konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jolanta D.:
a pomijajac te kwestie, nie jestem w stanie uwierzyc, ze kobieta na macierzynskim nie jest w stanie znalezc 5 minut w miesiacu zeby zadzwonic do szefa i zapytac co slychac.

Pani sprzątająca też? Albo pani z portierni?
Wiesz równie dobrze można oczekiwać, że to pracodawca zadzwoni i zapyta jak
się Maluch chowa, prawda? :)

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jolanta D.:

w takim razie powiedzmy szczerze ze chodzi o kase, a ine ambicje zawodowe.

Nie zgodze sie. Rozmawiam o tym z moja Krysia, ktrora wrocila do pracy po 9 miesiacach ulopu i mowi, ze owszem, kasa pomaga ale nie jest glownym czynnikiem, dla ktorego chce pracowac. Tym czynnikiem dla niej jest polaczenie fajnej pracy i, uwaga, poczucia, ze jej szef wychodzi ze skory by ja zatrzymac w firmie i nie stracic po macierzynskim.

Pisalem o tym w innych watkach i jest to temat-rzeka ale im dluzej mieszkam poza Polska i im dluzej czytam tego typu fora to tym bardziej mam wrazenie, ze roznice w podejsciu do zjawiska pracy wydaja sie byc fundamentalnie rozne na tzw. zachodzie i w Polsce. Z rok-poltora temu byl w "Polityce" wywiad z Polka pracujaca w Londynie, ktora zauwazyla to samo co ja - ze ona ma wrazenie, ze Polsce praca jest tym meczacym czyms co przeszkadza w czasie wolnym podczas gdy w takim Londynie, Monachium czy Paryzu praca jest nieodzownym elementem spelniania sie i dopelniania czasu wolnego.

Oczywiscie mozna podac kontrargument piszac, ze tak to moze jak sie sie ma wiecej niz te przyslowiowe 1100 na reke bo jak sie oplaci wszystko i zostaje jeszcze pare tysiecy to mozna hamletyzowac nad sensem pracy i zycia.
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jolanta I.:
Jolanta D.:
a pomijajac te kwestie, nie jestem w stanie uwierzyc, ze kobieta na macierzynskim nie jest w stanie znalezc 5 minut w miesiacu zeby zadzwonic do szefa i zapytac co slychac.

Pani sprzątająca też? Albo pani z portierni?
Wiesz równie dobrze można oczekiwać, że to pracodawca zadzwoni i zapyta jak
się Maluch chowa, prawda? :)
Pani sprzatajaca i pani z portierni tez pewnie maja jakiegos kierownika. Nie wiem czemu mialybysmy je tu dyskryminowac :)

mozna oczywisce strzelic focha ze sie pracodawca nie pyta o malucha, ale tu jak rozumiem mowimy o tym, zeby do pracy po macierzynskim wrocic bez stresu i z pozuciem elementarnego bezpieczenstwa. wydaje mi sie zatem, ze licytowanie sie kto do kogo powinien zadzwonic pierwszy jest bez sensu.
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Marcin B.:

z calym szacunkiem, abstrahujac od Twojej Krysi, zwrociles uwage na to, co cytowalam?
:)Jolanta D. edytował(a) ten post dnia 19.02.13 o godzinie 11:33

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jolanta D.:
Marcin B.:

z calym szacunkiem, abstrahujac od Twojej Krysi, zwrociles uwage na to, co cytowalam?
:)

Z calym szacunkiem, a od kiedy jestesmy na Ty? :)
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Marcin B.:
Jolanta D.:
Marcin B.:

z calym szacunkiem, abstrahujac od Twojej Krysi, zwrociles uwage na to, co cytowalam?
:)

Z calym szacunkiem, a od kiedy jestesmy na Ty? :)
od kiedy jestesmy w internecie :)

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jolanta D.:
mozna oczywisce strzelic focha ze sie pracodawca nie pyta o malucha, ale tu jak rozumiem mowimy o tym, zeby do pracy po macierzynskim wrocic bez stresu i z pozuciem elementarnego bezpieczenstwa. wydaje mi sie zatem, ze licytowanie sie kto do kogo powinien zadzwonic pierwszy jest bez sensu.

Po pierwsze nikt nie strzela focha, po prostu odwróciłam sytuację-wszak to zawsze działa w dwie strony.
Poza tym uważam, że można wrócić po macierzyńskim do pracy bez stresu również nie dzwoniąc do firmy co 4 tygodnie.

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jolanta D.:
Marcin B.:
Jolanta D.:
Marcin B.:

z calym szacunkiem, abstrahujac od Twojej Krysi, zwrociles uwage na to, co cytowalam?
:)

Z calym szacunkiem, a od kiedy jestesmy na Ty? :)
od kiedy jestesmy w internecie :)

Obawiam sie, ze nie na tej grupie. W razie watpliwosci sugeruje sprawdzenie tego u zalozyciela - P. Pieniazka.
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jolanta I.:
Jolanta D.:
mozna oczywisce strzelic focha ze sie pracodawca nie pyta o malucha, ale tu jak rozumiem mowimy o tym, zeby do pracy po macierzynskim wrocic bez stresu i z pozuciem elementarnego bezpieczenstwa. wydaje mi sie zatem, ze licytowanie sie kto do kogo powinien zadzwonic pierwszy jest bez sensu.

Po pierwsze nikt nie strzela focha, po prostu odwróciłam sytuację-wszak to zawsze działa w dwie strony.
Poza tym uważam, że można wrócić po macierzyńskim do pracy bez stresu również nie dzwoniąc do firmy co 4 tygodnie.
zapewne tak, nigdzie nie napisalam ze to niemozliwe. mysle jednak, ze jesli utrzymuje sie chocby minimalny, grzecznosciowy kontakt z pracodawca, jest to znacznie latwiejsze.

fajnie jak sobie tak bezdzietne konwersuja na temat powrotu z macierzynskiego ;)
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Marcin B.:
Obawiam sie, ze nie na tej grupie. W razie watpliwosci sugeruje sprawdzenie tego u zalozyciela - P. Pieniazka.
Mysle, ze dotrze tu niedlugo, aktywnie uczestniczy w tej dyskusji. Jesli zwroci mi uwage, oczywiscie przeprosze, co zapewne bedzie stanowic moj ostatni kontakt z Panem, Panie Marcinie , bo nie przepadam za rozmowami z osobami tak przewrazliwionymi na swoim punkcie, ze przeszkadza im (zwyczajowe w internecie) zwracanie sie na "ty"Jolanta D. edytował(a) ten post dnia 19.02.13 o godzinie 11:43
Paweł Bojarski

Paweł Bojarski Kierownik
gastronomii,
manager, dyrektor

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Karolina Ł.:
* ja nie rozumieM, a nie " nie rozumie". Nie rozumie to on, czy ona, ja nie rozumieM.
** kobiety w celowniku to kobietOM, a nie kobietą.

Naucz się pisać, co :) no i cytować- Twoje słowa będą lepiej zrozumiane.

No to mnie zraniłaś, zraniłaś wręcz na wskroś! ;(

A Marcinek to wrażliwy chłopak jest nie?!

Fajnie że dyskusja wrze :) Miejsce widzenia zmienia się od punktu położenia.

Pewnie jak bym zaszedł w ciąże (a wyglądam jak w 8 miesiącu) to inaczej bym krakał. Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamusie :)
Paweł Bojarski

Paweł Bojarski Kierownik
gastronomii,
manager, dyrektor

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jolanta D.:
Marcin B.:

z calym szacunkiem, abstrahujac od Twojej Krysi, zwrociles uwage na to, co cytowalam?
:)

PANI Krysi!!

Nie mogłem się powstrzymać :)

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jolanta D.:
Obawiam sie, ze nie na tej grupie. W razie watpliwosci sugeruje sprawdzenie tego u zalozyciela - P. Pieniazka.
Mysle, ze dotrze tu niedlugo, aktywnie uczestniczy w tej dyskusji. Jesli zwroci mi uwage, oczywiscie przeprosze...

No uwagi to może nie będę zwracał ale faktycznie nie jestem zwolennikiem bezwarunkowego "tykania się", a dlaczego tak jest to pewnie dłuższa historia. W każdym razie niektórzy sobie tego po prostu nie życzą, co należy respektować. Oczywiście nie możemy zawsze wiedzieć kto sobie nie życzy, czyli wiele zależy od naszego "wyczucia", a czasem także szczęścia.. :)
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Zatem niniejszym przepraszam Pana Marcina za zwrocenie sie per "TY".
Katarzyna J.

Katarzyna J. Redaktor,
copywriter,
wirtualna asystentka

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

A może tak warto wrócić do tematu dyskusji?

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Dla mnie tam dyskusja o fobiach niektórych osób, dotyczących "nietykania" w internecie (wbrew netykiecie) jest o wiele ciekawsza ;)
Edyta Lewandowska

Edyta Lewandowska wyposażanie wnętrz
biurowych i budynków
użyteczności publ...

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Katarzyna Kulik:
A ja sądzę, że podejście większości Pań zmieniłoby się w momencie, kiedy prowadziłyby własną dg. Wtedy raczej by się nie odizolowywały od zawodowych obowiązków, a co więcej: sądzę, że większość dałoby radę pogodzić opiekę nad dzieckiem chociażby z częściowym zainteresowaniem działalnością zawodową. Ale co tam - pracuje się u kogoś, to po co się o cokolwiek martwić...
A ja myślę, że również popadasz w skrajność :P.
To, że nie widzę sensu stałego kontaktowania się z pracodawcą (czytaj: szefem, kierownikiem, przełożonym; wszak z kolegą-koleżanką mogę i codziennie zamienić kilka zdań, i to w kwestii pracy) podczas mojego urlopu, macierzyńskiego, chorobowego nie oznacza od razu, że mam wszystkich w dupie i nie obchodzi mnie co dzieje się z firmą. Choćby z tak prozaicznego i mega egoistycznego powodu jak to, że to "moja kasa". Takie podejście (olewam wszystko i wszystkich) prowadzi tylko w jedno miejsce. Wydawało mi się to oczywiste.
Myślałam, że dyskutujemy o tym, że będąc na urlopie/macierzyńskim/chorobowym mam obowiązek meldować się pracodawcy i pozostawać w ciągłej gotowości (do czego?). I właśnie na ten "wymuszony"/"oczekiwany" obowiązek ciągłego, stałego kontaktu, bycia pod telefonem się nie zgadzam. Co innego, gdy sytuacja tego wymaga. Sama będąc na L4 a potem na macierzyńskim pomogłam mojemu pracodawcy, bo tego potrzebował. Ale pomogłam, bo chciałam i kulturalnie o to zapytał/poprosił, a nie dlatego, że rozkazał lub czułam, że jak nie będę wspierać, to nie mam po co wracać.

Reasumując.
Naprawdę, nie popadajmy ze skrajności (w ogóle nie 'rozmawiam' z pracodawcą poza firmą) w skrajność (pracodawca wie, że może dzwonić do mnie o każdej porze dnia i nocy). Szanujmy się, dbajmy o partnerskie podejście, serdeczne relacje. Wokół siebie. Nie naprawiajmy całego świata, naprawmy świat wokół nas, będzie nam się lepiej żyć i pracować :).

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Lech Malinowski:
Dla mnie tam dyskusja o fobiach niektórych osób, dotyczących "nietykania" w internecie (wbrew netykiecie) jest o wiele ciekawsza ;)

Co to znaczy "wbrew netykiecie" ? Widzę, że niektórzy się kompletnie pogubili w "trudnej tematyce" netykiety, tym niemniej dyskusja tutaj jest na inny temat i proszę się tego tematu w miarę trzymać.

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

WOW

Szkoda, że wcześniej nie widziałem tej burzliwej dyskusji. Podobne trafiły się tylko w grupie Wrocław i temacie o wojnie mojej branży z HR :P

Do rzeczy.
Całkowicie rozumiem obawę pracodawcy o zatrudnianie kobiet z wcześniej przytoczonych powodów. Ale solidaryzując się z kobietami powiem - że niegrzeczne jest o to pytać. Nie łatwo jest podjąć decyzje o zatrudnieniu pracownika który zaraz może zniknąć. Jeśli jest to "ważna" posada i pracodawca naprawdę nie może sobie pozwolić na nagłe ubytki - na jego miejscu kobiet bym po prostu nie zatrudniał ani nawet na rozmowę nie zapraszał. Szkoda czasu i pieniążków obu stron.

Co do postawy "wolne mi się należy... aletojuż!!!!!!!" o fejkowych zwolnieniach L4 nie wspominając - bez komentarza. Zostawię to na tym etapie.

No i ostatni punkt - eleganckie utrzymanie kontaktu w trakcie przebywania z dzieckiem (jeśli już naprawdę nie możemy stawiać się w pracy). Taka aktywność to wg mnie przykład bycia fair w stosunku do pracodawcy. Nikt nie oczekuje, że kobieta będzie 8 godzin (bo pewnie tylko tyle pracujecie) przylepiona do słuchawki czy skrzynki pocztowej. Ale nie oszukujmy się - nie biegacie z taczką. Są to w większości prace biurowe (maile, formularze, jakieś excele itp.) chyba korona z głowy nie spadnie jeśli raz na jakiś czas trochę swojej pracy nadrobisz.

Jeśli natomiast oczekujesz, że z pracodawcą się nie będziesz kontaktować choćby nie wiem co i on też takiej potrzeby nie widzi (nie prosi elegancko o pomoc). To znaczy, że inni, bądź nowo zatrudniona osoba sobie z wszystkimi zadaniami daje radę. Tj, jesteś łatwa do zastąpienia
Innymi słowy......papa.

Bo co innego, jeśli wykazujesz chęci do pracy, a co innego gdy to wolne jest traktowane jak całkowita odskocznia od pracy, co było wyżej przytoczone.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Czytając wypowiedzi niektórych ja się nie dziwię że polski rynek pracy tak wygląda. Kiedy w końcu ludzie zaczną traktować siebie po partnersku, a nie na zasadzie co komu się należy. I to dotyczy zarówno pracowników jak i pracodawców.

Następna dyskusja:

Dyskryminacja kobiet, w tym...




Wyślij zaproszenie do