Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Aleksandra W.:
a dla Ciebie jak rozumiem wykorzystanie lub nie tego czasu na pobyt wyłącznie z dzieckiem to wyznacznik czegoś, tak? a czego?

"..Monika Zakrzewska, ekspert PKPP Lewiatan, jest zdania, że naginanie prawa obróci się przeciwko kobietom. – Z pewnością może to mieć negatywny wpływ na postrzeganie kobiety i jej pozycję na rynku pracy. Oczywiście przedsiębiorca jest zainteresowany jak najszybszym jej powrotem do pracy. Wydaje się, że koniecznym warunkiem, który poprawi sytuację kobiet, jest obligatoryjne przypisanie części urlopu macierzyńskiego ojcu dziecka – powiedziała w "DGP”. .."

http://praca.wp.pl/title,Urlop-macierzynski-po-nowemu-...

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Andrzej Pieniazek:
Aleksandra W.:
a dla Ciebie jak rozumiem wykorzystanie lub nie tego czasu na pobyt wyłącznie z dzieckiem to wyznacznik czegoś, tak? a czego?

"..Monika Zakrzewska, ekspert PKPP Lewiatan, jest zdania, że naginanie prawa obróci się przeciwko kobietom. – Z pewnością może to mieć negatywny wpływ na postrzeganie kobiety i jej pozycję na rynku pracy. Oczywiście przedsiębiorca jest zainteresowany jak najszybszym jej powrotem do pracy. Wydaje się, że koniecznym warunkiem, który poprawi sytuację kobiet, jest obligatoryjne przypisanie części urlopu macierzyńskiego ojcu dziecka – powiedziała w "DGP”. .."

http://praca.wp.pl/title,Urlop-macierzynski-po-nowemu-...


ok, rozumiem ten tok. ale skoro w tej chwili pół roku macierzyńskiego to problem, to idąc tropem podziału rocznego urlopu nawet i równo między tatę i mamę będzie tak:

- pół roku mama na urlopie - problem (jak teraz)
- pół roku tata na urlopie - problem (tylko ze nowy)

zatem tak czy inaczej posiadanie dzieci, czy choćby taka opcja, może być problemem. na nowych zasadach nawet podwójnym.

z jednej strony daje się nam na każdym kroku odczuć, że społeczeństwo się starzeje i należy zadbać o to, aby dzieci rodziło się więcej. z drugiej - rodzenie ich to problem, bo a nuż ktoś zdecyduje się nie mknąć z porodówki wprost do pracy... nie każdy ma możliwość czy nawet chęć zostawiać niemowlaka w domu.

na szczęście - są pracodawcy, dla których macierzyństwo to nie problem :) ciekawe, jak sobie radzą i cy mają problemy z rekrutacją i przywiązaniem pracownika do firmy :D

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Aleksandra W.:
na szczęście - są pracodawcy, dla których macierzyństwo to nie problem :) ciekawe, jak sobie radzą i cy mają problemy z rekrutacją i przywiązaniem pracownika do firmy :D

Dla pracodawcy najważniejszym problemem jest to ażeby biznes funkcjonował, wszystko inne to pochodna tego. Jak więc firmę na to stać to faktyczne nie będzie to macierzyństwo żadnym problemem. Ale pracodawca niechętnie będzie przejmował zadania i obowiązki innych czyli np. państwa albo też samych rodziców... itd..Andrzej Pieniazek edytował(a) ten post dnia 29.01.13 o godzinie 08:45
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Joanna Buława:
bardzo czesto pomagam poszukujacym pracy zredagowac ich CV i z przerazeniem patrze co sie w CV wypisuje: stan cywilny, liczbe posiadanych dzieci, stan zdrowia - dotyczy to zarowno K jak i M.
Ja nigdy informacji osobistych nie zamieszczam w CV. Zaproszenia na rozmowy były. Są pracodawcy których nie interesuje kompletnie życie osobiste i właśnie przez takich dostawałam pracę. Jak tylko pojawiało się pytanie na temat dzieci to od razu było widać niechęć i przy tym komentarz "..jak Pani pogodzi pracę, kto zostanie z dzieckiem.." itd. Nieudzielanie informacji nic nie da moim zdaniem, bo uważam że nie ma sensu zawierać umowy z takim pracodawcą.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Marcin B.:
Dlatego moim zdaniem kobiete same kreca sobie bat na wlasne plecy bo skoro duza ich czesc idzie na lewe L4 i zostawia pracodawce na lodzie to ja sie przewrotnie nie dziwie pracodawcy, ze stara sie wiedziec na czym bedzie stac bo nie zna dnia ani godziny.
Zgadzam się z całą wypowiedzią, tylko dlaczego ja czy inne kobiety mamy być poszkodowane z powodu kobiet które wykorzystują sytuację. Jest oczywiste że jak się zatrudnia młodą kobietę to trzeba się liczyć z tym że może zajść w ciąże a nie liczyć na cud. Jeżeli to jest problem dla pracodawcy to nikt mu nie każe zatrudniać kobiety.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Rafał Hostyński:
Kobiety są w stanie zmienić świat. Wystarczy 20 najbliższych lat.
Skoro do nich 'należy' wychowywanie dzieci, to powinny młodych chłopców wychować tak, żeby wiedzieli, że trzeba pomóc swojej partnerce, a dziewczynkom nie wmawiać, że ich rola jest przy kuchni i służeniu mężowi. Faceta należy w domu ustawić (sic! - piszę to jako facet), wyznaczyć konkretne zadania do zrealizowania - w końcu ktoś jest 'szyją' w związku ;)
Kobiety, przyszłość przed wami - wychowujcie nowe pokolenie zgodnie z potrzebami młodych kobiet, które kiedyś będą matkami, ale i będą realizowały się zawodowo.

Dziękuję Ci Mamo i dziękuję Ci Tato, że pokazaliście nam (mam siostrę) swoją współpracę w swoim związku.
Brawo. To jest odpowiedź dojrzałego mężczyzny a nie chłopca:)

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Andrzej Pieniazek:
Aleksandra W.:
na szczęście - są pracodawcy, dla których macierzyństwo to nie problem :) ciekawe, jak sobie radzą i cy mają problemy z rekrutacją i przywiązaniem pracownika do firmy :D

Dla pracodawcy najważniejszym problemem jest to ażeby biznes funkcjonował, wszystko inne to pochodna tego. Jak więc firmę na to stać to faktyczne nie będzie to macierzyństwo żadnym problemem. Ale pracodawca niechętnie będzie przejmował zadania i obowiązki innych czyli np. państwa albo też samych rodziców... itd..

o jakiego rodzaju obowiązkach mówimy?

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Anna Maria D.:
Marcin B.:
Dlatego moim zdaniem kobiete same kreca sobie bat na wlasne plecy bo skoro duza ich czesc idzie na lewe L4 i zostawia pracodawce na lodzie to ja sie przewrotnie nie dziwie pracodawcy, ze stara sie wiedziec na czym bedzie stac bo nie zna dnia ani godziny.
Zgadzam się z całą wypowiedzią, tylko dlaczego ja czy inne kobiety mamy być poszkodowane z powodu kobiet które wykorzystują sytuację.

Ja tez sie z tym nie zgadzam ale rozwiazanie tego (i wielu innych problemow) moim zdaniem wymaga fundamentalnych zmian spolecznych w pojmowaniu dobra wspolnego i elementarnej uczciwosci. I dopoki w Polsce i innych krajach tego typu lewizny (=oszukiwanie na podatkach, jezdzenie 190 gdzie powinno sie 130, sciaganie na egzaminach, branie (i wydawanie!!) lewych L4 itd, itp) beda tolerowane to calosc pozostanie bez zmian. Oczywiscie wymaga to zmian i w ludziach i w panstwie, ktore powinno byc przyjazne by nie prowokowac obywateli do szukanie furtek do oszukiwania. No ale to temat na inna grupe i bardziej pewnie filozoficzny a nie praktyczny.
Jest oczywiste że jak się zatrudnia młodą kobietę to trzeba się liczyć z tym że może zajść w ciąże a nie liczyć na cud.

I ja i Pani to wiemy ale IMHO z powodu pewnych narodowych preferencji "cwaniakowania" z braku lepszego slowa, obie strony - kobiety i pracodawcy tkwia w zamknietym kregu ktory szkodzi obu grupom bo jak juz pisalem wczesniej, niektore kobiety oszukuja pracodawce idac na 9.-miesieczne zwolenienie niemalze od razu po upojnej nocy a pracodawcy wiedzac, ze to ma miejsce (bo tak zrobila Antka kobity szwagierka) maja swoje podchody zeby nie zatrudniac kobiet w tym a nie innym wieku.

Na stronie dodam, ze to wpisuje sie doskonale (niestety) w caly ten polski teatr cieni p.t. szukanie i znajdowanie pracy. Bylo o tym w jednym z watkow na tym forum, w ktorym Pani tez zabierala glos - http://www.goldenline.pl/forum/3107490/jak-znalesc-dob... - dol str. nr 1 i dalejMarcin B. edytował(a) ten post dnia 29.01.13 o godzinie 09:48
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Kobiety są w stanie zmienić świat. Wystarczy 20 najbliższych lat.
Skoro do nich 'należy' wychowywanie dzieci, to powinny młodych chłopców wychować tak, żeby wiedzieli, że trzeba pomóc swojej partnerce, a dziewczynkom nie wmawiać, że ich rola jest przy kuchni i służeniu mężowi. Faceta należy w domu ustawić (sic! - piszę to jako facet), wyznaczyć konkretne zadania do zrealizowania - w końcu ktoś jest 'szyją' w związku ;)
Kobiety, przyszłość przed wami - wychowujcie nowe pokolenie zgodnie z potrzebami młodych kobiet, które kiedyś będą matkami, ale i będą realizowały się zawodowo.
A to do tej pory kobiety ie wychowywały? A Katarzyna W. to też kobieta? Uciekając przed stereotypami formułujecie nowe stereotypu. To, że niektórzy panowie mają tu potrzebę uległości to jest ich osobnicza cecha i nie nazwałbym jej oznaką dojrzałości.Zwykle dojrzałęj osobie nie trzeba pokazywać rączką co jest do zrobienia i że o tam ze zlewu się wysypuje. Nie uogólniajmy. Ludzie są po prostu różni i nie każdy ma potrzebę życia wedle narzucanych w mediach "nowych" wizji.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Marcin B.:
>
I ja i Pani to wiemy ale IMHO z powodu pewnych narodowych preferencji "cwaniakowania" z braku lepszego slowa, obie strony - kobiety i pracodawcy tkwia w zamknietym kregu ktory szkodzi obu grupom bo jak juz pisalem wczesniej, niektore kobiety oszukuja pracodawce idac na 9.-miesieczne zwolenienie niemalze od razu po upojnej nocy a pracodawcy wiedzac, ze to ma miejsce (bo tak zrobila Antka kobity szwagierka) maja swoje podchody zeby nie zatrudniac kobiet w tym a nie innym wieku.
Jest tylko jedna rzecz o której zapomina się, że dzisiaj coraz więcej kobiet ma faktyczne problemy z utrzymaniem ciąży i pójście na zwolnienie coraz częściej nie jest wymysłem kobiety i wygodą. Poza tym idąc na comiesięczne kontrolne badania lekarz stwierdzi że musi skierować kobietę do szpitala z jakiegoś powodu i to nie jest pobyt jednodniowy bo szpitalowi się to nie opłaci. Min. 3 dni. A zwykle tydzień, dwa albo więcej jak jest zagrożenie. No niestety z tym wszystkim trzeba się liczyć. Ja jestem zdania że jeżeli pracodawca uważa macierzyństwo za problem to powinien albo zatrudniać kobiety w wieku bliżej 40. (ale niektórzy stwarzają kolejny wyimaginowany problem, że za mało produktywna w tym wieku) albo w ogóle nie zapraszać na rozmowy kobiety. Bo to strata czasu i pieniędzy dla obydwu stron. Poza tym jeżeli dla pracodawcy macierzyństwo jest problemem to wielkie prawdopodobieństwo że i inne sytuacje będą przeszkodą, kiedy np. tatuś zażąda urlopu na dziecko czy będzie się chciał zwalniać z tego powodu.
Na stronie dodam, ze to wpisuje sie doskonale (niestety) w caly ten polski teatr cieni p.t. szukanie i znajdowanie pracy. Bylo o tym w jednym z watkow na tym forum.
To prawda. I sytuacja długo się nie zmieni w PL.Anna Maria D. edytował(a) ten post dnia 29.01.13 o godzinie 11:52
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jerzy M.:
A to do tej pory kobiety ie wychowywały? A Katarzyna W. to też kobieta? Uciekając przed stereotypami formułujecie nowe stereotypu. To, że niektórzy panowie mają tu potrzebę uległości to jest ich osobnicza cecha i nie nazwałbym jej oznaką dojrzałości.Zwykle dojrzałęj osobie nie trzeba pokazywać rączką co jest do zrobienia i że o tam ze zlewu się wysypuje. Nie uogólniajmy. Ludzie są po prostu różni i nie każdy ma potrzebę życia wedle narzucanych w mediach "nowych" wizji.
Ale niektórzy dojrzałości muszą się uczyć i niektórym trzeba właśnie wskazać palcem. To jest rola rodziców. Jeżeli uczą dzieci nierówności płciowej dzieląc obowiązki na męskie i żeńskie to później wyrastają nieuczciwi pracodawcy i pracownicy.

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Anna Maria D.:
Marcin B.:
>
I ja i Pani to wiemy ale IMHO z powodu pewnych narodowych preferencji "cwaniakowania" z braku lepszego slowa, obie strony - kobiety i pracodawcy tkwia w zamknietym kregu ktory szkodzi obu grupom bo jak juz pisalem wczesniej, niektore kobiety oszukuja pracodawce idac na 9.-miesieczne zwolenienie niemalze od razu po upojnej nocy a pracodawcy wiedzac, ze to ma miejsce (bo tak zrobila Antka kobity szwagierka) maja swoje podchody zeby nie zatrudniac kobiet w tym a nie innym wieku.
Jest tylko jedna rzecz o której zapomina się, że dzisiaj coraz więcej kobiet ma faktyczne problemy z utrzymaniem ciąży i pójście na zwolnienie coraz częściej nie jest wymysłem kobiety i wygodą.

Rozumiem prawdziwe przypadki i oczywiscie rozumiem, ze kiedy trzeba to trzeba isc na zwolnienie ale jakims cudem, a wiem to od znajomych dziewczyn z Krakowa i Wroclawia, w Polsce wydaje sie byc epidemia ciaz zagrozonych zwlaszcza w porownaniu z innmi krajami OECD... Do tego stopnia, ze moja znajoma z Krakowa ktora chciala pracowac do konca 8 miesiaca opieprzyla rejestratorke w przychodni, ktora to Pani po wyjsciu kolezanki z gabinetu spytala ja od razu "to na ile zwolnienie piszemy?".

W mojej firmie co chwila ktoras dziewczyna ma dziecko - wiadomo, Irlandia, kazdy ma dwojke, bardzo duzo trojke albo i wiecej. Nie slyszalem o ani jednym przypadku pojscia na odpowiednik L4 w ciagu 7 lat. A firma jest mala wiec wie sie kto bedzie miec dziecko, kiedy itd. Pewnie bylo pare osob, ktore poszly i o ktorych ja nie wiem ale juz to, ze sie o tym nie slyszy sugeruje, ze takie "L4" to rzadki wyjatek.

Moze to tlumaczyc na rozne sposoby ale ja bedac milosnikiem stosowania brzytwy Occama mam na to swoj poglad ;)
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Ale niektórzy dojrzałości muszą się uczyć i niektórym trzeba właśnie wskazać palcem. To jest rola rodziców. Jeżeli uczą dzieci nierówności płciowej dzieląc obowiązki na męskie i żeńskie to później wyrastają nieuczciwi pracodawcy i pracownicy.

No nie zgodzę się - ja raczej zachęcam dzieci żeby same popatrzyły, co mogą zrobić aby rodzicom pomóc. Przy tym oczywiście są obowiązki męskie i żeńskie - bo są po prostu dopasowane do siły, predyspozycji, czy wieku. Ponadto najpierw pochwaliła Pani przedmówcę za dojrzałość a teraz stwierdziła, że jest to metoda wychowywania niedojrzałych dzieci. Chęci może i szczytne ale coś temat nie ułożony. Uciekając z pewnej własnej wizji rół płciowych popada Pani z przedmówcą w jego odwrotność. Nie postuluje partnerstwa ale kobietę wskazującą palcem mężczyźnie co ma robić.Jerzy M. edytował(a) ten post dnia 29.01.13 o godzinie 10:11
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Marcin B.:
Rozumiem prawdziwe przypadki i oczywiscie rozumiem, ze kiedy trzeba to trzeba isc na zwolnienie ale jakims cudem, a wiem to od znajomych dziewczyn z Krakowa i Wroclawia, w Polsce wydaje sie byc epidemia ciaz zagrozonych zwlaszcza w porownaniu z innmi krajami OECD... Do tego stopnia, ze moja znajoma z Krakowa ktora chciala pracowac do konca 8 miesiaca opieprzyla rejestratorke w przychodni, ktora to Pani po wyjsciu kolezanki z gabinetu spytala ja od razu "to na ile zwolnienie piszemy?".
I to tez jest problem nie tylko samych kobiet ale właśnie służby zdrowia.
W mojej firmie co chwila ktoras dziewczyna ma dziecko - wiadomo, Irlandia, kazdy ma dwojke, bardzo duzo trojke albo i wiecej. Nie slyszalem o ani jednym przypadku pojscia na odpowiednik L4 w ciagu 7 lat. A firma jest mala wiec wie sie kto bedzie miec dziecko, kiedy itd. Pewnie bylo pare osob, ktore poszly i o ktorych ja nie wiem ale juz to, ze sie o tym nie slyszy sugeruje, ze takie "L4" to rzadki wyjatek.
Wiem coś o tym bo też pracowałam w Irlandii przez 7 miesięcy ciąży z tym że gdyby nie wizyta u lekarza w Polsce to skończyłoby się źle. Bo wiemy też jak tam podchodzą do badań. Skrajność w druga stronę.

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Anna Maria D.:

Wiem coś o tym bo też pracowałam w Irlandii przez 7 miesięcy ciąży z tym że gdyby nie wizyta u lekarza w Polsce to skończyłoby się źle. Bo wiemy też jak tam podchodzą do badań. Skrajność w druga stronę.

To fakt - zwlaszcza w Republice - vide ostatnia smutna historia z Hinduska. Ja (czy raczej Krysia) mialem to szczescie, ze w Irl. Pln. mamy lokalny NHS czyli niezla brytyjska opieke polaczona z bardzo przyjaznym, rodzinnym wrecz podejsciem "ogolnoirlandzkim". Zloty srodek jest trudno znalezc w kazdym panstwie no ale to dygresja. Pozdrawiam!
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jerzy M.:
No nie zgodzę się - ja raczej zachęcam dzieci żeby same popatrzyły, co mogą zrobić aby rodzicom pomóc. Przy tym oczywiście są obowiązki męskie i żeńskie - bo są po prostu dopasowane do siły, predyspozycji, czy wieku. Ponadto najpierw pochwaliła Pani przedmówcę za dojrzałość a teraz stwierdziła, że jest to metoda wychowywania niedojrzałych dzieci. Chęci może i szczytne ale coś temat nie ułożony. Uciekając z pewnej własnej wizji rół płciowych popada Pani z przedmówcą w jego odwrotność. Nie postuluje partnerstwa ale kobietę wskazującą palcem mężczyźnie co ma robić.
To Pan chyba źle zrozumiał. Pochwaliłam go właśnie za dojrzałą wypowiedź w której wskazał że dzieci trzeba uczyć obowiązków zarówno tych męskich jak i żeńskich. Każde powinno sprzątać po sobie bez względu na rodzaj obowiązków (oczywiscie stosownie do wieku), a nie jak to często bywało w domach że jak była siostra to na niej spoczywały obowiązki porządkowe w domu a mamusie często wyręczały synów. A dlaczego niektórzy po prostu są obowiązkowi a inni nie? Bo widocznie nikt ich nie nauczył brania odpowiedzialności za swoje czyny i wywiązywania się z obowiązków. Stąd się biorą nieobowiązkowi pracownicy. A dlaczego niektórym pracodawcom wydaje się że kobieta jest albo od rodzenia albo od pracowania a mężczyzna wyłącznie od pracowania? Bo widocznie takie podziały na role miał wpojone.Anna Maria D. edytował(a) ten post dnia 29.01.13 o godzinie 11:53
Jerzy M.

Jerzy M. Problematyka MSP,
dotacje
UE,projekty,Prince2
Practitioner

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Albo takie miał doświadczenia. Człowiek dorosły sam buduje swoją samoświadomość - nie możemy pozbawić go odpowiedzialności za siebie "zwalając" winę na jego rodziców. Co do reszty wypowiedzi - w zasadzie się zgadzam.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jerzy M.:
Albo takie miał doświadczenia. Człowiek dorosły sam buduje swoją samoświadomość - nie możemy pozbawić go odpowiedzialności za siebie "zwalając" winę na jego rodziców. Co do reszty wypowiedzi - w zasadzie się zgadzam.
Zgadza się tylko niektórzy potrafią wyrwać się z matni (pomimo wcześniejszych doświadczeń czy to z dzieciństwa czy z dorosłego życia) a inni w niej tkwią całe życie.
Mateusz Woźniak

Mateusz Woźniak Web Design &
Marketing

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Na pewno musimy pamiętać, że mieszanie spraw osobistych z pracą nigdy nie wyjdzie na plus (prędzej czy później), nie mniej jednak są pewne kwestie których nie przeskoczymy i warto rozmawiać z pracodawcą w momencie kiedy poznał nasze podejście do pracy, ludzi i samego pracodawcy jako człowiek. Jeśli jest okej gość to zrozumie i znajdzie jakieś rozwiązanie.
Hanna G.

Hanna G. psycholog,
psychoterapeuta
rodzinny, doradca
zawodowy II ...

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Adrian Banduch:
Myślę ,że kobiety są zwyczajnie przeczulone.

A co znaczy być przeczulonym?
Myślę ,że i jedni i drudzy borykają się z podobnymi problemami.

Nie. Mężczyźni nie słyszą pytań w stylu: a ile dzieci pan posiada? planuje pan posiadanie dzieci?

Następna dyskusja:

Dyskryminacja kobiet, w tym...




Wyślij zaproszenie do