL ;)).
Pawel Gasior

Pawel Gasior specjalista

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

gdzie szukac - pracuj itp, ale na umiescic w kategorii wolontariat, ciekawi ludzie szukaja ciekawych zajec, przy odrobinie szczescia moze sie jaki murzyn trafi, mnie odrzucaja wszystkie project manadzery, jak slysze ze ktos jest project menadzer to mnie krew zalewa, inne anglojezyczne dziwne jest tez ze oferujecie prace zdalna a usadzacie kogos na 8h, jezeli ktos sie zgodzi to dlatego ze chce byc mobilny, z naglowkiem celowalbym raczej cos w samodzielne stanowisko przy projektach internetowych - kamienie milowe

ograniczenia wiekowe - trochę (wg mnie) słabą wiare masz w 30-40 letnich osobnikow. Wielu pracuje za 2-3k bo lubi to co robi, znam kilku takich, w tym 1 giganta umyslowego ktorzy na sciganko maja wyjechane

z testu bym wiecej cisnal, 8,9,10 i zaznaczanie kolejnosci to jakis krok pierwszy, kolejne to koniecznie opisowka dlaczego. 95% napisze ze bedzie robi za darmo dzien i noc, bo jest dobry i lubi za free, 95% napisze ze woli rozmowe w 4 oczy, bo nie ma jak na zywo, itd. ale 5% zaskoczy i dla tych 5% te pytania być powinny

tam niescislosci chyba sie wkradaja albo zle mysle, niby wiadomo o co chodzi ale z zapamietywaniem np to najpierw trzeba cos przeczytac, albo uslyszec wyklad zeby pozniej narysowac schemat czy zrobic mape mysli(drobnica ale jezeli udalo mi sie pomyslec to mnie denerwuje ;]) - bylo cos takiego i wczesniej jeszcze cos

konto usunięte

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Marceli Kubik:
Co do biur karier - dziękuję za ciekawą sugestię, ale myślę, że absolwenci szukają pracy na dużych portalach pracy po prostu.

Jednak myślę, że sugestia Pawła (szukać miejsca gdzie są tacy ludzie), jest ogólnie słuszna a wręcz w pewnym sensie kończy wątek w zakresie tytułowego pytania. I tu od razu przychodzą mi do głowy miejsca w rodzaju forów logików (po filozofii), czy konkretnych fanpage'y.
(Michał, jaka obecnie obowiązuje teoria inteligencji?)

Zasadniczo pobieżnie tzw. CHC (Cattell-Horn-Cattell). Ale ona mówi o strukturze, nie genezie. Co do "wrodzoności": najogólniej mówiąc odziedziczalność (h^2) poszczególnych czynników waha się między 30 a 80%, przy czym dość dobrym i często spotykanym uproszczeniem jest stwierdzenie, że ok. 50% wariancji inteligencji zależy od czynników genetycznych.

Przy okazji: h^2, czyli poziom odziedziczalności to bardzo nieintuicyjne pojęcie. Nie można go interpretować w kategoriach "braku wpływu". Na wariancję środowiskową (np. w okolicy prenatalnej) też niekoniecznie mamy jakikolwiek własny wpływ. Z kolei identyczność garniturków DNA nie oznacza identyczności ich ekspresji - tym steruje środowisko (w tym własne wybory, jak np. palenie :), to zawsze jest interakcja.
A co ma "wrażenie" do sprawdzenia się w pracy?

Próbuję to uświadomić osobom, które wolą interview od testu. Temu ostatniemu naprawdę zwisa, czy ktoś jest wysoki, otyły, jąka się czy jest kotem. Niestety ludzie wolą iluzoryczną kontrolę (jaką sądzą, że maja w ramach wywiadu).
Co do określania ilorazu inteligencji czy centyli - jak najbardziej, nie ma to sensu.

I podstaw (w sensie jakości próby i zbadania parametrów narzędzia) :)
[...] Może zresztą napisał, a nie zrozumiałem sugestii ;).

Nie sugerowałem, ale jako frilans nie brzydzę się zleceń ;)

BTW Dziękuję za miłe słowa - staram się na tym znać (psychometria inteligencji to moje hobby po prostu, jedne z powodów dla których poszedłem na psychologię). Mam nadzieję, że to co pisze ma jednak dla Ciebie jakąś wartość praktyczną, a nie tylko poznawczą.
stosuję różne strategie - porównuję jak były założone, jedną zostawiam, analizuję ;)

To też inteligencja :)
osoby absolutnie równe we wszystkich wymiarach inteligencji
zdarzają się chyba równie rzadko, co geniusze.

Akurat geniusze z reguły mają silnie sprofilowane zdolności. Wyrównane, płaskie profile ogólnie są rzadkością nie tylko w inteligencji: to po prostu byłoby dla ludzkości nieprzystosowawcze; musimy się różnić.
Chyba już zrozumiałem, dlaczego potrzebuję kogoś inteligentnego (2-3 odchylenie)

Nie szalej :) Rzekłbym, że +2z w ogólnej (plus może symbolicznej, bo zakładam, że analizuje się sporo danych liczbowych) wystarczy Ci w pełni

PS. Dzięki za ten opis wrażeń i przemyśleń. Jeśli jakiś kandydat (do jakiejkolwiek pracy) nas czyta może dzięki niemu zrozumieć część logiki działań pracodawców, bez mentalnej koleiny w stylu "liczą się tylko znajomości i niskie oczekiwania finansowe".

konto usunięte

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Michał K.:
Chyba już zrozumiałem, dlaczego potrzebuję kogoś inteligentnego (2-3 odchylenie)

Ja znowu wejde w skore adwokata diabla i wyraze watpliwosc do czego tak znaczaco wyzsza inteligencja mialaby byc potrzebna? :) Abstrahujac od tego czy jest bezposrednie, mierzalne i powtarzalne przelozenie tej inteligencji (btw, co to jest inteligencia? ;]) na jakosc wykonania zadania, ktore ma na mysli Pan Marceli, to mainstreamowe pojmowanie inteligencji jest takie, ze im wyzsza tym bardziej zlozone problemy da sie rozwiazywac. AFAIK projekt(y) Pana Marcelego to cos okolointernetowego a nie modelowanie eksplozji termojadrowych czy budowa maszyny kompletnej Turinga ;)
Zeby bylo jasne, nie mam najmniejszego zamiaru umniejszac skali trudnosci tych projektow, tak sobie gdybam. Pozdrawiam!Marcin B. edytował(a) ten post dnia 11.01.13 o godzinie 11:05

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

...a mnie test mile zaskoczył - przyjemny dodatek do porannej kawy.
z tym "killerem" czy "NASA" bym nie przesadzał - raczej olimpiady z podstawówki się przypominają, o ile nie zwykłe sprawdziany.

Myślę jednak, że trochę za mało pytań, żeby cokolwiek stwierdzić. Tak naprawdę, można się "walnąć" na jednym, góra dwóch pytaniach i to robiąc po łebkach, a to zmienia wynik całości o kilkanaście procent (czyli sporo).

no i najważniejsze- kiedy będą wyniki? :)
Marceli K.

Marceli K. fundusze unijne,
doradztwo, venture
capital

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Ja znowu wejde w skore adwokata diabla i wyraze watpliwosc do czego tak znaczaco wyzsza inteligencja mialaby byc potrzebna? :) Abstrahujac od tego czy jest bezposrednie, mierzalne i powtarzalne przelozenie tej inteligencji (btw, co to jest inteligencia? ;]) na jakosc wykonania zadania, ktore ma na mysli Pan Marceli, to mainstreamowe pojmowanie inteligencji jest takie, ze im wyzsza tym bardziej zlozone problemy da sie rozwiazywac. AFAIK projekt(y)

Nie do końca. M.in. inteligencja to zdolność do szybkiego rozwiązywania średnio trudnych problemów. Pewnie Michał to jakoś bardziej fachowo nazwie, ale mamy jakby "moc" (czyli potencjał - siedzę i myślę i może wymyślę, a może nie, mogę myśleć i dwa dni) i "szybkość" (ile zrobię w określonym czasie, jak szybko myślę).
Pana Marcelego to cos okolointernetowego a nie modelowanie eksplozji termojadrowych czy budowa maszyny kompletnej Turinga ;)
Zeby bylo jasne, nie mam najmniejszego zamiaru umniejszac skali trudnosci tych projektow, tak sobie gdybam. Pozdrawiam!

Hm, nie robiłem nigdy eksplozji termojądrowej w garażu i chyba dobrze, bo zrobiłbym czarną dziurę, pewnie w podłodze ;). A skala trudności i abstrakcji problemów, którymi się zajmujemy jest dość wysoka, na przykład ze względu na poziom trudności i abstrakcji=absurdu prawa i procedur, w szczególności dotyczących projektów unijnych. Proszę mi wierzyć - najtęższe mózgi przy tym wysiadają - mógłbym pisać o tym godzinami, ale proszę sobie tylko przejrzeć ok. 200-stronicową dokumentację konkursu PO IG 8.1 (http://poig.parp.gov.pl/index/more/29444), a liczy się każdy przecinek, dosłownie - większość ludzi, np. zdolnych e-przedsiębiorców, odpada w przedbiegach, bo absolutnie nie potrafią się w tym zorientować (nie dziwię się wcale zresztą). A to tylko jedno z zadań "asystenta" i to na już :). W 2013 będą całkiem nowe zasady i nowa dokumentacja i kto będzie miał szansę? Ten, kto najlepiej i najszybciej myśli, bo czasu będzie bardzo niewiele...

Też pozdrawiam :).Marceli Kubik edytował(a) ten post dnia 11.01.13 o godzinie 23:48
Marceli K.

Marceli K. fundusze unijne,
doradztwo, venture
capital

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Marcin Agopsowicz:
...a mnie test mile zaskoczył - przyjemny dodatek do porannej kawy.

A dziękuję :). Niektórzy lubią sudoku, może mój test się stanie podobną rozrywką ;)).
z tym "killerem" czy "NASA" bym nie przesadzał - raczej olimpiady z podstawówki się przypominają, o ile nie zwykłe sprawdziany.

No więc trudno uwierzyć, ale maksymalny wynik zadań "obiektywnych" ma chyba mniej niż 1% osób...
Myślę jednak, że trochę za mało pytań, żeby cokolwiek stwierdzić. Tak naprawdę, można się "walnąć" na jednym, góra dwóch pytaniach i to robiąc po łebkach, a to zmienia wynik całości o kilkanaście procent (czyli sporo).

To niestety prawda, biję się w czoło i chylę piersi albo jakoś tak ;). To się nazywa bodajże rzetelność testu - powinna być jasna tendencja i korelacja między pozycjami testowymi lub "podtestami" (Michał, już daruj, pewnie gadam bzdury, ale mniej więcej mam rację ;), a tutaj jest właśnie tak, że 2-3 dość przypadkowe błędy mogą wyeliminować dobrego kandydata. Niestety - gdybym spotkał Michała wcześniej, miałbym lepsze narzędzie. Ale i tak jest lepsze niż porównywanie cv :).

no i najważniejsze- kiedy będą wyniki? :)

Pierwsza połowa lutego.

Osoby z GL mogą wtedy dostać indywidualny wynik jeśli chcą i napiszą do mnie na priv GL w tej sprawie (z podaniem e-maila, którego użyli) - jestem wdzięczny za pomoc, więc jeśli ktoś się nie boi ;), mogę dać jakieś fajne info zwrotne - co najmniej wynik typu 5 dobrych odpowiedzi na 7 "obiektywnych" lub nawet wynik plus pełny rozkład, np. maks zrobiło 1%, jeden błąd 6% itp. Nie wiem co na to Michał i etyka, ale chyba nie ma w tym nic złego, a dla inteligentnych kandydatów (często właśnie osób z GL) to fajne info zwrotne i coś wartościowego za poświęcone 15 minut. Oczywiście uwagi o tym, że test jest mało rzetelny i za krótki obowiązują - to jednak trochę loteria, ale tak jest z każdym testem, tyle, że w tym błąd pomiaru jest ogromny. No ale to już decyzja kandydata - ja osobiście bym chciał wiedzieć jedno i drugie - z ciekawości. Acha, jeśli takich próśb będzie dużo, to może to potrwać, bo odpowiem, jak będę miał chwilę, żeby to ręcznie sprawdzić - nie chcę przecież nikomu dawać poufnych danych (adresy e-mail + wynik).

Oczywiście jeśli ktoś jest pewien, że w teście jest błąd i miał 7/7, to zapraszam do napisania na priv - wyjaśnimy sprawę (miałem już ciekawą dyskusję na temat mydła i ciągów ograniczonych ;). A może powinienem to jednak skonsultować z matematykiem, serio? Jeśli czyta to jakiś matematyk, to jak ma ochotę, proszę o kontakt na priv (tylko nie omawiajmy zadań publicznie, bo zepsujemy zabawę kandydatom, a mnie rekrutację).

Po ilości błędnych odpowiedzi ja już sam się zastanawiam czy umiem liczyć i ile jest np. 4 dzielone na pięć i potem dzielone na 20% ;). A serio - zastanawiam się, czy gdzieś nie ma niejasności i czy mając te informacje, które są, odpowiedź jest jednoznaczna. Ale takie dyskusje na priv, jeśli mogę prosić - chętnie odpowiem na każdą sensowną krytykę/sugestię i przedstawię swoje rozwiązanie - ja też się mogłem pomylić, no ale to też nie jest problem - jeśli 4 dzielone na pięć i potem na 20% to inna liczba, niż myślę, to po prostu zmienię klucz testu lub będę punktować dwie odpowiedzi w wypadku faktycznej niejasności i możliwości różnej intepretacji.Marceli Kubik edytował(a) ten post dnia 11.01.13 o godzinie 23:45

Temat: Poradźcie, jak znaleźć inteligentnego absolwenta do...

Oczywiście jeśli ktoś jest pewien, że w teście jest błąd i miał 7/7, to zapraszam do napisania na priv - wyjaśnimy sprawę (miałem już ciekawą dyskusję na temat mydła i ciągów ograniczonych ;). A może powinienem to jednak skonsultować z matematykiem, serio? Jeśli czyta to jakiś matematyk, to jak ma ochotę, proszę o kontakt na priv (tylko nie omawiajmy zadań publicznie, bo zepsujemy zabawę kandydatom, a mnie rekrutację).


chyba wiem, o co chodzi z tym pytaniem - też się zastanawiałem nad tym, ale jednak jedno słowo jest użyte w takiej formie, że wyklucza taką możliwość. zresztą nie ma w teście odpowiedzi, która byłaby wtedy prawidłowa. pytanie jest, moim zdaniem, OK.
Mam nadzieję, że to co napisałem niczego nie zdradza :)



Wyślij zaproszenie do