Jolanta
D.
Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie
Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet
Aleksandra W.:
widze, ze nikt nie odpowiedzial, wiec sie pokusze.Dla pracodawcy najważniejszym problemem jest to ażeby biznes funkcjonował, wszystko inne to pochodna tego. Jak więc firmę na to stać to faktyczne nie będzie to macierzyństwo żadnym problemem. Ale pracodawca niechętnie będzie przejmował zadania i obowiązki innych czyli np. państwa albo też samych rodziców... itd..
o jakiego rodzaju obowiązkach mówimy?
O obowiazku dalszego zatrudniania slabego i niezmotywowanego pracownika (bo po co ma sie starac, jesli jest niezwalnialny?)
O tym, ze zostawia pracodawce na lodzie z dnia na dzien - L4 (lub uniemozliwia skuteczne rozwiazanie umowy jesli zajdzie w ciaze na wypowiedzeniu) - Koszt
o tym, ze trzeba w trybie pilnym szukan zastepstwa na jego miejsce (rekrutacja, szkolenie), o tym, ze jesli zdecyduje sie wrocic do pracy w trakcie wychowawczego, ma na to prawo w dowolnym momencie (i niech pracodawca zwalnia tego lepszego, ktory byl zatrudniany za zastepstwo). nie mowie juz o obowiazkach administracyjnych, zwiazanych z kilkuletnia obsluga kadrowa takiego pracownika, bo to rzeczywiscie grosze.
nie mowie rowniez o tym, ze wraca z wychowawczego w kolejnej ciazy, bo na to pozwala sobie tylko garstka kamikadze.
No i obowiazek finansowania dzietnosci pracownicy - L4, ktorego koszt przynajmniej czesciowo ponosi pracodawca oraz absurd nad absurdami - urlop nalezny za czas przebywania na zwolnieniu lekarskim i urlopie macierzynskim (urlop od urlopu), w przypadku wykorzystywania tegoz przed pojsciem na wychowawczy, nalezny w calym wymiarze za dany rok, mimo, ze pracownicy w tym roku nie bedzie w pracy ani jeden dzien.
niech to powyzsze dotyczy nawet tylko 10% kobiet (chociaz smiem twierdzic, ze nie doszacowalam), to i tak z punktu widzenia malego przedsiebiorcy ryzyko zatrudniania kobiety jest duze. Jesli panstwu polskiemu zalezy zatem na dzietnosci, niech ja finansuje z innych zrodel albo niech sie pogodzi z problemem bezrobocia kobiet