Mariusz Kierstein

Mariusz Kierstein Skilled Sales
Development Manager

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Damian K.:
Ściśle określony dress code spotyka się chyba tylko w
niektórych korporacjach, mało która firma wymaga obecnie pracy "pod krawatem", raczej dominuje zasada: schludnie,elegancko, ale wygodnie.

Niektórych? Jakby tylko ograniczyć się do firm z sektora finansowego, to już mamy całkiem sporą liczbę firm ;)

tutaj znajdziesz badanie, które pokazuje, że 26% pracowników obowiązuje sztywny dress code a kolejne 38% "pewne elementy ubioru nie są mile widziane". Oczywiście wielkość próby nie jest powalająca, ale mniej więcej potwierdza się to z moimi obserwacjami (kilka tys firm) i moimi osobistymi doświadczeniami zawodowymi. http://hrstandard.pl/2013/06/14/dress-code-to-nie-znac...
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Być może jestem idealistą, ale dla mnie największą wartość w dialogu ma szczerość, prawdziwość, otwartość. Nieważne czy rozmawiam z babcią, kuzynem czy idę na rozmowę o pracę. Za każdym razem staram się, aby rozmowa odbywała się na płaszczyźnie partnerskiej. Oboje w końcu czegoś od siebie chcemy. Mogę sobie na to pozwolić, bo obracam się na rynku pracy, na którym tej pracy jest dużo. W mieście, w którym przyszło mi mieszkać, to pracodawca czeka na pracownika i każdy, kto chce pracować tą pracę znajdzie. U nas sytuacja wygląda zdecydowanie inaczej, bo dużo jest ludzi, a roboty co kot napłakał. W tych okolicznościach pracodawca od prac nieskomplikowanych może wybierać i odrzucać ofertę ze względu na niepasujący mu kształt rzęs, czy długość nosa, klapki i sukienkę, normalne prawa rynku. Oczywiście rozumiem, że na rozmowę nie idzie się w dresie i spodenkach na W-F. Nie można być brudasem z tłustymi włosami, śmierdzielem, ani mieć działki pod paznokciami. Rozumiem, że obowiązują pewne normy, reguły, etykieta, szacunek, dress code.....zwał jak zwał, ale trochę rozśmieszyła mnie pani, która dopiero potem dołożyła, że dziewczyna pracy nie dostała, bo czegoś tam nie umiała. Pierwotnie jednak napisane było, że pomimo ciekawego CV zaważyły japonki i sukienka zwiewna w upalny dzień. Mnie ogólnie mierzi ten sztuczny świat, to udawanie, hipokryzja na rozmowach, pewien rodzaj teatru, który wszyscy odstawiają. Staram się taki nie być, bo tego nie lubię. Nie kręci mnie świat Ą Ę, bo wszyscy mamy słabości. Wszyscy klniemy, popijamy, jaramy i się bzykamy. Zdrowiej by było, gdyby każdy dialog, a zwłaszcza ten o pracę, gdzie jesteśmy na siebie skazani był prawdziwy. Lubisz sukienki, wąsy i zapach Brutala? Okay, po prostu dobrze dla mnie pracuj, bądź uczciwy, sumienny i konkurencyjny. I wszystko w temacie. Zawsze można ustalić na rozmowie jaki dress code obowiązuje i który numer uśmiechu należy przyklejać. Ja też byłem mocno zdziwiony jak to możliwe, aby obok mnie siedział na poważnym spotkaniu w Volkswagenie facet w szpilkach, który zdejmuje je pod stołem świecąc wymalowanymi paznokciami. Koleś kręci do tego tyłkiem i nosi babskie torebki. I śmiałem się z tego na początku, raz musiałem nawet wyjść z pokoju, bo mało ze śmiechu nie wybuchłem. Potem dopiero zobaczyłem, że koleś to wartościowy specjalista, gość do którego można iść z każdym pytaniem, facet który zęby zjadł na wielu poważnych projektach. A że kręci tyłkiem i pachnie jak kobieta?! No i co z tego, skoro swoją robotę świetnie wykonuje i uczesani, wystraszeni frajerzy pod krawatem mogą mu tylko zazdrościć. A u nas wciąż jest to ocenianie po wyglądzie. Najbardziej katoliccy na świecie i najbardziej chyba krytyczni, nietolerancyjni, nieelastyczni z cementowymi poglądami. Niestety, ale z wieloma poglądami i oceną sytuacji jesteśmy 50 lat pod lodem.

PS. jeśli ktoś oglądał kiedyś film o Erin Brockovich, będzie wiedział co miałem na myśli :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.12.13 o godzinie 14:46
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

19-sta minuta i 5-ta sekunda :)

http://www.youtube.com/watch?v=OTtBf56cJoc
Maja Maja Ja

Maja Maja Ja Szukam zleceń na
tłumaczenia z j.
angielskiego (tez
specj...

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Z własnego doświadczenia wiem, że w stolicy oprócz kwalifikacji i wiedzy ogromne znaczenie ma dress code. byłam na interview, gdzie na początku rozmowy rekruter zwrócił mi uwagę, że ubiór jest najistotniejszy, bo pracownicy są wizytówką firmy. Dodam, że moje wykształcenie, wiedza i umiejętności zostały zdyskwalifikowane, bo ubiór odbiegał od standardów ( garnitur granatowy, biała bluzka, skromne buty, ale z bazarów).

Jednym słowem- odpadła w przedbiegach:-). Może nie jestem genialna, ale uważam, ze rekruter wykazał się małą inteligencją, a ja miała szczęście, że nie pracuję z ludźmi płytkimi, powierzchownymi- po prostu pozorantami.

konto usunięte

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Wszystko zależy od miejsca. Zanim wyślesz CV, sprawdź kto tam pracuje, jak pracuje, jacy są ludzie. Internet pozwala na znalezienie wielu informacji.

Niestety w wielu miejscach jest przerost formy nad treścią. Często też szef będzie miał niższe wykształcenie i umiejętności niż rekrutujący, ale to zawsze szef. Osobiście nie jestem za tym, aby patrzeć czy pracownik ma garnitur z bazaru czy markowy. Ważne, aby wyglądał odpowiednio na swoje stanowisko.

A samo szukanie dobrego pracodawcy jest dość ciężkie. Rynek się ciut popsuł, mamy fachowców i tych pseudo, którzy zakładają firmę o nazwie X i nic nie wiedzą o branży. Taka osoba nie będzie umiała docenić ( zazwyczaj) doświadczenia, umiejętności, wykształcenia, ponieważ sama tego nie posmakowała. Uważa to za mus pracownika, który ma cieszyć się z jakiegokolwiek zarobku.

Sprawdzać, sprawdzać i sprawdzać.
Opinie, kontakt z byłymi pracownikami/współpracownikami. Nigdy nie powinno być odebrane to jako minus, gdyż świadczy o zainteresowaniu firmą;).
Ewa J.

Ewa J. Kontroler finansowy

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Mariusz G.:

Zasadniczo się zgadzam:)

Należy jednak pamiętać, że rozmowa kwalifikacyjna jest dość specyficznym typem spotkania. Zazwyczaj dość ważnym..:) A mamy tutaj zakorzenione, że przy okazji ważnych wydarzeń trzeba się trochę wystroić, bo "jak cię widzą tak cię piszą"..:)

Na rozmowie kwalifikacyjnej kandydat sprzedaje siebie, a opakowanie też bywa istotnym elementem marketingu..;) Moim zdaniem lepiej wyglądać 'trochę za dobrze', niż 'byle jak'..

Oczywiście wszystko zależy też od stanowiska, na które się aplikuje - jak ktoś się stara o pracę babci klozetowej, to raczej nikt nie oczekuje od kandydatki eleganckiego kostiumu i szpilek..;)

Swoją drogą dziwią mnie korporacje, gdzie (pomimo braku styczności z kontrahentami) codziennie trzeba się zjawiać pod krawatem. Bo ja np. wiem po sobie, że gdybym miała cały dzień spędzać w niewygodnych szpilkach, to wydajność by mi na pewno mocno spadła..;)
Ewa J.

Ewa J. Kontroler finansowy

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Co do samych błędów na rozmowach - poradników "co mówić" i "czego nie mówić" jest w internecie całe mnóstwo..

Myślę, że do rozmowy warto się po prostu przygotować, bo są pytania, które padają zawsze np. o dotychczasowe doświadczenie zawodowe. Warto mieć w głowie kilka sensownych zdań na ten temat - żeby wiedzieć co i jak opowiedzieć, aby zawrzeć wszystkie istotne informacje bez zanudzania rekrutera zbędnymi detalami:)
Magdalena S.

Magdalena S. Obsługa klienta /
Zarządzanie
produktem /
E-commerce

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Joanna Ł.:

Polecam ćwiczenie przed lustrem na głos :) Na pewno nabierzemy pewności siebie i będziemy mogli zobaczyć jak widzi nas przyszły pracodawca;)

O! Przypomniał mi się bardzo ciekawy filmik związany z tym, o czym wspominasz.

http://www.youtube.com/watch?v=3lF8zZtzvM0

Polecam, bo faktycznie - stworzyć najpierw swój własny dobry wizerunek w swojej własnej głowie to pierwszy krok do sukcesu.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Mariusz G.:
Jolanta I.:
Liczy się całokształt.
Zdarzyło mi się rekrutować na stanowisko sekretarki, lipiec, upał, wtedy jeszcze biuro bez klimy.
Jedna z kandydatek, która miała dość ciekawe Cv zjawiła się w....zwiewnej sukience na ramiączkach i japonkach-niestety m.in. tym pogrzebała swoje szanse na zatrudnienie.

Achh, ten świat konwenansów.....Skreślać czyjś rozum z powodu sukienki na ramiączkach i japonek? Miała brzydkie stopy ? :) Swoją drogą nigdy nie zakładam garnituru rekrutując się do biurowej pracy, no ale to w Niemczech. W Niemczech też po raz pierwszy widziałem w biurach facetów w szpilkach z pomalowanymi paznokciami. Babskie perfumy i torebki i to facet dość wysoko w strukturze. U nas nie do pomyślenia. Trzy dychy za oknem, ale garniak, koszula i duszący krawat muszą być. Nie ma to jak elegancko pachnieć potem...


przychodząc tak ubrana sama skreśliła swój rozum. skoro nie wie jak się stosownie ubrać na rozmowę o pracę, być może nie wie jak się stosownie zachować itp. sekretarka w tym wypadku ma kontakt z klientami i jest wuzytówką firmy.
wg Ciebie to pewnie mogłaby i głośno wiatry puszczać, co? konwenanse?
są stroje biznesowe, casuaolwe a nawet plażowe.
nazwa mówi sama za siebie, a jak ktoś nie rozumie... trudno.
Jola ma absolutną rację.Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.12.13 o godzinie 20:18
Magdalena S.

Magdalena S. Obsługa klienta /
Zarządzanie
produktem /
E-commerce

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Krzysztof M.:
Co w takim przypadku gdy nie było "chemii" jak mądrze walczyć o "chemię "

Chemia albo jest, albo jej nie ma. Wątpię, by można ją było "wywalczyć" post factum. Jak to mówią: "Nie dostaniesz drugiej szansy, by zrobić pierwsze wrażenie".
Krzysztof M.:
Dzwonić pytać ? dać spokój? cierpliwie czekać ? jakieś inne ciekawe metody i sposoby gdy motywacja i chęć do pracy duża ?

Kurczę, chciałabym, żeby była taka uniwersalna prawda i skuteczna metoda na znalezienie pracy i wpadnięcie w oko osobie rekrutującej.

Moja koleżanka, która od czasu do czasu przeprowadza rekrutacje do swojego zespołu, mawia, że jak ma kilka osób o takich samych kwalifikacjach, doświadczeniu i podobnych wynikach testów, to zawsze wybiera taką, która jej przypasowała. Mówi, że w końcu będzie z nią współpracować, więc lepiej, żeby było zgranie. W jaki sposób można tej mojej koleżance "podpasować"? Kwestia szczęścia.

Ja sama otrzymałam jakiś czas temu przepiękną informację zwrotną co do mojej osoby. Nic, tylko drukować i oprawiać w ramkę. I co? I nic.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Ewa J.:
Mariusz G.:

Zasadniczo się zgadzam:)

Należy jednak pamiętać, że rozmowa kwalifikacyjna jest dość specyficznym typem spotkania. Zazwyczaj dość ważnym..:) A mamy tutaj zakorzenione, że przy okazji ważnych wydarzeń trzeba się trochę wystroić, bo "jak cię widzą tak cię piszą"..:)

Na rozmowie kwalifikacyjnej kandydat sprzedaje siebie, a opakowanie też bywa istotnym elementem marketingu..;) Moim zdaniem lepiej wyglądać 'trochę za dobrze', niż 'byle jak'..

Oczywiście wszystko zależy też od stanowiska, na które się aplikuje - jak ktoś się stara o pracę babci klozetowej, to raczej nikt nie oczekuje od kandydatki eleganckiego kostiumu i szpilek..;)

Swoją drogą dziwią mnie korporacje, gdzie (pomimo braku styczności z kontrahentami) codziennie trzeba się zjawiać pod krawatem. Bo ja np. wiem po sobie, że gdybym miała cały dzień spędzać w niewygodnych szpilkach, to wydajność by mi na pewno mocno spadła..;)

na rozmowę kwalifikacyjną patrzę jak na ważny egzamin, a na takowy zawsze przychodzę elegancko. tak było za moich czasów na studiach i tak uczyłem moje studiujące dzieci. bo jest to w końcu wyraz szacunku dla egzaminatora (rekrutera) i element dobrego wychowania po prostu.
a na babcię klozetową chyba raczej rekrutacji nie ma, co innego na psiuardessę :)
Magdalena S.

Magdalena S. Obsługa klienta /
Zarządzanie
produktem /
E-commerce

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Małgorzata P.:
Moim zdaniem najczęstszym błędem kanydata jest zrzekanie się wywierania wpływu i roli partnerskiej (...).

Podoba mi się to, co Pani napisała.
Przypominam sobie jedną ze swoich rozmów i dochodzę do wniosku, że sama nie zainteresowałabym się kimś, kto staje po stronie pasywnej: odpowiada pięknie na pytania rekrutujących, a samodzielnie boi się wybadać firmę poprzez pytania, bo może to kogo urazi.

Oczywiście inną kwestią jest poszukiwanie pracy, kiedy ma się jakieś stanowisko, a inną rzeczą, kiedy pracę znaleźć to mus, bo niczego się nie ma w zanadrzu - wtedy się raczej nie wybrzydza, tylko bierze, co dają.

konto usunięte

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Ewa Ewelina J.:
Z własnego doświadczenia wiem, że w stolicy oprócz kwalifikacji i wiedzy ogromne znaczenie ma dress code. byłam na interview, gdzie na początku rozmowy rekruter zwrócił mi uwagę, że ubiór jest najistotniejszy, bo pracownicy są wizytówką firmy. Dodam, że moje wykształcenie, wiedza i umiejętności zostały zdyskwalifikowane, bo ubiór odbiegał od standardów ( garnitur granatowy, biała bluzka, skromne buty, ale z bazarów).

Ale miałaś mieć garsonkę od Armaniego czy jak?
Magdalena S.

Magdalena S. Obsługa klienta /
Zarządzanie
produktem /
E-commerce

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Arkadiusz Piotr Z.:

na rozmowę kwalifikacyjną patrzę jak na ważny egzamin, a na takowy zawsze przychodzę elegancko. (...) bo jest to w końcu wyraz szacunku dla egzaminatora (rekrutera) i element dobrego wychowania po prostu.

Wie Pan, myślę podobnie. Ale właśnie w Niemczech napatrzyłam się na studentów, którzy na egzamin przychodzą tak jak co dzień na zajęcia. Na dorosłych, którzy na rozpoczęcie roku szkolnego czy ważną uroczystość szkolną ubierają dzieci tak samo jak na co dzień. To w Londynie w kolejce oczekującej na rozmowę o pracę zobaczyłam parę dziewcząt w japonkach i chłopaka w krótkich spodenkach. Takie rozluźnienie obyczajów i już.
Ja na ważne spotkania ubieram się elegancko. I to jest mój wyraz szacunku dla rozmówcy. Sama dziwiłam się, jak można tego szacunku przez ubiór nie okazywać w tych Niemczech czy w Londynie, ale bardzo spodobało mi się ich podejście całościowe do człowieka: zaprosiliśmy cię na rozmowę, by zobaczyć, co sobą reprezentujesz, a nie jak prezentuje się na tobie odprasowana koszula.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Magdalena S.:
(....) by zobaczyć, co sobą reprezentujesz, a nie jak prezentuje się na tobie odprasowana koszula.
nie o odprasowaną koszulę chodzi a o umiejętność zachowania się. pracowałem z Brytyjczykami i jakoś tego luzu nie widziałem w pracy, poza piątkami.
chyba, że mówimy o stanowiskach wykładowców, tych od towarów na półki w marketach :)
Magdalena S.

Magdalena S. Obsługa klienta /
Zarządzanie
produktem /
E-commerce

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Arkadiusz Piotr Z.:

nie o odprasowaną koszulę chodzi a o umiejętność zachowania się.

I tu się zgadzamy - patrzymy na to, jak człowiek potrafi się dostosować. Co kraj, to obyczaj. U nas normą jest elegancki ubiór podczas rozmów kwalifikacyjnych. Ale słabe to, by skreślać mądrego człowieka z umiejętnościami i doświadczeniem za to, że przyszedł w dżinsach i bluzie.
Kiedy w czasach studenckich pracowałam w kinie, na rozmowę zgłosił się miły człowiek ze średnio długą, potarganą brodą. W kuluarach, przed spotkaniem, nikt nie dawał mu szans. Podczas rozmowy okazał się wysoce kulturalnym, sympatycznym facetem, który spytany o to, czy gotowy jest zgolić tę brodę, odpowiedział twierdząco.
Nie czyni z nas ignorantów nieznajomość jakiegoś kodu. Czyni z nas ignorantów brak chęci do dalszego kształcenia się i poznawania nowych aspektów.
Arkadiusz Piotr Z.:
>pracowałem z Brytyjczykami i jakoś tego luzu nie
widziałem w pracy, poza piątkami.

Do naszej firmy przyjeżdżają ludzie z zagranicy w garniturach i swetrach we wzory, w eleganckich sukienkach i wyciągniętych bluzach.
Na wigilię zakładową w jednej z poprzednich firm członek zarządu przyszedł w bluzie i dżinsach. Dyrektor marketingu lubił sportowe bluzy z kapturem. I o czym to świadczy? O niczym.
Proszę zauważyć, że o ile w Polsce - gdzie przyjęty jest stosowny ubiór na ważne okazje - strój codzienny szokuje na rozmowach kwalifikacyjnych, o tyle np. w tych Niemczech czy UK takim szokiem to nie jest. I to wszystko.
Arkadiusz Piotr Z.:
chyba, że mówimy o stanowiskach wykładowców, tych od towarów na półki w marketach :)

Kurczę, tu krawat się może zaplątać w jakieś zakamarki i kłopot murowany.
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Arkadiusz Piotr Z.:
przychodząc tak ubrana sama skreśliła swój rozum. skoro nie wie jak się stosownie ubrać na rozmowę o pracę, być może nie wie jak się stosownie zachować itp. sekretarka w tym wypadku ma kontakt z klientami i jest wuzytówką firmy.
wg Ciebie to pewnie mogłaby i głośno wiatry puszczać, co? konwenanse?
są stroje biznesowe, casuaolwe a nawet plażowe.
nazwa mówi sama za siebie, a jak ktoś nie rozumie... trudno.
Jola ma absolutną rację.

No a czemu nie? Parę bąków, dłubanie w nosie i joint w ustach skoloryzują nieco postać na rozmowie....Trudno się nawet poważnie do tego odnieść.

Wciąż jednak uważam, że letnia, zwiewna sukienka nie jest jakimś wielkim grzechem skreślającym osobę wartościową, no chyba że jest zwyczajnie tępa i chamska i nie spełnia wymagań merytorycznych. Dla mnie osobiście protokół dyplomatyczny nie jest najważniejszy.
Michał Romanowski

Michał Romanowski Senior Buyer ABB

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Ja osobiście nie widzę nic złego w tym, że w Polsce jest zwyczaj przychodzenia na rozmowę rekrutacyjną w ubraniu stosownym do danego stanowiska. Nie wiem czemu Polacy w wielu aspektach życia społecznego patrzą na kraje zachodnie, jak na jakiś wzorzec.

Jeżeli ja wybieram się na rozmowę rekrutacyjną (interesują mnie stanowiska biurowe), to zawsze zakładam garnitur, krawat.
Lato, upał ? Nie zapinam ostatniego guzika w koszuli, ale podciągam krawat by tego nie było widać. Marynarkę zakładam dopiero przed wejściem na rozmowę :)

Może to zabrzmi dziwnie, ale nie wiem i nawet nie potrafię wskazać błędów jakie popełniam w trakcie rozmów kwalifikacyjnych. Zawsze staram się przychodzić przygotowany, czytam opinie o firmie (lepiej nie czytać, bo w internecie 90% opinii jest negatywnych :) ), czytam o historii firmy, czym się dana firma zajmuje, opis stanowiska.
Co do zasady nie krytykuje niczego w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej.

Fajnie byłoby wiedzieć czy biłem blisko, np. w ostateczności zastanawiano się między moją kandydaturą, a kandydaturę "iksińskiego".
Beata C.

Beata C. Wiceprezes zarządu

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Małgorzata P.:
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kandydat po zakończonej rozmowie podsumował, co z niej wynosi i dopytał o wrażenia rekrutującego. Każda informacja będzie pracowała dla kandydata - także odpowiedź wymijająca. Co więcej, rekrutujący zapewne doceni taką postawę.

W przypadku kiedy kandydat nie zostanie zatrudniony, także może skontaktować się z rekrutującym o zapytać "czego zabrakło w moim doświadczeniu? jaki czynnik zdecydował o wyborze? nad czym powinienem popracować aby być ciekawszym kandydatem?". Odpowiednio zadane pytanie i wywarcie wpływu w oparciu o partnerstwo daje wiedzę, rozwija umiejętności i wzmacnia szanse.

Zgodzę się z Panią, że nic nie zaszkodzi, ale z doświadczenia wiem, że takie informacje raczej są udzielane niechętnie. Kandydaci bowiem wykorzystują tego typu informacje żeby się odwołać do sądu pracy, ale ogólnie mamy też problemy z samokrytyką.

Przyjęło się, że takie raporty wysyła się raczej po zakończonych centrach oceny (AC), niż po tradycyjnych rozmowach. Czasem decyduje po prostu przekonanie, że kandydat nie pasuje do zespołu, brak przysłowiowej chemii między nim a przełożonym, czasem mniej pozytywne referencje lub ich brak. Standardową informacją zwrotną jest, że "byli kanydaci bardziej dopasowani do profilu", ewentualnie "Pańskie oczekiwania finansowe były poza naszym budżetem".
Małgorzata Piasecka

Małgorzata Piasecka Podmiotowość &
Partnerstwo w drodze
do celu -
właściciel...

Temat: Po rozmowach kwalifikacyjnych - jak poznać swoje błędy

Beata C.:

Zgodzę się z Panią, że nic nie zaszkodzi, ale z doświadczenia wiem, że takie informacje raczej są udzielane niechętnie. Kandydaci bowiem wykorzystują tego typu informacje żeby się odwołać do sądu pracy, ale ogólnie mamy też problemy z samokrytyką.

Przyjęło się, że takie raporty wysyła się raczej po zakończonych centrach oceny (AC), niż po tradycyjnych rozmowach. Czasem decyduje po prostu przekonanie, że kandydat nie pasuje do zespołu, brak przysłowiowej chemii między nim a przełożonym, czasem mniej pozytywne referencje lub ich brak. Standardową informacją zwrotną jest, że "byli kanydaci bardziej dopasowani do profilu", ewentualnie "Pańskie oczekiwania finansowe były poza naszym budżetem".

Podniosła Pani ważny w moim odczuciu temat obaw pracodawców przed ewentualnym sądem pracy. Te obawy są uzasadnione w sytuacji, kiedy pracodawca przygotowuje się do procesu rekrutacji pracując na ogólnikach lub na bardzo precyzyjnie zdefiniowanym profilu kandydata "ideału".

Efekt jest taki, że pracodawca musi włączyć do grona osób decydujących o wyborze kandydata tzw. "chemię". Chemia jest trudna do obrony przed sądem, zatem informacja zwrotna dla kandydata jest wówczas bardzo ogólna i realizuje głównie potrzebę pracodawcy z obszaru bezpieczeństwa.

Tym samym pracodawca nie wpływa na podnoszenie jakości kompetencji kandydatów, bo nie otrzymują inforrmacji, co powinni poprawić, aby być bardziej konkurencyjni w oczach pracodawców. Zostają tam gdzie są i po jakimś czasie pracodawcy narzekają, że kandydaci są kiepscy i "nie ma z kogo wybrać". Koło się zamyka, wszyscy tracą.

Użyła Pani sformułowania "przyjęło się". Ja jestem zdania, że nie tyle samo się przyjęło, ile pracodawcy i rekruterzy przyjęli, a kandydaci (chcąc nie chcąc) akceptują status quo.

Każdy pracodawca i rekruter ma wybór, w jaki sposób zaprojektuje proces rekrutacji i jak potraktuje kandydata. Dobrze byłoby, gdybyśmy jako konsultanci, pracodawcy i rekruterzy promowali własnym zachowaniem i działaniem podmiotowość w relacjach rekrutacyjnych oraz partnerstwo na każdym etapie procesu.

Wierzę, że są firmy, które tak właśnie projektują swoje procesy rekrutacyjne. I że będzie ich coraz więcej.

Następna dyskusja:

Jak wyróżnić swoje CV?




Wyślij zaproszenie do