Katarzyna
J.
Redaktor,
copywriter,
wirtualna asystentka
Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...
Tomasz T.:Panie Tomaszu, Pan przynajmniej dostał jakąkolwiek odpowiedź. Ja na ostatniej rozmowie najpierw usłyszałam, że mogę sobie pogorszyć dotychczasowe dochody, gdyż oni jedynie oferują podstawę. Kiedy wyraziłam swoją opinię, że będę musiała to przemyśleć, otrzymałam za kilka dni telefon z zaproszeniem na rozmowę z Zarządem. Pytając wprost podczas rozmowy telefonicznej czy w grę wchodzi dalej taka stawka, o jakiej była rozmowa podczas spotkania, Pani zapewniła, że podczas rozmowy z Zarządem uzyskam wszelkie informacje i będę mogła negocjować. Jak się okazało nie mogłam nic. Podałam swój przedział kwotowy, a na pytania dot. ewentualnego szkolenia, warunków zatrudnienia itd. otrzymywałam odpowiedź "tak/nie". Zero jakiejkolwiek komunikacji. W ten sposób zmarnowali i swój i mój czas...
Witam,
Zapytano mnie - owszem - na rozmowie kwalifikacyjnej o moje oczekiwania
finansowe. Odwróciłem pytanie. Nie zawsze się to udaje, ale uzyskałem odpowiedź
i stawkę, którą firma przewiduje na to stanowisko.
Zgodziłem się na tą stawkę, choć była dość niska biorąc pod uwagę tylko skalę
odpowiedzialności.
Uzyskałem odpowiedź odmowną.