konto usunięte

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Anna K.:
Smutno mi dziś. Wydawało mi się, że otrzymałam ofertę wymarzonej pracy, włożyłam w poznanie zupełnie nowej dla mnie branży mnóstwo czasu i wysiłku - a po 2 tygodniach pracodawca doszedł do wniosku, że zawiesza działalność. Dodam, że dla tej oferty zrezygnowałam z 2 innych. Dodatkowo nie wiem, czy nie będę się z nim musiała sądzić o wynagrodzenie.
Współczuję, okropnie takie coś słyszeć. Może lepiej, że tylko po 2 tygodniach, zamiast np. po pół roku.
Tym bardziej jeszcze więcej powodzenia w dalszym szukaniu!

Co do wynagrodzenia, to trzymam kciuki, aby zapłacił bez problemów. Nie ma co się cackać i iść na rękę pracodawcy. Wiem to z doświadczenia. Niestety droga formalna (sąd itd.) trochę trwa. :/
Cóż, przynajmniej dzięki tej przygodzie okazało się, że istnieje jeszcze jeden zawód, który szalenie mi się podoba i do którego chyba mam predyspozycje.Zrobiłam sobię listę firm i będę atakować.
:) Powodzenia.

konto usunięte

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Natalia N.:
Współczuję, okropnie takie coś słyszeć. Może lepiej, że tylko po 2 tygodniach, zamiast np. po pół roku.
Tym bardziej jeszcze więcej powodzenia w dalszym szukaniu!

Co do wynagrodzenia, to trzymam kciuki, aby zapłacił bez problemów. Nie ma co się cackać i iść na rękę pracodawcy. Wiem to z doświadczenia. Niestety droga formalna (sąd itd.) trochę trwa. :/

:) Powodzenia.
Dziękuję, już mi lepiej i wracam na plac boju. ;-)
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

fragment maila jaki otrzymałem i zapewniam, że moje oczekiwania były naprawdę umiarkowane.

"Na podstawie danych zawartych w kwestionariuszach, do kolejnego etapu rekrutacji zdecydowaliśmy się zaprosić osoby w większym stopniu spełniające określone przez nas kryteria selekcji. Twoja aplikacja nie została zakwafilikowana do kolejnego etapu ze względu na zgłoszone przez Ciebie oczekiwania finansowe związane z udziałem w Programie."

w mailu też było wytłuszczone

konto usunięte

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Arkadiusz Piotr Z.:
fragment maila jaki otrzymałem i zapewniam, że moje oczekiwania były naprawdę umiarkowane.

"Na podstawie danych zawartych w kwestionariuszach, do kolejnego etapu rekrutacji zdecydowaliśmy się zaprosić osoby w większym stopniu spełniające określone przez nas kryteria selekcji. Twoja aplikacja nie została zakwafilikowana do kolejnego etapu ze względu na zgłoszone przez Ciebie oczekiwania finansowe związane z udziałem w Programie."

w mailu też było wytłuszczone
No tak-.... nie chciałes pracować za 1 500 zł? wstyd. A satysfakcja z pracy to mało?
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Przeciez od dawna wiadomo, ze nie szuka sie pracownikow, tylko najtanszego murzyna. Dlatego mam wrazenie, ze jedyna kwestia interesujaca pracodawce jest.... ILE. Zawsze znajdzie sie grupka zmuszonych przez los, dla ktorych samym objawieniem bedzie dostanie kazdej pracy za jakiekolwiek pieniadze. W tym kontekscie kwoty netto w okolicach 4-5 tysiecy beda oczywistym samobojstwem popelnianym przez rekrutowanego, ewidentnym strzalem w stope. Swiat dzieli sie dzis na tych, ktorzy sami potrafia robic interesy i zarabiac pieniadze i na tych, ktorzy tego nie potrafia. Ci drudzy niestety stoja w dlugiej kolejce oczekujacych i musza sie dopasowac do tego co mamy. A mamy deficyt miejsc pracy i przemyslowa dziure w srodku Europy. Sprawa wyglada nieco inaczej w przypadku, gdy poszukuje sie ewidentnych fachowcow, lekarzy, wysokiej rangi menadzerow. Ci moga sobie jeszcze finansowo pofikac, ale zwykly ludek w biurowej pracy, sprzedawca, czy handlowiec to osoby z gruntu rzeczy latwo zastepowalne. Wiec jak nie Pani/Pan, to kto inny. No i zwykle wygrawa najtanszy z nozem na gardle. Po co przeplacac, skoro nie widac roznicy :) Przeciez doktora Religi nie poszukujemy....

konto usunięte

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Mariusz G.:
zwykly ludek w biurowej pracy, sprzedawca, czy handlowiec to osoby z gruntu rzeczy latwo zastepowalne.

Z tym handlowcem bym się nie zgodził- jest wiele firm, które funkcjonują właściwie wyłącznie dzięki zdolnościom negocjacyjnym ich przedstawicieli i posiadanym przez nich bazom klientów. W mojej branży np. jest bardzo modne podkupywanie account managerów, aby wraz z nimi przejąć klientów. Dobry handlowiec to skarb! :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.10.13 o godzinie 11:28
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Skarb owszem, pytanie czy jest placowym diamentem, czy tylko cyrkonia.

konto usunięte

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Mariusz G.:
Skarb owszem, pytanie czy jest placowym diamentem, czy tylko cyrkonia.

Jeśli chodzi o dobrych handlowców, to akurat rzadko który zgodzi się zmienić robotę za mniej niż 3000 netto podstawy plus prowizja, czyli razem przynajmniej 5-6 tys. mies na łapę. :) Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.10.13 o godzinie 11:47

konto usunięte

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

A co do nietrafionych oczekiwań finansowych, to coś "na pokrzepienie serc", czyli kilka autentycznych przykładów z mojego otoczenia:

Ówczesny kolega z pracy- 2009 rok, Poznań, młody analityk w międzynarodowej firmie logistycznej, stawka godzinowa: 18 PLN
Ówczesny kolega z pracy- 2012 rok, Poznań, doświadczony analityk w międzynarodowej firmie logistycznej, stawka godzinowa: 16 PLN

Brat- 2009 rok, Warszawa, niedoświadczony kucharz, wynagrodzenie mies. ok. 1800 PLN netto (na śmieciówce)
Brat- 2012 rok, Warszawa, 3 lata doświadczenia jako samodzielny kucharz (w tym rok w dobrej restauracji), wynagrodzenie mies. ok. 1700 PLN netto (na śmieciówce)

Kolega- 2003 rok, Toruń, początkujący grafik, wynagrodzenie mies. ok. 5000 PLN brutto
Kolega- 2013 rok, Toruń, doświadczony grafik z sukcesami w branży, wynagrodzenie mies. ok. 4000 PLN brutto

Znajomy- 2007 (lub 2008) rok, Bydgoszcz, inżynier ochrony środowiska w dużej firmie, ok. 3000 netto.
Znajomy- 2013 rok, Bydgoszcz, inżynier ochrony środowiska w dużej firmie, ok. 2500 netto

Wujek- do 2010 roku, Inowrocław, ochroniarz w dużej firmie, ok. 1700 netto
Wujek- od 2010 roku, Inowrocław, ochroniarz w dużej firmie, ok. 1500 netto

I ja się teraz pytam- co się stało, że wszyscy ci ludzie mają po kilka lat więcej doświadczenia, a zarabiają mniej...? Czemu tak to wszystko yebło...?! :P
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

A jak ceny od tego czasu wzrosly.....Malo pracy, duzo ludzi, no i niska stawka! Makumba chciec pracowac...

konto usunięte

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Ja nie wiem... Z jednej strony wszędzie rozmaici eksperci trąbią "trzeba się szkolić, rozwijać, a kiedyś będzie się miało doświadczenie i lepsze stawki". A tymczasem kiedy to "kiedyś" nadejdzie, to okazuje się, że biorą kogoś, kto ma o połowę mniejsze doświadczenie, ale za to dwa razy niższe oczekiwania finansowe. Co by nie mówić, to jest to dość demotywujące. Zwłaszcza, jak człowiek pogada ze z pozornie mało inteligentnymi znajomymi. I się okazuje, że wystarczy zainwestować +- 30 tys. w budę z grillowaną kiełbasą, pojechać na 4 miesiące nad morze i w sezonie zgarnąć więcej, niż płacą specjalistom przez cały rok. Albo kupić motorówkę i banana do ciągania turystów- 1000-1500 zarobku dziennie x 90 dni, więc łatwo sobie policzyć. Dlatego mamy tylu bogatych biznesmenów po zawodówkach- nie tracili czasu na nikomu nieprzydatne studia, tylko brali się za zarabianie pieniędzy. :)
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Wiekszosc prac jest srednio skomplikowana, wiec mity o dlugoletnich szkoleniach w przypadku wiekszosci stanowisk mozna wlozyc miedzy bajki. Ja musialem sie zawodu od poczatku nauczyc, bo robie zupelnie co innego niz kierunek w ktorym sie wyksztalcilem. Po pol roku bylem juz samodzielnym pracowniekiem, choc wczesniej nie wiedzialem o istnieniu tego, czym sie od lat param. Skoro mozna wiec cos opanowac w pare tygodni lub miesiecy, to latwo kogos takiego zastapic. Czym sie rozni ochroniarz pracujacy 3 lata w zawodzie od tego z 10 letnim doswiadczeniem? Jak znam zycie bardziej uwazny i zesrany bedzie mlodzik przejmujacy sie praca, niz ktos kto od 10 lat trzyma krotkofalowke przy uchu. I tak jest ze znakomita wiekszoscia popularnych prac. Co innego chirurg, lekarz, tam kazdy przypadek wymaga odrebnego podejscia, a doswiadczenie jest bardzo cenne. Ale kierowca 5 letni wcale nie jest gorszy (a przynajmniej nie zawsze) od tego z 8, czy 12 letnim doswiadczenie.

konto usunięte

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Luz-blus. Ochroniarz to tylko wyjątek potwierdzający teorię. :)

konto usunięte

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Arkadiusz Piotr Z.:
fragment maila jaki otrzymałem i zapewniam, że moje oczekiwania były naprawdę umiarkowane.

"Na podstawie danych zawartych w kwestionariuszach, do kolejnego etapu rekrutacji zdecydowaliśmy się zaprosić osoby w większym stopniu spełniające określone przez nas kryteria selekcji. Twoja aplikacja nie została zakwafilikowana do kolejnego etapu ze względu na zgłoszone przez Ciebie oczekiwania finansowe związane z udziałem w Programie."

w mailu też było wytłuszczone


Że tak zapytam: czy zadałeś im pytanie jakie mieli widełki na tym stanowisku?
Bo coś mi się wydaje, że szukali doświadczonego specjalisty ale pensję oferowali jak dla początkującego pracownika.
Swoją drogą: polska firma czy z kapitałem zagranicznym? O ile to nie tajemnica:).

konto usunięte

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Maciej B.:
I ja się teraz pytam- co się stało, że wszyscy ci ludzie mają po kilka lat więcej doświadczenia, a zarabiają mniej...? Czemu tak to wszystko yebło...?! :P


Ja zadam inne pytanie: jak to jest, że mimo iż moja pensja sukcesywnie rok po roku rośnie powiedzmy o podwyżkę rzędu 3-4% ( z czego w 2009 to było 13% i nie na okoliczność awansu) to kilka lat temu było mnie stać na więcej? W sensie: nie było problemu żeby na urlop wydać więcej niż 1pensja a teraz jak mam wydać 1/3 pensji to się zastanawiam;
że było mnie stać kupić 5letnie auto klasy D a teraz nie i jeżdżę 9 letnim:),
że idąc do sklepu na zakupy takie podstawowe do domu: jedzenie+chemia-nie zwracałam specjalnej uwagi na cenę a teraz już tak,bo sprawdzam i porównuję między sklepami,
że wtedy omijałam Lidla a teraz wręcz przeciwnie itd.

No ale jak zwykła podwyżka wywozu śmieci to jest 40%, o cenie paliwa nie wspomnę to z czym do ludzi?
Mariusz G.

Mariusz G. Bordnetz Ingenieur,
Semcon

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

O to wlasnie chodzilo Unii, aby ceny sie wyrownaly, nikt jednak nie mowil tego samego o zarobkach. Dzieki wzrostowi cen i niewielkiemu wzrostowi zarobkow standard zycia sie pogarsza. A jak sie pogarsza, to ludzie emigruja w ramach tejze Unii wlasnie, a wiec stare kraje unijne maja naplyw pracownikow wszelkiej masci, ktorzy wyksztalcili sie za pieniadze polskiego podatnika. Wyjada wiec informatycy, inzynierowie, lekarze i osoby do prostych prac fizycznych. Ci co zostana zaciagna pozyczki na dlugie lata w zagranicznych bankach (polskich juz prawie nie ma, chyba talko BP sie ostal). I znow nachapie sie Hiszpan z Santander Bank, niemiec z Deutsche Bank i reszta wlascicieli. W tym roku znaczaco wzrosly tez statystyki samobojcze. Zaraz ktos powie, ze marudze i takie tam. Jakkolwiel liczba emigrantow i tych, ktorym zyc sie nie chce wcale nie maleje.

Tu zrodelko: http://wiadomosci.wp.pl/kat,9911,title,Kryzysowa-fala-...

Nie sadze aby chodzilo o zawody milosne.....
W TVN Wam tego nie powiedza, dowiecie sie za to o kolejnych morderstwach, bo po Katarzynie W. takie historyjki sprzedaja sie jak swieze buleczki, a do tego odwracaja uwage od problemow spolecznych.

konto usunięte

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Jolanta I.:
Ja zadam inne pytanie: jak to jest, że mimo iż moja pensja sukcesywnie rok po roku rośnie powiedzmy o podwyżkę rzędu 3-4% ( z czego w 2009 to było 13% i nie na okoliczność awansu) to kilka lat temu było mnie stać na więcej? W sensie: nie było problemu żeby na urlop wydać więcej niż 1pensja a teraz jak mam wydać 1/3 pensji to się zastanawiam;
że było mnie stać kupić 5letnie auto klasy D a teraz nie i jeżdżę 9 letnim:),
że idąc do sklepu na zakupy takie podstawowe do domu: jedzenie+chemia-nie zwracałam specjalnej uwagi na cenę a teraz już tak,bo sprawdzam i porównuję między sklepami,
że wtedy omijałam Lidla a teraz wręcz przeciwnie itd.

No ale jak zwykła podwyżka wywozu śmieci to jest 40%, o cenie paliwa nie wspomnę to z czym do ludzi?

To właśnie jest ten rozwój gospodarczy i "doganianie Europy", o których tyle słyszymy. Tyle, że zamiast gonić Niemcy czy Wielką Brytanię, my raczej gonimy Grecję i Hiszpanię (a one idą ostro w dół). :)
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Jolanta I.:
Że tak zapytam: czy zadałeś im pytanie jakie mieli widełki na tym stanowisku?
Bo coś mi się wydaje, że szukali doświadczonego specjalisty ale pensję oferowali jak dla początkującego pracownika.
Swoją drogą: polska firma czy z kapitałem zagranicznym? O ile to nie tajemnica:).
Jeronimo Martins.

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Naturalny bieg rzeczy.
Gdy robię biznes to chcę być jak najmniej uzależniony od innych ludzi. Płacę im tyle ile muszę (tak jak to wynika mi z modelu biznesowego mojej działalności) i tak organizuję pracę aby móc w każdej chwili ich zastąpić.
A więc bardzo nierozsądne byłoby zatrudnić osobę która już na początku ma inne oczekiwania niż wynika to z mojego planu. Chyba, że nikt się nie zgodzi no to koryguję plan.

Tak jak ktoś wyżej wspomniał mamy nadmiar rąk do pracy ale niekoniecznie takiej za jaką chcą płacić firmy z pieniędzmi, których w Polsce jest mało. Wszystko coraz szybciej się zmienia ( w tym narzędzia pracy) i mało będzie w przyszłości doświadczonych wieloletnich fachowców. Pewnie będzie coraz więcej biznesmenów (w Polsce coraz bardziej wzrasta liczba podejmujących dział. gosp.)
I tu wreszcie powinniśmy docenić rolę państwa i dbać o nie, które powinno wprowadzać reguły które by cywilizowały te naturalne zachowania. Sterowało aby była zachowana równowaga społeczna w kumulacji kapitału. Bo ludzie myślą zwykle instynktownie i krótkoterminowo (Lenin mówił, że kapitalista nawet sprzeda nam sznur aby zarobić dzisiaj nie myślą o jutrze, kiedy go na tym sznurze powiesimy).

Problem w tym, że nasze państwo wciąż jest bardzo słabo zorganizowane.
Może np. powinno ono wprowadzić regułę że firma która startuje do przetargów za publiczne pieniądze powinna stosować czytelne zasady rekrutacji.
A na te reguły, procedury trzeba mądrych ludzi we władzach i w centrum i lokalnie. I dużo cierpliwości. A nie stałego twittowania przez najwyższych urzędników. Albo takich którzy nie mają konta w banku. :(

Temat: Nietrafione oczekiwania finasowe = koniec procesu...

Mając chwilkę wolnego czasu zrobiłem podsumowanie wzrostu wynagrodzenia (łącznie z premią) jaki miałem do tej pory w swojej karierze:
1 zmiana pracy w 2006 r. = 92% podwyżka
2 zmiana pracy w 2010 r. = 43% podwyżka
3 zmiana pracy w 2012 r. = 67% podwyżka
Ostatnia zmiana pracy w 2013 r. = 30% obniżka
Ogólnie w stosunku do zeszłego roku, aby w ogóle być branym pod uwagę w procesie rekrutacyjnym musiałem zejść ze swoich wymagań ok. 40%.

W celu utrzymania poziomu wynagrodzenia, do którego doszedłem po 6 latach musiałbym się całkowicie przebranżowić w kierunku IT lub ewentualnie awansować na stanowisko eksperckie.

Swoją drogą patrząc na średnie stawki wynagrodzeń podawane na różnych portalach to są one w większości przypadków oderwane od obecnej rzeczywistości. Aplikując na stanowiska specjalistyczne w controlingu, gdzie mediana wynosi ponad 6000 zł brutto w większości przypadków budżet był zbliżony do 4000 zł brutto. I mówię tu o Warszawie i dużych międzynarodowych firmach.
Oczywiście jak się dłużej poszuka to można znaleźć dużo lepsze propozycje, niemniej zauważalny jest spadek wynagrodzeń przy jednoczesnym wzroście wymagań.

Następna dyskusja:

Koniec rynku pracownika




Wyślij zaproszenie do