Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Maciej Maracz:

Myślę, że posiadanie dziecka nie jest elementem decydującym, ale jeśli mamy do wyboru osoby o podobnym doświadczeniu, z tym, że jedna jest np. mężczyzną, a druga kobietą po macierzyńskim i mają podobne wymagania finansowe, prawdopodobnie firma postawi na mężczyznę.

Być może. Chyba, że weźmie pod uwagę fakt, że:

- kobiety, które mają dzieci potrafią być dużo lepiej zorganizowane, niż inni pracownicy
- zwykle są zdecydowanie bardziej lojalne wobec pracodawcy - nie w głowie im ucieczka do innej firmy za 200 zł netto podwyżki, bo mają inne priorytety i ważniejsza jest dla nich stabilizacja
- w momencie, gdy w ich życiu rodzinnym zachodzą tak wielkie zmiany, jak pojawienie się dziecka, ich ambicje zawodowe schodzą na drugi plan - absolutnie nie mówię, że nie są ambitne, ale nie mają aż takiego "ciśnienia" na szybkie awanse pionowe, bo wiedzą, że nie będą mogły poświęcić się całkowicie zadaniom np. kierowniczym, które często są związane z pracą po godzinach, jak nie w siedzibie firmy to w domu; zwyczajnie nie chcą być dyspozycyjne 24 h / dobę - często spotykam się z tym, że nawet, jak do tej pory zajmowały stanowiska kierownicze o wysokiej odpowiedzialności, to z chwilą pojawienia się dziecka chętnie przyjmują oferty gdzie mogą rozwijać się raczej jako specjaliści w danej dziedzinie, niż piąć się po szczeblach kariery
Poza tym weźmy pod uwagę obecną sytuację gdzie na jedno stanowisko startuje mnóstwo kandydatów (przynajmniej w niektórych popularnych branżach). Konkurencja jest olbrzymia.

To prawda. Ale patrząc obiektywnie, nikt z nas nie ma wpływu na liczbę konkurentów w procesie rekrutacji. Dlatego lepiej nie skupiać się na konkurentach, tylko na sobie.

Czyli podsumowując - Pani Magdaleno, Pani stawia na 'mówić całą prawdę'? ;)

Mówić tyle, ile chce się powiedzieć w danej sytuacji. Jeśli rozmówca prezentuje protekcjonalny styl, nie budzi zaufania i nie spodziewam się po nim zrozumienia i akceptacji mojej sytuacji rodzinnej, a muszę mieć tę pracę, to nie opowiadam mu o szczegółach. Ważne jednak, aby odpowiedź na pytanie o przyczyny rozstania była przemyślana, konkretna i nie zachęcała do drążenia tematu. Np. można powiedzieć, że stanowisko zostało zlikwidowane i to był powód bezpośredni, ale samo rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło w trybie porozumienia stron, gdyż warunki tego porozumienia były korzystne zarówno dla pracodawcy, jak i pracownika. Jeśli natomiast klimat rozmowy jest bardziej partnerski, na stronie firmy wyczytałam (przed spotkaniem) że np. w firmie obowiązuje polityka równych szans itp. to mówię, jak jest faktycznie, podkreślając, jak bardzo doceniam pracodawców, którzy dają równe szanse wszystkim i dzięki którym kobiety - matki mogą się wykazać swoim zaangażowaniem i okazać wdzięczność za otrzymaną szansę powrotu do aktywności zawodowej :)

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Magdalena D.:
- kobiety, które mają dzieci potrafią być dużo lepiej zorganizowane, niż inni pracownicy
- zwykle są zdecydowanie bardziej lojalne wobec pracodawcy - nie w głowie im ucieczka do innej firmy za 200 zł netto podwyżki, bo mają inne priorytety i ważniejsza jest dla nich stabilizacja(...) nie mają aż takiego "ciśnienia" na szybkie awanse pionowe,
(...) z chwilą pojawienia się dziecka chętnie przyjmują oferty gdzie mogą rozwijać się raczej jako specjaliści w danej dziedzinie, niż piąć się po szczeblach kariery

Te wszystkie cechy, które Pani wymieniła - dobra organizacja pracy, lojalność, brak ciśnienia na awanse pionowe, większe zainteresowanie rozwojem jako specjalista w danej dziedzinie niż menedżer - nie mają żadnego związku z dziećmi. Np. dobrze zorganizowane kobiety są po prostu dobrze zorganizowane, bez względu na to czy są matkami czy nie.

Matki nie są ani lepszymi, ani gorszymi pracownikami. Szczerze mówiąc, to przez 10 lat życia zawodowego nie zauważyłam tak naprawdę żadnych specyficznych cech tej grupy na rynku pracy. Sposób w jaki człowiek funkcjonuje w pracy, to jest bardzo indywidualna sprawa. Znam kobiety, które po urodzeniu dziecka w dalszym ciągu mają bardzo silne ciśnienie na karierę, jak i takie dla których dziecko jest rozkoszną wymówką od uchylania się od obowiązków. Wymówką, bo te kobiety zawsze były leniami, tylko wcześniej nie miały pod ręką tak świetnego usprawiedliwienia jak "dobro maleństwa".

Mnie drażnią zarówno stereotypy o niższości matek jako pracowników, jak i ich rzekomej wyższości. :( Posługiwanie się stereotypami to jest tworzenie sytuacji, w której zawsze jeden musi udowadniać, że nie jest wielbłądem, a inny już na wejściu ma taryfę ulgową.

A gdyby tak pracodawcy przestali się interesować życiem prywatnym pracownika? Gdyby po prostu umieli poprzestać na opisaniu, z czym wiąże się dana praca i zapytaniu, czy kandydat jest chętny takie warunki przyjąć. Bez snucia wydumanych obaw, o to co rzekomo nastąpi albo nie nastąpi w związku z tym, że pracownik jest kobietą.
Marta Z.

Marta Z. Sale szkoleniowe i
konferencyjne.

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

a przecież jest jeszcze ojciec dziecka (również nim
jestem) który powinien pomóc kobiecie, w 100% jak tylko może. W końcu jest mężczyzną i może czasami spać z 4 godziny i funkcjonować w pracy.

A nie Pan kolegi, który podziela Pańskie poglądy?
Skoro nie mogę znaleźć porządnej pracy, to może dzieci zacznę rodzić:)

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Agnieszka O.:
Matki nie są ani lepszymi, ani gorszymi pracownikami. Szczerze mówiąc, to przez 10 lat życia zawodowego nie zauważyłam tak naprawdę żadnych specyficznych cech tej grupy na rynku pracy.

No i znowu mamy ten sam problem, ani Pani ani moje ani niczyje pojedyncze obserwacje nie są miarodajne. Natomiast statystyki i wyniki rożnych badan mówią coś innego, jest wiele różnych grup grup na rynku pracy, które z jakichś względów są problematyczne. Dlatego rodzą się takie dyskusje jak ta tutaj i zadaniem "wszystkich" zainteresowanych jest dążenie ażeby te problemy eliminować.
Mathias Z.

Mathias Z. Senior Berater

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Tak troche na marginesie i z perspektywy kobiety:

http://www.washingtonpost.com/national/on-leadership/a...

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

http://youtu.be/JNoxr3wv0uM

Odkopuję, bo rozumiem, że można być betonem. Ale ona trzyma berło wraz z kilkoma innymi super-gwiazdami z polskiej telewizji. Strasznie ciężko było mi wytrzymać te 3:54.
Mateusz Woźniak

Mateusz Woźniak Web Design &
Marketing

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Na tę chwilę możemy to przełożyć na zaimponowanie szefowi, wyróżnienie się z tłumu, bo właściwie to istotny element pracownika.

Macie takie możliwości rozwoju? więcej o dyskusji polecam tutaj, bo warto.
Mathias Z.

Mathias Z. Senior Berater

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Mateusz Woźniak:
Na tę chwilę możemy to przełożyć na zaimponowanie szefowi, wyróżnienie się z tłumu, bo właściwie to istotny element pracownika.

Macie takie możliwości rozwoju? więcej o dyskusji polecam tutaj, bo warto.

A to ma co wspolnego z zatrudnieniem kobiet...?

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Mathias Z.:
Mateusz Woźniak:
Na tę chwilę możemy to przełożyć na zaimponowanie szefowi, wyróżnienie się z tłumu, bo właściwie to istotny element pracownika.

Macie takie możliwości rozwoju? więcej o dyskusji polecam tutaj, bo warto.

A to ma co wspolnego z zatrudnieniem kobiet...?

A to jest chyba przypomnienie linka do portalu, prezentowanego w pierwszym poście tego tematu :P
Mateusz Woźniak

Mateusz Woźniak Web Design &
Marketing

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Przypomnienie dyskusji na tematy zatrudniania kobiet oraz tematów z tym związanych :-)
Mathias Z.

Mathias Z. Senior Berater

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Mateusz Woźniak:
Przypomnienie dyskusji na tematy zatrudniania kobiet oraz tematów z tym związanych :-)

A moim zdaniem spam.
Mateusz Woźniak

Mateusz Woźniak Web Design &
Marketing

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Mathias Z.:
Mateusz Woźniak:
Przypomnienie dyskusji na tematy zatrudniania kobiet oraz tematów z tym związanych :-)

A moim zdaniem spam.


Ależ wpis można zgłosić. Jak zauważyć można, od początku nie jesteś za naszą inicjatywą a robimy wiele dla ludzi i zwierzaków :) to cieszy. Wsparcie kobiet odnośnie zatrudniania w akcjach społecznych. Trzeba działać, nie negować bo się "nie rozumie".

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Mateusz Woźniak:
Ależ wpis można zgłosić. Jak zauważyć można, od początku nie jesteś za naszą inicjatywą a robimy wiele dla ludzi i zwierzaków :) to cieszy. Wsparcie kobiet odnośnie zatrudniania w akcjach społecznych. Trzeba działać, nie negować bo się "nie rozumie".


No mi to trochę wygląda na autopromocję, a takiej staramy się unikać. W dyskusjach staramy się bardziej doradzać (neutralnie) niż polecać swoje usługi czy inicjatywy. Jasne, że granice tutaj mogą być płynne i czasem coś się "przemyci" ale nie powinno się przesadzać.

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.12.15 o godzinie 17:58

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jako, że list jest ciekawy, to pozwalam sobie wkleić całość, dla potomnych:

"Mój mąż, przedsiębiorca, już nigdy, ale to nigdy nie zatrudni młodej kobiety [list]
Jestem kobietą i matką. To, co napiszę, wydaje mi się z jednej strony niestosowne, ale z drugiej...

Nie wiem, czy słusznie. Ale ad rem: mąż prowadzi 10-osobową firmę, w której zatrudnia inżynierów. Raz nieopatrznie zatrudnił kobietę. Trochę popracowała i zaszła w ciążę. Szybciutko poszła na zwolnienie - pierwszych 33 dni płaci pracodawca...

Po dalszym zwolnieniu i macierzyńskim okazało się, że Pani uzbierał się cały miesiąc urlopu wypoczynkowego - znów płaci pracodawca. Zaraz potem pracownica poszła na urlop wychowawczy (uff! szczęśliwie można nie płacić, nic się nie nalicza), ale okazuje się być znów w ciąży, tak więc natychmiast "wraca do pracy", czyli dostarcza zwolnienie lekarskie - znów 33 dni płaci pracodawca. Historia się powtarza, tym razem jednak Pani po macierzyńskim bierze zwolnienie lekarskie - znów płaci pracodawca.

Chociaż nie pojawiła się w firmie od ponad roku, ma prawo do 50 dni urlopu wypoczynkowego - za ubiegły i obecny rok. Wszystkich kosztów pracownicy, która urodziła dwoje dzieci i nie pojawiła się nawet na dzień w pracy od 3 lat, uzbierało się ok. 30 tysięcy złotych!

W branży kryzys, firma ledwo ciągnie, ale wszystkie te koszty pracodawca musi opłacić.

Czy można się dziwić, że pracodawcy (szczególnie mali) nie chcą zatrudniać młodych kobiet? A jak ma sobie w takiej sytuacji poradzić mały sklep zatrudniający młodą ekspedientkę? NIE udźwignie tych 30 tysięcy.

A teraz urlop macierzyński zwiększono do roku. Czy nadal za rok nieobecności w pracy będzie przysługiwał pełen urlop wypoczynkowy? Kobiety, zamiast się cieszyć, bójcie się! W małych firmach nie macie czego szukać.

Mój mąż już wie, że nigdy więcej nie zatrudni kobiety...

A może w takiej sytuacji państwo powinno wziąć na siebie więcej kosztów polityki prorodzinnej, a nie obarczać nimi tylko drobnych przedsiębiorców?


http://wyborcza.pl/1,95892,13818742,Moj_maz__przedsieb...
Jolanta D.

Jolanta D. Rekruterów zapraszam
do kontaktu -
stanowiska
menadżerskie

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jolanta I.:
100% racji. na czwartej stronie tego watku dokładnie o tym pisałam :)

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Jolanta D.:
Jolanta I.:
100% racji. na czwartej stronie tego watku dokładnie o tym pisałam :)

Zatrudniam panie po 50tce.... świetne pracownice .... z młodszymi wolę sie umacniać a nie zatrudniać.... mniejsze koszty :))))

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Piotr C.:
Zatrudniam panie po 50tce.... świetne pracownice .... z młodszymi wolę sie umacniać a nie zatrudniać.... mniejsze koszty :))))

Tak mi się wydaje, że w Polsce jest za wiele uprzedzeń, rożnych nie zawsze mądrych przepisów i regulacji podczas gdy sprawa jest całkiem prosta, a miałem to okazję obserwować na przykładzie własnej małżonki. Pracowała normalnie parę lat, potem przyszły dzieci i dłuższa przerwa.

Jak dzieci zaczynały być samodzielne to zaczęła się wypracowywać w nowy zawód, nie mający nic wspólnego z tym "starym". Skończyła pracując chyba ze trzy różne fakultety w swojej dziedzinie, a od ponad 15 lat pracuje pełną parą i jest niezłym fachowcem. Od ofert pracy nie może się odgonić, a ma ponad 50 lat. To wszystko co prawda nie w Polsce... :)

konto usunięte

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

Odpowiedz na list sprzed paru postow:

http://wyborcza.pl/1,95892,13852416,Kogo_zwolnic__Pani...

Jako osoba zatrudniająca pracowników nigdy nie pytam o plany rodzinne pracownic, o planowanie dzieci - nie wolno mi tego i zawsze się tego trzymam, ale czuję się oszukana, gdy przychodzi do mnie pracownica z prośbą o zmianę umowy z czasowej na czas nieokreślony, ponieważ potrzebne to jest do uzyskania kredytu na mieszkanie (sama mam taki kredyt, więc wiem, jak jest), umowę zmieniam, a ona tydzień później przynosi L4 "z kodem B" (ciąża), o kredyt nawet nie zaczęli się starać.

Od ponad roku nie przyjęłam żadnej pani, która może być potencjalną matką, i nie przyjmę. Pracownic szukam wśród osób w wieku 45-55 lat i to rozwiązanie polecam innym pracodawcom.


Nic dodac nic ujac. To, o czym pisano w tym watku - kobiety same sobie bat na leb ukrecily przez swoje wlasne kantowanie i traktowanie ciazy, wraz z idacymi im na reke lekarzami, jako choroby wymagajacej L4. A teraz bat dostal jeszcze jeden supelek na koncu w postaci rocznego urlopu.

Jak mowi, moj szef parafrazujac Goethego: "Be careful what you wish for, you may receive it"Marcin B. edytował(a) ten post dnia 06.05.13 o godzinie 23:07
Magdalena S.

Magdalena S.
Marketing/PR/Copywri
ter

Temat: Pogadajmy o zatrudnianiu kobiet

A może w takiej sytuacji państwo powinno wziąć na siebie więcej kosztów polityki prorodzinnej, a nie obarczać nimi tylko drobnych przedsiębiorców?[/i]

Chyba w tym leży clou problemu. Niestety państwo lubi robić deklaracje, które się dobrze sprzedają, a nic nie kosztują (ono - państwo właśnie). Jakoś w Anglii kobiety rodzą dzieci i są zatrudniane. Ale to nie pierwszy i nie ostatni taki numer. Hipokryzja podobna do kredytów dla młodych na mieszkania, których prawie nikt nie dostanie, bo przecież większość młodych pracuje na "śmieciówkach". No ale takie deklaracje nic nie kosztują, więc nie zaszkodzi deklarować, a potem pochwalić się w mediach ile to się dla młodych zrobiło.

Następna dyskusja:

Dyskryminacja kobiet, w tym...




Wyślij zaproszenie do